LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć wszystkim:)Właśnie zgłębiłam cały temat-troszkę tego tu jest;) Postanowiłam napisać coś o swojej przygodzie z laparoskopią.
Nie zachodzę w ciąże od jakichś 3 lat - nie zabezpieczaliśmy się po prostu z mężem, po pewnym czasie wiadomo zapaliła się czerwona lampka...no i od paru miesięcy jesteśmy pod opieką lekarza. Po wykonaniu badań-ja i mąż ginekolog skierował mnie na laparoskopie, żeby sprawdzić drożność jajowodów. Stwierdził, że nie ma na co czekać - 30tka w tym roku...Przyznam, że strach mnie obleciał i wcale nie miałam ochoty się zgodzić. No, ale nie chciałam też sobie pluć później w brodę, że stchórzyłam...Laparoskopię miałam 20 listopada i co się okazało, że przez wcześniejszą operacje wycięcia wyrostka (0k 7 lat temu)+ zapalenie otrzewnej- nie było wtedy wesoło...-mój prawy jajowód był przyrośnięty do jelita i częściowo do zrostu pooperacyjnego. Był strasznie rozciągnięty, w efekcie nieczynny. Podczas lapar został odpreparowany i przywrócono jego drożność. Lewy jajowód ok. Lekarz stwierdził, że teraz mamy intensywnie działać, bo nie wiadomo czy wszystko nie wróci do poprzedniego stanu. Dziś jestem w 2 cyklu po i czekam na @. Tzn nie czekam...Zastanawia mnie tylko dlaczego od momentu owulacji boli mnie prawy jajnik i nie przestaje...Dziwne bo zaraz po laparo nic mnie nie bolało i miesiączka była bezbolesna. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyanucha wrote:Cześć wszystkim:)Właśnie zgłębiłam cały temat-troszkę tego tu jest;) Postanowiłam napisać coś o swojej przygodzie z laparoskopią.
Nie zachodzę w ciąże od jakichś 3 lat - nie zabezpieczaliśmy się po prostu z mężem, po pewnym czasie wiadomo zapaliła się czerwona lampka...no i od paru miesięcy jesteśmy pod opieką lekarza. Po wykonaniu badań-ja i mąż ginekolog skierował mnie na laparoskopie, żeby sprawdzić drożność jajowodów. Stwierdził, że nie ma na co czekać - 30tka w tym roku...Przyznam, że strach mnie obleciał i wcale nie miałam ochoty się zgodzić. No, ale nie chciałam też sobie pluć później w brodę, że stchórzyłam...Laparoskopię miałam 20 listopada i co się okazało, że przez wcześniejszą operacje wycięcia wyrostka (0k 7 lat temu)+ zapalenie otrzewnej- nie było wtedy wesoło...-mój prawy jajowód był przyrośnięty do jelita i częściowo do zrostu pooperacyjnego. Był strasznie rozciągnięty, w efekcie nieczynny. Podczas lapar został odpreparowany i przywrócono jego drożność. Lewy jajowód ok. Lekarz stwierdził, że teraz mamy intensywnie działać, bo nie wiadomo czy wszystko nie wróci do poprzedniego stanu. Dziś jestem w 2 cyklu po i czekam na @. Tzn nie czekam...Zastanawia mnie tylko dlaczego od momentu owulacji boli mnie prawy jajnik i nie przestaje...Dziwne bo zaraz po laparo nic mnie nie bolało i miesiączka była bezbolesna. -
Ailatan, na razie nie miałam takiego monitoringu, tylko na którejś wizycie w okresie okołoowulacyjnym miałam robione usg i mi gin mówił, z którego jajnika miałam owu i, że pęcherzyk pękł. Mam iść do niego jeżeli ta miesiączka przyjdzie no i zapewne będzie coś kombinował dalej. Może mu to zasugeruje co mówisz. Miałam nadzieję, że pójdę do niego z dobrą nowiną...ale czuję, że chyba jednak nie...
-
nick nieaktualnyAnucha Hm jak nie pekl i od tego boli Cie jajnik z pewnoscia bedzie to widoczne na usg ciesz sie ze masz w ogole pecherzyki- ja przez pol roku nie mialam w ogole- tylko ze ja mam pco ;/ i po laporoskopii pojawil sie jeden ) hmm jestem 3 tygodnie po niej i tez czekam na okres- chociaz tez licze ze jakims cudem pojawia sie 2 krechy ) moze uda nam sie obu a jak nie to w nastepnym cyklu- trzeba tylko myslec pozytywnie i nie nakrecac sie za bardzo )) glowa do gory
Natalia -
Ailatan no fakt trzeba mieć nadzieje. Jak widać po forum różne ciężkie przypadki kończą się szczęśliwie:) Póki co staram się być dobrej myśli, ale wiadomo różnie bywa...A kiedy masz termin małpiszona?bo ja tak między 9 a 11.01.Może razem będziemy sprawdzać Też trzymam za nas kciuki:)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnucha ale ja mam PCO wiec mam problem z cala owulacja.. bo w sumie to nie wiem czy i kiedy ja ostatnio mialam.. probojemy ja przywrocic.. wiec sie boje ze niestety pecherzyk nie pekl, no ale zobaczymy...
Anetko szybko minie, w Poznnaiu czekalam 3 miesiace.. mam nadzieje ze w tym czasie nie przypada Ci okres?? Nie zaleca sie tej operacji w czasie miesiaczki.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzczepionkę już dawno miałam, ale muszę mieć RTG klatki, EKG srca, wyniki z krwi na glukoze, TSH, morfologie, krzepliwość krwi, oraz CRP i mocz. Potem z wynikami na konsultację do anestezjologa i to wszystko nie wcześniej niż 1,5 tyg. przed operacją.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 06:06
-
nick nieaktualnyHmm dziwne.. mi to wszytsko zrobili w szpitalu.. w dniu przyjecia badania krwi, moczu, rtg klatki, ekg . A co do zoltaczki to tylko pytali czy sie szczepilam.. a ze nie pamietalam.., ale nie bylo to przeciwskazaniem do zabiegu.. dopiero po operacji sie okazalo ze mialam kiedys robione szczepienia.. po badaniach i wieoczrnej rozmowie z anestozjologiem i podwojnej lewatywie ( to chyba bylo najgorsze ) nastepnego dnia dopoludnia operacja . Pewnie kazdy szpital ma inne zasady..
-
Hej. A ja juz w domu po laparo. Czuje sie troche poturbowana ale nie jest zle. Guz na jajniku wyciety, niestety z czescia jajnika... Ale przy okazji mialam sprawdzona droznmosc, na szczescie jajowody drozne. Mam czekac do okresu i do dziela i ciaza. Nalepiej zajsc w przeciagu trzech miesiecy.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
nick nieaktualny