Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
pati1980 wrote:W Porsgrunn po raz drugi. W Oslo mi odmówili bo już mam jedno dziecko.
ale wszystko od poczatku zaczynasz? Ja napisalam do nich wiadomosc i zobaczymy na kiedy mi wyznacza jakis termin...bo Ty z tego co pamietam zaczynasz dopiero od pazdziernika? dlaczego tak pozno? -
kaktus85 wrote:ale wszystko od poczatku zaczynasz? Ja napisalam do nich wiadomosc i zobaczymy na kiedy mi wyznacza jakis termin...bo Ty z tego co pamietam zaczynasz dopiero od pazdziernika? dlaczego tak pozno?
-
pati1980 wrote:Tak wszystko od nowa. Nie mam żadnych mrozaczkow, moje zarodki nie przetrwały 5 doby. Zaczynam w połowie października, już plan i recepty dostałam. Protokół krótki, leki te same co za pierwszym razem. Tak późno bo wcześniej nie mają miejsca tak mi napisali. Ogólnie jestem zadowolona z tego szpitala. A Ty w Porsgrunn pierwszy raz?
Ja juz bede podchodzic po raz drugi...mialam 4 zarodki 5- dniowe...3 wykorzystalam a 4 sobie lezy do zniszczenia:( teraz bede zaczynac wszystko od nowa....jestem tak srednio zadowolona z tego szpitala...nic nie robia tak jak i w innych szpitalach...poprostu jak na produkcji babeczek....nie jestem wogole zadowolona no ale coz....takie zycie...probujemy jeszcze raz i zobaczymy co z tego wyjdzie....najpierw chce jeszcze porobic kilka badan zanim zaczne cokolwiek robic... -
kaktus85 wrote:Ja juz bede podchodzic po raz drugi...mialam 4 zarodki 5- dniowe...3 wykorzystalam a 4 sobie lezy do zniszczenia:( teraz bede zaczynac wszystko od nowa....jestem tak srednio zadowolona z tego szpitala...nic nie robia tak jak i w innych szpitalach...poprostu jak na produkcji babeczek....nie jestem wogole zadowolona no ale coz....takie zycie...probujemy jeszcze raz i zobaczymy co z tego wyjdzie....najpierw chce jeszcze porobic kilka badan zanim zaczne cokolwiek robic...
-
Dziewczyny wysłałam do jednej z klinik zapytanie o badanie fragmentacji DNA plemników. Dostałam odpowiedż, że robią badanie pod nazwą "test integralności chromatyny jądrowej". Własnie czytam co to jest dokładnie. Czy to samo czy coś dodatkowo, bo koszt 500 zł.
-
kaktus85 wrote:Pati ja dostalam taka odpowiedz ....
Hei, da har jeg satt av plass til dere for fryseforsøk på mensen du får neste gang, så da kan du kontakte oss når mensen dukker opp igjen, så skal vi få sendt ut det dere trenger til forsøket i forkant. -
pati1980 wrote:No to ja nic nie rozumiem z tego co ci napisali i o co im chodzi. Ty zaczynasz wszystko od nowa?
Tak ja musze na nowo pobrac jajeczka bo po mimo tego ze mam jeszcze jednego zamrozonego to nie moge go juz uzyc takie sa zasady,troche to dziwne ale widocznie tak jest.
Ty tez musisz miec pobrane na nowo jajeczka do zaplodnienia? -
kaktus85 wrote:Tak ja musze na nowo pobrac jajeczka bo po mimo tego ze mam jeszcze jednego zamrozonego to nie moge go juz uzyc takie sa zasady,troche to dziwne ale widocznie tak jest.
Ty tez musisz miec pobrane na nowo jajeczka do zaplodnienia?
Tak ja też, nie mam ani jednego jajeczka.
A oni podali Ci jakaś konkretna datę czy jeszcze nie? -
pati1980 wrote:Tak ja też, nie mam ani jednego jajeczka.
A oni podali Ci jakaś konkretna datę czy jeszcze nie? -
kaktus85 wrote:nie mam im dac znac jak dostane nastepna miesiaczke i wtedy mi napisza co i jak....dlatego sie zdziwilam ze Ty masz az na pazdziernik....zobaczymy co mi powiedza w polowie spierpnia....bede Cie inforomowac na bierzaco....
Ja też byłam zdziwiona że dopiero październik no ale z tym już nic nie zrobię. Zostało tylko czekać. Daj znać jak będziesz coś wiedzieć. Miłego dniakaktus85 lubi tę wiadomość
-
alda wrote:Muszę znowu odwołać transfer wrrrrrrrrrr.
Ostatnio z powodu niedoczynność tarczycy a teraz nadczynności .......... Mój organizm "fiksuje" ............
Aż tak źle jest z tarczycą? Co się dzieje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 18:59
Alutka -
Alutka 32 wrote:Aż tak źle jest z tarczycą? Co się dzieje?
TSH 0,002 dwa razy byłam na pobraniu krwi - myślałam że to błąd. Robiłam wszystkie badania związane z tarczycą . Dobrze że mogę badania robić prywatnie i nikogo się nie muszę prosić a wyniki mam tego samego dnia .
Diagnoza " Hashitoxicosis" nadczynność w każdej chwili może zmienić się w dużą niedoczynność dlatego na razie bez żadnych leków . Endokrynolog kazała odwołać transfer . Mam robić badania co 4 tygodnie , ten stan może trawać kilka miesięcy więc sobie jeszcze poczekam na transfer wrrrrrrrrr.