MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
AnkaBe wrote:hm, badania możesz wykonać albo w alab w medarcie- można pobrać też w dniu punkcji, albo podjechać do alab w hcp tam jest laboratorium czynne 7 dni w tygodniu lub w jakimś dowolnym laboratorium.
hm. jeśli będą zapładniać tą 1 komórkę to tak płaci się 6500, ale jeśli komórki nie będzie to nie wiem, może ktos zna taki przypadek? może wtedy się płaci tylko za anestezjologa+ jakąś kwotę za punkcję?
Jestem baardzo zestresowana przepraszam za tyle pytań... Dziękuję za miłe słowa fajnie by było gdyby było ich więcej... Wszystko się okaże -
AnkaBe wrote:hm, badania możesz wykonać albo w alab w medarcie- można pobrać też w dniu punkcji, albo podjechać do alab w hcp tam jest laboratorium czynne 7 dni w tygodniu lub w jakimś dowolnym laboratorium.
hm. jeśli będą zapładniać tą 1 komórkę to tak płaci się 6500, ale jeśli komórki nie będzie to nie wiem, może ktos zna taki przypadek? może wtedy się płaci tylko za anestezjologa+ jakąś kwotę za punkcję?
Przepraszam za tyle pytań ale jestem baardzo zestresowana... Dzięki za słowa otuchy może faktycznie będzie niespodzianka.. Gratuluję dziewczynek to jest prawdziwe podwójne szczęście 🥰 -
AnkaBe wrote:Truskawka jak się czujesz?
Hej, dziękuję że pytasz. Jest ok, już nie krwawie. Leżę na obserwacji. Jutro badania mają robić i zobaczymy co dalej. Czuje się dobrze, więc mam nadzieję że jutro coś więcej się dowiem.Starajacsieocud, AnkaBe, kinga25, Dalia90, Mera, diversik89, Gaja88 lubią tę wiadomość
starania od październik 2015; mąż ok
ja: choroba Hashimoto; sarkoidoza; hiperprolaktynemia; nietoleracja laktozy (homozygota); polimorfizm genu MTHFR 677 C/Ti 1298 A/C (heterozygota); AMH 1,0;
09.2018 - ciąża ektopowa, usunięcie jajowodu; 12.2018 - pierwsze IVF; 02.2019 - drugie/trzecie IVF DuoSTIM; 04.2019 - transfer 2AA; 7dpt - 0,0; 8dpt - 7,3; 10dpt - 28,7; 12dpt - 102; 16dpt - 530; 19dpt-1800; 22dpt-800 [*]
06.2019 - czwarte IVF; 6AA ❄; 06.2019 - wodniak jajowodu; 08.2019 - usunięcie jajowodu; 09.2019 - histeroskopia; 18.10.2019 - transfer 6.1.1.
7dpt - bHCG - 73,91; 8dpt - bHCG - 120,66; 11dpt - bHCG - 365,04; 17dpt - bHCG - 8267,13; 21dpt - bHCG - 18773; 23dpt - bHCG - 26852
28dpt - jest ❤️ dziewczynka - mała wojowniczka
-
Za dużo wrote:Anulas ja co prawda nie poroniłam ale to bardzo na mnie wpłynęło. Te święta mogły by dla mnie nie istnieć . Wkur.... Mnie to wszystko dookoła . Więc wiem co czujesz . Najlepiej zrób coś co lubisz . Snowboard to moje dziecko wtedy nie myślę o niczym takie sportowe relanium . Ty też na pewno jakieś masz .
kinga25 lubi tę wiadomość
1.2004 Junior
12.2018 laparoskopia endometrioza
02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
04.2019 poronienie
07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
13 dpo Beta 53,6
15 dpo Beta 210,9
24 dpo Beta 9266,0
27 dpo Beta 16678,0❤️
04.2020 Laura Zofia❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png -
Ja po poronieniu też wyjechałam na wakacje. Sam AB prosił mojego męża, żeby był przy mnie, a jeśli finanse pozwalają, to żeby na kilka dni gdzieś wyskoczyć. Pojechaliśmy nad morze, na kilka dni. Było super, poza strachem, że ubrudzę hotelowe pościele przez swoje krwawienia. Ale i tak polecam wyjazd jako odskocznie. Nawet sama droga pozwala przestać myśleć negatywnie.
A teraz znowu galopujemy, pozbieralismy się po kolejnej klęsce, reklamy świąteczne bolą, ale chyba ja już nauczyłam się z tym żyć. Co prawda poszlocham od czasu do czasu, ale te święta zawsze tak na mnie działały.
Dziewczyny! Musimy być silne i musimy wierzyć! ❤
Nic nie zmieni smutek i wkur... na cały świat. Ale tak, to przychodzi z czasem. Więc raz jeszcze ❤ siły dla nas wszystkich życzę ❤ w końcu kiedyś uda nam się tulić nasze dzieci ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2019, 22:02
AnkaBe, niezapominajka12345, Luluiza, iMonia, Kaach, Mera, diversik89, A gustu, Mysza1986, Panna Migotka, Anastazja31 lubią tę wiadomość
Medart Poznań
1 IUI - aniołku na zawsze będziesz w naszej pamięci i naszych sercach
3 IUI- cudzie trwaj ❤
37 tydzień - synek, 10 punktów -
Dziewczyny tak jeszcze dopytam clexane to można brać o dowolnej porze?? I jak np biorę wieczorem o 22 to kolejnego dnia mogę czy to o 21, czy o 23? Zapewne nie robi to różnicy, ale wolę dopytać skarbnicy wiedzy 😊starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
nick nieaktualnyJa kiedyś myślałam, że to tylko moja sprawa, samopoczucie po stymulacji itd , masakra 😒 ale teraz się okazuje, ze po takich dwóch podejściach mój facet jest zmęczony psychicznie i nagle się okazuje, ze twardo stąpającego faceta potrafi ta sytuacja zwyczajnie zwalić z nóg 🙃
Wiadomo, każdy związek jest inny. Każdy facet jest inny.
Jeśli chodzi o odstresowanie na miejscu, to polecam Wam akupunkturę.
Ja chodziłam już dawno temu i teraz znowu zaczęłam. 🤗 -
nick nieaktualnyniezapominajka12345 wrote:Dziewczyny tak jeszcze dopytam clexane to można brać o dowolnej porze?? I jak np biorę wieczorem o 22 to kolejnego dnia mogę czy to o 21, czy o 23? Zapewne nie robi to różnicy, ale wolę dopytać skarbnicy wiedzy 😊
Ja robiłam przed spaniem, dawka 0,4 jest zapobiegawcza wiec możesz ja dawać kiedy chcesz. Info od AB, bo kiedyś pytałam o to samo.
niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
-
Luluiza wrote:Dzizas, polubiłam ale w innym sensie 😔 bardzo Ci wspolczuje☹️ To jest coś czego się najbardziej obawiam 😔 czasem wydaje mi się niepowodzenie po IUI jest czymś nieporównywanie lżejszym od utraty 🍀 😒 a czasem myśle, ze natura sama decyduje i kiedyś mi to wszystko wynagrodzi 🤗
Jak się teraz czujesz ? Jesteś u AB czy ktoś inny Cię prowadzi?
Jestem u K. Psychicznie kiepsko. Fizycznie ok. -
Luluiza wrote:Ja kiedyś myślałam, że to tylko moja sprawa, samopoczucie po stymulacji itd , masakra 😒 ale teraz się okazuje, ze po takich dwóch podejściach mój facet jest zmęczony psychicznie i nagle się okazuje, ze twardo stąpającego faceta potrafi ta sytuacja zwyczajnie zwalić z nóg 🙃
Wiadomo, każdy związek jest inny. Każdy facet jest inny.
Jeśli chodzi o odstresowanie na miejscu, to polecam Wam akupunkturę.
Ja chodziłam już dawno temu i teraz znowu zaczęłam. 🤗
Mój mąż robi się siwy....
Przeżywa na swój sposób. Czasami jest ciężko, bo po prostu milczy. Jak się zapytałam, dlaczego milczy to tylko mówi, że nie chce żebym znowu cierpiała, żeby nasz koszmar się powtórzył. Cóż będzie to uczucie u nas już na zawsze, ja stwierdzam ostatnio, że w tych kwestiach jestem silniejsza. Pewnie dlatego, że się wyryczę.
Medart Poznań
1 IUI - aniołku na zawsze będziesz w naszej pamięci i naszych sercach
3 IUI- cudzie trwaj ❤
37 tydzień - synek, 10 punktów -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStarajacsieocud wrote:Mój mąż robi się siwy....
Przeżywa na swój sposób. Czasami jest ciężko, bo po prostu milczy. Jak się zapytałam, dlaczego milczy to tylko mówi, że nie chce żebym znowu cierpiała, żeby nasz koszmar się powtórzył. Cóż będzie to uczucie u nas już na zawsze, ja stwierdzam ostatnio, że w tych kwestiach jestem silniejsza. Pewnie dlatego, że się wyryczę.
Mnie dobiła informacja o dwóch ciążach w momencie, kiedy moja odebrana beta była poniżej 1.. i jeszcze ktoś kto mi to przekazał , wiedział o naszych staraniach z pomocą, no wyczucie maja ludzie zajebiste 😒
Czułam ze mam minutę, żeby wyjść bo inaczej się rozryczę 🥺 -
nick nieaktualnyAnulas wrote:Jestem u K. Psychicznie kiepsko. Fizycznie ok.
Anulas - ja napisze to co kiedys Anakonda mi sama napisala i ja sie z tym w 100 % zgadzam ,ze wszystko dzieje sie po cos ,czegos nas uczy,tylko trzeba sie w tym wszystkim odnalezc,teraz w tej mojej 5 ciazy przyszlo nam walczyc o dwa zycia ,dzieki tej sile ,ktora stanowilismy chociaz byl to nasz najtrudniejszy egzamin ,najwiecej wylalam lez ,z odwaga i pelni sil walczylismy o to co najpiekniejsze
Duzo sil Ci zycze .Anulas, Mera, diversik89, truskawka26, Panna Migotka lubią tę wiadomość
-
Anulas wrote:Jestem u K. Psychicznie kiepsko. Fizycznie ok.
Ja po 2 poronieniach i niemal 4 latach starań, procedur, operacji, transferów musiałam poszukać pomocy u psychologa (to był taki fundament bo byłam emocjonalnym wrakiem i już serio na zakręcie ) potem trafiłam na akupunkturę i powoli zaczęłam odzyskiwac równowagę...
Pewnie każdy ma jakiś swój sposób... Przesyłam tyle wirtualnego wsparcia ile internet uniesie ❤️Anulas, iMonia lubią tę wiadomość
-
Każda z nas ma swoją historię z którą musiała lub musi się zmierzyć. Wylane morze łez, rzucone milion przekleństw, ból i cierpienie , które towarzyszy przez wszystkie lata walki...
Wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny...
z perspektywy czasu wiem, że tak musiało być...
Wiele razy zadawałam sobie pytanie: ,, Boże dlaczego muszę nosić ten krzyż!? Co ja takiego w życiu zrobiłam !? Za jakie grzechy !? "
Dziś wiem, że odpowiedź była tylko jedna...
Żeby doświadczyć CUDU... 😍
Nikt nie zrozumie kobiety, która kilka lat walczy o swoje dziecko...
Mimo, iż w wielu sytuacjach pojawił się uśmiech na twarzy, w sercu dalej było cierpienie...
Kochane, nasza droga jest bardzo długa i kręta, ale na końcu tej drogi jest światełko nadziei...
Trzeba wierzyć , że kiedyś nadejdzie ten dzień 😍
Ja wierzę, że każda z nas doświadczy tego CUDU 😍 jedne trochę szybciej , drugie trochę później, ale doświadczy
TYLKO TRZEBA WIERZYĆ, BO WIARA CZYNI CUDA...
Przyciągajcie do siebie pozytywne myśli...❣🍀
Niektóre z Was pomyślą: ,, Co ona pisze? Trzeba wierzyć!? Jak tu wierzyć mając tyle chorób i przeszkód na swojej drodze!? "
Moja droga też nie była prosta... 5 lat walki o maluszka, multum chorób, trzy laparoskopie, histeroskopie, ciąża pozamaciczna , wiele ciąż biochemicznych i po tym wszystkim trafiłam tutaj do kliniki...
In vitro- mamy tylko JEDEN zarodek , strach, przerażenie, brak finansów i ....CUD...
Nasza mała wojowniczka została z Nami 😍
Nigdy nie zapomnę słów pielęgniarki przed transferem...
,, proszę się nie martwić, za pierwszym razem bardzo rzadko się udaje! "
Słysząc to zadanie myślałam, że ucieknie w tej ich sukience...
Na co mój mąż odpowiedział: ,, U nas nie będzie kolejnego razu, bo ten będzie szczęśliwy " 😍
Serce waliło , łzy cisneły się do oczu, ale stwierdziłam, że nie poddam się...
I choć teraz mija nam 21 tydzień, każdy dzień jest walką o przetrwanie... Nie ważny jest ból i poświęcenie- ważne jest zdrowie naszej kruszynki, aby wytrwać chociaż do 37 tyg. 🧚♀️🤰🤱👨👩👧
Dla osób wierzących polecam Nowennę Pompejską 😍
Poczytajcie o tym ...
Trzymam kciuki dziewczyny... do boju !! 😍
Ale się rozpisałam.. 🥴💁♀️🤦♀️ przepraszam😋
Ps: dziewczyny które biorą relanium w ciąży...
Bierzecie go codziennie czy tylko w kryzysowych sytuacjach? Wczoraj miałam miękki brzuszek, nie wiem czy to zasługa relanium, ale brałam to przed dwa dni.. wczoraj już nie wzięłam i dziś obudziłam się z twardym brzuchem 😫
mao, Imbirek91, Mysza1986, Anulas, Luluiza, A gustu, Catlady, Gaja88, Kaach, Mera, niezapominajka12345, Antonina, Dalia90, kinga25, Starajacsieocud, iMonia, Panna Migotka, Anastazja31 lubią tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Diversik pięknie to ujelaś!!!
Dziewczyny to prawda... Na końcu tej drogi czeka nas Cud prędzej czy później.... I tak jak Diversik mówi musicie wierzyć.... być pozytywnie nastawione.... Nie udało się.... wiem... wielki ból ale trzeba zebrać wszystkie siły i walczyć dalej....A kiedy przyjdzie tam dzień naprawdę zapomni się o wszystkim O czasie o bólu o kryzysach.... to wszystko przestanie istnieć moim największym problemem była presja czasu i jak przyjaciółka mówiła że o tym nie będę w ogóle pamiętać i to nie będzie miało znaczenia to śmiałam się z niej ! Dziś przyznaje jej rację
Wam Kochne życzę z całego serca tego CUDU!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 10:32
diversik89, Anulas, Panna Migotka lubią tę wiadomość
-
Diversik ja brałam systematycznie no spe A relanium doraźnie, ale gdy np wyjazdalam na wakacje albo rzeczywiście mi się napisał brzuch systenTycznie to brałam regularnie 2 razy dziennie ... takie zalecenia dr K. Też się bałam tego relanium ale wiedziałam że lepiej je wziąć niż mieć skurcze może bierz przez jakiś czas A jak zauważysz że jest lepiej to odstawisz.
diversik89 lubi tę wiadomość