X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

LAPAROSKOPIA

Oceń ten wątek:
  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anucha wrote:
    Plimka ja mam to samo...czekam na @. Też z mężem serduszkowaliśmy, żeby przyspieszyć co nieuniknione i trochę mnie brzuch po tym pobolał więc myślałam, że już, ale fałszywy alarm i teraz chodzę non stop do toalety i sprawdzam...Nie wiem co się dzieje, ale zawsze mialam regularnie co 28-29 dni, a teraz już 32, a test zrobiłam i negatyw...
    u mnie też 32 dc a brałaś coś na wywołanie? ja brałam duphaston standardowo od 15-25dc

    Edyta
  • Gwiasdeczkaa Koleżanka
    Postów: 85 9

    Wysłany: 9 lutego 2015, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie np.po laparo luteina nie zadziałała, dopiero duphaston wywołał @.
    Pijecie inofem czy jakieś inne tego typu specyfiki? Ja mam wrażenie przy przy luteinie własnie on mi zablokował @, ale teraz biorę przy menopurze odkąd zaczęłam go wstrzykiwać i póki co jajeczko rośnie. Może jakieś dodatkowe leki Wam coś blokują?

    Aleksandrakili lubi tę wiadomość

    9ltfu6bdbqd0wjy3.png

    Lepiej żałować w życiu czegoś co się zrobiło niż czegoś co można było zrobić...
  • anucha Przyjaciółka
    Postów: 114 33

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie nic nie biorę oprócz witaminek, a nigdy nie miałam takiej sytuacji w życiu, żebym musiała czymś @ wywoływać. Poczekam jeszcze parę dni, a jak nie przyjdzie to pójdę do lekarza, ale wkurza mnie to na maxa. A przecież to nie jest mój pierwszy cykl po laparoskopii, żeby zwalić to na nią właśnie. Nic już nie rozumiem, ale cóż nie pozostaje nic tylko czekać...

  • Gwiasdeczkaa Koleżanka
    Postów: 85 9

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Testowałaś? Czy jeszcze nie?

    9ltfu6bdbqd0wjy3.png

    Lepiej żałować w życiu czegoś co się zrobiło niż czegoś co można było zrobić...
  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze dzisiaj się zaniepokoiłam, jeszcze wczoraj się chwaliłam jak ładnie rana mi się goi. Dzisiaj rano mąż mówi że na jednym końcu rana mi się rozchodzi, co prawda mały kawałek ale się rozchodzi. Myślę że winą jest to że wczoraj się wykąpałam zamiast wziąć prysznic.
    Znacie jakieś sposoby co zrobić w takiej sytuacji?

    Edyta
  • anucha Przyjaciółka
    Postów: 114 33

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiasdeczkaa wrote:
    Testowałaś? Czy jeszcze nie?
    Gwiasdeczkaa to do mnie czy do Plimki?
    Ja w każdym razie wczoraj testowałam, ale czysty negatyw....

  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiasdeczkaa wrote:
    U mnie np.po laparo luteina nie zadziałała, dopiero duphaston wywołał @.
    Pijecie inofem czy jakieś inne tego typu specyfiki? Ja mam wrażenie przy przy luteinie własnie on mi zablokował @, ale teraz biorę przy menopurze odkąd zaczęłam go wstrzykiwać i póki co jajeczko rośnie. Może jakieś dodatkowe leki Wam coś blokują?
    ja zaczęłam brać metformax, biorę go ok tygodnia. nie pijam żadnych specyfików ani nie łykam nic innego oprócz metformaxu, kwasu foliowego i Falvitu.

    Edyta
  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anucha wrote:
    Gwiasdeczkaa to do mnie czy do Plimki?
    Ja w każdym razie wczoraj testowałam, ale czysty negatyw....
    ja też testowałam i negatywny

    Edyta
  • anucha Przyjaciółka
    Postów: 114 33

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    plimka_bum wrote:
    kurcze dzisiaj się zaniepokoiłam, jeszcze wczoraj się chwaliłam jak ładnie rana mi się goi. Dzisiaj rano mąż mówi że na jednym końcu rana mi się rozchodzi, co prawda mały kawałek ale się rozchodzi. Myślę że winą jest to że wczoraj się wykąpałam zamiast wziąć prysznic.
    Znacie jakieś sposoby co zrobić w takiej sytuacji?
    Jedyne co mi przychodzi do głowy to wysuszyć ranę, np. jakimś środkiem do odkażania skóry no i nie zaklejać jej niczym, żeby oddychała.

  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak ja ją psikam dwa razy dziennie octeniseptem, tym samym miałam psikane będąc w szpitalu. Plastra nie mam już od 2 dni po operacji. Zobaczę co po kilku dniach będzie się działo czy się powiększy czy nie. Może się sklei ponownie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 13:09

    Edyta
  • Gwiasdeczkaa Koleżanka
    Postów: 85 9

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    plimka_bum wrote:
    kurcze dzisiaj się zaniepokoiłam, jeszcze wczoraj się chwaliłam jak ładnie rana mi się goi. Dzisiaj rano mąż mówi że na jednym końcu rana mi się rozchodzi, co prawda mały kawałek ale się rozchodzi. Myślę że winą jest to że wczoraj się wykąpałam zamiast wziąć prysznic.
    Znacie jakieś sposoby co zrobić w takiej sytuacji?

    Plimka, myślę, że mogłaś zbyt długo ja moczyć faktycznie, psikaj ocinoseptem i w miarę suchą staraj się trzymać, mnie tak pomogło.

    9ltfu6bdbqd0wjy3.png

    Lepiej żałować w życiu czegoś co się zrobiło niż czegoś co można było zrobić...
  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiasdeczkaa wrote:
    Plimka, myślę, że mogłaś zbyt długo ja moczyć faktycznie, psikaj ocinoseptem i w miarę suchą staraj się trzymać, mnie tak pomogło.
    a też ci się tak rozeszła?

    Edyta
  • Gwiasdeczkaa Koleżanka
    Postów: 85 9

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak się namoczyła to zrobiły mi się jej brzegi takie jakby białe i rozeszła się lekko od góry tylko po całości. Psikałam ocinoseptem, starałam się utrzymywać ją maksymalnie suchą i się zagoiła Nie dźwigałaś czasem czegoś? Bo ponoć od tego też się rozchodzą nacięcia.
    Będziesz chyba u lekarza jutro prawda? To pokaż mu i niech też on fachowym okiem oceni.

    9ltfu6bdbqd0wjy3.png

    Lepiej żałować w życiu czegoś co się zrobiło niż czegoś co można było zrobić...
  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiasdeczkaa wrote:
    Jak się namoczyła to zrobiły mi się jej brzegi takie jakby białe i rozeszła się lekko od góry tylko po całości. Psikałam ocinoseptem, starałam się utrzymywać ją maksymalnie suchą i się zagoiła Nie dźwigałaś czasem czegoś? Bo ponoć od tego też się rozchodzą nacięcia.
    Będziesz chyba u lekarza jutro prawda? To pokaż mu i niech też on fachowym okiem oceni.
    tak tak jutro zapytam o co chodzi i co z tym poradzić. Chyba za bardzo uwierzyłam w szybkie uzdrowienie ;) jestem dwa tygodnie po laparotomii a już robię wszystkie rzeczy jak zawsze. Chyba jedna muszę jeszcze trochę odpocząć....

    Edyta
  • sylka0102 Przyjaciółka
    Postów: 725 48

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś idę na sciągnięcie szwów ale niewiem czy mi sciągnię troszkę sobie naderwałam jak mnie dusiło i piecze mnie jak cholera:( od zabiegu mineło 3 tygodnie a ja dalej mam szwy pewnie pięknie przyrosły :(

    Czekam wciąż na ten cud....

    j36rxzdvdx1kpbz0.png
  • plimka_bum Autorytet
    Postów: 1620 138

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylka0102 wrote:
    Ja dziś idę na sciągnięcie szwów ale niewiem czy mi sciągnię troszkę sobie naderwałam jak mnie dusiło i piecze mnie jak cholera:( od zabiegu mineło 3 tygodnie a ja dalej mam szwy pewnie pięknie przyrosły :(
    ja miałam usuwane szwy po 10 dniach

    Edyta
  • Gwiasdeczkaa Koleżanka
    Postów: 85 9

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plimka, ja to po laparoskopii miałam z pępkiem takie akcje a Ty po laparotomii się tak forsujesz?? No dziewczyno!! Odpoczywaj, będziesz śmigała za Szkrabem jak już się urodzi a teraz odpoczywaj, żeby możliwości jego pojawienia się na świecie nie przeciągać :)

    9ltfu6bdbqd0wjy3.png

    Lepiej żałować w życiu czegoś co się zrobiło niż czegoś co można było zrobić...
  • Gwiasdeczkaa Koleżanka
    Postów: 85 9

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylka0102 wrote:
    Ja dziś idę na sciągnięcie szwów ale niewiem czy mi sciągnię troszkę sobie naderwałam jak mnie dusiło i piecze mnie jak cholera:( od zabiegu mineło 3 tygodnie a ja dalej mam szwy pewnie pięknie przyrosły :(

    Bardzo długo coś masz szwy, tylko jesteś po laparoskopii czy laparotomii? Ja miałam zdjęte po 6 dniach, ale po laparoskopii.

    9ltfu6bdbqd0wjy3.png

    Lepiej żałować w życiu czegoś co się zrobiło niż czegoś co można było zrobić...
  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez laparoskopii miałam po 6 dniach zdjęte. A rana w pępku tez mi sie diabliła :/ i troche rozeszła. Mam trzy dziurki ale tylko ta w pępku widać. Po reszcie nie ma śladu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 13:49

  • sylka0102 Przyjaciółka
    Postów: 725 48

    Wysłany: 9 lutego 2015, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiasdeczkaa wrote:
    Bardzo długo coś masz szwy, tylko jesteś po laparoskopii czy laparotomii? Ja miałam zdjęte po 6 dniach, ale po laparoskopii.
    PO laparoskopi strsznie źle goi sie ten pępek takie jakby twarde grudki sie wokół niego porobiły przemywam juz 3 tygdonie tym oceniseptem i nic:( aż strach iśc sciagać te szwy ból pewnie nie samowity będzie

    Czekam wciąż na ten cud....

    j36rxzdvdx1kpbz0.png
‹‹ 88 89 90 91 92 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ