Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
K. wrote:Czesc
Nie mam zadnych mutacji, mialam tylko epziod z podwyzszonymi plytkami krwi a same wiemy jacy tutaj sa lekarze... acard kupilam bedac w pl na weekend i poprpstu zaczelam go brac, polski ginekolog powiedzial ze nie ma przeciwskazan i zsbym sobie go brala ( bylam z wynikamj krwi na takiej po invitrowej kontrolii czy juz wszytskk tam w srodku wrocilo do siebie) i w sumie okazalao sie ze mam dosc pozna owulacje (23-24dc) i biore ten acard jedna tabeltke na noc, przy nastepnej wizycie w pl zapytam sie kiedy odstawic itp, a zaczelam go przyjomowac jakos na poczatku lipca
To prawda lekarze tutaj nie mają pojęcia nic o mutacji mthfr. Dlatego Ja chce brać sama Acard. Powiedz mi czy brałaś cały czas aż do punkcji? Ja już mam za sobą 4 nieudane ivf
Ponad 3 lata starań.
Jeden Aniołek w 10tc
Endomtrioza -
Nela_ wrote:To prawda lekarze tutaj nie mają pojęcia nic o mutacji mthfr. Dlatego Ja chce brać sama Acard. Powiedz mi czy brałaś cały czas aż do punkcji? Ja już mam za sobą 4 nieudane ivf
Potwierdzam, że oni tutaj nie maja pojęcia o MTHFR. Acard kilka dni przed punkcja trzeba odstawić. Rożnie bywa mogą np przekłuć jakieś naczynie i dostaniesz krwotoku bo krew będzie rozrzedzona. Zaraz po punkcji do niego wracasz. Mi lekarz w Pl powiedział ze zawsze robić przerwę tydzień przed planowanymi zabiegami.To jest dla Twojego bezpieczeństwa. W naszym przypadku trzeba brać zastrzyki z heparyny,w przypadku pozytywnego testu do końca ciąży. Ja przywiozłam sobie zapas bo oczywiście dla nich to problem bo skoro nie wiedza co to jest to nie wiedza że heparyna potrzebna. Ostatnio na "wydre" z lekarzem. Dostałam 14 zastrzyków i tylko połowę zalecanej dawki
Takze głowa do góry i walcz o swoje bo z nimi inaczej sie nie da.
Ja zaraz wysyłam do nich list żeby jeszcze raz przeanalizowali moją kartę i dawkę leku który mi zapisali bo uważam ze jest za niska. Lekarz na konsultacji w prywatnej klinice tez tak uważa, ze raczej nic tym nie zdziałam. Z dawki Gonal f 112,5 na 137,5 Pergoveris. Szał aż o całe 25. Zobaczymy co odpisza
-
Nela_ wrote:To prawda lekarze tutaj nie mają pojęcia nic o mutacji mthfr. Dlatego Ja chce brać sama Acard. Powiedz mi czy brałaś cały czas aż do punkcji? Ja już mam za sobą 4 nieudane ivf
Mialas juz 4 razy pobieran jajeczka i za kazdym razem po 3 transfery??? -
Nela_ wrote:To prawda lekarze tutaj nie mają pojęcia nic o mutacji mthfr. Dlatego Ja chce brać sama Acard. Powiedz mi czy brałaś cały czas aż do punkcji? Ja już mam za sobą 4 nieudane ivf
Ja zaszlam w ciaze naturalnie, mialam jedno podejscie do invitro w maju jednak nieudane, wtedy nie bralam
Acardu, zaczelam w lipcu i jestem w ciazy naturalnej, mam nadal zarodki w Riks ale jak pomysle ze mialabym Niw wrocic do tej rzezniczej fabryki to az mi slabo, nie wiem czy ten acard mi pomogl ale jak widac nie zaszkodzil, przeczytaj sobie artykul na blogu u mamyginekolog odnosnie stosowania acardu -
Tak miałam 4 procedury in vitro. 3 długie protokoły i 1 krótki.( 4 punkcie jajników) Tylko przy pierwszym podejściu miałam transfer zarodka. Kolejne procedury kończyły się na punkcji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 15:32
Ponad 3 lata starań.
Jeden Aniołek w 10tc
Endomtrioza -
Mirandzia wrote:Potwierdzam, że oni tutaj nie maja pojęcia o MTHFR. Acard kilka dni przed punkcja trzeba odstawić. Rożnie bywa mogą np przekłuć jakieś naczynie i dostaniesz krwotoku bo krew będzie rozrzedzona. Zaraz po punkcji do niego wracasz. Mi lekarz w Pl powiedział ze zawsze robić przerwę tydzień przed planowanymi zabiegami.To jest dla Twojego bezpieczeństwa. W naszym przypadku trzeba brać zastrzyki z heparyny,w przypadku pozytywnego testu do końca ciąży. Ja przywiozłam sobie zapas bo oczywiście dla nich to problem bo skoro nie wiedza co to jest to nie wiedza że heparyna potrzebna.
Tak jest niestety. Możesz mi powiedzieć jaki lekarz w PL może mi przepisać heparyne?
Ponad 3 lata starań.
Jeden Aniołek w 10tc
Endomtrioza -
Czarodziejka wrote:U nas już po wizycie i emocjach. Będziemy mieli córeczkę!
Hannanna syn
Mar2śka córka
Ja syn
Ty Czarodziejka córka
Potem
Alutka i K.
I oczywiście na resztę staraczekMazwopka, Czarodziejka, pati1980, mar2śka lubią tę wiadomość
-
Nela_ wrote:Tak miałam 4 procedury in vitro. 3 długie protokoły i 1 krótki.( 4 punkcie jajników) Tylko przy pierwszym podejściu miałam transfer zarodka. Kolejne procedury kończyły się na punkcji.
-
mar2śka wrote:A nie myślałaś nad zmianą kliniki/pogłębieniu diagnostyki?? Z każdą stymulacja może być niestety gorzej bo AMH spada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 21:34
Ponad 3 lata starań.
Jeden Aniołek w 10tc
Endomtrioza -
Nela_ wrote:Ja mieszkam niedaleko Trondheim i jeśli chodzi o kasę chorych to nie miałam wielkiego wyboru bo w Trondheim jest tylko jeden szpital gdzie kierują na in vitro. Teraz chce podchodzić prywatnie w prywatnej klinice Spiren w Trondheim. Moje amh nie spadło A nawet trochę wzrosło dzięki suplementacji. Od ostatniego ivf minął rok.
-
Dziewczyny była dzisiaj rozmowa z klinika jedyne co mogą zrobić to zmienić lek z Pergoveris 137,5 na Menopur 150 i to też niechętnie bo rzekomo mam tendencje do policystycznych jajników i dostaje niskie dawki żeby mnie nie przedestymulować. Nie pomaga tłumaczenie ze po dawce Gonal F 112,5 ledwo się coś działo. W dniu kontroli 8-go dnia były dwa pecherzyki za małe. Stymulacja trwała 13 dni. Zakończenie 8 jajek, 5 zapłodnionych, 1 podali reszta obumarła.
Nie wiem czy dobra ta zamiana z Pergoveris na Menopur już sama nie wiem co robić
Nela jeśli masz dokumenty potwierdzające mutacje MTHFR to każdy lekarz w Pl jak mu powiesz ze podchodzisz do in vitro przepisze na tej podstawie. Moja ginekolog dała mi zapasy dodatkowo zaleciła Duphaston oprócz Lutinusa.
W Twoim przypadku przed kolejnym podejściem pomyślałabym o genetyce :
Kariotypy, V-Leiden, Protrombina itd... Pare stron wyżej dokłądnie pisałam o badaniach diagnostycznych.
Wykończą ciebie psychicznie tymi stymulacjami.
Jeszcze jedno pytanie do Was jak to jest 3 podejścia są refundowane. Chodzi o 3 ze stymulacją ? Czy podanie zarodka to tez jako jedna próba. Koleżanka pyta a ja nie wiem. -
Mirandzia wrote:
Nela jeśli masz dokumenty potwierdzające mutacje MTHFR to każdy lekarz w Pl jak mu powiesz ze podchodzisz do in vitro przepisze na tej podstawie. Moja ginekolog dała mi zapasy dodatkowo zaleciła Duphaston oprócz Lutinusa.
W Twoim przypadku przed kolejnym podejściem pomyślałabym o genetyce :
Kariotypy, V-Leiden, Protrombina itd... Pare stron wyżej dokłądnie pisałam o badaniach diagnostycznych.
Wykończą ciebie psychicznie tymi stymulacjami.
Jeszcze jedno pytanie do Was jak to jest 3 podejścia są refundowane. Chodzi o 3 ze stymulacją ? Czy podanie zarodka to tez jako jedna próba. Koleżanka pyta a ja nie wiem.
Mirandzia my robiliśmy kariotypy i wyszły prawidłowe. Lekarze w szpitalu zwalają wszystko na mnie bo mam endometriozę i twierdzą że mam za kiepskiej jakości jajeczka. Mąż ma dobre wyniki nasienia.
Jeśli chodzi o refundację to jeśli jest z podaniem zarodka to jest pełna stymulacja. Ja miałam tylko raz podany zarodek. Kolejne podejścia kończyły się na punkcji. Raz nawet podczas punkcji nie pobrali żadnego jajeczka bo pęcherzyki były puste. Dlatego jeśli Twoja koleżanka miała podejście które skończyło się podaniem zarodka to liczy się jako jedno refundowane podejście. Jeśli natomiast podejście skończyło się na pobraniu Jajeczek bez zapłodnienie czyli bez transferu. Ma prawo do kolejnej próby bo ta była niepełna. Rozumiesz, o co mi chodzi?
Ja mam jeszcze 2 refundowane próby ivf. Ale chce podejść prywatnie. Wtedy płacę tylko za procedurę A leki mam refundowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 11:34
Ponad 3 lata starań.
Jeden Aniołek w 10tc
Endomtrioza -
Mirandzia wrote:Dziewczyny była dzisiaj rozmowa z klinika jedyne co mogą zrobić to zmienić lek z Pergoveris 137,5 na Menopur 150 i to też niechętnie bo rzekomo mam tendencje do policystycznych jajników i dostaje niskie dawki żeby mnie nie przedestymulować. Nie pomaga tłumaczenie ze po dawce Gonal F 112,5 ledwo się coś działo. W dniu kontroli 8-go dnia były dwa pecherzyki za małe. Stymulacja trwała 13 dni. Zakończenie 8 jajek, 5 zapłodnionych, 1 podali reszta obumarła.
Nie wiem czy dobra ta zamiana z Pergoveris na Menopur już sama nie wiem co robić
Nela jeśli masz dokumenty potwierdzające mutacje MTHFR to każdy lekarz w Pl jak mu powiesz ze podchodzisz do in vitro przepisze na tej podstawie. Moja ginekolog dała mi zapasy dodatkowo zaleciła Duphaston oprócz Lutinusa.
W Twoim przypadku przed kolejnym podejściem pomyślałabym o genetyce :
Kariotypy, V-Leiden, Protrombina itd... Pare stron wyżej dokłądnie pisałam o badaniach diagnostycznych.
Wykończą ciebie psychicznie tymi stymulacjami.
Jeszcze jedno pytanie do Was jak to jest 3 podejścia są refundowane. Chodzi o 3 ze stymulacją ? Czy podanie zarodka to tez jako jedna próba. Koleżanka pyta a ja nie wiem.
-
nick nieaktualny
-
Nela_ wrote:Mirandzia my robiliśmy kariotypy i wyszły prawidłowe. Lekarze w szpitalu zwalają wszystko na mnie bo mam endometriozę i twierdzą że mam za kiepskiej jakości jajeczka. Mąż ma dobre wyniki nasienia.
Jeśli chodzi o refundację to jeśli jest z podaniem zarodka to jest pełna stymulacja. Ja miałam tylko raz podany zarodek. Kolejne podejścia kończyły się na punkcji. Raz nawet podczas punkcji nie pobrali żadnego jajeczka bo pęcherzyki były puste. Dlatego jeśli Twoja koleżanka miała podejście które skończyło się podaniem zarodka to liczy się jako jedno refundowane podejście. Jeśli natomiast podejście skończyło się na pobraniu Jajeczek bez zapłodnienie czyli bez transferu. Ma prawo do kolejnej próby bo ta była niepełna. Rozumiesz, o co mi chodzi?
Ja mam jeszcze 2 refundowane próby ivf. Ale chce podejść prywatnie. Wtedy płacę tylko za procedurę A leki mam refundowane.
Co do menopur to podobno mniej jejeczek się produkuje ale są lepszej jakości.
Ciekawe czy to prawda, u mnie dziś pierwsza kontrola po menopur (7 dzień)