MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Mikka wrote:Hej:)
1. Wynik badań to kwestia tygodnia - dwóch.
2. Clexane i neopren to jakby to samo. Również tego nie lubię ale da się przyzwyczaić bralam pierwsza ciążę i teraz druga.
3. Kolejna próbę jeśli wyniki hormonów w 3 dniu cyklu będą prawidłowe można podjąć już w następnym cyklu.
4. Duphaston i luteina to hormony które mają Ci pomóc więc nolll stres lekarza również zależy na zdrowej ciąży dlatego to robią... ja w pierwszej brałam prokurę- zastrzyki lutinus dopochwowo duphaaton. I wszystkie witaminy pragną plus d3 hela mag b6 feroplex - lek na żelazo methylocobalamine. Później mialam problemy z szyjka i pół ciąży brałam No spe max i relanium. To ostatnie najbardziej mnie stresowało. Jednak wszystko wszystko jest z córką w porzadku:)
Trzymam za Ciebie mpcno kciuki:*
Dziękuję Przyda się,bo chyba jeszcze nigdy nie miałam tylu obaw co teraz. Dziękuję za wyjaśnienie tematu. Również trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo. Zdrówka dla całej Rodziny )) -
Luck wrote:Cześć Dziewczyny,
W połowie listopada miałam punkcje. Od razu zapadła decyzja, że decydujemy się zbadać zarodki (mam córkę poczętą naturalnie, u której wykryto wyjatkowo rzadką duplikację -de novo) Moje pytania:
1)Jak długo czekałyście na wyniki badań genetycznych?
2) Jakie leki trzeba przyjmować w ciąży? Czy przez cały okres trzeba je przyjmować? W moim wypadku wiem, że na pewno będzie kłócie neoparinem. Przerażają mnie te zastrzyki, gdyż bardzo źle znosiłam już wstrzykiwanie preparatów przed punkcją(przy pierwszej ciąży zadnych zastrzyków nie miałam, ale wtedy nie wiedziałam jeszcze o trombofilii). One są tak samo dokuczliwe jak clexane?
3) Miałam mieć podejście do transferu w tym cyklu, jednak okazało się, że natura zrobiła mi psikusa i po mimo wystąpienia okresu, komórki postanowiły sobie jeszcze dojrzewać... Lekarz zapisał, więc antykoncepcję i mam się zgłosić w następnym cyklu. Jeśli transfer się nie powiedzie (zakładając, że uda nam się podejść w grudniu) po jakim czasie będzie można podjąć kolejną próbę?
4) I najważniejsze... Pocieszcie mnie-błagam!!! Na studiach dosyć dużo mówiono nam - studentom o przyjmowaniu leków w ciązy i o ich negatywnym wpływie na dziecko.. Szczerze, jestem przerażona ilością lekarstw (duphastonu, luteiny i już nawet nie pamiętam, bo jak dr zaczął mi wymieniać to tak się zestresowałam, że się wyłączyłam- tak, dysocjacja pełną parą). Napiszcie mi proszę, ze z Waszymi dziećmi jest wszystko ok. Nie chodzi mi tylko o genetykę i wady wrodzone, ale również o prawidłowy rozwój psychoruchowy, o brak zaburzeń zachowania... O tego typu rzeczy.
Zdecydowaliśmy się na in vitro, bo chcięliśmy mieć maximum pewności, że drugie dziecko będzie zdrowe, a teraz okropnie się boję. Od razu napiszę, że podziwiam Was wszystkie za wytrwałość, za to, że się nie poddajecie. My mamy 3 zarodki (2 poszły do badan genetycznych, 3-i na razie pozostanie niewiadomą) i ustaliliśmy z mężem, że jak się w ew. 3 próbach nie uda, to odpuszczamy. Podobnie, jeśli wszystkie 3 okażą się obciążone genetycznie to mówimy pass. Dla mnie to jest po prostu bardzo wyczerpujące i tym szczególniej mam dla Was ogromy szacunek, że potraficie walczyć. Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w staraniach ))
2. Leki, które brałam to prolutex do 12tc, lutinus zamieniony później na luteinę, duphaston, clexane do końca ciąży, magnez, omegamed Optima forte, metylokobalamina, folian.
3. Jak wyniki będę ok w 3dc to następny cykl możecie startować.
4. Mamy dwóch synów z in vitro, jeden 2,5 roku, drugi 2 m-ce obaj zdrowi. 2,5 latek ruchliwy łobuz jest wszędzie, nie nadążasz za nim. Młody też się prawidłowo rozwija. Więc spokojnie lekarze wiedzą co robią 🙂 -
Luck wrote:Cześć Dziewczyny,
W połowie listopada miałam punkcje. Od razu zapadła decyzja, że decydujemy się zbadać zarodki (mam córkę poczętą naturalnie, u której wykryto wyjatkowo rzadką duplikację -de novo) Moje pytania:
1)Jak długo czekałyście na wyniki badań genetycznych?
2) Jakie leki trzeba przyjmować w ciąży? Czy przez cały okres trzeba je przyjmować? W moim wypadku wiem, że na pewno będzie kłócie neoparinem. Przerażają mnie te zastrzyki, gdyż bardzo źle znosiłam już wstrzykiwanie preparatów przed punkcją(przy pierwszej ciąży zadnych zastrzyków nie miałam, ale wtedy nie wiedziałam jeszcze o trombofilii). One są tak samo dokuczliwe jak clexane?
3) Miałam mieć podejście do transferu w tym cyklu, jednak okazało się, że natura zrobiła mi psikusa i po mimo wystąpienia okresu, komórki postanowiły sobie jeszcze dojrzewać... Lekarz zapisał, więc antykoncepcję i mam się zgłosić w następnym cyklu. Jeśli transfer się nie powiedzie (zakładając, że uda nam się podejść w grudniu) po jakim czasie będzie można podjąć kolejną próbę?
4) I najważniejsze... Pocieszcie mnie-błagam!!! Na studiach dosyć dużo mówiono nam - studentom o przyjmowaniu leków w ciązy i o ich negatywnym wpływie na dziecko.. Szczerze, jestem przerażona ilością lekarstw (duphastonu, luteiny i już nawet nie pamiętam, bo jak dr zaczął mi wymieniać to tak się zestresowałam, że się wyłączyłam- tak, dysocjacja pełną parą). Napiszcie mi proszę, ze z Waszymi dziećmi jest wszystko ok. Nie chodzi mi tylko o genetykę i wady wrodzone, ale również o prawidłowy rozwój psychoruchowy, o brak zaburzeń zachowania... O tego typu rzeczy.
Zdecydowaliśmy się na in vitro, bo chcięliśmy mieć maximum pewności, że drugie dziecko będzie zdrowe, a teraz okropnie się boję. Od razu napiszę, że podziwiam Was wszystkie za wytrwałość, za to, że się nie poddajecie. My mamy 3 zarodki (2 poszły do badan genetycznych, 3-i na razie pozostanie niewiadomą) i ustaliliśmy z mężem, że jak się w ew. 3 próbach nie uda, to odpuszczamy. Podobnie, jeśli wszystkie 3 okażą się obciążone genetycznie to mówimy pass. Dla mnie to jest po prostu bardzo wyczerpujące i tym szczególniej mam dla Was ogromy szacunek, że potraficie walczyć. Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w staraniach )) -
Dziewczyny proszę o podzielenie się doświadczeniem. Czy po punkcji codziennie miałyście informację dot. komórek? Wiem, że mam się zgłosić do dr Z dzień po zabiegu, żeby wiedzieć ile się zapłodniło itp., ale później dopiero kontakt jest w 5 dniu?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam -
karolanik wrote:Dziewczyny proszę o podzielenie się doświadczeniem. Czy po punkcji codziennie miałyście informację dot. komórek? Wiem, że mam się zgłosić do dr Z dzień po zabiegu, żeby wiedzieć ile się zapłodniło itp., ale później dopiero kontakt jest w 5 dniu?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiamBaby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Nowa38 wrote:anakonda, co tam u Ciebie? Coraz rzadziej tu zaglądam ale cały czas trzymam kciuki za Ciebie 🙂
Nowa38 lubi tę wiadomość
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Lidia123 wrote:Czy lekarz oś razu zalecił in vitro?
Zanim zdecydowaliśmy się na in vitro ,bo w tej kwestii przyjechaliśmy na wizytę, wspólnie uzgodniliśmy,że najpierw podejdziemy jednej do inseminacji. W tym przypadku w 3 dniu cyklu estradiol powinien być niższy niż 60 ... U mnie chyba ze 3 razy pod rząd, był on dużo wyższy i dr chyba stwierdziła,że to bez sensu (dokładnie nie pamiętam jak to określiła) .myślę,że brała pod uwagę ,że moje FSH przy wstepnych rozmowach wynosiło ponad 15, gdzie górna granica jest 12 , a i to już świadczy i wygasającej czynności jajników🙄 (generalnie kilka miesięcy później FSH wyniosło trochę ponad 12,więc jakby się troszkę poprawiło 🙂)
Coś wspomniała,że przy in vitro wynik estradiolu chyba nie jest tak istotny w 3 dniu cyklu.
Koniec końców i tak okazał się ważny, bo nie mieliśmy świeżego transferu tylko crio...gdzie doszła jeszcze walka o odpowiednie endometrium. Wówczas raz był wysoki estradiol w 3 dniu,a jak w kolejnym estradiol był ok ,to znowu endometrium padało i tak w kółko od stycznia do października,z chyba 2 lub 3 przerwami .
Ale szczęśliwie się udało w październiku i mały Kacperek jest z nami 🙂Starania naturalne styczeń 2017
Medart - 20.03.2019
Punkcja 16.12.2019 r. -1 prawidłowy zarodek
Transfer ❄️ 5.1.1 w dniu 23.10.2020 r.
7 dpt Beta. 46.2
11 dpt. Beta. 310,60
14 dpt. Beta. 1.195
18 dpt. Beta 6.840
22 dpt. Beta. 22.006
26 dpt. Beta 53.940
27 dpt 💓 i chłopak
-
Lumiko wrote:Zanim zdecydowaliśmy się na in vitro ,bo w tej kwestii przyjechaliśmy na wizytę, wspólnie uzgodniliśmy,że najpierw podejdziemy jednej do inseminacji. W tym przypadku w 3 dniu cyklu estradiol powinien być niższy niż 60 ... U mnie chyba ze 3 razy pod rząd, był on dużo wyższy i dr chyba stwierdziła,że to bez sensu (dokładnie nie pamiętam jak to określiła) .myślę,że brała pod uwagę ,że moje FSH przy wstepnych rozmowach wynosiło ponad 15, gdzie górna granica jest 12 , a i to już świadczy i wygasającej czynności jajników🙄 (generalnie kilka miesięcy później FSH wyniosło trochę ponad 12,więc jakby się troszkę poprawiło 🙂)
Coś wspomniała,że przy in vitro wynik estradiolu chyba nie jest tak istotny w 3 dniu cyklu.
Koniec końców i tak okazał się ważny, bo nie mieliśmy świeżego transferu tylko crio...gdzie doszła jeszcze walka o odpowiednie endometrium. Wówczas raz był wysoki estradiol w 3 dniu,a jak w kolejnym estradiol był ok ,to znowu endometrium padało i tak w kółko od stycznia do października,z chyba 2 lub 3 przerwami .
Ale szczęśliwie się udało w październiku i mały Kacperek jest z nami 🙂. Mój estradiol jest tez dużo wyższy w 3 dniu cyklu… ale myślałam ze najpierw wprowadzimy jakieś leczenie a potem spróbujemy naturalnie jednak lekarz sugeruje mi in vitro. Trochę mnie to przeraża ale myśle ze muszę przyzwyczaić się do tej myśli. -
Lidia123 wrote:Lumiko wrote:Zanim zdecydowaliśmy się na in vitro ,bo w tej kwestii przyjechaliśmy na wizytę, wspólnie uzgodniliśmy,że najpierw podejdziemy jednej do inseminacji. W tym przypadku w 3 dniu cyklu estradiol powinien być niższy niż 60 ... U mnie chyba ze 3 razy pod rząd, był on dużo wyższy i dr chyba stwierdziła,że to bez sensu (dokładnie nie pamiętam jak to określiła) .myślę,że brała pod uwagę ,że moje FSH przy wstepnych rozmowach wynosiło ponad 15, gdzie górna granica jest 12 , a i to już świadczy i wygasającej czynności jajników🙄 (generalnie kilka miesięcy później FSH wyniosło trochę ponad 12,więc jakby się troszkę poprawiło 🙂)
Coś wspomniała,że przy in vitro wynik estradiolu chyba nie jest tak istotny w 3 dniu cyklu.
Koniec końców i tak okazał się ważny, bo nie mieliśmy świeżego transferu tylko crio...gdzie doszła jeszcze walka o odpowiednie endometrium. Wówczas raz był wysoki estradiol w 3 dniu,a jak w kolejnym estradiol był ok ,to znowu endometrium padało i tak w kółko od stycznia do października,z chyba 2 lub 3 przerwami .
Ale szczęśliwie się udało w październiku i mały Kacperek jest z nami 🙂. Mój estradiol jest tez dużo wyższy w 3 dniu cyklu… ale myślałam ze najpierw wprowadzimy jakieś leczenie a potem spróbujemy naturalnie jednak lekarz sugeruje mi in vitro. Trochę mnie to przeraża ale myśle ze muszę przyzwyczaić się do tej myśli.
Lidia 123
Hmmm...myślę,że leczenie wysokiego poziomu estradiolu polega pewnie na przyjmowaniu w poprzednim cyklu antykoncepcji . Też myślałam,że można to jakoś leczyć,ale podczas starań dr powiedziała,że jedynie antyki.
Poza tym wyczytałam w jakiejś książce,że wysoki poziom estradiolu jak i FSH może być spowodowany nie do końca dobrym stanem jajników (w książce określili to jako "starzeniem się jajników" bo wysokie poziomy tych hormonów są podobne do tych,które występują w okresie menopauzalnym).
Żeby "chore jajniki" zareagowały ,przysadka musi wytworzyć znacznie więcej tych hormonów . Stąd wysoki poziom może być znakiem,że z jajnikami nie jest dobrze.
Ja też nigdy nie przypuszczałam,że będę korzystała z in vitro ,a tu masz... Pociesze Cię ,że choć stresu będzie trochę ,to nie jest to takie straszne. Lekarze wszystko mówią,a w razie czego na forum też dużo pomagamy,więc głowa do góry👍🙂Starania naturalne styczeń 2017
Medart - 20.03.2019
Punkcja 16.12.2019 r. -1 prawidłowy zarodek
Transfer ❄️ 5.1.1 w dniu 23.10.2020 r.
7 dpt Beta. 46.2
11 dpt. Beta. 310,60
14 dpt. Beta. 1.195
18 dpt. Beta 6.840
22 dpt. Beta. 22.006
26 dpt. Beta 53.940
27 dpt 💓 i chłopak
-
Cześć. Powiedzcie mi proszę ile trzeba odczekać po przyjęciu szczepionki na Covid?
Medart od 08.2019
Pobrano 19 komórek
Zapładniono 14
Pozostało 9
❄❄❄❄❄❄❄❄❄w tym przebadane 4 i zdrowe genetycznie!
I transfer 14.05 😢 beta 4,0
II transfer 😥
III transfer😥
IV transfer😥
V transfer ciąża pozamaciczna usunięcie jajowodu
2023 naturals
27.01 ❤️ -
AisoG wrote:Cześć. Powiedzcie mi proszę ile trzeba odczekać po przyjęciu szczepionki na Covid?Ana 2020.