Macierzyństwo- Kraków
-
WIADOMOŚĆ
-
aster wrote:MalaGosia dziękuję za odpowiedź. Już byłam praktycznie zdecydowana na doktora Mirockiego, ale się dowiedziałam, że przyjmuje w Macierzyństwie tylko do końca roku bo odchodzi stamtąd 😒
Także chyba sobie odpuścimy ta klinikę.
I gdzie bedziecie próbować? -
aster wrote:Nimsi, zastanawiam się między artvimed a angeliusem. Zobaczę do którego lekarza jest szansa się tam dostać. Ci najbardziej polecani odpadają, już się pytałam. Nie chcę czekać pół roku.
Ja jestem w Artvimedzie, ogólnie polecam😉 ale przez to że uzyskaliśmy tylko 2 zarodki z tego jeden słabiutki, zastanawiam się nad zmianą kiedyś w przyszłości, żeby może spróbować jakiejś innej kliniki. -
AgaJaga wrote:Ja umówiłam się do dr Przybycienia do Tarnowa. Zapisują tam na wizytę raz w miesiącu, miejsca rozchodzą się w kilkanaście minut - ale warto próbować!
Aster wiesz może gdzie odchodzi?Starania od 10.2018, lat 32
AMH-2.68
ANA-ujemna
Nasienie-morfologia 3%
1) 2019.12-Histeroskopia
2)2020.09-Laparoskopia(jajowody drożne, ognisko endo i cysta wycięta)
14.11 1 IUI 🍷😒
14.12 2 IUI 🍷😒
.
.
.
Naturalna
01.02 beta 1052
03.02 beta 2085 prog 26
Chwilo trwaj 🙏
*Niedoczynność
*Hiperprolaktynemia
*bakteria Chlamydia-wyleczona -
Hej ja juz jestem po pierwszej wizycie u doktora P. I powiem wam nie czarowal ze jest dobrze konkretnie powiedzial ze jest zle mamy tylko 10 procent na ciaze przez in vitro. Ale nie poddam sie. I zaczynamy dzialac. Szkoda ze rok temu doktor W. Z kliniki nas dobrze nie zdjagnozowal bo bym mialala troche wiecej szans.
K91 lubi tę wiadomość
-
MalaGosia wrote:Ja to mam pecha teraz jeszcze dowiaduje się że dr Mirocki odchodzi z Macierzyństwa😲Mam wizyte w sobotę zapytam go o to.
Aster wiesz może gdzie odchodzi?
Pani w recepcji nie wiedziała lub nie mogła powiedzieć. Rzuciła tylko że "chyba na coś swojego". Ale myślę, że dr swoim pacjentkom powieMalaGosia lubi tę wiadomość
-
Sisska wrote:Czy w macierzyństwie wymagają do in vitro badań na covid? Czy to musi być wymaz? (boję się pobrania go, podobno to bolesne..) i czy musi być zrobiony u nich?
Ogólnie nie musisz chyba robić u nich ale żeby wynik był w miarę świeży przed punkcja czyli jak zaczniesz stymulację to wtedy robisz covid.Starania od 2010 r. - 4 IUI
Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰 -
Sisska wrote:Czy w macierzyństwie wymagają do in vitro badań na covid? Czy to musi być wymaz? (boję się pobrania go, podobno to bolesne..) i czy musi być zrobiony u nich?
Hej, ja też leczę się w Macierzyństwie i rzeczywiście wymaz w kieurnku COVID jest wymagany przed IVF. Ja zrobiłam go przed rozpoczęciem stymulacji (zalecenie lekarza), ale nie musiałam robić go u nich - wybrałam Diagnostykę. W każdym razie w klinice można zrobić go w określone dni i o konkretnych godzinach (trzeba się umówić). Sam wymaz nie należy do przyjemnych, ale myślałam, że będzie gorzej. Naprawdę.
Padło też pytanie o to, dokąd wybiera się doktor M. - otóż przyjmuje już razem z doktorem W. w klinice KrakOvi. Byłam pacjentką doktora W., ale postanowiliśmy zostać w CMM ze względu na dobrą opinię o laboratorium. Natomiast w KrakOvi nie mają jeszcze całego zaplecza - IVF przeprowadzane jest w Parens. -
blueberry_7 wrote:Hej, ja też leczę się w Macierzyństwie i rzeczywiście wymaz w kieurnku COVID jest wymagany przed IVF. Ja zrobiłam go przed rozpoczęciem stymulacji (zalecenie lekarza), ale nie musiałam robić go u nich - wybrałam Diagnostykę. W każdym razie w klinice można zrobić go w określone dni i o konkretnych godzinach (trzeba się umówić). Sam wymaz nie należy do przyjemnych, ale myślałam, że będzie gorzej. Naprawdę.
Padło też pytanie o to, dokąd wybiera się doktor M. - otóż przyjmuje już razem z doktorem W. w klinice KrakOvi. Byłam pacjentką doktora W., ale postanowiliśmy zostać w CMM ze względu na dobrą opinię o laboratorium. Natomiast w KrakOvi nie mają jeszcze całego zaplecza - IVF przeprowadzane jest w Parens.
A kto Was teraz prowadzi? Jestes w trakcie ifv czy po? Słyszałam właśnie że mają dobre laboratorium... -
nimsi wrote:A kto Was teraz prowadzi? Jestes w trakcie ifv czy po? Słyszałam właśnie że mają dobre laboratorium...
Jestem w trakcie drugiej procedury (kilka dni po punkcji, czekam na wynik hodowli). Udało się zmienić lekarza na doktora P. (sama nie wiem jakim cudem, pewnie dlatego, że poprzedni lekarz nie był już pracownikiem kliniki i doktor P. zgodził się nas przyjąć).
W pierwszej procedurze 2 blastki, już prawie się udało, ale beta zaczęła źle przyrastać i wiadomo... Teraz głębsza diagnostyka (też immunologiczna) i badanie zarodków w planie. Mam nadzieję, że w końcu wynik będzie już całkowicie pozytywny.nimsi lubi tę wiadomość
-
blueberry_7 wrote:Jestem w trakcie drugiej procedury (kilka dni po punkcji, czekam na wynik hodowli). Udało się zmienić lekarza na doktora P. (sama nie wiem jakim cudem, pewnie dlatego, że poprzedni lekarz nie był już pracownikiem kliniki i doktor P. zgodził się nas przyjąć).
W pierwszej procedurze 2 blastki, już prawie się udało, ale beta zaczęła źle przyrastać i wiadomo... Teraz głębsza diagnostyka (też immunologiczna) i badanie zarodków w planie. Mam nadzieję, że w końcu wynik będzie już całkowicie
Dziewczyny czy punkcja boli. ??? Ile sie czeka na informacje czy jajeczka zostaly zaplodnione ?? -
aster wrote:Wczoraj tam dzwoniłam, dr Przybycień w Macierzyństwie nie przyjmuje na razie nowych pacjentek Podobno można próbować się do niego dostać w Tarnowie, ale nie próbowałam.
Do dr Knafel są terminy na maj...
Właśnie zastanawiamy się nad wyborem tej kliniki.
Dziewczyny, polecacie kogoś z pozostałych lekarzy? Wiem, że dr Mirocki jest dość popularny,
co o nim myślicie? Pozostały zespół wygląda dość młodo, macie jakieś doświadczenia?VI. 2016 zaczynamy starania
VIII. 2018 pierwsza nieudana inseminacja 😔
IX. 2018 druga nieudana inseminacja 😔
V. 2020 zmiana kliniki
VII. 2020 wizyta u immunologa (min. Kiry AA😔)
IX. 2020 decyzja o in vitro i rozpoczęcie długiego protokołu
27.X.2020 punkcja
Mamy 6 zapłodnionych komórek. 🥰
2 przebadane PGS zdrowe🥰
1.XII.2020 udany transfer 5 dniowego mrozaczka
VIII. 2021 jest nasz Synek 😍
VI. 2022 wracamy po rodzeństwo 🙏 -
Odnośnie wyniku Covida.
Mi dr Przybycien polecił zrobić zanim zacznę stymulacji. Dlatego, że bez sensu byłoby zaczynać jakby coś wyszło. A pozatym tylko do 3 stymulacji jest refundacja na leki.
Więc w sumie wynik Covida miałam dzień przed rozpoczęciem stymulacji.VI. 2016 zaczynamy starania
VIII. 2018 pierwsza nieudana inseminacja 😔
IX. 2018 druga nieudana inseminacja 😔
V. 2020 zmiana kliniki
VII. 2020 wizyta u immunologa (min. Kiry AA😔)
IX. 2020 decyzja o in vitro i rozpoczęcie długiego protokołu
27.X.2020 punkcja
Mamy 6 zapłodnionych komórek. 🥰
2 przebadane PGS zdrowe🥰
1.XII.2020 udany transfer 5 dniowego mrozaczka
VIII. 2021 jest nasz Synek 😍
VI. 2022 wracamy po rodzeństwo 🙏 -
Asia8818 wrote:Dziewczyny czy punkcja boli. ??? Ile sie czeka na informacje czy jajeczka zostaly zaplodnione ??
Punkcja sama w sobie nie boli, bo jest przeprowadzona w krótkim znieczuleniu - zasypiasz i za chwilę budzisz się w szoku, że to już. Potem przez kilka dni brzuch jest dosyć wzdęty, ale nie boli jakoś bardzo. Jest taki ogólny dyskomfort. Przynajmniej ja to całkiem dobrze zaniosłam, choć pobrano sporo jajeczek i dwukrotnie było ryzyko hiperstymulacji. Pewnie są dziewczyny, którym brzuch bardziej dokuczał, ale myślę, że nie ma się czego bać.
Informację o liczbie zapłodnionych komórek otrzymałam następnego dnia, a ostateczny wynik dostaje się telefonicznie po 5 dniach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 22:31
-
Asia8818 wrote:Hej ja juz jestem po pierwszej wizycie u doktora P. I powiem wam nie czarowal ze jest dobrze konkretnie powiedzial ze jest zle mamy tylko 10 procent na ciaze przez in vitro. Ale nie poddam sie. I zaczynamy dzialac. Szkoda ze rok temu doktor W. Z kliniki nas dobrze nie zdjagnozowal bo bym mialala troche wiecej szans.
-
blueberry_7 wrote:Punkcja sama w sobie nie boli, bo jest przeprowadzona w krótkim znieczuleniu - zasypiasz i za chwilę budzisz się w szoku, że to już. Potem przez kilka dni brzuch jest dosyć wzdęty, ale nie boli jakoś bardzo. Jest taki ogólny dyskomfort. Przynajmniej ja to całkiem dobrze zaniosłam, choć pobrano sporo jajeczek i dwukrotnie było ryzyko hiperstymulacji. Pewnie są dziewczyny, którym brzuch bardziej dokuczał, ale myślę, że nie ma się czego bać.
Informację o liczbie zapłodnionych komórek otrzymałam następnego dnia, a ostateczny wynik dostaje się telefonicznie po 5 dniach.
A jesli mozna spytac ile tobie pobrali i jak duzo sie udalo zaplodnic?