LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:ja będę w szpitalu w Zawierciu w woj. śląskim zabieg mam mieć w czwartek :)właśnie tego golenia się obawiam ponieważ zawsze jak mam się ogolić "do zera" to później wyskakuja mi małe krostki które strasznie swędzą więc unikam tego typu zabiegów. Czytałam że takie krostki są niebezpieczne ze względu na łatwiejszy cel dla infekcji. Nie zapytałam lekarza, jakoś mi głupio było
-
mały żarcik a propos golenia. przed ablacją którą swego czasu przechodziłam również trzeba było się wydepilować (cewnik do serca prowadzony jest przez żyłę lub tętnicę przez pachwinę). ja wiedziałam co i jak, więc jak pielęginarka przyszła, kiwnęłam głową, że ja jestem juz "gotowa". ze mną na sali była emerytka, pani generalnie "nie w temacie" więc pielęgniarka ją zgarnęła na "postrzyżyny". pani wraca po 10 min podekscytowana jak nie wiem co. powtarza kilka razy: "no nie, o rany" po czym pyta mnie: "wie pani co ja TAM mam? - Boże! mam prawdziwego IROKEZA!"
Aleksandrakili, anucha, Nadzieja87 lubią tę wiadomość
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
nick nieaktualnyAmVormittag wrote:mały żarcik a propos golenia. przed ablacją którą swego czasu przechodziłam również trzeba było się wydepilować (cewnik do serca prowadzony jest przez żyłę lub tętnicę przez pachwinę). ja wiedziałam co i jak, więc jak pielęginarka przyszła, kiwnęłam głową, że ja jestem juz "gotowa". ze mną na sali była emerytka, pani generalnie "nie w temacie" więc pielęgniarka ją zgarnęła na "postrzyżyny". pani wraca po 10 min podekscytowana jak nie wiem co. powtarza kilka razy: "no nie, o rany" po czym pyta mnie: "wie pani co ja TAM mam? - Boże! mam prawdziwego IROKEZA!"
-
AmVormittag wrote:mały żarcik a propos golenia. przed ablacją którą swego czasu przechodziłam również trzeba było się wydepilować (cewnik do serca prowadzony jest przez żyłę lub tętnicę przez pachwinę). ja wiedziałam co i jak, więc jak pielęginarka przyszła, kiwnęłam głową, że ja jestem juz "gotowa". ze mną na sali była emerytka, pani generalnie "nie w temacie" więc pielęgniarka ją zgarnęła na "postrzyżyny". pani wraca po 10 min podekscytowana jak nie wiem co. powtarza kilka razy: "no nie, o rany" po czym pyta mnie: "wie pani co ja TAM mam? - Boże! mam prawdziwego IROKEZA!"Edyta
-
Aleksandrakili wrote:a ja w Katowicach heh ) To powodzenia Ci życzę i dużo zdrowia i zieloności ) z tym goleniem to kiedyś miałam tak samo;) ale okazało, że się źle golę co było dla mnie zaskoczeniem. Zaczęłam się golić tylko z włosem a wcześniej robiłam też tak że na konieć goliłam się pod włos i to strasznie podrażniało Fajnie, że masz z zaskoczenia.. Ja wiem też od miesiąca i trzęsę ciągle portkami i się nakręcam co jest wielką głupotą... ))Edyta
-
nick nieaktualny
-
Koszula nocna na pewno tak,co by wszystko bylo na widoku i do wglądu o ile nie ubiora was w super sexi szpitalne koszulki wiązane na szyji,to dopiero upokorzenie. Klapki pod prysznic jak najbardziej. Co do golenia to ja poszłam przygotowana,w domu to zawsze inaczej,spokojnie z pianka a w szpitalu jada na sucho maszynki są jednorazowe,typowo medyczne wyciągane z pakietu. Warto tez ogolić brzuch,ja tego nie zrobiłam i pani mnie przejechala z tad wiem co używają
te które będą bardziej unieruchomione po laparo warto żeby miały chusteczki nawilżane,najlepiej sie nimi umyć-po zabiegu zaraz nas gonili do pucowania. Ja nie miałam,na szczęście uzyczyla mi pani. Do tego kosmetyczka w zasięgu ręki z małymi zelami do mycia,pastami do zebow-takie jak sa w rossmanie mini produkty-malym reczniczkiem-ja myslalam ze będę super sprawna i nic nie miałam pod reka,do tego ręcznik kąpielowy i butelka 500ml do mycia-nie bylo mi łatwo.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Nadzieja87 wrote:Koszula nocna na pewno tak,co by wszystko bylo na widoku i do wglądu o ile nie ubiora was w super sexi szpitalne koszulki wiązane na szyji,to dopiero upokorzenie. Klapki pod prysznic jak najbardziej. Co do golenia to ja poszłam przygotowana,w domu to zawsze inaczej,spokojnie z pianka a w szpitalu jada na sucho maszynki są jednorazowe,typowo medyczne wyciągane z pakietu. Warto tez ogolić brzuch,ja tego nie zrobiłam i pani mnie przejechala z tad wiem co używają
te które będą bardziej unieruchomione po laparo warto żeby miały chusteczki nawilżane,najlepiej sie nimi umyć-po zabiegu zaraz nas gonili do pucowania. Ja nie miałam,na szczęście uzyczyla mi pani. Do tego kosmetyczka w zasięgu ręki z małymi zelami do mycia,pastami do zebow-takie jak sa w rossmanie mini produkty-malym reczniczkiem-ja myslalam ze będę super sprawna i nic nie miałam pod reka,do tego ręcznik kąpielowy i butelka 500ml do mycia-nie bylo mi łatwo.
Edyta
-
Nic na razie nie wiem. Ja mam inna historie bo mi usunęli guza z jajnika i dopiero będziemy zaczynać boj o dziecko bo u nas jeszcze czynnik męski ogólnie mam powiedziane ze u mnie jest w porządku, drozne jajowody i mamy brać sie do roboty. Niestety bez pomocy medycznej nie damy rady...3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
nick nieaktualnya ja mam efekty po lapo takie ze... dostalam w koncu okres- i mialam owulacje- w pierwszym cyklu po - bez lekow, samoistnie.. dla mnie to wielki juz sukces.. bo ostatnimi czasy nic na mnie nie działało.. licze ze to juz pierwszy krok do ciązy
Dziewczyny nie bojcie sie laporoskopii- naprawde bol szybko mija, ja juz w 3 dzien po lapo zdecydowalam sie na seks i moj mezczyzna mial wiele watpliwosci hehe bo jeszcze dzien wczesniej plaklama z bolu mnie neistety przymusili do sexy koszulek szpitalnych.. gdyz one sa wizane na dekolcie a to potrzebne .. to co ze byly jakies 10 rozmiarow za duza pomyslcie o tym jako szansa na odpoczynek- w kocnu kazda z nas zapewne pracuje i to w biegu.. a teraz pospicie za wszystkie czasy i sie wylezycie regeneracja jak nie wiem i napewno beda efekty ) -
Ailatan ma racje. Nie ma się czego bać,nie taki diabeł straszny u mnie tez nie bylo problemów z wspolzyciem,co prawda bylo "na leniuszka" żeby nie ruszać brzuchem ale bylo ok no i u nas zdecydowanie to co mnie spotkalo scalilo nasz zwiazek.maz ćwierka do mnie jak skowronek,nie miewa humorów,cieszy sie mna i w ogóle jest ok.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Plimka_bum trzymam kciuki!Będzie dobrze! Daj znać potem co i jak:)Ja dziś byłam u gina i powiedział, że teraz po tej laparo jest najlepszy czas na zajście i mamy się dobrze z M. bawić No, a jeżeli po paru miesiącach nic to wtedy działamy dalej czyli inseminacja. Mam nadzieje, że nie będzie potrzebna:) A Ty tam głowa do góry!!! Na pewno będzie dobrze:)
-
nick nieaktualny