MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Berbeć wrote:Dalia ja też tak myślałam jak Ty, ale to nie jest tak różowo wszystkie jak kliniki przedstawiają...te badania ponoć nie są 100% skuteczne, są inwazyjne dla zarodka, czyli może być tak, że zarodek nie przetrwa badania (wiadomo nie będzie inf ze nie przetrwał badania tylko nie nadaje się do transferu) a w organizmie by się przyjął.
I nie, nie chodzi tu tylko o środki finansowe. Gdyby było tak, że badanie daję mi 100% pewności, skuteczności, bezpieczeństwa, to bym bez wahania zrobiła. Ale tak nie jest.. Każda z nas ma swoje zdanie, niech każda więc robi co jej się podoba i nie przekonujmy siebie nawzajem do swoich racji. Ważne, żeby każdej z nas się w końcu udało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2018, 15:13
Berbeć, kornelkornel lubią tę wiadomość
9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Dr Sz odpisal. Wczorajsze ktg lepiej wyszlo w odniesieniu do wtorku mala tak nie szalala. Mamy powtorzyc za 5-7 dni. Mada a jak tam wasze tetno w ta pogode bo mieliscie miec teraz jakos drugie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2018, 16:00
Wiwi92 -
Grussszka wrote:Cześć Dziewczyny czy któraś z Was przechodziła może przed in vitro łyżeczkowanie macicy i jak to wygląda po tym zabiegu, kiedy się umówić na następną wizytę...pisałam do dr Z ale cisza....
Ja przechodziłam łyżeczkowanie macicy przed in vitro. Łyżeczkowanie miałam 14 dnia cyklu 14 marca dokładnie, 26 marca dostałam miesiączkę a 28 marca byłam na wizycie czyli w 3 dniu cyklu i już zaczynałam procedurę in vitro.
Klinika MedArt od września 2017
Ureaplasma
AMH 3,43
Grudzien 2017 Sono HSG - niedrożne jajowody
Marzec 2018 laparoskopia + usunięcie polipów macicy + łyżeczkowanie - szpital Med Polonia
04.2018 punkcja - 6 zarodków zamrożonych
07.2018 transfer jednego zarodka - nieudany
08.2018 transfer dwóch zarodków, beta po 9 dniach 45, po 11 dniach 78,6 po 14 dniach 126,60 - ciąża biochemiczna
11.2018 transfer jednego zarodka, beta 7dpt 27, 9dpt 41, 13dpt 218, 17dpt 1.600, na USG widać zarodek, poronienie 6 tydzień
03.2019 transfer ostatnich dwóch zarodkow
27.09.2019 drugie in vitro, pobranych 13 komórek -
Jak ja podchodziłam do ivf, to w ogóle dr K o NGS nie wspominała. W zasadzie od Was się o tym dowiedziałam. Mimo kilku lat starań chyba bym się nie zdecydowała... Kurczę, świadomość, że sobie tak leżą do końca świata zamrożone zarodki, które PRAWDOPODOBNIE mają jakąś wadę jakoś mnie przeraża. Tak samo, jak obawiałam się zbyt dużej liczby zarodków. Wiem, że każda z nas obawia się, że będzie ich za mało, ale jak u nas był wynik 6/6 to byłam wystraszona, bo nie chcę tylu dzieci, a do adopcji nie oddam. A przechowywać trzeba i płacić za to do końca życia. A taki zarodek np. z zespołem Downa to nadal potencjalny człowiek, który może żyć wiele lat. Ale tak jak napisała Dalia - każdy powinien taką decyzję podjąć w zgodzie ze sobą. A zdania innych osób tylko mieszają w głowie.
Grussska, ja miałam łyżeczkowanie przed criotransferem. Było jakoś w pierwszej połowie cyklu, po zabiegu brałam chyba 2 tygodnie antykoncepcję i potem szłam na wizytę w 3dc -
nick nieaktualnyGabrysia 111 nam też K nie proponowała (z tego co pamiętam), tylko my sami zaczęliśmy wypytywać , jakie są szanse itp itd i w którymś momencie ten temat wypłynął.
I pewnie , że w zgodzie z sobą trzeba podejmować decyzje, ale tylko krowa nie zmienia poglądów w związku z tym ludzie rozmawiają, dyskutują, dowiadują się, bo może raz podjęta decyzja nie jest tą właściwą. Ja nikogo na nic nie namawiam, chce poznać po prostu za i przeciw. -
nick nieaktualny
-
Berbeć wrote:Gabrysia 111 nam też K nie proponowała (z tego co pamiętam), tylko my sami zaczęliśmy wypytywać , jakie są szanse itp itd i w którymś momencie ten temat wypłynął.
I pewnie , że w zgodzie z sobą trzeba podejmować decyzje, ale tylko krowa nie zmienia poglądów w związku z tym ludzie rozmawiają, dyskutują, dowiadują się, bo może raz podjęta decyzja nie jest tą właściwą. Ja nikogo na nic nie namawiam, chce poznać po prostu za i przeciw..
9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyDalia90 wrote:Myślę, że już wszystkie za i przeciw NGS zostały tu poruszone i niczego więcej nie trzeba dodawać
.
Ja rozumiem, ze Ty nie chcesz sie juz nic wiecej dowiedziec, bo juz wszystko wiesz i decyzje podjelas, ale daj sie dowiedziec innym. Ja tak naprawde zaczęłąm się stosunkowo niedawno interesować samym in vitro a co dopiero badaniem zarodków, o którym jeszcze miesiąc temu nie miałam pojęcia. Nie chcesz to się nie wypowiadaj na ten temat i nie czytaj. Proste. -
nick nieaktualny
-
Berbeć wrote:Ja rozumiem, ze Ty nie chcesz sie juz nic wiecej dowiedziec, bo juz wszystko wiesz i decyzje podjelas, ale daj sie dowiedziec innym. Ja tak naprawde zaczęłąm się stosunkowo niedawno interesować samym in vitro a co dopiero badaniem zarodków, o którym jeszcze miesiąc temu nie miałam pojęcia. Nie chcesz to się nie wypowiadaj na ten temat i nie czytaj. Proste.
. Wybacz, ale mam prawo pisać, to co uważam za stosowne.
Do tej pory nie spotkałam się tutaj z taką reakcją... Naprawdę na ten temat było pisane bardzo dużo, zawsze można przejrzeć wątek.9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Gabi rozumiem że rok minie i wracasz?
bo z tego co rozumiem 2 ci zostały?
jak tam malutka? no wcale już nie malutka bo moi to już duże chłopaki więc Twoja Gabi pewnie też już pannica
siedzi ci? Bo moi są oporni i ni chu chu - generalnie do raczkowania czy chodzenia mi się nie spieszy ale siedzieć by już mogli bo się wkurzają już że ileż można leżeć
M&K2017
M 😍 2020 -
Dziewczyny, jestem już prawie 3 dni po punkcji i mam mega wzdęty brzuch. To normalne? Oprócz tego nic mi nie dolega, mierzę centymetry, waga w miejscu, jem białko, piję wodę.9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyKornel ja wizyty mam co tydzień od 36 tygodnia a chyba po 31 tygodniu miałam już co dwa tygodnie.
Wiwi u nas tetno Malego dr B trochę przestraszylo i dał skierowanie do szpitala, więc zglaszam się z Polnej. Tutaj mnie przebadali i narazie Małemu się nie spieszy, rozwarcie mam jak to nazwali na opuszek palca a skurczy brak. W klinice mialam nieregularne. Już tak sobie myślę jak jestem w szpitalu to mógłby się urodzić
Trzymajcie za Nas kciuki dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2018, 23:50
kornelkornel, Pom-pon, Moly lubią tę wiadomość
-
Dalia90 wrote:Dziewczyny, jestem już prawie 3 dni po punkcji i mam mega wzdęty brzuch. To normalne? Oprócz tego nic mi nie dolega, mierzę centymetry, waga w miejscu, jem białko, piję wodę.
czasem zakuł mnie też jajnik, jak nie jeden to drugi. Przeszło mi po jakiś 6/7 dniach.
Z mówił, że jakby mnie bardzo bolało to mam od razu mu pisać.Dalia90 lubi tę wiadomość
Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
nick nieaktualnyMada29 wrote:Kornel ja wizyty mam co tydzień od 36 tygodnia a chyba po 31 tygodniu miałam już co dwa tygodnie.
Wiwi u nas tetno Malego dr B trochę przestraszylo i dał skierowanie do szpitala, więc zglaszam się z Polnej. Tutaj mnie przebadali i narazie Małemu się nie spieszy, rozwarcie mam jak to nazwali na opuszek palca a skurczy brak. W klinice mialam nieregularne. Już tak sobie myślę jak jestem w szpitalu to mógłby się urodzić
Trzymajcie za Nas kciuki dziewczyny!
Mada ja byłam zamknięta na cztery spusty prawie do 41 tygodnia, o skurczach mogłam tylko pomarzyć, a jak ruszyło to akcja była błyskawicznaJeśli Kubuś postanowi Was poznać juz teraz to życzę sprawnego porodu. Trzymam mocno zaciśnięte kciuki i czekam na piękne wieści
Mada29 lubi tę wiadomość