LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Podczytałam wątek, bo mnie również czeka laparo Idę 6 lutego.
U mnie to typowa laparo diagnostyczną, starania od niecałych 2 lat (z czego 19 cykli na ovu) a dzidzi brak. Hsg prawidłowe, jajowody drożne. Żadnych wcześniej operacji na brzuchu. Jednak mój aktualny gin podjął trop, że miałam bardzo bolesne HSG, aż do granic utraty przytomności. Zatem twierdzi, że musimy zajrzreć co mi tam w środku siedzi.
Trzymam kciuki za wszystkie, kóre tez czekają na laparoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 13:49
-
nick nieaktualnyJestem po;)) czuję się kiepsko. Od razu sprawdziłam brzuch czy nie ma usmiechu;) na szczescie nie ma;) mam zalozony dren do jednej dziurki, zalozyli mi cewnik jak jeszcze bylam znieczulona.. głodna jestem jak wilk a jesc bede mogla dopiero jutro; (( ehhhh no i jutro do domu;)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ailatan wrote:Dokładnie, od jutra coraz lepiej
Anucha a co tam na wizycie u ginekologa?
-
nick nieaktualnya jak wyniki Twojego M.? Moj sie w ogole nie badał.. jak po tej mojej lapo przez 3 miechy nie zaciaze a ze mna juz bedzie ok to go tam zaciagne hehe teraz nie chce mu tego robic bo wiem ze to dla niego na tyle krepujace ze nie wiem czy ona dalby rade w tym pokoiku ( naprawde!)
-
Ailatan no ja juz raz mojego zaciagnelam i mu wyszlo ze ma malo ruchiwe zolnierzyki i moj gin kazal mu zmienic diete i wiecej ruchu, ograniczyc papieroski, bo niestety ,ale nalog nim zawladnął, no i z alkoholem powinien przystopowaĆ, a tez niestety piwko lubi i przepisal mu salfazin, na szczescie do brania pigulek nie musze go zapedzac, ale gorzej z dietka bo lubi chipsy itp, itd....Palenie probuje ograniczac...A i jeszcze cholesterol ma do zrzucenia...Kurcze no ciezko. Staram sie gotowac zdrowo, ale M. ogolnie apetyt ma...probuje go zmotywowac do chodzenia na basen, ale roznie z tym bywa...Mam nadzieje ze jakos sie to wszystko unormuje...Nie rozumiem jednego, ze kurcze pary, ktore kompletnie o siebie nie dbaja...naduzywaja alkoholu i robia te wszystkie zle rzeczy, a nic im nie przeszkadza plodzic kolejne dzieci...nie pojme tego nigdy!!!
-
nick nieaktualnyCo za okropny dzien, ciagle wymiotuje.. dostalam juz leki ale teraz wieczorem juz jest dobrze;) nawet do toalety poszlam;)) sukces heh opieka jest super. Ale narazie nic konkretnego nie wiem bo za kazdym razem jak lekarz przyszedl to albo wymiotywalam albo spalam;) jutro rano na wizycie sie dowie . Chyba podkradne zaraz z szafki banana bo zolądek juz w gardle czuje;) a tak apropo badania meza to mojego tez ciezko zaciagnac ale moja gin oowiedziala ze tak czy siak musimy go zbadac i ma przyjsc ze mna nastepna wizyte;)) Dziękuję dziewczyny za wsparcie;) jesteście Kochane:)
-
nick nieaktualnyOlka- nie jedz- bo znowu bedziesz wymiotowac- trzeba wytrzymac.. niestey.. ja tylko nie wymiotowalam bo doprawdy od przyjecia do dnia po nie jadłam i bardzo malo pilam.. ale super ze wszytsko juz po:) odpoczywaj i nabieraj sil ) jak bedziesz wiedziala co i jak daj znac:)
co do facetow.. no to moj na szczescie raczej zdrowo zyje pije i pali tylko okazjonalnie.. a tak ogolnie to lubi uprawaic sport i jak ma chwile to go uprawia, a latem oboje jezdzimy w maratonach mtb o diete jego dbam- ja gotuje i robie zakupy i je tylko to co ja mu przygotuje.. uwielbia slodycze- ale zamiast nich teraz nakupilam orzechow i suszonych owocow i tym go dokarmiam co prawda jest infmormatykiem- i duzo siedzi - no ale kto dzis nie siedzi.. wiec bez przesady.. i wierze ze doprawdy jego plemniczki sa w dobrej formie- daje im szanse.. i ja go rozumiem, wiem i widzialam na wlasnie oczy, ze on ma problem z oddaniem moczu w miejscu publicznym ( czytaj za drzewkiem) no i wiem ze jego przeraza mały pokoik, obok ludzie a on ma sie masturbowac i wszyscy o tym wiedza.. no taka troche licha sytuacja ;/no ale jak bedzie juz musial to coz.. no nie wiem.. chyba z nim tam wejde:D i pomoge hehehe:D -
nick nieaktualny
-
Witajcie dziewczyny. Mam zdiagnozowany zespół LUF i skierowanie na laparo bo w obecnym cyklu zrobiła mi się potrójna torbiel ok 8cm. (trzy osobne niepęknięte pęcherzyki)
Podzwoniłam dzisiaj po szpitalach, termin dopiero kwiecieć/maj/czerwiec
i sama już nie wiem co zrobić. Z jednej strony nigdy nie byłam stymulowana żadnymi lekami, żeby pomóc moim niepękającym pęcherzykom z drugiej wczoraj usłyszałam, że w moim wieku i skoro już się staram 20mcy to powinnam dać sobie spokój ze stymulacją tylko iść na zabieg. A te torbielki pojawiają się i znikają czy w tym układzie jest sens takiego zabiegu??? i co zrobić do czasu terminu, siedzieć i czekać??? Nie wiem jestem taka skołowana od wczoraj...
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnySaramago wrote:Witajcie dziewczyny. Mam zdiagnozowany zespół LUF i skierowanie na laparo bo w obecnym cyklu zrobiła mi się potrójna torbiel ok 8cm. (trzy osobne niepęknięte pęcherzyki)
Podzwoniłam dzisiaj po szpitalach, termin dopiero kwiecieć/maj/czerwiec
i sama już nie wiem co zrobić. Z jednej strony nigdy nie byłam stymulowana żadnymi lekami, żeby pomóc moim niepękającym pęcherzykom z drugiej wczoraj usłyszałam, że w moim wieku i skoro już się staram 20mcy to powinnam dać sobie spokój ze stymulacją tylko iść na zabieg. A te torbielki pojawiają się i znikają czy w tym układzie jest sens takiego zabiegu??? i co zrobić do czasu terminu, siedzieć i czekać??? Nie wiem jestem taka skołowana od wczoraj... -
ailatan wrote:No tak, ale powiedz mi czemu towarzyszy ten zepsol LUF - pco? Endometrioza? Problemy z tarczyca? Przysadka mozgowa? Leczysz sie u endykrynologa?
No właśnie Kochana i tu trafiłaś w sedno! Nie mam PCO ani Endometriozy. Mam wysoką prolaktynę. TSH 2,23 ale lekarz powiedział, że jest to ok. Nie byłam kierowana do endokrynologa. I dlatego mam poczucie utraty wielu m-cy, wydania kupy kasy na wielu lekarzy a nadal NIC nie wiem, jestem zła. cholernie zła. Brałam jedynie norprolac na obniżenie prolaktyny ale nie dało to efektu w postaci ciąży i lekarz powiedział, ze zostaje mi jedynie in vitro!!! sic. Zmieniłam lekarza. I znowu zmieniłam lekarza. wczoraj poszlam do znowu nowej kliniki i tam że nie ma co się bawić w leki tylko od razu laparo. Nawet nie zapytał czy leczyłam się czy nie tylko od razu reklamował kliniki swoich ziomków. Mam chyba pecha do lekarzyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 11:28
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnyHm a z jakiego miasta jestes? Hm ciezka sprawa, ja lekrzem nie jestem wiec az tak sie nie znam ja jestem pod opieka endykronologa-ginekologa . mam diagnoze pco i w grudniu przeszlam laparoskpie.. zaczelam drugi cykl, jestem pelna nadziei.. chociaz dzis mam wielkiego doła.. 2 miesiace temu stracilam prace i dzis dostalam odpowiedz z kolejnej firmy, ze mnie nie chca i juz nie mam sil na to szukanie pracy a boje sie ze zajde w ciaze akurat wtedy gdy pracy nadal nie bedzie
-
ailatan wrote:Hm a z jakiego miasta jestes? Hm ciezka sprawa, ja lekrzem nie jestem wiec az tak sie nie znam ja jestem pod opieka endykronologa-ginekologa . mam diagnoze pco i w grudniu przeszlam laparoskpie.. zaczelam drugi cykl, jestem pelna nadziei.. chociaz dzis mam wielkiego doła.. 2 miesiace temu stracilam prace i dzis dostalam odpowiedz z kolejnej firmy, ze mnie nie chca i juz nie mam sil na to szukanie pracy a boje sie ze zajde w ciaze akurat wtedy gdy pracy nadal nie bedzie
Doskonale Cię rozumiem. Ja mam umowe do lipca. kiedy podjęłam decyzje o dziecku akurat zlikwidowano moją firmę i zostałam bez pracy, znalazłam taką co dawali umowę o pracę ale nic specjalnego, ale wzięłam bo wiedziałam, że się staram i lada moment zajmę się ciążą... a tu mija 20 mcy i nic, ja sie męczę dalej w tej głupiej firmie, ciąży brak a umowa tylko do lipca. Jestem z Krakowa.
Zapisałam się do endokrynologa ginekologa. Chce miec poczucie że zrobiłam wszystko nim mnie uśpiąLUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnyNo bo w sumie nie wiadomo co do końca Tobie dolega.. a partner przebadany? Kurcze no nie zazdroszcze.. ta cala laparoskopia to doprawdy nic starsznego- chodzi tylko o to zeby to pomogło.. i pytanie czy to pomoze..
no ja juz nie mam sil na te prace.. wkurza mnie to wszytsko i wszedzie tak licha kasa ze az sie pracowac nie chce.. a i tak wybieraja kogos innego no widzisz najgorsze jest to ze nie wiesz.. i ta niewiedza dobija.. ja tez nie wiem czy laparoskopia przyniesie pozadane skutki.. a jak przyniesie to co dalej jak pracy nie bede miala .. ale i tak dziecko wazniejsze chyba nigdy nie bedzie idelanej sytuacji.. -
nick nieaktualnyHej dziewczyny jestem już w domu:) Dalej mnie wszystko boli. Ledwo się ruszam:) ale nie jest tak źle;) A lekarz powiedział mi, że miałam elektrokauteryzację i wszystko poszło tak jak trzeba prócz jednego.. Jak podawali kontrast to nie uzyskali obustronnie wypływu kontrastu z jajowodów.. I to może dalej skutkować nie zachodzeniem w ciąże także nie tak wesoło no ale próbować będziemy i czekam aż pójdę jeszcze do mojej pani Profesor co mi powie )
-
ailatan wrote:No bo w sumie nie wiadomo co do końca Tobie dolega.. a partner przebadany? Kurcze no nie zazdroszcze.. ta cala laparoskopia to doprawdy nic starsznego- chodzi tylko o to zeby to pomogło.. i pytanie czy to pomoze..
no ja juz nie mam sil na te prace.. wkurza mnie to wszytsko i wszedzie tak licha kasa ze az sie pracowac nie chce.. a i tak wybieraja kogos innego no widzisz najgorsze jest to ze nie wiesz.. i ta niewiedza dobija.. ja tez nie wiem czy laparoskopia przyniesie pozadane skutki.. a jak przyniesie to co dalej jak pracy nie bede miala .. ale i tak dziecko wazniejsze chyba nigdy nie bedzie idelanej sytuacji..