Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBurak na niepłodność i w ciąży. Buraki są bardzo bogatym źródłem kwasu foliowego, a ten uczestniczy w kluczowych procesach jeśli chodzi o prawidłowy rozwój płodu. Dla osób starających się o potomstwo warto wprowadzić buraki do diety już 90 dni przed planowanym poczęciem: ze wzgledu na wspomniany kwas foliowy, ale też fakt, że burak wymiata wolne rodniki, które to z kolei uszkadzająDNA ( ogromnie ważne dla zdrowej ciąży), ze względu też na ogólną detoksykację organizmu, a co być może najistotniejsze w leczeniu niepłodności to fakt, że burak może zwiększyć poziom hormonów płciowych odpowiedzialnych za jajeczkowanie (owulacja). Ze wzgledu na to, ze burak poprawia krążenie krwi – w tym także macicy – bardzo wskazane jest jego spożywanie w fazie lutealnej. Buraki są niskokaloryczne – 100g zawiera tylko 38 kcal i w 30% pokrywa dzienne zapotrzebowanie na kwas foliowy niezbędny do prawidłowego rozwoju płodu. Ponadto cynk, mangan i miedź wspomagają wzrost, rozwój i rozmnażanie, pozytywnie wpływają na funkcjonowanie gruczołów płciowych. Dlatego też buraki skutecznie wspomagają leczenie niepłodności.
kaktus85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBolesność piersi tak a jajników raczej nie bo u mnie nie było duzo jajeczek o poprawnej wielkości
Ile u ciebie bedą pobierać ? Jak organizm zniósł stymulację ? W sensie czy nie jestes oporna na hormony ?
Pisałaś ze zwiększyli ci dawkę po pierwszej kontroli -
Ogólnie organizm zniósł dobrze stymulację , po zwiększonej dawcę z 150 na 175 odczułam ze mam jajniki i zaczyna sie cos dziać . Lekarz na kontroli powiedział ze to dobry znak . Z każda kolejna kontrola czułam jajniki coraz bardziej i lekarz twierdził ze jest wszystko dobrze . „Jajka są ładne” tak usłyszałam na ostatniej kontroli poniedziałkowej.
Nie wiem ile bedą jutro pobierać jajeczek . -
Aggga08 wrote:Ja tak miałam za każdym razem, i u mnie to była hiperstymulacja niestety.
Generalnie nie podejrzewam ze to moglobybyc to o czym piszesz . Moje jajeczka w poniedziałek miały po 11 i 14 mm jedno było wielkości 16 .
No ale zobaczymy co powiedzą mądrego lekarze jutro , bo jak wiadomo cos robic i gadać musza , ale czy oni wiedza co robią z naszym ciałem to do końca pewności nie mam.
-
Mazwopka wrote:Zobaczymy jutro , jak to sie skończy .
Generalnie nie podejrzewam ze to moglobybyc to o czym piszesz . Moje jajeczka w poniedziałek miały po 11 i 14 mm jedno było wielkości 16 .
No ale zobaczymy co powiedzą mądrego lekarze jutro , bo jak wiadomo cos robic i gadać musza , ale czy oni wiedza co robią z naszym ciałem to do końca pewności nie mam.
Powodzenia jutro!Mazwopka lubi tę wiadomość
-
Mazwopka wrote:Zobaczymy jutro , jak to sie skończy .
Generalnie nie podejrzewam ze to moglobybyc to o czym piszesz . Moje jajeczka w poniedziałek miały po 11 i 14 mm jedno było wielkości 16 .
No ale zobaczymy co powiedzą mądrego lekarze jutro , bo jak wiadomo cos robic i gadać musza , ale czy oni wiedza co robią z naszym ciałem to do końca pewności nie mam.
Ja przy pierwszym podejściu miałam 10 jajeczek a i tak mimo tego byłam przestymulowana. Jak się skarżyłam że mnie boli to zawsze twierdzili że wszystko w porządku i że boli bo rosną... -
mar2śka wrote:Alutka jak się masz? Jak wizyta u lekarza ?Alutka