MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Rybitwa, dobrze pamiętam, że dzisiaj masz pierwszą wizytę u dr K? Trzymam kciuki! ✊🏻
Koniecznie daj znać jak było.Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
diversik89 wrote:Każda z nas ma swoją historię z którą musiała lub musi się zmierzyć. Wylane morze łez, rzucone milion przekleństw, ból i cierpienie , które towarzyszy przez wszystkie lata walki...
Wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny...
z perspektywy czasu wiem, że tak musiało być...
Wiele razy zadawałam sobie pytanie: ,, Boże dlaczego muszę nosić ten krzyż!? Co ja takiego w życiu zrobiłam !? Za jakie grzechy !? "
Dziś wiem, że odpowiedź była tylko jedna...
Żeby doświadczyć CUDU... 😍
Nikt nie zrozumie kobiety, która kilka lat walczy o swoje dziecko...
Mimo, iż w wielu sytuacjach pojawił się uśmiech na twarzy, w sercu dalej było cierpienie...
Kochane, nasza droga jest bardzo długa i kręta, ale na końcu tej drogi jest światełko nadziei...
Trzeba wierzyć , że kiedyś nadejdzie ten dzień 😍
Ja wierzę, że każda z nas doświadczy tego CUDU 😍 jedne trochę szybciej , drugie trochę później, ale doświadczy
TYLKO TRZEBA WIERZYĆ, BO WIARA CZYNI CUDA...
Przyciągajcie do siebie pozytywne myśli...❣🍀
Niektóre z Was pomyślą: ,, Co ona pisze? Trzeba wierzyć!? Jak tu wierzyć mając tyle chorób i przeszkód na swojej drodze!? "
Moja droga też nie była prosta... 5 lat walki o maluszka, multum chorób, trzy laparoskopie, histeroskopie, ciąża pozamaciczna , wiele ciąż biochemicznych i po tym wszystkim trafiłam tutaj do kliniki...
In vitro- mamy tylko JEDEN zarodek , strach, przerażenie, brak finansów i ....CUD...
Nasza mała wojowniczka została z Nami 😍
Nigdy nie zapomnę słów pielęgniarki przed transferem...
,, proszę się nie martwić, za pierwszym razem bardzo rzadko się udaje! "
Słysząc to zadanie myślałam, że ucieknie w tej ich sukience...
Na co mój mąż odpowiedział: ,, U nas nie będzie kolejnego razu, bo ten będzie szczęśliwy " 😍
Serce waliło , łzy cisneły się do oczu, ale stwierdziłam, że nie poddam się...
I choć teraz mija nam 21 tydzień, każdy dzień jest walką o przetrwanie... Nie ważny jest ból i poświęcenie- ważne jest zdrowie naszej kruszynki, aby wytrwać chociaż do 37 tyg. 🧚♀️🤰🤱👨👩👧
Dla osób wierzących polecam Nowennę Pompejską 😍
Poczytajcie o tym ...
Trzymam kciuki dziewczyny... do boju !! 😍
Ale się rozpisałam.. 🥴💁♀️🤦♀️ przepraszam😋
Ps: dziewczyny które biorą relanium w ciąży...
Bierzecie go codziennie czy tylko w kryzysowych sytuacjach? Wczoraj miałam miękki brzuszek, nie wiem czy to zasługa relanium, ale brałam to przed dwa dni.. wczoraj już nie wzięłam i dziś obudziłam się z twardym brzuchem 😫
Diversik 100% racji, przepiękny tekst.
Aż pochlipalam lezkami na swoje śniadanko 😉
Na każda z nas przyjdzie pora i wierzę w to mocno, że każda z Nas bedzie tulic swój mały Cud❤diversik89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy na początku ciąży mialyscie takie bóle okresowe ? To mój czwarty tydzień i trzeci dzień. Wczoraj wieczorem czułam taki bol miesiączkowy, ustąpił ale nie wiem czy to dobry objaw. Plamien nie mam.*Jajowody drożne
* Nasienie męża ok
* Moje wyniki też ok
19.11.2019 pierwsza IUI -
Paulina90 wrote:Dziewczyny czy na początku ciąży mialyscie takie bóle okresowe ? To mój czwarty tydzień i trzeci dzień. Wczoraj wieczorem czułam taki bol miesiączkowy, ustąpił ale nie wiem czy to dobry objaw. Plamien nie mam.
Tak oczywiście miałam tak samo.
Normalne bóle jak na okres, zero plamienie.
Nie masz się czym przejmować 😊 -
nick nieaktualnyDziewczyny czytam i ryczę . Cieszę się że to napisałyście. Ja w sumie teraz stale płaczę w radiu jak leci świąteczna piosenka . W telewizji te rodzinne reklamy . Rozregulowana jestem na każdy możliwy sposób . No co roku mówimy sobie z mężem że następne święta będą w większym gronie a nie są. 😢 Diversik ja jestem wierzącą ale nie powiem obraziłam się na tego do góry . Pamiętam jak rok temu wracając z delegacji wstąpiłam do Częstochowy szłam po kolanach plakalam za tym obrazem . Zapaliłam świeczki wypisałam kopertę z intencją . A dziś mam to więc jak tu wierzyć . Zobaczy co czas przyniesie . Mam jeszcze do was takie pytanie czy miałyście problem z Bólami głowy po odstawieniu tych leków . Ten cykl bez leków jest koszmarem od 2 tygodni mam migreny a nigdy nie miałam . Myślę że może to wszystko jest rozregulowane jak ja .
-
dziewczyny, jestem załamana. Odwolano mi dzisiejsza wizytę a ja od paru dni w ogole nie mogę się dodzwonić na rejestrację, dosłownie codziennie po parę godzin próbuje.. na jaki numer najlepiej dzwonić??dzwonię na oba ze strony i nicStarania od 8 lat (ja 35 lat, Małż 36)
SDF 20%, obnżone parametry nasienia, AMH 2, dieta bezglut (nieprawidłowy HLA (DQ2/DQ8),bezlakt, wege.
01.2013 - CP z komplikacjami :(miesiąc w szpitalu)
II, III, V, VIII 2018 - 4 x IUI
--> I ICSI - start 22.10.2018 Fertimedica Wa-wa
2.11.2018 punkcja (7 oocytów, 4dojrzałe,3 zarodki,dotrwał 1)
* ET 7.11.2018 ; 15.11 test
--> II ICSI - start 02.2019
22.02 punkcja,8 oocytów,6 dojrzałych, 4 zarodki (krwawienie do otrzewnej,laparo ratunkowa)
*FET 5.1.1 - 4.04. beta 12.04
*FET 5.2.2 - 28.05.2019; beta 5.06
14.06. histeroskopia - OK
27.06 - biopsja endom. - polipowate
*FET 3.2.2 - 23.07.19 ;beta 30.07
* FET 5.2.2 - 17.09.19; beta 24.09
--> III IMSI z PGS, zmiana kliniki na MedArt Poznań
31.05.20 punkcja + scratching macicy +MACS, 14 oocytów, zapłodniono 10, 4 zarodki, 2 prawidłowe genetycznie ❄❄
*FET 3.1.1. - 25.07.20 beta 7dpt 25, 9dpt 43.5, 13dpt 19.8 💔
"Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?" -
Rybitwa wrote:dziewczyny, jestem załamana. Odwolano mi dzisiejsza wizytę a ja od paru dni w ogole nie mogę się dodzwonić na rejestrację, dosłownie codziennie po parę godzin próbuje.. na jaki numer najlepiej dzwonić??dzwonię na oba ze strony i nic
Ale jak odwołano wizytę? Bez wyznaczenia innego terminu?
Napisałabym SMS z prośba o kontakt na ten nr komórkowy. Panie oddzwaniają po takim SMS.Rybitwa lubi tę wiadomość
3x operacje- potworniaki jajników
4xIUI
4 procedury IVF, 2 poronienia Ok 6-7tc
30.07.2019 ET- 1 zarodka: 4.1.1.
06.08- 83,46 mIU/ml ; 08.08.2019- 280,9 mIU/ml, 12.08 2044 mIU/ml 16.08 6284,00 mIU/ml; 22dtp usg- widoczne 2 pechęrzyki 34dpt Są ❤️ ❤️ Dziewczynki
30.03.2020 Zosia i Julka są już na świecie (37+4). -
nick nieaktualnyRybitwa wrote:dziewczyny, jestem załamana. Odwolano mi dzisiejsza wizytę a ja od paru dni w ogole nie mogę się dodzwonić na rejestrację, dosłownie codziennie po parę godzin próbuje.. na jaki numer najlepiej dzwonić??dzwonię na oba ze strony i nic
Rybitwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRybitwa wrote:dziewczyny, jestem załamana. Odwolano mi dzisiejsza wizytę a ja od paru dni w ogole nie mogę się dodzwonić na rejestrację, dosłownie codziennie po parę godzin próbuje.. na jaki numer najlepiej dzwonić??dzwonię na oba ze strony i nic[/
QUOTE]
Ja zawsze dzwonilam na komorke okolo godziny 8. albo kolo godziny 20 ,ale to czasem tez kilka razy ,az Panie odbiora ,ostatecznie pisalam sms ,aby oddzwonily .Rybitwa lubi tę wiadomość
-
A ja nie mam słów... Jak jeszcze raz Kru mnie wyśle na Polną, to chyba padnę na twarz 🤦🏼♀️. Dzisiaj był profesorek na obchodzie, stwierdził, że "przecież pani nie ma nadciśnienia" 🤣. Jakie ma pani crp? - 14. "No to norma do 15 w ciąży". Tętno małej spadające czasami poniżej 100, niska waga - "widziałem gorsze przypadki i jakoś to było". Także chyba mnie wypiszą jak obejrzy holter 🤦🏼♀️. Po prostu nie mam słów 🤦🏼♀️😁. Śmiać mi się chce z tego wszystkiego...9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyDziewczyny, bardzo mnie wzruszyła i zawstydziła Wasza siła, jesteście super dzielne!😭
Akurat moja Mała przeżywa skok rozwojowy, wszystko od rana na nie, a ja mam pracę do zrobienia i zaczelam sie wkurzac i panikowac, ze mam dosc, ze sie nie wyrobie przed klientami, ze czego ten maluch w kolko chce... po czym przeczytalam Wasze historie i zrozumialam, ze moja zlosc jest idiotyczna i mam wielkie szczescie, ze ten maly czlowiek do mnie trafil bez takich kosztow i wyrzeczen. Od razu wziełam ją z maty i wytuliłam❤
Trzymam mocno za Was kciuki, moze to jeszcze nie sa "te" Swieta, ale kolejne beda juz na pewno wyjatkowe i bedziecie je spedzac we trojke, bardzo Wam tego zycze!diversik89, Catlady, Mysza1986, Anastazja31 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z malutka ok, jutro do domu. Nikt nie mówi co to było, tylko że teraz wygląda wszystko dobrze. Zmęczona jestem tym wszystkim A gdzie tu dalej.... muszę się pozbierać, bo nie mogę zapomnieć tego co się stało w sensie tego widoku lawiny krwi, której nie mogłam zatamować...
Dziękuję za słowa otuchy i za wasze kciuki.
Wszystkim z Was życzę duuużo spokoju, pozytywnych wieści i siły do walki😘😘😘😘kinga25, Kaach, diversik89, Za dużo, Antonina, Dalia90, Anulas, Gaja88, Starajacsieocud, Mera, Nowa38, Panna Migotka lubią tę wiadomość
starania od październik 2015; mąż ok
ja: choroba Hashimoto; sarkoidoza; hiperprolaktynemia; nietoleracja laktozy (homozygota); polimorfizm genu MTHFR 677 C/Ti 1298 A/C (heterozygota); AMH 1,0;
09.2018 - ciąża ektopowa, usunięcie jajowodu; 12.2018 - pierwsze IVF; 02.2019 - drugie/trzecie IVF DuoSTIM; 04.2019 - transfer 2AA; 7dpt - 0,0; 8dpt - 7,3; 10dpt - 28,7; 12dpt - 102; 16dpt - 530; 19dpt-1800; 22dpt-800 [*]
06.2019 - czwarte IVF; 6AA ❄; 06.2019 - wodniak jajowodu; 08.2019 - usunięcie jajowodu; 09.2019 - histeroskopia; 18.10.2019 - transfer 6.1.1.
7dpt - bHCG - 73,91; 8dpt - bHCG - 120,66; 11dpt - bHCG - 365,04; 17dpt - bHCG - 8267,13; 21dpt - bHCG - 18773; 23dpt - bHCG - 26852
28dpt - jest ❤️ dziewczynka - mała wojowniczka
-
nick nieaktualnytruskawka26 wrote:Dziewczyny z malutka ok, jutro do domu. Nikt nie mówi co to było, tylko że teraz wygląda wszystko dobrze. Zmęczona jestem tym wszystkim A gdzie tu dalej.... muszę się pozbierać, bo nie mogę zapomnieć tego co się stało w sensie tego widoku lawiny krwi, której nie mogłam zatamować...
Dziękuję za słowa otuchy i za wasze kciuki.
Wszystkim z Was życzę duuużo spokoju, pozytywnych wieści i siły do walki😘😘😘😘
Ciesze sie ,odpoczywajcie i pozdrowienia dla ONIER
truskawka26 lubi tę wiadomość
-
O nie Rybitwa Jak to tak odwołać i nie zaproponować nowego terminu
Silne jesteście dziewczyny, brawo. Ja się wolę "nie zagłębiać" w to co się dzieje u nas. To jest taki mój tryb ochronny. Ale każdy ma swoje granice. Byłam nastawiona nawet optymistycznie na te starania w klinice o drugie dziecko, ale teraz wróciłam do punktu wyjścia sprzed 3 lat pt. "nie wierzę, że mi się uda". Nastawmy się laski, że w Święta być może usłyszymy o jakichś ciążach w rodzinie, bo to taki piękny czas na takie dobre nowiny.Rybitwa lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
truskawka26 wrote:Dziewczyny z malutka ok, jutro do domu. Nikt nie mówi co to było, tylko że teraz wygląda wszystko dobrze. Zmęczona jestem tym wszystkim A gdzie tu dalej.... muszę się pozbierać, bo nie mogę zapomnieć tego co się stało w sensie tego widoku lawiny krwi, której nie mogłam zatamować...
Dziękuję za słowa otuchy i za wasze kciuki.
Wszystkim z Was życzę duuużo spokoju, pozytywnych wieści i siły do walki😘😘😘😘diversik89 lubi tę wiadomość
Ewelina185b -
Za dużo wrote:Dziewczyny czytam i ryczę . Cieszę się że to napisałyście. Ja w sumie teraz stale płaczę w radiu jak leci świąteczna piosenka . W telewizji te rodzinne reklamy . Rozregulowana jestem na każdy możliwy sposób . No co roku mówimy sobie z mężem że następne święta będą w większym gronie a nie są. 😢 Diversik ja jestem wierzącą ale nie powiem obraziłam się na tego do góry . Pamiętam jak rok temu wracając z delegacji wstąpiłam do Częstochowy szłam po kolanach plakalam za tym obrazem . Zapaliłam świeczki wypisałam kopertę z intencją . A dziś mam to więc jak tu wierzyć . Zobaczy co czas przyniesie . Mam jeszcze do was takie pytanie czy miałyście problem z Bólami głowy po odstawieniu tych leków . Ten cykl bez leków jest koszmarem od 2 tygodni mam migreny a nigdy nie miałam . Myślę że może to wszystko jest rozregulowane jak ja .
Migreny mozesz miec i przez odstawienie lekow i z nerwów. Ciezki mialas czas i gdzies musi twoj organizm dac upust. Padlo na bol migrenowy. -
Rybitwa wrote:dziewczyny, jestem załamana. Odwolano mi dzisiejsza wizytę a ja od paru dni w ogole nie mogę się dodzwonić na rejestrację, dosłownie codziennie po parę godzin próbuje.. na jaki numer najlepiej dzwonić??dzwonię na oba ze strony i nic
Z tego co kajarze to K na jakims szkoleniu jest. Pewnie przez to odwolana wizyta. Na pewno podadza nowy termin, ale wiem że niezle cie to wku***
Tez nie moge się dodzwonic na dwa nr.Rybitwa lubi tę wiadomość
-
Za dużo wrote:Dziewczyny czytam i ryczę . Cieszę się że to napisałyście. Ja w sumie teraz stale płaczę w radiu jak leci świąteczna piosenka . W telewizji te rodzinne reklamy . Rozregulowana jestem na każdy możliwy sposób . No co roku mówimy sobie z mężem że następne święta będą w większym gronie a nie są. 😢 Diversik ja jestem wierzącą ale nie powiem obraziłam się na tego do góry . Pamiętam jak rok temu wracając z delegacji wstąpiłam do Częstochowy szłam po kolanach plakalam za tym obrazem . Zapaliłam świeczki wypisałam kopertę z intencją . A dziś mam to więc jak tu wierzyć . Zobaczy co czas przyniesie . Mam jeszcze do was takie pytanie czy miałyście problem z Bólami głowy po odstawieniu tych leków . Ten cykl bez leków jest koszmarem od 2 tygodni mam migreny a nigdy nie miałam . Myślę że może to wszystko jest rozregulowane jak ja .
Miałam dosłownie to samo co Ty... byłam na witaniu pielgrzymów w Częstochowie, modlilam się i płakałam jak było otwarcie tego obrazu, byłam na drodze krzyżowej, co roku moja mama zamawiała msze w naszej intencji o dar potomstwa, właśnie tam...
I też byłam obrażona i nie rozumiałam tej całej sytuacji, dlaczego los mnie tak doświadcza...
Ale kiedyś usłyszałam słowa... ,, wyrzuć z siebie wszystkie żale, staraj się myśleć pozytywnie, przyciągaj dobrą energię " zaczęłam się modlić do św. Rity od spraw beznadziejnych i uwierzyłam, że ja również kiedyś zostanę matką...
Mój mąż w każdej beznadziejnej sytuacji pocieszał mnie i mówił, że mam się nie martwić tyle bo na pewne rzeczy nie mam wpływu...
I jego pozytywne nastawienie sprawiło, że zmieniłam tok myślenia... powoli zbliżając się do celu 😘😍
Antonina, Za dużo lubią tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Dr K teraz nie ma, słyszałam to w sobote w recepcji . Wraca w środę i od środy ma dać nowy grafik do recepcji więc dopiero wtedy będą uzgadniac dokladne terminy.
Rybitwa lubi tę wiadomość
starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊