Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnella i jak Julka? Kurczę mi córka też raz spadła,głową w dół,ale nigdzie z nią nie jechalam,obserwowalam,nie miala wymiotow,omdlenia,nic. Z jakiej wysokości spadla? Daj znać co z Wami.
Ja Roberta zostawiam samego jedynie na podlodze,lub w swoim łóżeczku,odkad zaczął raczkowac jest go pełno wszędzie,szuflady pozaklejalam,no masakra,wszędzie zajrzy.
Ferbi witamy w jakim wieku jest Staś?
odnosnie mieszkania to mieszkamy na parterze i stąd chyba takie zainteresowanie,do tego osiedle fajne, ciche, mieszkanie mamy wyremontowane,wczoraj było starsze małżeństwo, byli zdecydowani od razu tylko chcieli od sierpnia,bo dom tak sprzedaja, no nie ma szans niestety w poniedziałek przychodzi z kolei jakaś babka,która się rozwodzi i jej termin akurat odpowiada. Zobaczymy. Jak coś to ogłoszenie teraz usuniemy i wystawimy jesienią,bo może faktycznie jeszcze za wcześnie.
My zaraz na działkę jedziemy tzn.ja z dziecmi,bo mąż jest dziś wolontariuszem. Jest akcja DKMS na rzecz tego naszego kolegi chorego na białaczkę, 32lata,chyba kiedys Wam pisalam. Dalej szukają dawcy.
Kasia,wiem że można wszystko podawac,ale wiesz że ja starej daty jestem wolę wszystko stopniowo, do tego papki, jestem spokojniejsza ze zje caly posilek,nie mialabym cierpliwosci do Blw
Robert bardzo lubi chleb,tylko kupy po nim ma takie z niestrawionymi resztkami i rzadsze,nie wiem czy to może być uczulenie...po kaszy mannej z glutenem tego nie ma...być może dodatki do chleba to robią...w końcu drożdże...hmn,ale jak smakuje to daję, brzuszek nie dokucza. Oliwę też daję codziennie do zupki lub olej rzepakowy. Agnella co podajesz Julce na te śniadania zamiast kaszki ? Kolację już dajesz ?
U mnie Robert rano je kaszke z owocami, na drugie sok lub mus owocowy, potem zupkę i pod wieczor chleb,ale nie ccodziennie. Na Listopadowkach piszą o parowkach,no sama nie wiem nie mam pomyslu. Może tą jajecznicę spróbuje. Pomidorową robię z pomidorów.
Agnella kolezanki corka ma 8ms3tyg i też jeszcze sama nie siedzi. Chwieje się na wszystkie strony. Za to drugiej kolezanki synek 7,5ms,trochę starszy od naszego i niedawno sam usiadl i zaczął już stawac. Różne są dzieci. Robert raczkuje na calego, o siedzeniu nie ma mowy , córka odwrotnie, nic nie zrobisz a na pewno wszystko jest ok
A mialyscie teraz jakos kontrolne usg bioderek ? Coreczce kolezanki w 8ms wyszły chwiejne bioderka i moze miec problem z chodzeniem my bylismy tylko na początku w pierwszych 3ms zycia...
Podziwiam za żłobek...nigdy bym dziecka nie oddała, trudny temat dla mnie.
Na szczęście niemam tego problemu.
Agnella fajnie że nowa praca się szykuje Kasia Ty wracasz na cały etat?
Kasia jak Filip w spacerowce? Lepiej już? Robert pokochal od pierwszego wejrzenia haha
Krem mam ten Sunbrella Dermedic +50,ale nie zawsze pamietam o smarowaniu.
-
Dodałam suwaczek Staś raczkuje, podciąga się i wstaje, próbuje sam siadać ale jeszcze jest bardzo niestabilny i boję się,że upadnie i uderzy się w głowę...zastanawiam się nawet nad zakupem kasku http://wozki-dla-dzieci.com/kask-ochronny-do-nauki-chodzienia-chicco-p-23685.html o takiego ;)co o tym myślicie?? tyle pokoleń uczyło się chodzić bez tych wynalazków...no nie wiem.
Dietę rozszerzamy klasycznie, chciałam blw ale też jakoś tego nie ogarniam i nie mam do końca przekonania...zabawa super, ale w buzi mało co ląduje -
Agnella dobrze że Julka zadnych niepokojacych objawów nie miała, warto zawsze poobserwowac niz zaraz na Sor jechać. Już chyba wiecej jej tak nie zostawiaj mi córka spadła jak miała ok.5-6ms, niby jeszcze się nie odwracala, lezala na plecach na łóżku, ja poszlam na chwilę do kuchni a ona jakims cudem się przeturlala i spadła na plecy uderzając głową raz mi jeszcze z krzesła spadła, ale to przy zabawie, zapomniala ze ma oparcie z przodu i rabnela z całej siły o parkiet. No nieuniknione takie wypadki
Mój buraczki uwielbia, wczoraj dostalam od ciotki troche groszku i fasolki z ogródka, pomroze i będzie do zupek. Dziś robię szpinakowa z jajkiem. Olej daję zwykly z Biedronki lub oliwę z oliwek.
U mnie @ dalej brak, już się odzwyczailam nawet H też nie dokucza, nawet nie krwawi ostatnio.
Spacerowke mam przodem do świata, tylko tak woze
Wczoraj zarejestrowalo się u nas 668 potencjalnych dawców szpiku, może akurat się znajdzie. Podobno to bardzo dobry wynik. Oby przyniosl szczesliwe zakończenie.
U nas dziś pada od rana, popołudniu idę na szybko zafarbowac włosy do fryzjera, bo już odrost widać
Jutro znajomi wpadaja. Za tydzień juz koniec szkoły. Leci strasznie.
-
Agnella ale mialas stracha. Też bym nie jechała na SOR. Jak pisze Kas, upadki są normalne. Ja kiedyś wyleciałam z wózka tacie, moja siostra też. I spadła mamie też z wersalki o dziwo bez płaczu. Wersalka stała przy oknie, mieszkalismy na czwartym p[iętrze. Mama wpadła i zamarła bo myślala że siostra wyleciała przez okno jakims cudem. A ona sobie jak gdyby nigdy nic leżala za wersalką pod parapetem. Mój chłop tez kiedyś z łózka spadł i jego siostra też, tak jego mama mówiła. Oj zdarza się. Co nie znaczy, że trzeba bagatelizować. najgorzej ostre kanty, a tak to nie ma strachu, obserwowac tylko trzeba czy nie płacze, nie marudzi. Ja Filipa juz tez nie zostawiam na łóżeczku, nie ma mowy, zbyt mobilny.
Ferbi witaj . Fajnie że piszesz . odnosnie kasku - jak dla mnie zdecydowanie nie. Inaczej dziecko nie nauczy się, że jak sie na podłoge upada to boli . To jest tak samo jak z kółkami do pływania dla dzieci itp. istruktorzy na basenach odradzają bo dziecko nie uczy sie, że woda jest niebezpieczna i można utonąć, jeśli na każdym kroku jest asekurowane.
Filip posadzony juz siedzi, ale sam nie siada. Raczkuje już powoli też. W ogóle przechodzi chyba z 3 drzemek na dwie już, za to dłuższe. Wczoraj caly dzień na ogrodzie u teśćiów byliśmy, hasał po trawie, wchodził pod zraszacz z wodą, karmił rybki w oczku wodnym, super dzień . I zjadł swoje pierwsze w życiu czereśnie .
Nie, nie mam obawy że przy blw nie dostanie czego potrzebuje. Dzieci same wiedza czego potrzebuja i ile. Nigdy nie udowodniono że dziecko blw ma braki witaminowe, a u dzieci karmionych przez rodziców to sięzdarza. Z reszta do 1 roku życia i tak mleko mamy czy mm to podstawa, stąd dziecko czerpie wszystko oprócz żelaza i nie trzeba się martwić. Parówek nie podałabym nawet dziecku kilkuletniemu, to najgorszy syf jaki w ogole istnieje! nawet dorosly czlowiek nie powinien za dużo parowek jadac. Jest tyle fajnych pomysłów na kolacje, po co parówy, fuj. Kas, w kupkach moga dość długo utrzymywac sie kawalki jedzenia. Jak podajesz papki to tego nie widzisz, jak sie podaje kawalki to widac golym okiem. U Filipa tez sa kawalki jedzenia w pieluszkach, to tylko o tym świadczy że żółądek niemowlaka nie umie jeszcze tak trawić jak żółądek dorosłego i dlatego szybciej wydali niż przetrwai, normalka. Nie nalezy sie tym przejmowac choć -faltycznie chleb to nie jest chyba coś co niemowlak powinien jadac w dużych ilościach ze względu na sól.
Agnella a co to za praca nowa? ja z dziewczynami ze szkoły rodzenia myslę o zalożeniu jakiejś klubo kawiarni dla mam z dziećmi... osytatnio pół nocy nie spalam przez to i dumałam. Kto wie... . w ogóle mysle o czyms swoim, nie chcę wracać do korpo.
u mnie @ brak. koleżanka fotografka dostała pierwszą @ po 18 miesiącach i... w kolejnym cyklu zaszła w ciąże. Jest w 3 miesiącu. Z 1 dzieckiem też zaszła w 1 cyklu. Niektórzy mają szczęście. Pan H dokucza czasem, ale coraz rzadziej. Agnella jak myślisz dlaczego ci panowie H sie odzywają? Cos hormonalnie może jeszcze być nie tak? Ja myślałam że wszystko się cofnie po poropdzie .
Kas a nie myśleliscie o domku? Mi sie marzy dom, choć wiem że to studnia bez dna.. Faktycznie może być za szybko z tym ogłoszeniem. Jak ktoś szuka mieszkania to zazwyczaj tak wprowadzenie do 2,3 miesięcy. Ale na bank znajdziecie kupca, skoro teraz tylu chętnych. Super .
Kas straszna historia z tym facetem. Ja się kiedyś rejestrowałam na dawce szpiku, przyslali mi po roku chyba wynik badania genetycznego. I do dzisiaj nikt się nie odezwał. Martwi mnie to bo to chyba oznacza że jeszcze nie odnaleziono mojego krewniaka, blizniaka genetycznego. Nie wiem, może to normalne. Rejestrowałyście sie kiedyś na dawce? Dawniej robiono badania z krwi, ja takie mialam, teraz juz wystarczy wymaz z gardła. U nas smutek ostatnio wśród znajomych. Kuzyn koleżanki dobrej, syn im zmarł na neuroblastome, chłopczyk 2 lata. Wykryli w marcu, po 3 miesiącach już po chłopcu, cos strasznego. Ryczalam jak bóbr jak sie dowiedziałam, strasznie poruszająca historia. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie bólu rodziców po takiej stracie. Cos strasznego. Niestety nie zdolali go uratowac, najlepsza klinika w Niemczech odmowiła juz leczenia i operacji bo za szybkie wznowy miał. Może jakby wcześniej uzbierali kase, no ale można gdybać. Już był biedy pod opieką hospicjum dziecięcego na koniec, ale odszedl we śnie, nie cierpiał. Strasznie im współczuje, nie wyobrazam sobie porzez takie coś przechodzić.
niestety musimy oddac Filipa do żłobka. Z tata coraz gorzej, mama nie da rady przejąć opieki nad Filipem. Zobaczymy jak to będzie. Pocieszające jest to że pózniej taki 2,5-3 latek jest lepiej rozwiniety emocjonalnie i społecznie niż jego równieśnik który do żłóbka nie chodził, ale cos za coś - pewnie nie unikniemy chorób, pewnie będzie ciężko na poczatku rozstawac sie Filipkowi ze mną. Dlatego na poczatku 2-4 godzinki dziennie, stopniowo zwiekszane. Jak będzie źle to go zabiorę i wezmiemy opiekunke. Chociaż opiekunka dla mnie to ostateczność.
Kas pewnie humor lepszy będzie po fryzjerze . Mi tez by wypadało iść podciąć końcówki... Bo wlosy jeszcze proste mam po tej keratynie.
Agnella jak Twoja babcia sie czuje a propo?
-
Kas, my tez nie mielismy kontrolnego usg bioderek a chyba trzeba ok roku. Tak samo jak okuliste jak dziecko po fototerapii. Byliście u okulisty?
Agnella odnosnie żłobka to rekrutacja jest już zakonczona na ten rok szkolny. Jelibyś musiala oddac to pozostaje ci juz teraz prywatnie. -
Kurcze my u okulisty nie bylismy dotychczas wcale,a powinnismy? Córce wzrok badali na bilansie 2latka u pediatry tylko,a u okulisty bylam z nią dopiero ok.3 roku życia. Bioderka podobno rozwijają się do 6ms życia,sama nie wiem.
Fajnie Filip się rozwija cwiczycie dalej ? Robert też posadzony siedzi,choc on nie umie w miejscu usiedziec na dłużej niż 2sekundy nosi go dosłownie. Teraz oprócz raczkowania zaczal się podciagac i kleka jakby na kolanka,chyba niedlugo sam usiadzie,no zobaczymy.
Straszne są te historie z chorobami najgorzej dzieci i ktoś bliski...ja czasami wspomagam dzieci na siepomaga.pl, normalnie ryczę jak bóbr jak czytam te historie smutne.
Ciekawe czy Filipowi spodoba się w zlobku. Jutro przychodzą znajomi z 3letnim synkiem, on też chodzi do zlobka, od września idzie do przedszkola. Początki były trudne,ale zuch chłopak. Ja jestem zbyt wrażliwa, nie moglabym się skupic na pracy i myslami bylabym zupełnie gdzie indziej. Ale jak mus to mus. Robert od września 2019 pójdzie do przedszkola. Uwazam że to jest akurat taki dobry wiek, dziecko odpieluchowanie, ma ząbki, nie jest już tak zwiazane z mama, umie zglaszac swoje potrzeby i przede wszystkim potrafi w domu powiedziec jak bylo, czy mu się podobalo, co robili itd. A taki roczniak nic nie powie i to mnie najbardziej przekonuje że miejsca dziecka przynajmniej do tych 2lat jest w domu z najblizszymi. No ale to moje zdanie oczywiście
Kasia jak nie dzwonili do Ciebie odnośnie szpiku to dobrze to znaczy że Twój blizniak jest zdrowy podobno często dawca jest z tego samego regionu co chory stąd popularne stają się takie akcje. Super. Ja w bazie nie jestem. W sumie nie wiem czy z Hashimoto można, do tego ostatnia transfuzja, nie wiem czy nie trzeba odczekac jakiegos czasu. Pewnie po kp sie zarejestruje, bo nie wiem czy to też nie wyklucza.
Ja kiedys z wozka też rodzicom wypadlam nic mi nienie jest. kasku też nie popieram. Najgorsze są rzeczywiście kanty, córka do dziś ma dziurkę na czole, miała rozciecie bo wleciala na kant szafki wlasnie, masakrycznie to wygladalo no i slad zostal.
kolorek troche rozjasnilam jednak,ake o ton akurat burza była, przeszła i teraz druga. Ale dziś okropnie duszno było. -
Cześć!
Martwię się bardzo jedną rzeczą i proszę o poradę.
Mam zdiagnozowaną insulinooporność i od 1,5 miesiąca biorę Glucophage 500 (jedną tabletkę dziennie). Dziś dowiedziałam się, że jestem w ciąży (5 tydzień) i zrobiłam badanie insuliny na czczo - wynik 15. Glukoza na czczo 92,9. Martwi mnie ta insulina, ponieważ dwa miesiące temu na czczo było 10,9 a wtedy nie brałam metforminy.
Czy taki wynik na czczo w ciąży jest do zaakceptowania? Czy komuś tutaj też wzrosła insulina na czczo po metforminie?
Staram się przestrzegać diety, ale przyznam, że dzień przed badaniem zjadłam jedno słodkie ciastko - czy to mogło mieć spory wpływ na wynik badania?
Martwię się bardzo, bo teraz jest kluczowy czas dla ciąży a dwie moje poprzednie skończyły się wadami cewy nerwowej. Do mojej lekarki nie da się oczywiście dostać, a teraz bardzo liczy się czas.
Dziękuję z góry za odpowiedzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2017, 19:27
MTHFR C677t heterozygota, IO
Córeczka ur. 17.01.2015
2 Aniołki [*] 06.2016 i 03.2017 - 13 tc
-
MArczilinio, raczej to ciastko nie wpłynęło na wynik. Ile było przerwy w jedzeniu przed badaniem? Insulina i glukoza maja wyrzuty po każdym posiłku obojętnie co sie nie zje poza tym nie ocenia sie po jednorazowym wyniku i to po takiej przerwie miedzy jednym badaniem a drugim. Ja badałam tylko raz, w ciazy juz nie badałam. Wady cewy nerwowej to od kwasu foliowego. Brałaś regularnie? Na receptę kwas bierz, nie w suplementach plus witaminy z grupy B bo metformina je wypłukuje. I nie odstawiaj metforminy!!
Kas wiem ze dziecku najlepiej z matka ale... nic nie poradzę z tym żłobkiem. Myśle ze bedzie dobrze . Wiadomo ze taki maluch nie powie co mu dolega ale po zachowaniu dziecka można poznać tez czy cos nie tak. No i jest tam monitoring w razie czego. No zobaczymy.
Kas No mam nadzieje ze wlasnie tak to jest ze bliźniak genetyczny zdrowy w takim razie. Jak czytam te historie o nowotworach to nie wiadomo skąd to sie bierze. Niby białaczka nie jest dziedziczna, choć moja kolezanka z podstawówki zachorowała w wieku 15 lat, w wieku 30 miała nawrot i w tym samym czasie zachorowała jej mama tez na białaczke. Razem brały chemię. Niestety mamie sie nie udało. Taka historia. Straszne rzeczy. Tez z tym chłopcem pomagała fundacja siepomaga. Było 3/4 kwoty, prawie milion złotych... jak to strasznie drogo, nie wierze ze takie koszta sa, liczą sobie za granica jak za złoto, trochę to przykre. No ale co zrobic.
Szczerze mówiąc, rzadko ćwiczymy z Filipem. Nie wiem sama czemu. Moze dlatego ze zaczyna mu isc tak dobrze ze właściwie nie widzę potrzeby robić te ćwiczenia. Moze zaskoczył sam?
Kas po fototerapii jest wizyta okulistyczna,, po wyjściu ze szpitala, potem w 3 i w 12 miesiącu zycia. Robi sie badanie dna oka. U Filipa było ok. Ale on był długo naświetlany, u was moze nie trzeba. Generalnie ta okulistka nam powiedziała ze w ogóle dobrze zbadać wzrok niemowlakowi w 1 roku zycia, abstrahując czy to fototerapia była czy nie.
Dzisiaj Filip jadł mango. Smakowało mu, dobre miękkie mango w Tesco kupiłam, sama sie objadlam. Codziennie pije tez koktajl z truskawek i banana. Pamiętacie dziewczyny jak w ciazy rok temu byłyśmy i sie cieszyliśmy ze zbliża sie sezon na świeże owocki? Dzisiaj na kolacje zjadłam bułkę z malinowym pomidorkiem i młoda cebulka. Pamietam jak w ciazy miałam po tym zgagę! Agnella ty chyba sie w ciazy tez takim zestawem objadalas z trgo co pamietam ?
Kas wspominałaś o jajecznicy. Ja Filipowi czasem na śniadanie robie. Na kolacje tez moze być, w sumie dobry pomysł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2017, 22:14
-
Kaska1985 dziękuję za odpowiedź. Ciastko zjadłam jakieś 20 godzin przed badaniem. Nie wiedziałam wtedy, że będę robiła te badanie, bo o ciąży dowiedziałam się dzień później i od razu poleciałam zrobić badania. A co do kwasu foliowego, to brałam regularnie przed każdą ciążą. Przed tą ostatnią brałam pół roku kwas foliowy 5 mg dziennie na receptę i niestety nie pomogło. Teraz biorę oprócz tego syntetycznego kwasu jeszcze metylowany w końskich dawkach i witaminy z grupy B. Mój przypadek jest na tyle rzadki, że nie wiadomo co było przyczyną wad, więc nie wykluczam problemów z gospodarką węglowodanową.MTHFR C677t heterozygota, IO
Córeczka ur. 17.01.2015
2 Aniołki [*] 06.2016 i 03.2017 - 13 tc
-
Kasia monitoring w żłobku super sprawa bylabym spokojniejsza na pewno. To prywatny żłobek ? Ile chcą?
U nas Robert od kilku dni marudny okropnie, tylko na rękach chce być oczywiście moich albo zebym była chociaż przy nim, gdy odchodzę płacze chyba kolejny skok...
Kasia a ten koktajl to na mleku robisz? Ja uwielbiam ale na mleku właśnie truskawkami zajadam się codziennie, Robertowi też daję. Pomidorki moja druga miłość
Wczoraj miał mega apetyt, zjadl kaszke, mus owocowy, zupke i wieczorem jeszcze jogurt. Dziś wyprobujemy nowa kaszke pszenną Holle.
A to moje nowe włoski hihi delikatnie jasniejsze
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/023d3af0be2e.jpg -
Hej Dziewczyny
Już wrociłam na trochę do pracy, Maleństwo zostaje z babcią. bałam sie bardzo tego powrotu, sciągam mleko i to dodatkowy stres ile czy się uda dużo nazbierać ...w sumie to Staś znosi lepiej moje wyjscia niż ja ,więc to kwestia przełamania się
Szczepicie na pneumokoki? caly czas mam rozterki z tymi szczepieniami...
Angella, super,ze Julcia juz sama siada, czesto tak bywa,ze nowe umiejetnosci pojawiaja się z dnia na dzień . Staś zacząl dość szybko raczkować , a mam psy i koty w domu ;)jakbyś chciala miec jakis argument dla tesciów..jakiego masz psa?
Sorrki za brak polskich znakow, ale chyba zepsulam alt.. -
Witam.Jestem tutaj nowa i nie wiem czy dobrze wyszukalam grupe jesli nie to przepraszam....dziewczyny mam do Was pytanie.W kwietniu zdiagnozowano u mnie PCOS i inuslioopornosc,od maja biore glucoghe1000 dwa razy dziennie po 1 tabl.,cykle mialam zawsze nieregularne,ale kalendarzyk wyliczyl mi srednia dlygosc cyklu na 40 dni,i tutj jest problem,wczoraj byl dzien spodziewanej miesiaczki a jej nie ma.....lekarz powiedzial ze te tabletki przyspiesza raczej okres niz go wydluzą,czy ktoraz z Was tak miala??dodoam,że juz 3 lata staram sie o d drugie dziecko....test ciazowy robiony wczoraj negatywny,test owulacyjny pozytywny.....pomozcie
-
U nas dni upływaja pod kątem robienia balkonu. W niedzielę cały dzień w ikei, Filip bez mleka wytrzymał prawie 5 godzin. W międzyczasie zjadl troche jablka i banana. Kupilismy juz zestaw wypoczynkowy, stolik z krzeselkami, zostaja jakies drabinki, donice i kwiaty . Jutro może podejde na giełde kwiatową, tam zawsze taniej.
Nasz żlobek prywatny ale z dofinansowaniem z gminy. Czesne 455 zl miesięcznie plus chyba 13 zl za posiłki dziennie. powiem wam że rozląka może i straszna, ale czasem bym tez chciala opdpocząć. Dzisiaj przegladalam zdjęcia Filipa w albumie jaki dostalismy na chrzciny, jak był malusi, jeszcze w szpitalu, potem w domu, no taka kruszynka, wzruszylam się .
Agnella super że julka usiadła . Co do lenistwa, filip też mały leń, jak cos robi to nagle, np ni stąd ni zowąd zaczął sie turlać, pełzać. Sam jeszcze nie usiadl. Też się martwie, ma juz ponad 7 miesięcy. Rozmawiałam z koleżanką, mówiła że obu synów wychowywała tak samo, sadzała ich nawet i obtaczala poduszkami. jeden usiadl w wieku 6 miesięcy i zaczął chodzić na 10 miesięcy, a drugi usiadl na 8 miesięcy a zaczął chodzic na... 15! mówi że nie robila nic innego ani przy jednym ani przy drugim, a taka różnica, więc pewnie nie jest tak że popełniamy błędy.
Kurcze moja koleżanka fotografka straciła ciąże, 8 tydzień. Obstawiona byla progesteronem, nie wiadomo czemu tak sie stało. Tak była pewna siebie, bo 1 dziecko w 1 cyklu, teraz też w 1 cyklu i takie coś. Zaczynam sie bac tej drugiej ciąży, bo tu na forum tez wiele matek już ma dzieci a z kolejnymi ciążami klops.
u nas teraz na śniadania podaje jogurt naturalny z platkami owsianymi, kaszą jaglaną, itp, do tego jakies owocki, najczęściej truskawki, dzisiaj był ananas. Poniewaz Filip mniej chętnie je z łyżeczki to mu podaje z doidy - to akceptuje. Super że już sezon na owoce krajowe i warzywa w pełni, na to czekałysmy .
Kas super masz wloski, zainspirowałaś mnie i też juz przekabaciłam chłopa że sobie zrobię ombre ale w wersji soft , czyli sombre. Boje się takiej dużej zmiany. Zobaczymy jak to wyjdzie .
jakie plany na weekend? U mnie pewnie znowu balkon. Agnella ja Cie podziwiam ze Ty dajesz rade sama, chociaż dom z ogrodem, super sprawa. Bedziesz miała basenik ten na piłeczki czy zwykły na wode? ja uwielbiam przebywac w ogrodzie u teściów. Tak samej codziennie w domu mi sie nudzi straszliwie. Wychodzimy na dwór często, dwa, trzy razy dziennie, ale ostatnie dni bylo tak gorąco że mało nie zeszłam. a w parku wszystkie ławki w cieniu zajęte. Na kocu sie rozkladaliśmy, ale trochę boje sie kleszczy, u nas w parku pelno.
Ferbi, nie szczepie na pneumo.
Właśnie slyszałam, że matki się goprzej powrotami do pracy przejmują niż dzieci,. Dziecko potrafi się szybko przystosować. jak u was teraz karmienia Ferbi wygladają? Dalej jestescie kp?
-
Balkon super sprawa my też urzedujemy codziennie,u nas w bloku będą robić nam za 2-3ms nowe barierki i gladzie na balkonie razem z malowaniem
Mamy kupca na mieszkanie,więc tyle z glowy.
Też całe dnie spedzamy na dworze. Robert ostatnio je ładnie, rano nadal kaszka z owocami, kupilam mu kaszki Nominal: jęczmienna, gryczaną, z komosa itp.wcina ze smakiem. Na obiad zupki,no i popołudniu deserek : jogurt bądź mus owocowy. Myślę nad owocami Helpy lifilizowanymi, trochę drogo wychodzi,ale fajna sprawa. Mozna dac do jogurtu,kaszki,wody. Dobre w zimie, teraz lepiej sezonowe owoce.
Kasia slyszalas o, fill`n squeezer ? Taka maszynka do samodzielnego robienia musow idealne w podrozy czy. Na spacerze.
Agnella jak kolor?
Robert też jeszcze nie siada, choc corka w jego wieku już sama usiadla. Co dziecko to inne. Na razie raczkuje po calym mieszkaniu
U nas też wysyp kleszczy
Kasia ja jestem zywym przykladem zE druga ciąża nie taka latwa, nie jest to regula ale zdarza się coraz czesciej niestety.