Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
alda wrote:Aggga jeżeli kariotypy będziecie mieli ok to myśle że u Ciebie wystarczy dobrać odpowiednią dawkę leków i będzie ok
Nie poddawajcie się ale radzę już nie podchodzić w Riks . Ja bardzo żałuje że nie opuściłam tej kliniki po pierwszej stymulacji .......
Moge pewnie sie przeniesc do porsgunn... ale jak to wtedy z kontrolami itp?? Trzeba tam jezdzic na kazda kontrole? -
Aggga08 wrote:Moge pewnie sie przeniesc do porsgunn... ale jak to wtedy z kontrolami itp?? Trzeba tam jezdzic na kazda kontrole?
Jeżeli masz ginekologa w Oslo który wyśle skierowanie do Porsgrunn to kontrole będą w Oslo .
Ja jeździłam za każdym razem ale ja nie miałam tych kontroli za dużo
W Porsgrunn nie wyrzucają z gabinetu , my zawsze byliśmy przyjmowani przed czasem mi w Porsgrunn jak na razie też się nie udało ale porównując Riks i Porsgrunn to jest "nieba a ziemia "
-
Alutka 32 wrote:Mi w Haugesundzie wyliczyli 40 tygodni ciąży termin na 1 Marzec licząc od 25 Maja . Dlatego tak liczę jak mi kazali ! Jeśli bym liczyła Waszym systemem to jestem kilka dni dłużej w ciąży !
W Riks też mi liczyli od pierwszego dnia zastrzyku więc w Norwegii pewnie tak liczą .Licz tak jak w klinice
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 12:51
Alutka 32 lubi tę wiadomość
-
Alutka 32 wrote:Mi w Haugesundzie wyliczyli 40 tygodni ciąży termin na 1 Marzec licząc od 25 Maja . Dlatego tak liczę jak mi kazali ! Jeśli bym liczyła Waszym systemem to jestem kilka dni dłużej w ciąży !
-
Aggga08 wrote:Moge pewnie sie przeniesc do porsgunn... ale jak to wtedy z kontrolami itp?? Trzeba tam jezdzic na kazda kontrole?
-
Aggga08 wrote:A i bez sensu robic jakiekolwiek genetyczne badania poki sie nie jest w ciazy...
Gdzie Ci ludzie studiowali medycynę ??????
Szkoda słów .......
Jasne po co robić badania genetyczne jak można faszerować się hormonami a później poronić albo robić aborcje .......
Nieprawidłowy Kariotyp zdarza się rzadko ale się zdarza .........
Tym bardziej że Ty ostatnio miałaś podane zarodki 3 dniowe więc nie rozumiem toku myślenia lekarza ....... i zamrożone też były w 3 dobie więc .........
Moim zdaniem przed następnym podejściem powinniście zbadać kariotypy i rozszerzyć badanie nasienia ( Mar2śka coś więcej może napisze na ten temat bo chyba robili w Polsce
I podczas stymulacji uzyskać mało komórek nie iść na ilość tylko jakość .
Aggga miałaś robione USG 2 dnia cyklu ? Może Ty masz PCOS (ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW) ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 15:51
-
Aggga08 przykro mi
dziewczyny czy myślicie ze jak kariotyp jest ok to o zarodkach decyduje dawka leków ? My mamy kariotypy ok, trombofilia i VLeiden tez, tylko mutacja MTHFR heterozygotyczna wyszła. ostatnio czytałam żeby nie upatrywać wszystkich problemów w MTHFR. Nawet Towarzystwo ginekologiczne wydało dokument w którym piszą ze to zaczyna być chwyt marketingowy laboratoriów. Bądź tu człowieku mądry kto ma racje.
Ja po CLO zachodziłam w pierwszym cyklu, przyszedł moment ze przy 3 podejściu nie reagowałam przez 3 cykle na CLO Od dwóch lat ani razu nie udało się zajść w ciąże ani CLO ani inseminacja ani in vitro. Zarodki nie przetrwały. Gdzie szukać problemu bo już od zmysłów odchodze. -
Mirandzia robiliście fragmentację DNA plemników ?
"Fragmentacja DNA plemników znacznie wpływa na zdolność rozrodu. Plemniki z wysoką fragmentacją / stopniem uszkodzeń w DNA, są zdolne do zapłodnienia komórek jajowych, lecz rozwój zarodka może ulec zatrzymaniu jeszcze przed jego implantacją. W przypadku implantacji zaś prawdopodobieństwo wczesnego poronienia jest bardzo wysokie. Sprawdzenie stopnia fragmentacji DNA plemników może w wielu przypadkach wyjaśnić nierozpoznaną dotąd przyczynę bezpłodności."
Miałaś laparoskopię , histeroskopię ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 16:06
-
alda wrote:Mirandzia robiliście fragmentację DNA plemników ?
"Fragmentacja DNA plemników znacznie wpływa na zdolność rozrodu. Plemniki z wysoką fragmentacją / stopniem uszkodzeń w DNA, są zdolne do zapłodnienia komórek jajowych, lecz rozwój zarodka może ulec zatrzymaniu jeszcze przed jego implantacją. W przypadku implantacji zaś prawdopodobieństwo wczesnego poronienia jest bardzo wysokie. Sprawdzenie stopnia fragmentacji DNA plemników może w wielu przypadkach wyjaśnić nierozpoznaną dotąd przyczynę bezpłodności."
Miałaś laparoskopię , histeroskopię ?
IO pilnuje jej, zgubiłam ponad 20 kg. Jestem pod okiem dietetyka teraz.
-
alda wrote:Gdzie Ci ludzie studiowali medycynę ??????
Szkoda słów .......
Jasne po co robić badania genetyczne jak można faszerować się hormonami a później poronić albo robić aborcje .......
Nieprawidłowy Kariotyp zdarza się rzadko ale się zdarza .........
Tym bardziej że Ty ostatnio miałaś podane zarodki 3 dniowe więc nie rozumiem toku myślenia lekarza ....... i zamrożone też były w 3 dobie więc .........
Moim zdaniem przed następnym podejściem powinniście zbadać kariotypy i rozszerzyć badanie nasienia ( Mar2śka coś więcej może napisze na ten temat bo chyba robili w Polsce
I podczas stymulacji uzyskać mało komórek nie iść na ilość tylko jakość .
Aggga miałaś robione USG 2 dnia cyklu ? Może Ty masz PCOS (ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW) ?
Tez jestem w szoku jesli chodzi o ich rozumowanie...
Pcos jesli dobrze pamietam mam wykluczone.
Ale moze i u nas trzeba zrobic fragmentacje dna plemników.
Alda Ty jak encyklopedia jestes!! -
Aggga08 wrote:
Alda Ty jak encyklopedia jestes!!
Od 4 lat "wałkuje" ten temat ciągam męża po lekarzach , każdą wolną chwilę w Polsce poświęcamy na diagnostyke a efektów brak
Każdy mówi że u mnie to wina endometriozy ( rozsiana po całym organiźmie ) ale ja dla swojego spokoju robiłam te wszystkie badania teraz dopiero wyszło TSH . Zawsze badałam przed stymulacją i było ok ale teraz wiem że trzeba robić to badanie przed transferem .