MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Ruda2017 wrote:Po czwartej dobie jest 8 zarodków. USG w miarę dobre, błona 9mm ale mam jakąś wodę która nagromadziła się po punkcji. Dr zlecił badania z krwi i jak będzie ok to jutro transfer jednego zarodka. Przez to taka opuchnięta jestem i mnie boli ale podobno to nic strasznego.
Ruda2017 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, punkcja dopiero za kilka dni, a ja mam akcję "Panika". Strasznie boję się hiperki, jakichś komplikacji, zwłaszcza, że zostaje sama (mąż musi wracać do pracy,rodzina na wakacjach), a do Poznania 60 km. Jakiegoś doła mam
Ruda, kciuki w gotowości!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 16:46
9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Dalia90 wrote:Dziewczyny, punkcja dopiero za kilka dni, a ja mam akcję "Panika". Strasznie boję się hiperki, jakichś komplikacji, zwłaszcza, że zostaje sama (mąż musi wracać do pracy,rodzina na wakacjach), a do Poznania 60 km. Jakiegoś doła mam
Ruda, kciuki w gotowości!, zobacz ile dziewczyn tutaj przeszło punkcję bez żadnych skutków ubocznych, czuły się dobrze. Oczywiście zdarzają się wyjątki np ja
, które muszą swoje odcierpieć. Głowa do góry, będzie dobrze:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 17:27
Dalia90 lubi tę wiadomość
-
Wiadomość została wyedytowana przez moderatora forum z powodu łamania zasad regulaminu- handel lekami.Wiadomość wyedytowana przez moderatora forum: 26 lipca 2018, 10:23
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Wiadomość została wyedytowana przez moderatora forum z powodu łamania zasad regulaminu- handel lekami.Wiadomość wyedytowana przez moderatora forum: 26 lipca 2018, 10:23
Klinika MedArt od września 2017
Ureaplasma
AMH 3,43
Grudzien 2017 Sono HSG - niedrożne jajowody
Marzec 2018 laparoskopia + usunięcie polipów macicy + łyżeczkowanie - szpital Med Polonia
04.2018 punkcja - 6 zarodków zamrożonych
07.2018 transfer jednego zarodka - nieudany
08.2018 transfer dwóch zarodków, beta po 9 dniach 45, po 11 dniach 78,6 po 14 dniach 126,60 - ciąża biochemiczna
11.2018 transfer jednego zarodka, beta 7dpt 27, 9dpt 41, 13dpt 218, 17dpt 1.600, na USG widać zarodek, poronienie 6 tydzień
03.2019 transfer ostatnich dwóch zarodkow
27.09.2019 drugie in vitro, pobranych 13 komórek -
nick nieaktualnyMada ale trafiłam, dzisiaj ciąża donoszona super!
Jak się czujecie z Kubusiem? Ciekawe ile Twój synek zechce jeszcze w brzuszku posiedzieć
susełek Ty też już coraz bliżej poznania Eryka, pewnie odliczasz dni
kornelkornel, Miśka90, Wiwi92 trzymam kciuki za Wasze maluchy, (u Miśki podwójne)
Przeczytałam na szybko i trochę nowych bąbelków się pojawiło, gratuluję dziewczyny!
Ruda trzymam mocno kciuki żebyś przejęła brzuszek po mnie
kornelkornel, susełek, Mada29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoly wrote:Mada ale trafiłam, dzisiaj ciąża donoszona super!
Jak się czujecie z Kubusiem? Ciekawe ile Twój synek zechce jeszcze w brzuszku posiedzieć
susełek Ty też już coraz bliżej poznania Eryka, pewnie odliczasz dni
kornelkornel, Miśka90, Wiwi92 trzymam kciuki za Wasze maluchy, (u Miśki podwójne)
Przeczytałam na szybko i trochę nowych bąbelków się pojawiło, gratuluję dziewczyny!
Ruda trzymam mocno kciuki żebyś przejęła brzuszek po mnie
A wy jak się czujecie ? Wow to już 2 tygodńie. Jak się mała chowa? Karmisz piersią ? Trochę sypiasz w nocy ?
Pozdrawiamy z Erykiem -
Jestem już po transferze. Mam pić napoje izotoniczne i jeść lekko, dużo białka. Beta za tydzień. A reszta 7 zarodków zamrożona
Dalia90, Nowa38, Miśka90, Pom-pon, susełek, Kaya85 lubią tę wiadomość
Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
Ruda2017 wrote:Jestem już po transferze. Mam pić napoje izotoniczne i jeść lekko, dużo białka. Beta za tydzień. A reszta 7 zarodków zamrożona
Powodzenia!
Ruda2017 lubi tę wiadomość
9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Nowa38 wrote:Ruda, jaki miałaś progesteron?
Nowa38 lubi tę wiadomość
Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
Ruda, trzymam mocno kciuki!
Z ciekawości weszłam na forum mam marcowch (na innym portalu) i już żałuję.
Po pierwsze jakiś lęk mnie dopadł, że zapeszę, a po drugie nie ogarniam "zwykłych ciąż". Dziewczyny narzekają na mdłości (ja jak nie mam rano, to zaczynam się martwić), zastanawiają się czy dobrze zrobiły że zaszły (najczęściej w maks 3 cyklu starań), po pozytywnym teście wpisują termin porodu i planują gdzie będą rodzić.
Czy na zawsze zostanę dziwolągiem? Też tak miałyście? My nikomu nie mówiliśmy i nawet boję się jeszcze cieszyć.
-
nick nieaktualnyPom-pon wrote:Ruda, trzymam mocno kciuki!
Z ciekawości weszłam na forum mam marcowch (na innym portalu) i już żałuję.
Po pierwsze jakiś lęk mnie dopadł, że zapeszę, a po drugie nie ogarniam "zwykłych ciąż". Dziewczyny narzekają na mdłości (ja jak nie mam rano, to zaczynam się martwić), zastanawiają się czy dobrze zrobiły że zaszły (najczęściej w maks 3 cyklu starań), po pozytywnym teście wpisują termin porodu i planują gdzie będą rodzić.
Czy na zawsze zostanę dziwolągiem? Też tak miałyście? My nikomu nie mówiliśmy i nawet boję się jeszcze cieszyć.bolące kręgosłupy, biodra, cukrzyca czy nadciśnienie. I ńie ma znaczenia jak zaszłaś w ciąże. U nas już jedna dziewczyna urodziła cc ze względu na nadcisnieńie. Pom pon może się okazać ze w ciazy będziesz czuła się doskonale, omwiele lepiej od tych naturalnych ciąż. A mdłości. Mnie żaczely się po miesiącu od pozytywnej bety wiec mogą Cię jeszcże dopaść. Po za tym jak poznasz dziewczyny z forum to zobaczysz ze wiele miało swoje problemy. Mnie np zdziwiło się jak wiele osób bierze zastrzyki clexane, neoparin czy acard. Wiec nie jesteśmy same.
-
Pom-pon wrote:Ruda, trzymam mocno kciuki!
Z ciekawości weszłam na forum mam marcowch (na innym portalu) i już żałuję.
Po pierwsze jakiś lęk mnie dopadł, że zapeszę, a po drugie nie ogarniam "zwykłych ciąż". Dziewczyny narzekają na mdłości (ja jak nie mam rano, to zaczynam się martwić), zastanawiają się czy dobrze zrobiły że zaszły (najczęściej w maks 3 cyklu starań), po pozytywnym teście wpisują termin porodu i planują gdzie będą rodzić.
Czy na zawsze zostanę dziwolągiem? Też tak miałyście? My nikomu nie mówiliśmy i nawet boję się jeszcze cieszyć.
Kochana, ciesz się że nie masz mocnych mdłości ! Ja jadłam tylko Gerberki i suchary
My chcieliśmy powiedzieć na Wielkanoc, ale miałam krwiaka więc musieliśmy powiedzieć wcześniej. Moim zdaniem nie ma co się śpieszyć z nowiną, bo to nigdy nie wiadomo ( oczywiście życzę Ci jak najlepiej ) Co do zapeszania to miałam tak po zakupie fotelika, bo to w końcu drogi zakup, a jak coś się stanie to tyle pieniędzy poszło...
Ja dopóki ruchów nie czułam przed badaniem USG miałam zawsze głupie przeczucie, że serce nie bije. Najlepiej położyłabym się do szpitala na całą ciąże żeby mieć wszystko pod kontrolą
Także nie zaliczasz się do dziwolągów
-
Pom-pon wrote:Ruda, trzymam mocno kciuki!
Z ciekawości weszłam na forum mam marcowch (na innym portalu) i już żałuję.
Po pierwsze jakiś lęk mnie dopadł, że zapeszę, a po drugie nie ogarniam "zwykłych ciąż". Dziewczyny narzekają na mdłości (ja jak nie mam rano, to zaczynam się martwić), zastanawiają się czy dobrze zrobiły że zaszły (najczęściej w maks 3 cyklu starań), po pozytywnym teście wpisują termin porodu i planują gdzie będą rodzić.
Czy na zawsze zostanę dziwolągiem? Też tak miałyście? My nikomu nie mówiliśmy i nawet boję się jeszcze cieszyć.Imbirek91 lubi tę wiadomość
-
Campari wrote:Nieee, nie jesteś dziwolągiem. Z doświadczenia wiem, że kobiety które naturalnie, szybko i bez problemów zaszły w ciążę podchodzą do tematu nieco inaczej. W wielu przypadkach znamienne jest, że z dniem pojawienia się dwóch kresek lecą kupować wózek. Nas to nieco śmieezy, nieco drażni bo...co one wiedzą prawda? Ale niech im tam i niech cieszą się i oby życie nie zgotowało im twardego lądowania. My więcej przeżyłyśmy, więcej wiemy i towarzyszy nam niestety strach. Ja osobiście zazdroszczę tej radości. Sama ze strachu nie mówiłam własnej mamie do 20 tyg.... a w ogôle to gdzie łazisz po innych forach? Tu jest Twoje miejsce
Suselek, nie chodziło mi o poczucie "inności" z powodu sposobu zajcia w ciążę.
Raczej taak jak pisze Campari, o podejście do ciąży, takie niefrasobliwe. I nie jest tak, że gardzę tymi dziewczynami "bo co one tam wiedzą, ja jestem taka pokrzywdzona przez los i nikt nie powinien sie cieszyć". Bardziej chodzi mi o to, ze nie potrafię się tam wbic w temat, bo na przykład wszystko, na co one narzekają, mnie cieszy. Nie oznacza, ze nie meczy (jak te nieszczęsne mdlości), ale po tym wszystkim nie śmiem na nie narzekać
Kornelkornel,
niestety mam to samo. Najchętniej bym sobie usg w domu zainstalowala
Campari, już nigdzie nie pójdę, przekonalam się
dzięki za odpowiedziWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 17:51
-
nick nieaktualnyPom-pon wrote:Suselek, nie chodziło mi o poczucie "inności" z powodu sposobu zajcia w ciążę.
Raczej taak jak pisze Campari, o podejście do ciąży, takie niefrasobliwe. I nie jest tak, że gardzę tymi dziewczynami "bo co one tam wiedzą, ja jestem taka pokrzywdzona przez los i nikt nie powinien sie cieszyć". Bardziej chodzi mi o to, ze nie potrafię się tam wbic w temat, bo na przykład wszystko, na co one narzekają, mnie cieszy. Nie oznacza, ze nie meczy (jak te nieszczęsne mdlości), ale po tym wszystkim nie śmiem na nie narzekać
Kornelkornel,
niestety mam to samo. Najchętniej bym sobie usg w domu zainstalowala
Campari, już nigdzie nie pójdę, przekonalam się
dzięki za odpowiedzi[/QUOTE
Nie chodziło mi o sposób zajścia w ciąże. ja tam mam gdzieś jak zaszłam w ciąże. Chciałam tylko powiedzieć źe wiele kobiet ma swoje troski. I tylko może się wydawać ze tylko ty jesteś taka ostrożna w cieszeniu się. Chyba ze Ci się trafiły takie niefrasobliwe marcowe koleżanki. Jak się lepiej poznacie okaże się ze wiele z ńich ma swoje strachy.
Plus jeszcze chciałam przez to powiedzieć ze w miarę upływu czasu nabierżez pewności ze wszystko będzie dobrze. I zaczńiesz się cieszyć ciąża i tego Ci właśnie życzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 19:14