Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
]
Alutka mnie tez chyba pomału łapie. Poszłam wczoraj i dzisiaj w góry wymęczyć sie fizycznie, może padnę ze zmęczenia i nie będę miała czasu na myślenie. Obyśmy trochę pospaly dzisiaj. Bólu fizycznego gdyby taki się pojawił nie boje się. Gorzej z emocjami i strach czy będą jakieś jajka i czy dojdzie do zapłodnienia. Sama punkcja mnie nie przeraża. Trzeba być dobrej myśli ale to nie takie proste. Ogólnie nie wiem czy się cieszyć bo przy stymulacji mam masę energi na ćwiczenia, chodzenie po górach. Jakbym jakieś dopalacze dostawała [/QUOTE]
za Ciebie też trzymam kciuki:) to dobrze że czujesz się dobrze niby mówią aby nie ćwiczyć ale ja mam tak ciężką prace , więc to jakbym była na siłowni .Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 06:53
Alutka -
Nic mi nie mowili o cwiczeniach. Mam normaln6 tryb zycia prowadzic. Po transferze oczywiscie troszke przystopowac. Czulam sie bardzo dobrze, energii full wiec sie nie oszczedzalam. Myslicie ze cos moglam " popsuc" swoja aktywnoscia ? Ja na codzien jestem dosc aktywna nie robilam nic ponad. Troszke nawet delikatniej niz zawsze ale jednak ruch byl. Mi to pomaga na psychike.
-
nick nieaktualnySłuchaj aktywność nie zaszkodzi chodzi o nadmierne ćwiczenia aerobowe, bieganie itp w trakcie przyjmowania zastrzyków jajniki sa powiększone taka informacje ja dostałam np jogi mi nie kazali ćwiczyć ja sie oszczędzałam i tak wyszło jak wyszło ważne ze czułaś sie dobrze i nie martw sie
Trzymam kciuki dziewczyny !
-
pati1980 wrote:Dziewczyny czy was informowali jak się rozwijają wasze zarodki. Czy mam czekać do jutra. Tyle że ja oszaleje z nerwów, bo nic nie wiem. Pisałam do nich ale cisza.Alutka
-
Ja juz po! Nie było tak źle jak ostatnio. Ale Pani Doktor nie była zadowolona bo mnie przestymulowali i kilka jajeczek poszło na straty. Zbyt duże pecherzyki jeden minął aż 47 a jeden 35 .ale tak to jest jak kontrole robią tak późno ! Dodatkowo kazali zrobic badania hormonalne pobrali mi 6 fiolek krwi . Ogólnie pobrali mi te mniejsze i wyszło 9 szt.
Zoja36 lubi tę wiadomość
Alutka -
Alutka 32 wrote:Ja juz po! Nie było tak źle jak ostatnio. Ale Pani Doktor nie była zadowolona bo mnie przestymulowali i kilka jajeczek poszło na straty. Zbyt duże pecherzyki jeden minął aż 47 a jeden 35 .ale tak to jest jak kontrole robią tak późno ! Dodatkowo kazali zrobic badania hormonalne pobrali mi 6 fiolek krwi . Ogólnie pobrali mi te mniejsze i wyszło 9 szt.
Alutka 32 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez już po. W sumie 8 szt, doktor zadowolona. Ból straszny w prawym jajniku przy pobieraniu.. Musiała przedzierać się gdzieś koło pęcherza. Ja mam wysoki próg bólu a już ledwo dawałam radę. Natomiast lewy jakby nic nie robili. Samo podanie zastrzyku na początku trochę mało przyjemne ale do wytrzymania.
Mąż trzymał za rękę i głaskał po czole , razem daliśmy radę
Jutro maja dzwonić, trzeba czekać i uzbroić się w cierpliwość.
pati1980, Zoja36, Alutka 32, WNadzieji, alda lubią tę wiadomość
-
Alutka 32 wrote:Ja juz po! Pani Doktor nie była zadowolona bo mnie przestymulowali Ogólnie pobrali mi te mniejsze i wyszło 9 szt.
Mam nadzieje że będą mieli kontrole nad tym przestymulowaniem , dobrze że chociaż pobrali krew do badania - może przepiszą Ci Klexane
Trzymam kciuki za 9