Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mnie to usg polowkowe jest najważniejsze bo wykrywa wady narządów. Ostatnio stresuja mnie nerki,czytalam że chłopcy często mają je przerosniete i jest problem. Wiem,że stres nic mi nie da,no niestety tak już mam.
Agnella ja jestem na l4 już od 10tc,jak wyladowalam w szpitalu,ale nie żałuję,100% platne i jestem do przodu na wypłacie.
Wczoraj byliśmy w McDonaldzie,skusilam się na shake pychotka,tak mi się go zachcialo,że nie moglam sobie odmówić.
Na tym usg genetyczntm gin mówił tylko,że serce 4komorowe i przeplywy w zastawce trójdzielnej prawidlowe,widoczny pęcherz moczowy i niedlugo pojawi się mocz,dlatego te nerki teraz mnie stresuja. -
Kasiu... Proszę Cię... Jeśli są wady narządów to takie, które można leczyć. Napewno nie takie które powodują poważne uszkodzenie płodu. Niektóre z tych wad operuje się w brzuchu mamy i dziecko ma szanse na 100% wyzdrowienie. Przerośnięte nerki? Ja mam od urodzenia przerośnięta kolumnę nerkowa, powstała w życiu płodowym i sobie z tym żyje. Moja choroba nerek nie ma nic wspólnego z ta wada, czysty przypadek. Ja bym się bardziej o płuca martwiła, bo te się rozwijają niemal do samego porodu i tam może być nie tak. A tak to wszystkie organy już rozwinięte. Ze statystyk wynika, ze jak prenatalne są ok, to połówkowe to czysta formalność. Jesli coś wychodzi nie tak na połowkowym to zazwyczaj dlatego ze lekarz tego wcześniej nie zauważył z powodu np. słabego sprzętu. Z reszta, masz za sobą już jedna ciąże to chyba nie ma obaw o druga ze coś nie tak z dzieckiem.
Agnella ja już właśnie przestałam czytać bo mnie to stresowało te wszystkie historie. Do końca ciąży i dłużej będziemy się martwić czy wszystko ok, nawet jak się urodzi to strach ze smierć łóżeczkowa etc. Poczytałam trochę mamazone i od razu lepiej .
Wera, to gdzie ty pracujesz, ze nawet z własnej woli i za własne pieniądze nie możesz zrobić badań?kas50 lubi tę wiadomość
-
Pracuje w irlandii a badania sa tu tak kosztowne ze poprostu rece opadaja, sama wizyta u ginekologa to koszt ok 80 - 100 euro. Jesli juz nic mi nie pomoze to pojde i zrobie te badania prywatnie zobaczymy co mi powie lekarz w polsce. ogranicze sie do tych podstawowych daban a jesli nie bedzie przeciwskazan to rozszerze je:) nie ma tu czegos takiego jak obserwacja cyklu, zeby sprawdzic czy owulacja napewno przebiega prawidlowo
START 2014 ;( -
Hej dziewczyny, prosze o pomoc i jakies wskazowki. Do lekarza moge isc dopiero pod koniec czerwca, a martwia mnie moje objawy. Od 3 cykli biore glucophage, hormony mam w porzadku, nie mam typowych objawow PCO oprocz 10 i 12 pecherzykow w jajnikach i na tej podstawie stwierdzenie ze sa to policystyczne jajniki. Biore glucophage zeby zapobiegac poronieniom. Miesiaczki zawsze mialam regularne.
Od czasu kiedy zaczelam brac glucophage obserwuje sporo dziwnych objawow: czuje jajniki, bola bardzo przez wiele dni w cyklu, po miesiaczce mam brazowe plamienia. Generalnie czuc ze ciagle cos sie dzieje...czy ktoras z Was miala takie objawy? czy to moze byc wynikiem glucophage?
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ja nie mialam takich problemow... Ale glucophage oddzialuje mocno na nasze hormony, tj na synteze insuliny glownie, a ta z kolei jest regulatorem pozostalych hormonow, wiec mozliwe ze u Ciebie cos sie tam dzieje. Jak wygladaja jajniki teraz jak bierzesz ten lek? Moze tez dawka leku jest za zilna dla Ciebie.
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
Nic nie swedzi dzisiaj,wczoraj wieczorem lekko po kąpieli. Wydzielina biala grudkowata jak ostatnio:/ jutro będę dzwonic do ginki,w środę ma być wynik posiewu to pójdę po receptę. Mam w domu Invag i Clotrimazolin maść. Pimagucin stosowalam miesiąc temu,pomogło na krótko:/ boję się,że w końcu dojdzie do jakiegos zakażenia wewnatrz:(
-
Kasiu, nic się grzybkiem nie martw, Agnella ma racje. Niestety, grzybica uwielbia nawracać w ciąży i nie ma na to rady. Łykasz provag profilaktycznie? Ja Cię podziwiam ze tak analizujesz śluz, ja sobie dawno dałam z tym spokój bo co rusz mam inny a bywa ze i wcale . Ja mam na szczęście pimafucin jeszcze dwa opakowania w domu na wszelki wypadek (Mi akurat pomaga).
Agnella, prawdopodobieństwo zarażenia się listerioza w ciąży to 0.1%. O wiele większe ryzyko jest w warzywach i owocach które jemy codziennie (toksoplazmoza i inne) a na to nikt uwagi nie zwraca. Ja warzywa i owoce myje przegotowana woda ale tez czasem nie mam warunków by użyć wrzątku. A to nas powinno bardziej martwić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 18:13
-
Kasiu to zadzwoń do lekarki, niech Ci szybko wymaz pobierze. Ja sobie tak myśle o tych wymazach, ze to o kant dupy rozbić, bo można zrobić wymaz i jest ok a po tygodniu sobie wyhodować jakieś e coli bezobjawowo i co wtedy. Echh .
Agnella ja myje pod kranem ale w gorącej wodzie wszystkie owoce, wrzątkiem sparzam to co mogę np jabłka i inne twarde owoce czy warzywa. Jak miałaś tokso to nabyłas przeciwciała pewnie, powinny Ci wyjsć dodatnie w klasie iGg. Ja miałam ujemne i nie wiem czy nie powtórzyć badania. A przy okazji - mnie tez biegunka dopadła , i czuje ze się jeszcze nie skończyła bo jelita mi taka melodie wygrywają ze klękajcie narody . Ale po tym co dzisiaj zjadłam to bym się zdziwiła gdybym nie dostała biegunki. No i wzdęcia oczywiście. Na jednym z forum dziewczyna pisała ze ginekolozka ja opieprzyłam ze nie bierze nic na wzdęcia bo może przecież dziecko udusić. Zdaje mi się jednak, ze to jakieś banialuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 19:17
-
No mi lekarz tez mówił ze śluzu jest więcej od 14-15 tc i ja tez to czuje, dlatego już przestałam się tym martwić. Poza tym nie wiem jak wy dziewczyny, ale ja swój czasem niuchne by sprawdzić czy capi jak cygance spod spódnicy czy normalnie (przepraszam jeśli kogoś obraziłam ). Póki co mój nie pachnie, a pamietam jak miałam grzybka przed ciąża to zapach wstrętny bleee.
Ja tam się nie strulam, po prostu takie rzeczy żarłam ze musiało się skończyć biegunka i już jest ok . Wiecie co, zauważyłam ze mój brzuch zwiotczał strasznie, taki jest miękki jak piłka jak się obudzę, dopiero jak zjem to się podnosi i go lekko widać. Dziwna sprawa.
Agnella ja od miesiąca się smaruje, nogi tyłek i brzuch kremem na rozstępy z tołpy i jest ok, cycki smaruje tez kremem ujędrniającym z tołpy i tu zauważyłam ogromna różnice - nie wiem może rosną czy coś, ale są fajnie podniesione jakbym silikon sobie zrobiła haha . Olej kokosowy jest podobno bardzo dobry na rozstępy.
Tez się zastanawiałam jak można dzidzie udusić wzdęciami, przecież płód pobiera tlen przez łożysko. No ale to ginekolozka powiedziała, to się włos na głowie jeży.
Ja czekam u internisty - z gardła mi przeszedł ból już w sobotę, niestety rzuciło się na nos a wczoraj doszedł straszny kaszel echh . A ledwo co moja nefrolozka w zeszłym tygodniu mi powiedziała ze powinnam być na L4 od początku bo jak w dużej firmie pracuje to zaraz coś złapie i w sumie racja - to już drugi raz w ciąży jak chora jestem a normalnie choruje raz na 3 lata.