MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jestem tu nowa. Opowiem po krotce. Mam juz 1 zdrowego synka z ciąży naturalnej, choć była zagrożona i staraliśmy sie ponad rok udało sie, ma juz 5 lat. Zaczęliśmy sie starać o kolejne, minął kolejny rok, zrobiłam HSG i okazało sie ze niedrożne jajowody.
Zdecydowałam sie na invitro w Med-Art u dr Ż.
Wszystko wyglądało idealnie, moje badania, hormony, rezerwa jajnikowa super, zaczęliśmy stymulacje, ciężka ja przechodziłam bo jajeczek robiło sie baaardzo duzo, wolały sie mnożyć niż rosnąć. Ostatecznie udało sie, po zastrzykach orgalutran jakoś polepszył sprawę, miałam punkcję i pobrano 15 jajeczek. Wszystko jak z obrazka, nawet nasienie idealnie, bardzo dobra jakość, duża ilość,, po 6 dobach uzyskaliśmy 6 zarodków ale tylko 4 zarodki zostaly, dr Ż mowil ze książkowe, zdecydowaliśmy sie na badanie genetyczne zarodków, i dzisiaj otrzymałam informacje..okazało sie ze wszystkie 4 zarodki maja wady genetyczne, nie jakies konkretne typu down czy inne, dr Ż określił to bałaganem genetycznym. Załamałam sie!! Nawet nie wspomniał żebyśmy sie nastawili ze cos moze nie wyjsc, po to wlasnie robiliśmy badania genetyczne. Wiedziałam ze nie wszystkie inv sie udają ale myslalam ze skoro wszystko jest selekcjonowane i do tego badania genetyczne..byłam pewna ze za 2 tyg transfer. A tymczasem czuje niesmak i sam fakt ze dr Ż tak nas pięknie czarował, ze juz na święta miałam byc w ciąży..czuje sie zawiedziona i niedoinformowana, wiadomo można pytać, zadawałam pytania, ale to po jego stronie jest informowanie o ewentualnych zagrożeniach. Nie wspomnę tez o tym ze nic nie mówił o tym ze mam po punkcji przejść na jakaś dietę czy lekkostrawne jedzenie, nic nie mówił, ale efektem samego zabiegu było tez zatrzymanie pracy jelit na około tydzien, zapomniał dodać ze czasem występuje pozabiegowe porażenie jelit, troche sie nacierpiałam, jelita wróciły do normy.
I nie wiem co dalejwydaliśmy ponad 20 tyś i chyba juz koniec prób. Nie wyobrażam siebie wydać kolejne 20 tys i usłyszeć ponownie ze znow wszystkie maja jakiś bałagan genetyczny. A dzis wieczorem synek mi sie pytał kiedy w końcu bedzie miec braciszka lub siostrzyczkę bo jako mądry 5 latek wiele wyłapuje z naszych rozmów.. dzis tylko smutek i żal.
Myślimy jeszcze o udrożnieniu jajowodów i moze jakiś cud.... -
Berbeć wrote:Czy biopsja endometrium to to samo co badanie histopatologiczne błony śluzowej macicy?Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Pyś robiliście kariotypy i mutacje ty i mąż. Ja ostatnia procedurę robię po to by sprawdzić czy nasze zarodki są prawidłowe genetycznie . Tak serio to nikt nie wie czy zarodki będą zdrowe czy nie da to sam wynik . Ale wy decydując się na badanie raczej powinniście być tego świadomi . Jest to trudna sprawa do przetrawienia ale dajecie sobie czas na ochloniecie i pomyślcie co dalej .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 06:26
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Berbeć tak
Pyś, to że blastki są najlepszej klasy nie oznacza że genetycznie są w porządku... Trudno tak naprawdę powiedzieć co wpływa na genetykę, ale być może inna stymulacja dałaby inne wyniki. Pierwsze ivf to taka loteria, lekarz nie wie jak twój organizm zareaguje na leki, czy będą komórki, czy zarodki dotrwają do blastki...dopiero kolejne próby pozwalają na dopasowanie stymulacji do konkretnego przypadku, ale wiadomo że to zabiera mnóstwo kasy i czasu. Jeśli waszym największym problemem są te jajowody to ja bym spróbowala je udroznic i czekać, chyba że bardzo chcecie drugie dziecko to jednak ivf prawdopodobnie (ale też nie na pewno! Bo niektóre dziewczyny przez kilka prób ivf nie mają, potem odpuszczaja i zachodzą naturalnie choć teoretycznie szans na to nie było żadnych) da wam to dziecko szybciej...
Plusem tego że zrobiliście badania jest to, że nie podano ci tych zarodków, nie zaszłas w ciąże tylko po to żeby na przykład w 13 tc dowiedzieć się że serduszko przestało bić i trzeba wywołać poronienie...M&K2017
M 😍 2020 -
U nas w pierwszym badaniu genetycznym najlepszy zarodek 5.1.1 był najbardziej "chory" Na trzy zarodki, które przetrwały do 5doby po badaniu jeden okazał się zdrowy. Zarodek 5.1.1 przebadany genetycznie a transfer się nie udał. W drugim podejściu na 3badane zarodki tylko jeden zarodek 5.1.1 był zdrowy i z niego mamy ciążę. Mamy dwa zamrożone zarodki i jeżeli będziemy chcieli podejść do kolejnego transferu to na pewno je przebadamy. Ale to każdy musi dokładnie przemyśleć i samemu podjąć decyzję.
Alicjaa92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyImbirek91 wrote:Alicja przykro mi ale tak mała beta naprawdę bardzo rzadko przekształca się w zdrową ciążę. Sama przez to przechodziłam kilka razy i dopiero prawidłowa beta dała ciążę. I tu niekoniecznie 'winny' jest zarodek bo w procesie zagnieżdżania równie wielką rolę odgrywa endometrium. Miałaś kiedykolwiek jego biopsję? Bo ja miałam 3-krotnie i za każdym razem okazywało się że moje endo ma za mało receptorów co oznacza że zarodek chociaż chciał się przyczepić to nie miał do czego i akurat ja swoich problemów upatruje w tym endo właśnie. Doktor pewnie z tobą będzie rozmawiał ale to niestety też nie jest tak, że podasz przebadany, zdrowy zarodek i z automatu jesteś w ciąży - chyba nigdy do końca nie pozna się natury i tego co ostatecznie decyduje że się udaje zajść w ciążę...
Trzymam kciuki za kolejną próbę! Oby ostatnią
Dzięki !!A ta biopsje jak się robi ? Możemy to zrobić przy normalnej wizycie ?
Jak u Ciebie okazało się ze masz za mało receptorów to co na to zaradziliscie? Są jakieś leki ? Ja się nigdy nie zaglebialam
w te tematy .. muszę się przygotować na wizytę i zadać mu jak więcej pytań bo jak same wiecie on za dużo nie mówi.
Pys i Berbeć z t dieta po punkcji miałam to samo ! Poinformował mnie dopiero żeby lekko jadła jak miałam już problemy z brzuchem -
nick nieaktualnyNowa38 wrote:U nas w pierwszym badaniu genetycznym najlepszy zarodek 5.1.1 był najbardziej "chory" Na trzy zarodki, które przetrwały do 5doby po badaniu jeden okazał się zdrowy. Zarodek 5.1.1 przebadany genetycznie a transfer się nie udał. W drugim podejściu na 3badane zarodki tylko jeden zarodek 5.1.1 był zdrowy i z niego mamy ciążę. Mamy dwa zamrożone zarodki i jeżeli będziemy chcieli podejść do kolejnego transferu to na pewno je przebadamy. Ale to każdy musi dokładnie przemyśleć i samemu podjąć decyzję.
Mam pytanie .. a czy po tej nieudanej próbie ze zdrowym zarodkiem robiłaś jakieś inne dodatkowe badania?
Zmieniłaś coś przy drugim podejściu (leki, dietę itp)? -
Alicja ja miałam biopsje endo przy okazji laparo a później przy okazji punkcji, to chyba nie jest za bardzo przyjemne dlatego robią to pod narkozą... Możesz porozmawiać z dr o tym jak się zapatruje na zrobienie ci rysy na endo i przy tej okazji pobraniu materiału do badań
Właśnie tego się nie leczy, dlatego dr kombinowała i kombinowała, bombardowałyśmy endo estrogenami ale bardzo słabo rosło a jak już uroslo to i tak się cofnęło i na dzień przed transferem było mniejsze niż na wcześniejszych podglądach więc transfer był odwoływany i tak rok to trwało. W końcu udało się na stymulacji po cyklu w którym przyjęłam bardzo dużo estrogenówale ja nie mówię że masz na pewno problem z endo, być może po prostu się nie udało i tyle, ale sprawdzić warto
M&K2017
M 😍 2020 -
To ja jeszcze dodam od siebie, że problem z receptorami to nie jedyny problem, jaki może mieć endo. Może być również polipowate - jak u mnie. Mikropolipy widoczne tylko pod mikroskopem utrudniające zagnieżdżenie. U mnie pomogło łyżeczkowanie i na "czystym" endo ciąża się przyjęła
-
W Dzien kiedy miałam punkcję nawet nie widziałam dr Ż, widziałam tylko pielęgniarkę i anestezjologów na sali, jak sie obudziłam byłam juz w sali pozabiegowej.
Dzisiejsza noc cała nieprzespana, nie wiem moze za jakiś czas spróbujemy ponownie ale raczej nie od razu i nie na tym samym rzucie, moze sproboje laparoskopii a potem wrocimy do tematu invitro. Dr Ż miał jescze pomysł przejścia na dietę bezglutenowa cała rodzina tez M.in przez muracje MTHFR ale nie miał wiecej pomysłów. Życzę wam dziewczynki pomyślności w staraniach a moze przy małym cudzie i mi sie uda po laparoskopii. -
Alicjaa92 wrote:Mam pytanie .. a czy po tej nieudanej próbie ze zdrowym zarodkiem robiłaś jakieś inne dodatkowe badania?
Zmieniłaś coś przy drugim podejściu (leki, dietę itp)? -
Cześć,
Jestem na tym forum nowa, w tym tygodniu moja pierwsza wizyta w Medart, zapisana jestem do doktora Ż.
Na początek mam pytanie do Was :
Czy doktor uznaje badania z innych miejsc niż Medart , ja robiłam pewne badania na Polnej na początku listopada zastanawiam się czy będzie kazał je powtarzać? Druga rzecz czy jeśli on zleci jakieś badania mogę wykonać je właśnie poza Medartem tzn w laboratorium na Polnej ? Generalnie zauważyłam że ceny badań na Polnej są dość dobre w porównaniu do innych miejsc.
Kolejna rzecz która mnie nurtuje< może trochę to głupie > czy na pierwszą wizytę wchodzić do gabinetu z mężem bo w końcu to nasz wspólny problem czy może lepiej sama. Jakoś mam myśli że będę skrępowania w razie jakiegoś badania. Do tej pory zawsze jak chodziłam do ginekologa to do gabinetu wychodziłam sama A teraz jakoś nie wiem .....A jak u Was to wyglada
Starania od 05.2016
• 4 nieudane IUI
• 04. 2018 hysterolaparoskopia -
endometrioza
• Medart od 12.2018 -
Flo85 wrote:Cześć,
Jestem na tym forum nowa, w tym tygodniu moja pierwsza wizyta w Medart, zapisana jestem do doktora Ż.
Na początek mam pytanie do Was :
Czy doktor uznaje badania z innych miejsc niż Medart , ja robiłam pewne badania na Polnej na początku listopada zastanawiam się czy będzie kazał je powtarzać? Druga rzecz czy jeśli on zleci jakieś badania mogę wykonać je właśnie poza Medartem tzn w laboratorium na Polnej ? Generalnie zauważyłam że ceny badań na Polnej są dość dobre w porównaniu do innych miejsc.
Kolejna rzecz która mnie nurtuje< może trochę to głupie > czy na pierwszą wizytę wchodzić do gabinetu z mężem bo w końcu to nasz wspólny problem czy może lepiej sama. Jakoś mam myśli że będę skrępowania w razie jakiegoś badania. Do tej pory zawsze jak chodziłam do ginekologa to do gabinetu wychodziłam sama A teraz jakoś nie wiem .....A jak u Was to wyglada -
nick nieaktualnyNowa38 wrote:Po nieudanej próbie nie robiliśmy żadnych badań. Ja byłam przekonana, że skoro zarodek dobrej klasy, przebadany genetycznie to są wielkie szanse, że się uda. Jak widać bardzo się myliłam i rozgoryczenie było ogromne. Przy drugim podejściu wyluzowałam. Naczytałam się, że rzadko wychodzi w pierwszych podejściach i duże znaczenie miało dla mnie, że gdyby nie wyszło to mamy jeszcze zarodki, bo za pierwszym razem był jeden i koniec. W drugim podejściu miałam zwiększona clexane do 0,6, encorton, medargin i acard dodatkowo.
Właśnie podejście ma bardzo duży wpływ ...
chciałabym spróbować z encortonem ale chyba dr Ż tego nie uznaje, Tobie lekarz zalecił czy sama zaproponowałaś ?
-
Ja swojego nie biorę do gabinetu na zwykłe oceny, bo po co. Ale jak jest coś ważniejszego, to raczej zawsze wchodzimy razem. Nie ma w tym niczego krepujacego, bo mąż siedzi na krzesełku i widzi tylko monitor gina. Wejdź z mężem, bo być może i z nim na pierwszej wizycie porozmawia i zleci mu badania nasienia jeśli jeszcze nie ma. No stress;)
Flo85 lubi tę wiadomość
-
Ja też męża zabieram jedynie na ważniejsze wizyty, chyba że ocena cyklu wypada w wekend to jedziemy razem. Do Poznania mam 150km i z reguły biorę l4 za ten dzień.
A u mnie jakiś progres ! Od lipca pierwszy raz urosło endo do 8mm. Mam estrofem, prolutex i lutinus. W niedziele podgląd i jeśli endo nie zdechło to w poniedziałek transfer.
To o lutinus pisałyście że tak wycieka na tłusto ??Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️