Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Angella jak ser byl z mleka pasteryzowanego to spokojnie mozesz jesc po podgrzaniu niebezpieczne sa sery z mleka niepasteryzowanego...
Mi to sie marzy jak juz kiedys w ciaze zajde fotelik kiddy Evolution pro2 i wozek anexa albo brano ecco... i baza koniecznie, ale to dlatego ze mieszkam za granica wiec jak jezdzimy do pl to jednak sporo drogi przed nami wiec wole dmuchac na zimne...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja tez sie zmartwilam wlasnie te waga, ale gin uspokajal mocno. U mnie wlasnie Kasia jak piszesz, moja ciaza mlodsza o tydzien, termin mam na 20.11 a z owulacji z racji ze byla w 17/18 dc to nawet po 20stym wychodzi. Wiec tak moze byc ze taka waga. Z reszta ja sie urodzilam 3400, moj facet mimo ze prawie 2 metry wzrostu to sie chucherko urodzil 3300 ale byl dlugi jaka pajak, rece i nogi dlugie . I faktycznie, gin mierzyl piszczel wczoraj czy to kosc udowa, nie wiem, i mowil ze dluga kosc, wysoki chlopak bedzie. Pewnie sie urodzi maly pajaczek . Ja wam powiem ze wole w te strone niz w druga, przynajmniej nie bede miala stresu ze dziecko za duze a wiadomo ze nigdy nie jestes w stanie oszacowac przed porodem dokladnej wagi, a powyzej 4 kg to sie kwalifikuje do cesarki. Nie chcialabym tak jak ostatnio znowu glosna sprawa, dziecko z peknieta watroba sie gdzies w Polsce urodzilo i z niedowladem, bo wyciagali na sile bo obliczyli 4 kg a mialo... 6 . Nie wiem jak mozna sie tak pomylic. Ale widocznie mozna. Wiec wole ponizej 4 . A gin mi mowil, ze im dalej ciaza tym trudniej wage oszacowac, pod koniec ciazy to sie mozna ladnie machnac. Moj gin ma dobry sprzet, duzo od sprzetu tez zalezy jak wage na podstawie wymiaru glowki policzy. U mnie na zdjeciu zawsze jest plus minus iles gram, wiadomo ze to w przyblizeniu. Po slowach gina jednak sie nie martwie. 2 tyg temu wazyl 500 gram, przybral 150. Ale skoro wychodzi ze w normie to w normie.
Agnella ja nie wiem jakiego stopnia lozysko. Mysle, ze gin to wie i czy 1 czy 2 to by mi nie powiedzial bo z drugiej strony nic z ta informacja nie zrobie. Bo co zrobie . Ok, moglabym sie z innym ginekologiem skonsultowac, ale mam do niego zaufanie. On sam mi powiedzial, jak z ta pepowina ze tyle sie dzieje w brzuchu mamy ze gdyby o wszystkim mowil jakie moga byc komplikacje to bysmy nie donosily tej ciazy ze stresu i czytania internetu.
Agnella napewno zdarzaja sie przypadki z ta pepowina, ale bardzo rzadko. Lekarz mi powiedzial, ze po prostu jest to pech, ze dziecko sie tak okreci ze sie nie odkreci juz. A ro wszystko plywa w wodach, wiec nie jest wcale latwo sie owinac. Musimy wierzyc ze tak sie naszym dzieciom nie przydarzy. Ja na kolejnej wizycie musze sie zapytac czy jest mozliwe, ze jakies narzady ktore sie rozwinely, przestana nagle pracowac. Bo to mnie tez nurtuje. Wiadomo plucka na koncu, ale mimo wszystko.
Agnella podobno ser plesniowy czy inny po podgrzaniu jest juz ok bo wysoka temperatura niszczy bakterie. Z reszta warto sobie uswiadomic ze pasteryzacja odbywa sie zazwyczaj w temperaturze ok 70 stopni, a podgrzewamy wiadomo w wyzszej, czy smazymy. Najgorsze ponoc sery niewiadomego pochodzenia, te sklepowe z marka sa ok.
Ja dzisiaj ostatni dzien, zrobilam pyszny sernik, nawyzywalam sie wczoraj jak go robilam ale wszyscy sie objadali. Choc ja mialam wrazenie ze sie spod nie dopiekl, ale... Zjedli? Zjedli . Nostalgiczny dzien, dopiero wrocilam z pracy chociaz L4 dostalam juz od dzisiaj. Ale nie pracowalam, wysylalam tylko maile, kawki, ciacho, obiad dlugi, lody... . Bylo milo .
Ja chyba jednak baby design bo ten anex jak ma kokosowy materacyk to jednak za bardzo sie tej plesni boje i robakow. Agnella a jakie opinie maja te trzy wozki co jestes zainteresowana? W sensie opinie mamusiek .
Wlasnie po 32 czy 34 tc juz co dwa tygodnie wizyty. Ja mam teraz za trzy ale ze wzgledu tylko na zaswiadczenie do szkoly rodzenia. L4 bedzie od wizyty do wizyty.
Dzisiaj w pracy znowu o porodach zlych i dobrych, juz nie chce sluchac. Wlasciwie powinnam sie mamy zapytac ile i jak ona rodzila, podobno bywa to zaiste podobne mama i corka i ich porody .
Ja jogurtow nie pijam. Jedynie do zup dodaje, do koktajli malinowych etc, to kupuje z zotta.
Agnella widzialam w tv ze u Ciebie strasznie zalalo ulice, mieliscie oberwanie chmury? U nas dzisiaj przez chwile, ale znowu slonce swieci i parno.
U mnie nie ma opcji bym do lekarza zadzwonila jak bedzie w gabinecie przyjmowal. Wiadomo ze musialby w ogole gabinet zamknac. Ale jak bedzie na oddziale to napewno bedzie sie krecil. U nas we Wroclawiu lekarze podobno ok, gorzej wlasnie ze polozne takie krowy niektore. Najgorzej trafic na zla zmiane, gdzie leniwie siedza i kawe pija. Jak sie trafi na dobre polozne to jest super. Dlatego tez ja chce w klinice rodzic bo beda studenci. Mi tam nie przeszkadza ze beda sie patrzyc na moja gola pipke , pewnie nie bedzie mnie to nawet obchodzilo, ale od innych kolezanek wiem ze studenci pomocni sa, a to podadza cos do picia, poprawia czy zmienia posciel etc.
Maxi cosi dobry jest, ma atesty wiec chyba na taki sie skusze. I pasuje do wszystkich typow wozkow.
Agnella pewnie nie mozesz sie doczekac wizyty . Daj nam od razu znac jak coreczka i jak serduszkoWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 18:50
-
Agnella super że wszystko dobrze moja córka w 30tc miała 1,5kg więc to dobra waga,a urodzila się w 40tc z wagą 3560więc całkiem normalnie.
Teraz nasze dzieci będą szybko przybierac,nam z Kasią ok.27tc powinny ważyć już 1kg ja też codziennie jem słodycze,nie umiem się pohamowac i Mały też jest do przodu,ale lepiej tak niż takie chucherko.
Też jestem niewyspana,Mały kopie już o wszystkich porach dnia i nocy.
Wózek jeszcze nie wyciagniety,muszę na niego spojrzec niedlugo a potem wyprac wogole. Torbę mialam sredniej wielkosci,nie wiem ile litrow;-) paczkę pampersow na pewno osobno też bralam.
U nas dziś powrot upałów,może basen popołudniu
-
Agnella super, ze wszystko jest dobrze . Widzisz to byla formalnosc, a dzidzia faktycznie duza . Mama mojego chlopaka wczoraj mowila, ze jej pracownica urodzila w 34 tc, dziecko 1 kg wazylo, jest na kroplowkach teraz itd. Tylko ona ciaze miala od poczatku zagrozona, na podtrzymaniu, no i dzidzia sie wypchala na swiat. Najwazniejsze Agnella jest to, ze u Ciebie jesli cos by sie stalo teraz, skurcze etc to dziecko juz przezyje poza Twoim brzuszkiem. Ale wszystko bedzie dobrze i donosisz spokojnie do 38 tc . Mozna i po 42 urodzic. Chociaz to juz przenoszone. Ale fizjologicznie miedzy 38 a 42 jest ok.
Agnella ser do sernika kupuje albo ser smietankowy, juz zmielony, ale teraz nie bylo, wiec kupilam twarog sernikowy, czy twarozek, jakos tak sie nazywaja, w kubelku, i wyszedl tak samo dobry. Twarozek trzeba troszke zmielic, wiec ja chwilke doslownie mikserem robilam. Moge dac przepis, zapewniam ze wszyscy ze smakiem beda jedli . U mnie sie objadali, niektorzy mowili ze przypomina im to sernik u mamy. Bo ten faktycznie jest od mojej mamy przepis , sam sernik jest bardzo puszysty, nie taki gesty jak reszta sernikow, a na wierzchu jest pianka, jest pyszny .
Ja dzisiaj bylam na zakupach, potem male sprzatanie, chociaz wzielam sie za porzadkowanie szafek w kuchni i dokoncze w poniedzialek. Poza tym posegregowalam artykuly w gazetach ktore kupowalam, podzielilam je na artykuly o ciazy, porodzie, pologu, spacerach, karmieniu, diecie, usypianiu etc . Bede miala co przegladac . Powyrywalam tez strony typowo sklepikowe, co kupowac na wyprawki i potem dla niemowlaka. Mialam to wszystko, te porzadki i segregacje robic w poniedzialek, ale juz dzisiaj sie za to wzielam. Jej, im dalej z ciaza tym ja nie lubie bezczynnosci .
Ale dzisiaj na zakupach dzwignelam wode mineralna szesciopak no i mnie pociagnelo w brzuchu :(c musialam po powrocie chwile odpoczac i przeszedl ten bol.
Agnella odnosnie wyprawki to na listopadowkach ktoras dziewczyna liste robila, ale to chyba przesada co jest na tej liscie .
Jutro przychodza na obiad moi rodzice z siostra, bedzie fajnie, po raz pierwszy nas odwiedza na nowym mieszkaniu . Rolety wczoraj powieszone, wygladaja pieknie, jeszcze lampy i juz bedzie wygladalo jak mieszkanie . A wy jak dziewczyny, remonty pokonczone ? Ostatnio na homebook.pl widzialam cudowne dekoracje, piasek ozdobny rozne kolory w zwyklej szklance i do srodka roslinka, wyglada to super i juz wiem, co bede robila jak wroce z urlopu haha
Moj maluszek tez juz jest aktywny przez wiekszosc dnia. Wieczorem jak klade sie spac, to kopie ale jak przykladam reke do brzucha, to on przyklada nozke i jest spokoj. Tak jakby dotyk go uspokajal. Rano troszke pokopie jak juz sie wybudze, jak wstaje w nocy do toalety to tez jak sie klade to cos pokopie. Widac juz przez brzuch te kopki, ale nie az tak wyraznie. Napewno cos przybiera na wadze bo brzuszek mi rosnie i juz w pracy na pozegnanie mowili mi ze juz na ciazowy wyglada. Narazie sie jego waga nie martwie, pewnie sie urodzi drobny jak ja i moj chlopak.
Jakie macie plany na jutro?
Agnella mama mojego chlopaka tez wczoraj z historiami porodowymi przyszla, tak naprawde wiele moze sie wydarzyc tez po porodzie jak mi kolezanki mowily, jakis niedowlad przez np niedotlenienie przy porodzie i to wychodzi nie od razu ale np po paru miesiacach. Moja mama tez zawsze jakies historie. Najlepiej miec dystans i sie nie przejmowac tyle, czytac te pozytywne rzeczy. Ja mowie mamie wprost, zeby przestala tyle gadac o tym bo to bez sensu. I mam spokoj. Na jakis czas oczywiscie haha , ale wiadomo ze oni chca dobrze.
Agnella szkoda ze Twoja klinika ma takie wymogi. Pytanie czy jesli tak traktuja te porody to czy radza sobie z trudnymi przypadkami? Jest tam oddzial neonatologiczny? Ktorego stopnia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2016, 19:09
-
Wlasnie tez Czytalam, ze najwiecej dzieci na wadze przybieraja w 3 trymestrze. Wiec niespecjalnie sie martwie, z reszta moj synek do wieku ciazy idealnie, przynajmniej sie nie ebde stresowala ze to nagle cukrzyca ciazowa.
Mam do powtorzenia znowu toksoplazmoze, gin powiedzial ze teraz juz co miesiac. Ciekawe co nie?
Kurcze dziewczyny wpadlam w panike w nocy, bo dwa razy mnie skurcz lekki zlapal, w odstepie chyba dwoch minut. Pierwsza mysl: Jezu, rodze! Nie moglam usnac bo sie zastanawialam czy powroci czy nie. Kasia, ty wiem ze tak nie mialas, a Ty Agnella mialas? Oczywiscie bol i twardnienie nie wrocilo, maly byl aktywny, ale mimo wszystko sie zestresowalam. W ogole zauwazylam, ze oprocz tego, ze bol lapie mnie jak mam naprawde pelny zoladek po jedzeniu, to jeszcze wtedy, gdy pecherz jest pelny. Widocznie musi byc jakis nacisk na macice od strony jelit i pecherza i dlatego takie coagniecia czuje.
Na dodatek zaczyna mnie cos swedziec. Nie caly czas, ale np pod wieczor. Dzisiaj rano tez cos zaswedzialo. Biore od wczoraj provag na wszelki wypadek. Sluz byl przedwczoraj zoltawy lekko, wczoraj juz bialawy, po provagu zapewne. Dzisiaj na wieczor zaaplikuje pimafucin. Mialam dokladnie tak samo w 16 tc, tez swedzenie, gin nic nie widzial na szyjce ale dal pimafucin na wszelki wypadek. Wiec go sobie zaaplikuje. A nad morze kupie ten vitagyn c. Czytalam sklad, i mozna spokojnie laczyc go np z provagiem bo ten vitagyn nie zawiera paleczek kwasu mlekowego tylko substancje zakwaszajace srodowisko pochwy wiec nie beda kolidowaly ze soba.
Co do jeszcze diety podczas karmienia piersia. Kolega mi doradzil, bym sobie na lodowce powiesila kartki typu TAK i NIE odnosnie diety, bo po porodzie beda takie emocje i hormony buzowaly ze ani matka ani ojciec nie ogarna .
Agnella moj facet jak widzial jak sortuje artykuly to popatrzyl sceptycznie i spytal, czy nie lepiej mi kupic jakas ksiazke gdzie to wszystko bedzie napisane. W duchu sobie pomyslalam, ze moze by tak sam usiadl i poczytal jak usypiac dziecko, a nie mi mowi o ksiazce. To sa faceci wlasnie.
U mnie klinika w ktorej chce rodzic ma 3 stopien referencyjnosci jesli chodzi o neonatologie czyli najwyzszy, i generalnie ma najlepsze opinie na Dolnym Slasku, mimo ze sam szpital stary i syfiasty. Mam mozliwosc zobaczyc oddzial przed porodem, na szkole rodzenia tez bedziemy ogladali oddzial. Napewno musimy obadac jeszcze inny szpital, zeby nie bylo niespodzianki, ze zajezdzamy a tam brak miejsc czy awaria kanalizacji jak teraz, i oddzial zamkniety.
Wlasnie gdzies ktos pisal, albo Kas albo na listopadkowkach ze w Pepco sa markowe rzeczy ale bez metek, cos na zasadzie TK Maxx. Ja bede chciala jeszcze jakies smieszne bodziaki kupic typu z napisami Synuś Tatusia czy cos . Podobaja mi sie takie . A jakie ceny byly w tym pepco w porownaniu np do Smyka? Teraz w ogole duzo promocji. Ja mowie do mojego, dawaj kupujemy, a on, ze co ja, co chwile promocje i jeszcze trafimy. Ciekawe skad to wie skoro nigdy po takich sklepach nie chodzil .
Wlasnie kluczowe w sklepie chyba zlozyc wozek, wyciagnac gondole etc. moj znajomy mowil ze warto z wozkiem na zewnatrz wyjsc by zobaczyc czy na chodniku sie prowadzi tak samo dobrze jak na parkiecie w sklepie ale w wiekszosci marketow wiadomo ze nie ma takiej mozliwosci, moze jedynie na targach jakichs. Sasiadka ma spacerowke Baby Design Husky jak sie teraz przypatrzylam, ale jest jakas wielka i mi sie w ogole nie podoba . Taka toporna. A sam wozek prezentuje sie rpzeciez super. No wiec napewno lepiej na zywo zobaczyc.
Na szczescie pani w sklepie nie robila problemow z reklamacja rolet, przyznala sie do bledu ze zle krawcowa odczytala i wymienili bez problemu. Takie cos mi sie podoba. Mimo ze sie pomylili to ja chetnie do tego sklepu wroce po inne dodatki bo wiem, ze obsluga jest na poziomie. Uwazam, ze duzo moze tym sklep zyskac w oczach klienta ale niestety ciagle nie jest to standard. Teraz tak, meble jak mowisz , juz rozmawialismy z gosciem, ma dla nas wszystko zamowione i czeka u niego bo maja napiety grafik. Bedzie im zalezalo sie zmiescic przed naszym urlopem, wiec przyszly tydzien, no zobaczymy. Mi tez na tym zalezy bo kasa na koncie czeka i mnie tylko to denerwuje, ze nie moge jej wydac na nic innego, a kusi .
Sernik to masz tak: na ciasto: 2 szklanki maki, 2 jajka, 1 zoltko, 2 lyzeczki proszku do pieczenia, pol kostki margaryny, pol szklanki cukru. Wszystko zagniatasz i rozprowadzasz na blaszce, spod plus boki, posmarowanej margaryna. Bedzie sie lepic, wiec mozna zmoczyc palce w wodzie i bedzie ok.
Masa serowa - 1 kg sera smietankowego lub twarozka sernikowego, 1 szklanka cukru, 4 zoltka, 2 jaja, pol szklanki oleju. Mozna dodac tez cukier waniliowy wedle uznania, ja dodalam resztki z opakowania ktore mi zostalo. Wszystko to miksujesz na gladko, oprocz sera - ten dodajesz po ubiciu tej masy, i mieszasz az sie zrobi konsystencja gladka. Jesli sa grudki (przy twarozku sernikowym glownie) to troche mikserem mozna jeszcze.
Po zrobieniu tej masy, mieszasz w osobnej misce 2 szklanki mleka i budyn waniliowy. Po zmieszaniu, dodajesz do masy serowej i calosc wylewasz na ciasto na blache. Bedzie rzadkie i takie ma byc.
Pieczemy 50-60 minut w temp 170-180 stopni. Ja zazwyczaj pieke 55 minut w temp 175, zalezy od piekarnika. Pieczesz na drugim poziomie na termoobiegu i na kratce, nie na blaszce.
Po tym czasie wyjmujesz z piekarnika - bedzie takie trzesace sie, galaretowate, tym sie nie przejmuj. I teraz na wierzch kladziesz piane - 5 bialek i polowa szklanki cukru, ubite razem na sztywno w miare. Wrzucasz do piekarnika i pieczesz jeszcze 20-30 minut w tej samej temperaturze i ustawieniach piekarnika.
Na ciescie wychodza pozniej takie brazowe lezki. Ono bedzie opadac, wiec sie tym nie martw. Kiedys wychodzil mi i mamie caly w lezkach i nie opadal, nie wiem czemu tak sie dzieje teraz. Moze nie mozna go studzic za szybko tylko na uchylonym piekarniku trzymac jeszcze po wypieczeniu? Nie wiem, wyprobujesz . Mozna zmniejszyc porcje cukru w przepisie, wychodzi ciasto slodkie, ale dla mnie w sam raz, nie wykreca mordy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 10:12
-
Kaska dokladnie tak jak piszesz nie studzic za szybko... ten sernik to sernik "zlota rosa" tez sie zastanawialam zawsze czemu mi ta rosa nie wychodzi a pozniej znalazlam przepis w necie jak sie za granice przeprowadzilam bo nie mialam i tam wlasnie przeczytalam zeby bialka piec do momentu az beda przybrazowione tylko lekko a pozniej trzymac ciasto jeszcze przez godzine w uchylonym piekarniku... i wtedy wyciagnac do dostygniecia... i po zrobieniu wedlug tych instrukcji pierwszy raz wyszla mi ta rosa na gorze...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
No, moi rodzice juz poszli. Zrobiłam kurczaka całego w piekarniku, wyszedł pyszny , krem z marchewki z grzankami a na deser ciasto- w polewie toffi wczoraj chłopak zrobił .
Cierpliwa chyba właśnie o to chodzi ze studzeniem ciasta. Mi wychodzą łezki ale nie na całym cieście właśnie i sie zastanawiałam czemu. Następnym razem przytrzymać jeszcze przy uchylonym piekarniku.
Agnella nigdy tak chyba nie miałam. Na logikę jak lodówka przestaje chłodzić bo cos z termostatem nie tak to puszcza wodę. Musielibyście odsunąć i sprawdzić z tylu jak ma sie ten tył i to chłodzące ustrojstwo chyba ze zabudowane. A w instrukcji nic nie ma?
Ja w ogóle nie wiem czy lekarz da mi to zaświadczenie ze względu na te twardnienia. Położne mówiły właśnie ze te ćwiczenia nie obowiązkowe, jak któraś nie może to przychodzi godzinę pózniej. Widziałam tam w szkole jakieś siatki właśnie z próbkami etc, mam nadzieje ze stanę sie posiadaczka takowej rownież .
Moja mama tez stwierdziła ze muszę tluste jeść bo inaczej nie będę miała pokarmu. Rany boskie! Masakra te banialuki. Ciekawe co my będziemy naszym dzieciom opowiadać .
Właśnie tez czytałam ze skurczy BH nie należy hamować bo sa fizjologiczne. Chyba ze stają sie uciążliwe to nawet ginekolodzy nospe przepisują. Ale tez czytałam kiedyś ze lekarze nadużywają tych leków dla kobitek, brzuch je boli a oni od razu Pełen zestaw nospa, magnez, progesteron. Mój nigdy nie kazał mi brać niczego oprócz luteiny. Nawet nie kazal bakterii z kwasem mlekowym i powiedział by to odpuścić. Zależy od lekarza chyba.
Agnella a swędzi cię od tego śluzu? Mi gin wtedy mówił jak mi dał pimafucin ze jak jest duzo śluzu to może nawet swędzieć ale nie dlatego właśnie ze grzybek czy cos tylko dlatego ze jest... Mokro . I jest dyskomfort stad swędzenie.
Pamietam przed ciąża, tez miałam grzybki co miesiąc. Jak odstawiłam słodycze i zmieniłam dietę przy metce to wszystko minęło. Napewno słodycze nam nie pomagają. Ale na jutro zostało mi jeszcze pare kawałków ciasta, i jak tu nie jeść słodyczy .
Właśnie nad tym wózkiem nie ma chyba sie co spuszczać bo i tak za chwile lekka spacerówkę kupimy bo te kobyły bedą dla nas zbyt męczące. Szczegolnie w podróży .Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 18:24
-
Wiecie co dziewczyny co sobie jeszcze dzisiaj uświadomiłam? Ze obojętnie co by sie nie stało z ciąża... Dzidzia by umarła, to i tak trzeba urodzić. Wkroczylysmy juz dawno na taki etap, ze trzeba urodzić tak czy siak. To jest dziwne dla mnie uczucie, kiedy to sobie uświadamiam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 19:33
-
Witam po weekendzie było burzowo,wczoraj odwiedzili nas znajomi,czas fajnie zlecial.
Kasiu u mnie szyjka 2tyg.temu miala 53mm. Co Twój gin mówił na śluz? Wszystko ok?
Vitagyn c w kremie zawiera kwas mlekowy,globulki nie.
Co do wyprawki,bez szalenstw. Wiadomo ubranek trochę trzeba,bo w listopadzie nie dość że schna opornie to jeszcze maluch niestety brudzi:/ czasem zuzywa 4,5body na dobę. My ubieralismy na cebulkę po domu czyli body z długim rękawem i spioszki lub body z krótkim rękawem,kaftanik i polspioszki. Żadnych pajacykow,bluzeczek i guzikow. Najważniejsza wygoda i komfort ubierania. Ja kupilam już kombinezony jeden na jesień milusi,ciepły zimowy i ciepły do wózka pod kocyk welurowy.
Na początek jeden smoczek i jedna buteleczka. Wiadomo rzeczy higieniczne,tu tego trochę jest,ale nie ma co kupowac na zapas,trzeba najpierw przetestowac.
Agnella jak lodowka? Może wystarczy ustawić na wyższą temp.?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 06:26