MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
No my sobie poczekamy na transwer. Na poczatku badania. Pewnie antyki. Scratching mnie tez czeka wiec crio cos czuje listopad lub grudzien jak dobrze pojdzie. W pon mamy wizyte u dr. K wiec napisze wam co i jak
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
nick nieaktualnyOk dzięki dziewczyny za info, może za wcześniej pytać było na drugiej wizycie kiedy transfer.
Najważniejsze, że działamy i odpukać na razie jest ok nawet ten progesteron.
Oby tak dalej.
Oczywiście Alberta będę Was informować i liczę też na info od Was
Zgadza się doktorzy mają urlop w tym czasie co pisałaś
A takie pytanie - co lepsze według Was: lutinus czy prolutex?
Ostatnio miałam lutinus choć dr stwierdził, że w moim przypadku to lepszy będzie prolutex. Choć przerażają mnie te zastrzyki w brzuch. I to jeszcze trzeba kupić igły i strzykawki no nie, bo to są takie ampułki tylko?
A jaki kwas foliowy polecacie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 05:48
-
Mada mi się udało na prolutexie więc będę to polecać
wcześniej brałam i lutinus i luteine. Gdzieś czytałam, choć dr tego nie potwierdził, że czasem może być złe wchłanianie przez tkanki i warto spróbować podskórnie. A zastrzyki nie są takie złe, ale prolutex szczypie. Kup cieniutkie igły i podawaj powoli a będzie dobrze
Jak się boisz wklucia to poproś doktorka o receptę na maść znieczulajaca EMLA. Ja sobie robię małą kropkę maści i zaklejam plastrem malutkim żeby się maść wchlonela. po pół godziny zdejmuje plaster i w to miejsce robię zastrzyk.
A potrzebujesz strzykawki 2 ml, zwykle igły do nabierania i cieniutkie do zastrzyku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 06:21
Mada29 lubi tę wiadomość
-
Imbirek z tego co kojarzę Campari pisała o dobrym osteopacie bo ja kiedys sie zastanawiałam czy nie przejść się .
Aina ale ten czas leci ty już myślisz o drugim a ja nadal w czarnej d..ie. Czas leci niemiłosiernie .
Mysza z tego co pamiętam Imbirek też nie brała encortonu od 2dc tylko nie pamiętam czy w szczęśliwym cyklu czy nie .A wiesz już cos na temat dofinansowań w Invimedzie ? Zaczęły się w ogóle czy jeszcze pary czekają .
Dżdżownica ja też miałam antybiotyk kilka dni przed i kilka dni po transferze .
Mada podejrzewam że po kolejnej wizycie będziesz miała wyznaczony termin transferu .
Alberta po wizycie ok dr w zasadzie już chciała działać nawet pytała czy 3dc mam , ale plan jest taki ze najpierw histeroskopia ale juz bez ściągania błony tylko sama rysa . Dzisiaj mam do Bębrowicza dzwonić zapytać dokładnie o termin histero bo będzie w Medpolonia (podobno wszystkie pacjentki tam kierują z kliniki i zabiegi są w środę ) . Prawdopodobnie 13 lub 20 września ale dr dzisiaj z urlopu wraca wiec mam się do niego odezwać . Oczywiście cykl kolejny na anty i mam 2 tyg pociągnąć po histero co mi odpowiada może wyniki allo będę miała . I w październiku zaczynamy .Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Dziewczyny w invimedzie radzę omijać dr Małka. Podobno dr Sroka jest ok ale odwołałam u niego wizytę bo wcześniej trafiłam do Żaka
Też wolę prolutex. U mnie lutinus niemiłosiernie wyplywał. Ja do końca ciąży będę brała zastrzyki z clexane. To później już staje się normalne -
MalaHD wrote:Dziewczyny w invimedzie radzę omijać dr Małka. Podobno dr Sroka jest ok ale odwołałam u niego wizytę bo wcześniej trafiłam do Żaka
Też wolę prolutex. U mnie lutinus niemiłosiernie wyplywał. Ja do końca ciąży będę brała zastrzyki z clexane. To później już staje się normalne
Ja też clexane do końca. Acard już mi dr odstawil a to cholerstwo do dnia przed porodem. -
W Invimedzie nadal cisza- Pani "Dyrektor Zarządzająca", jak się tytułuje w stopce, pisze maile i przeprasza, ale ciągle "miasto się ociąga w kwestii podpisania umów".
Jakbym się zakwalifikowała do miejskiego programu to ja już w zasadzie sama wiem co robić, jakie leki przyjmować itd. ale sama stymulacja, punkcja i transfery za free, i to byłoby kluczowe.
Gdybym robiła kolejną procedurę to chciałabym punkcję ze scratchingiem, a transfery w wersji crio.
Co do prolutexu- idzie przywyknąć, ja bym jego wybrała, bo większy komfort niż wieczne wyciekanie- ale to moja opinia.
-
Ja też wolę Prolutex. Lutinus wypływa, co przywiązywało mnie do wkładek, których wolałam unikać biorąc pod uwagę ciągłe bakterie w posiewie. A bolał mnie zawsze bardziej Clexane niż Prolutex. Teraz już opanowałam jak to robić najmniej dokuczliwie, choć siniaki nadal czasem mi się robią. Apropo siniaków - jak długo zostawał Wam ślad na skórze? Przestałam dawać zastrzyki w brzuch jakoś na początku lipca, a do tej pory mam na brzuchu taki jakby cień po tych siniakach rozległych. I nie wiem, czy mam się tym martwić
Staraczki - trzymam za Was wszystkie kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 08:31
Mysza1986 lubi tę wiadomość
-
W kolejce do transferu: Mada29, ja, Alberta, Anakonda i Lady E.
Mało nas staraczek, więcej ciężarówek. (chyba, że są tu jakieś podczutujące- niepiszące to proszę się ujawnić! razem raźniej.)
Z jednej strony przykro: no bo czemu innym się udało, a nam wciąż nie. Z drugiej strony daje to nadzieję: skoro innym się udało to jest szansa, że nam też. Pokazuje, że nasza klinika jest jednak dość skuteczna.
Także ciężarówkom zdrówka i mniej zmartwień a staraczkom: głowy do góry i jedziemy!Mada29, antonna, Alberta lubią tę wiadomość
-
Jej, spuściłam Was z oczu na jedno popołudnie i wieczór a wy tyle wyprodukowałyście! WOW!
Co do progesteronu - jak dla mnie najlepsza jest kombinacja wyczytana niedawno przez dr, która zadziałała u mnie, czyli progesteron naturalny (bo najlepiej się wchłania) plus progesteron sztuczny, który redukuje niszczącą produkcję przeciwciał w kierunku genów partnera. W moim przypadku prolutex i dupek. I jeśli mam być szczera to tylko prolutexA do zastrzyków idzie się przyzwyczaić - ja robię tak że siniaków nie mam, no czasem jeden może trafi ale to na tyle wstrzyknięć i clexane i prolutexa brzuch mam bez siniaków.
Co do encortonu - badania wskazują, że u pewnej grupy kobiet encorton podany od początku cyklu działa niszcząco na błonę, dlatego ja w cyklu w którym się udało brałam dopiero od dnia transferu, czy tam dzień wcześniejTakże nie kombinuj i nie bierz na własną rękę tylko spróbuj tak jak dr założyła
Alberta dzięki za namiary - właśnie nie mogłam skojarzyć kto pisał o tym lekarzu
Anakonda to jeszcze troszkę troszkę i wracasz do gry - super! A mówiłaś o szczepieniach, czy przemilczałaś temat?M&K2017
M 😍 2020 -
Co do osteopaty-tak polecal Łukasz Ciesielski z ASGO na Marcelińskiej-chodzimy do Niego z Pawełkiem (ale dorosłymi też sie zajmuje jak najbardziej) z tym że terminy ma masakryczne...chyba że da się coś wybłagać w nagłym przypadku, czasem przyjmuje po godzinach.
-
Nie, nie mówiłam nic narazie zobaczę czy jest sens bo ostatnio odechciało mi się wszystkiego . Mam ochotę walnąć to wszystko. Wczoraj na wizytę jechałam na zasadzie jadę bo muszę a nie CHCE .Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Mysza1986 wrote:kryzys?Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
nick nieaktualnydżdżownica wrote:Mada mi się udało na prolutexie więc będę to polecać
wcześniej brałam i lutinus i luteine. Gdzieś czytałam, choć dr tego nie potwierdził, że czasem może być złe wchłanianie przez tkanki i warto spróbować podskórnie. A zastrzyki nie są takie złe, ale prolutex szczypie. Kup cieniutkie igły i podawaj powoli a będzie dobrze
Jak się boisz wklucia to poproś doktorka o receptę na maść znieczulajaca EMLA. Ja sobie robię małą kropkę maści i zaklejam plastrem malutkim żeby się maść wchlonela. po pół godziny zdejmuje plaster i w to miejsce robię zastrzyk.
A potrzebujesz strzykawki 2 ml, zwykle igły do nabierania i cieniutkie do zastrzyku.
Dziękuję Dżdżownica za szczegółową odpowiedź
Dr też mi mówił właśnie, że lepiej prolutex. Przeżyje te zastrzyki, jestem w stanie zrobić wszystko byle było dobrzeJuż stosowałam gonapeptyl i clexane, więc już po pierwszym razie
A jaki kwas foliowy brałyście? Ja narazie biorę zwykły ale jak będę po transferze to chce przerzucić się na Femibion Natal 1? Co myślicie?
Chyba, że się dr podpytam jeszcze...
Anakonda wiem, że łatwo mówić "próbuj dalej" i przychodzi ten kryzys ale skoro już tak dużo przeszliście to czemu miałabyś przerwać starania? są sytuacje, że gdy się temat odpuszcza to nagle natura działa cuda, ale ja i reszta dziewczyn trzymamy kciuki za Ciebie, bo w ciąży udało być Tobie( dobrze pamiętam?) więc lepiej się nie poddawać. Ja się szykuje teraz na transfer, wiem że może być różnie ale byłam w ciąży i tak łatwo się nie poddam. Jak będzie trzeba to przejdę wszystko jeszcze raz od nowa..
Głowa do góry! Działamy! -
U mnie zdarzył się już cud i udało się kilka lat temu więc na kolejny nie liczę. Po tylu latach walki po prostu przychodzi taki moment gdzie trzeba powiedzieć sobie stop . Ja pogodzilam się z faktem o byciu we dwoje jakieś 6 lat temu i gdyby nie ciąża nie było by iui ivf szczepien . Ciąża rozbudzila we mnie nadzieję która teraz w zasadzie już wygasła. Miałam plan 4 stymulacji i AZ ale raczej zostanie AZ i kończę . Jeszcze jutro kolejna wycieczka do Medartu tym razem do Bębrowicz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 16:58
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Anakonda, ja zaszłam naturalnie w utraconą ciążę w 2011 roku. Potem kilka lat nic nie chciało się zadziać. Może to kiepskie pocieszenie, ale ja wewnętrznie czułam, że będę mieć własne dzieci. Przyznaję, że w udanym cyklu moja głowa była skupiona na czym innym (przeprowadzka) - zaczynam wierzyć, że to faktycznie pomaga. Nie mam niestety złotej rady... Ty najlepiej wiesz, w jakiej jesteś kondycji psychicznej. Jeśli masz w sobie jeszcze nieco siły, to może warto jeszcze chwilę powalczyć. Ale myśl o sobie - jak uznasz, że dość, to dość. Niech to wszystko też nie zepsuje Waszego związku, bo znam takie smutne historie.
Ja mocno trzymam za Was kciuki!