Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny-nie wiem sama. Jakkolwiek to zabrzmi-ja się nie umiem cieszyć. Czekałam na dzień w którym zobaczę coś więcej niż 0,coś tam(nawet żeby chociaż wiedziec ze jednak działam i ze jest dla mnie szansa). A teraz po prostu się boję. Ja uwazam,ze to wynik czegoś co pewnie nie jest niczym dobrym. Wiem,że gadam jak potłuczona ale nie umiem teraz inaczej. Powtórzę test z krwi w poniedziałek i zobaczymy. Czy to nie np.ciaza biochemiczna..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 18:54
-
To jest bardzo dobra informacja , póki co trzeba się cieszyć. Nie zakładaj najgorszego. Zrób w poniedziałek, sprawdź sobie przyrost -chociaż i to nie zawsze jest wykładnikiem. Postaraj się myśleć chociaż trochę optymistycznie. Pewnie ciężko po tylu nieudanych próbach nagle uwierzyć, że się udało ale głowa do góry!!
-
Plamienia takie jak teraz mi się zaczęły już miałam kiedyś. Wiadomo jak się skończyły. Brzuch boli jak na okres. A może już kiedyś miałam takie hcg? Tylko nikt tego nie sprawdził,bo na tym zadupiu w NO nie mogę po prostu pójść i zrobić sobie testu. Sama nie wiem. Kwęczę już okrutnie i chyba żałuje ze dzisiaj test zrobiłam. Mogłam to olać i poczekać jeszcze z tydzień.
-
nick nieaktualny
-
Hannanna wrote:Plamienia takie jak teraz mi się zaczęły już miałam kiedyś. Wiadomo jak się skończyły. Brzuch boli jak na okres. A może już kiedyś miałam takie hcg? Tylko nikt tego nie sprawdził,bo na tym zadupiu w NO nie mogę po prostu pójść i zrobić sobie testu. Sama nie wiem. Kwęczę już okrutnie i chyba żałuje ze dzisiaj test zrobiłam. Mogłam to olać i poczekać jeszcze z tydzień.
Bedzie dobrze ! Wierze ze sie tobie udalo ! -
kaktus85 wrote:Nie...dajemy sobie narazie spokoj chce troche odpoczac...a Wy?[/QUOTE
Mieliśmy pasować całkowicie ale powiem szczerze ,że Hannanna dała mi nadzieje moja kolezanka przy trzecim podejściu zaskoczyła jak dostała zastrzyki Klexane( nie pamietam jak się pisze) i zastanawiamy sie z mężem co robic . Z jednej strony nie chce przez to wszystko przechodzić ale z drugiej strony ... poczekam zobaczę jaki dostaniemy plan .Alutka -
Hej dziewczyny .
U nas naszczescie udało sie znaleźć nasienie u męża poki co jesteśmy o jeden krok blizej do zapłodnienia ale , badanie nasienia męża było 5 tygodni temu i poki co cisza . Nikt z riks jeszcze sie do nas nie odzywał i pisma żadnego tez nie dostaliśmy . Jak myślicie , odezwać sie do nich ? Czy czekać jeszcze cierpliwie ?
Myślmy pozytywnie