Norwegia- in vitro
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        [QUOTE=mar2śka
Hannanna a Ty jak się czujesz??
)[/QUOTE]
Średnio na jeża. odkąd zaczął się 8 tydzień to lipa. Wieczory to mdłości i obrzydliwe samopoczucie. Do 13 jakoś funkcjonuje,ale później kiepsko. No,ale co tam. Jestem w stanie znieść wiele
 Pracę ograniczyłam do minimum,bo nie chce mi się w domu siedzieć całe dnie. Pewnie od czerwca będę składać papiery na to svangerskapenger. A co u Ciebie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2018, 16:59
 - 
                        
                        U mnie dokładnie to samo, mdłości okropne i czasami wymioty do tego. Okropnie się czuję i nawet nie wyobrażam sobie powrotu do pracy teraz. Jak tylko się lepiej poczuję to bym chętnie popracowała na 50 % gdzieś do lipca i tez myślę o svangerskapenger. Zastanawiam się czy będzie możliwe uzyskanie tego , wszędzie się słyszy, że do 7 miesiąca zazwyczaj się w NO pracuje. Źle mi teraz ale mimo wszystko jestem wdzięczna za te wszystkie doświadczeniaHannanna wrote:Średnio na jeża. odkąd zaczął się 8 tydzień to lipa. Wieczory to mdłości i obrzydliwe samopoczucie. Do 13 jakoś funkcjonuje,ale później kiepsko. No,ale co tam. Jestem w stanie znieść wiele
 Pracę ograniczyłam do minimum,bo nie chce mi się w domu siedzieć całe dnie. Pewnie od czerwca będę składać papiery na to svangerskapenger. A co u Ciebie?
                                 - 
                        
                        Nie powiedzieli Ci w klinice czy możesz coś zjeść i na ile przed punkcją? Bo chyba ja na 2 h przed już nie mogłam jeść i rano tylko lekkie śniadanie. Ubierz się bardzo wygodnie, coś luźnego w pasie. Mi po punkcji za 1wszym razem strasznie brzuch spuchł. &&& za punkcje !!K. wrote:Bylam dzis na kotrolii, pecherze maja ok 14mm, w poniedzialek punkcja a w srode transfer, jak mam sie przygotowac do punkcji ? Mozecie dac mi jakies wskazowki
 - 
                        
                        mar2śka wrote:U mnie dokładnie to samo, mdłości okropne i czasami wymioty do tego. Okropnie się czuję i nawet nie wyobrażam sobie powrotu do pracy teraz. Jak tylko się lepiej poczuję to bym chętnie popracowała na 50 % gdzieś do lipca i tez myślę o svangerskapenger. Zastanawiam się czy będzie możliwe uzyskanie tego , wszędzie się słyszy, że do 7 miesiąca zazwyczaj się w NO pracuje. Źle mi teraz ale mimo wszystko jestem wdzięczna za te wszystkie doświadczenia

No właśnie tez słyszałam o tym,ze robią problemy czasami z uzyskaniem tego zasiłku. Ja od pracodawcy i położnej/lekarza wiem,ze na pewno dostanę opinie,ze mam spadać na wolne
 Mój pracodawca nie ma dla mnie lżejszej pracy. Pracuje w hotelu,sezon się zbliża,nie wyobrażam sobie pracy na pełnych obrotach. Mimo najszczerszych chęci pracy-wolę zostać w domu. Położna mi powiedziała,ze mam to traktować jak ciąże wysokiego ryzyka. Lata starań,a teraz mam to wszystko zaprzepaścić? Nie ma takiej opcji. Zobaczymy co powiedzą w Navie. Ja do tej pory nie mam z nimi złych doświadczeń.
 - 
                        
                        Hej! Ja rano zjadłam lekkie śniadanie,mala kawka. Nie wiem jak Ciebie znieczulają,ale ja po prostu dostałam tabletki przeciwbólowe,wiec nie mogłam iść wziąć na pusty żołądek. Po punkcji dobrze mieć coś z cukrem do picia,ja opadłam z sił,pomogl słodki napój. Pęcherz przed zabiegiem normalny,w sensie nie jakiś przepełniony. Wysikaj sięK. wrote:Bylam dzis na kotrolii, pecherze maja ok 14mm, w poniedzialek punkcja a w srode transfer, jak mam sie przygotowac do punkcji ? Mozecie dac mi jakies wskazowki
 Zero perfum,ja wykapalam się bezzapachowym żelem pod prysznic. Na ewentualne krwawienie dostałam podpaske w klinice,ale może weź na wszelki wypadek.
Ciężko mówić,ale się nie stresuj i bądź dobrej mysli. Powodzenia,trzymam kciuki!
                                
                                    Zoja36 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        U mnie to samo, nie ma opcji zamiany stanowiska. Wiadomo sezon się zbliża i zaraz mój pracodawca będzie wszystkim wciskał zastępstwa/dodatkowe godziny bo ludzie na urlopy wyjeżdżają. Z lekarzem/położną jeszcze nie rozmawiałam. W tym tyg idę do lekarza i podpytam, nie chciałam od razu na pierwszej wizycie z tym wyskakiwać. Do położnej będę się dopiero zapisywać.Hannanna wrote:No właśnie tez słyszałam o tym,ze robią problemy czasami z uzyskaniem tego zasiłku. Ja od pracodawcy i położnej/lekarza wiem,ze na pewno dostanę opinie,ze mam spadać na wolne
 Mój pracodawca nie ma dla mnie lżejszej pracy. Pracuje w hotelu,sezon się zbliża,nie wyobrażam sobie pracy na pełnych obrotach. Mimo najszczerszych chęci pracy-wolę zostać w domu. Położna mi powiedziała,ze mam to traktować jak ciąże wysokiego ryzyka. Lata starań,a teraz mam to wszystko zaprzepaścić? Nie ma takiej opcji. Zobaczymy co powiedzą w Navie. Ja do tej pory nie mam z nimi złych doświadczeń. - 
                        
                        Hannanna dobrze pisze, lekkie śniadanie. Ja też miałam zestaw tabletek przeciwbólowych i wyznaczoną godzinę kiedy je wziąć. Pęcherz pusty A do transferu pełny. Trzymam kciuki i powodzenia.K. wrote:Bylam dzis na kotrolii, pecherze maja ok 14mm, w poniedzialek punkcja a w srode transfer, jak mam sie przygotowac do punkcji ? Mozecie dac mi jakies wskazowki
Mój brzuch też spuchl. Punkcja sama w sobie nie była zła, gorzej później. Dzisiaj odpoczywam. - 
                        
                        mar2śka wrote:To może jak będziesz w PL to zrób sobie jakieś ekstra badania krwi. Może brakuje Ci jakiejś witaminy. A Ty TSH masz ok?? Może sprawdź jeszcze raz. U mnie nie było tragedii a po stymulacji mi skoczyło i tez mi włosy wychodzić zaczęły.
No właśnie mówiłam się już do fastlege żeby porobić badania. W polsce nie wiele zrobię, za mało czasu będę i weekend do tego - 
                        
                        K. wrote:Dzieki dziewczyny, dostalam tabletki ktore mam wziac, i pozniej podadza mi cos dozylnie i tyle mi powiedzieli, najwyzej zjem jakies lekkie sniadanko
Co to sa za leki? A wogole to powodzenia w poniedzialek! Idę jutro do kontroli i zobaczymy kiedy dostanę termin pobrania. Od 2 dni mój brzuch przypomina balon i czuje sie fatalnie. Jak mi jeszcze bardziej spuchnie po pobraniu to chyba muszę pomyśleć o zabraniu ze sobą dresów. - 
                        
                        Czarodziejka wrote:Co to sa za leki? A wogole to powodzenia w poniedzialek! Idę jutro do kontroli i zobaczymy kiedy dostanę termin pobrania. Od 2 dni mój brzuch przypomina balon i czuje sie fatalnie. Jak mi jeszcze bardziej spuchnie po pobraniu to chyba muszę pomyśleć o zabraniu ze sobą dresów.
Oczywscie paracet oraz jakies wyciszacze, i chyba morfina dozylnie przed samym pobraniem, ja tez zaczynam myslec o dresie na droge poki co chodze w sukienkach bo chyba nie dopne sie w zadne spodnie
 - 
                        
                        Jeśli tak Ci spuchł brzuch to faktycznie zakładaj dresy. Ja tez tak pojechałam. Długi kardigan,dresy. Wygoda najważniejsza. A co do leków to ja właśnie dostałam paracet i coś w stylu morfiny(coś jak tramal),ale wszystko w tabletkach. Podczas pierwszej punkcji znieczulilo mnie dobrze,ale druga wspominam bardzo niefajnie. Mam dość spory próg bólu,ale uczucie tego gmerania’w środku’ -nigdy więcej. Jedyna myśl jaka trzymała mnie ‚w pionie’,że to dla potomnych

Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2018, 11:43
 
				
								
				
				
			






                                
        

