Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTak na pokładzie ,wszystko och i ach jak zawsze piękne jajeczka idealnie sie podały testuje 17go ..Mam Nadzieje
Brałam do tej pory (od środy) lutinus Bo lepiej mi sie go aplikuje ale lekarz powiedział żebym kupiła crinone bo lepsze i noe trzeba aplikować 3 razy dziennie jak lutinus Wiec dzis skończę dzien tabletkami a od jutra przejdę na crinone
Była dzis para przede mną u polskiego lekarza Czy jestes tu na forum ?
Miłego weekendu dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 19:01
mar2śka lubi tę wiadomość
-
alda wrote:To dobrze że będziesz miała dodatkowe kontrole - chociaż tyle .
Kontrole masz w szpitalu ?
Odpoczywasz , jesteś dalej na zwolnieniu ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 21:43
Alutka -
Hej dziewczyny! Byłam na usg we wtorek wiec moge odpowiedziec na Twoje pytanie alda Mała jest ułożona główką do dołu. Tydzień temu w piątek położna po badaniu powiedziała, że jest już ułożona główkowo i miała rację. Nie wiem jak one to robią Ja sama nie byłam pewna bo często ją czuje na dole jak kopie, czasami u góry a czasami i tu i tu.. I teraz wiem czemu...na usg było widać, że zarzuca nóżki na głowę hehe. Przez te akrobacje nie udało się zrobić zdjęcia ale najważniejsze, że pomiary, przepływy wszystko ok. Wygląda na to, że moje torbiele sie wchłonęły. Bardzo mnie to cieszy!!
Alutka może na następnym usg dzidzia sie pokaże i będzie pewne kto się skrywa w brzuchu.
K - relacje z usg mile widziane
pati &&& za stymulacje.
WNadzieji- mam nadzieję, że to był ten szcześliwy transfer czego Ci życzę!!.
alda a jak Ty się masz?? Myślicie o podejściu w tym roku czy póki co relaks i odpoczynek?Alutka 32, K., pati1980, Zoja36 lubią tę wiadomość
-
Mar2śka super że mała współpracuje
WNadzieji czekamy z Tobą na pozytywny test
Alutka nie przemęczaj się
K czekamy na relację z USG
Pati kontrole będziesz miała w Oslo ? Jeżeli tak to sama wybierasz lekarza czy z Porsgrunn wysyłają skierowanie do konkretnego ginekologa ? Napisz jak to wygląda .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 19:06
Alutka 32 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlda dziekuje za wsparcie ..narazie weekend jest koszmarny ból brzucha nie do wytrzymania wiec biorę nospe i jakoś funkcjonuje nie wiem czy ból jest spowodowany tym ze ”powinnam dostać okres” w ten weekend staram sie nie myślec
Do tego dochodzi stres ..związany z rodzinnymi tragediami ..ciagle pod górkę -
Niestety poki co jeszcze nie postanowiłam co do wizyty u ginekologa . Pełen luz .
Zrobiłam tylko tutaj badanie krwii, które konsultuje z dietetykiem klinicznym w Polsce droga mailową. Ft4 trochę za nisko, wiec zwiększamy kaloryke i działamy w tym kierunku . TSH i ft3 piekniutkie .No i czekam na miesiączkę , za miesiąc juz rozmrażanie brzdąców
Przeczytałam książkę „in vitro „ Bogdy Pawelec i tak jakoś pozytywnie mnie nastroiła na dalszą drogę .
Któraś czytała juz ta książkę ? Lub macie jakieś inne książki do polecenia. -
Pati kontrole będziesz miała w Oslo ? Jeżeli tak to sama wybierasz lekarza czy z Porsgrunn wysyłają skierowanie do konkretnego ginekologa ? Napisz jak to wygląda . [/QUOTE]
Wczoraj dostałam miesiączka, więc jutro teoretycznie zaczynam. Mam nadzieje ze Bedzie wszystko ok bo miesiączka się tak przedstawiła że jest o tydzień wcześniej.
Kontrole mam w Oslo, oni mnie kierowali do fertilitetssentere. Sama musiałam zadzwonić i umówić się na konkretny dzień wizyty. Pozniej oni wysyłają wyniki do Porsgrunn ( chodź ja i tak sama jeszcze do nich wysłałam wyniki). Pozniej informacja telefoniczna z Porsgrunn co i jak dalej.
Chyba muszę przeczytać ta książkę o której mówisz Mazwopka bo ja strasznie negatywnie jestem nastawiona do tego podejścia. Miałam myśli żeby zrezygnować. Takie mam kiepskie podejście. Czy to jest normalne?Mazwopka lubi tę wiadomość
-
Chyba muszę przeczytać ta książkę o której mówisz Mazwopka bo ja strasznie negatywnie jestem nastawiona do tego podejścia. Miałam myśli żeby zrezygnować. Takie mam kiepskie podejście. Czy to jest normalne?
walcz i miej nadzieje
cierpliwosc i wytrwalosc to podstawa w tym procesie , aby osiagnac to czego wszystkie pragniemy - czyli nasze dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 16:41
pati1980 lubi tę wiadomość
-
Przeczytałam książkę „in vitro „ Bogdy Pawelec i tak jakoś pozytywnie mnie nastroiła na dalszą drogę.
Czytalam "Opowiesci terapeutyczne w nieplodnosci" B.Pawelec jest jeszcze fajna ksiazka Dr Zhai "Jak zajsc w ciaze" , lekarka w Anglii ktora laczy medycyne chinska i zachodnia- jest lekarzem. Do jej kliniki lekarze odsylaja beznadziejne przypadki. Polaczenie tych dwoch swiatow daje jej skutecznosc ponad 70%.
Pati ja tez m8alam to podejscie "bez podejscia" na anty i raczej nic z tego nie bedzie bo czuje nadciagajacy okres kazdy z nas inaczej do tego podchodzi. Ja juz mam dosyc tej nierownej walki. Dietetycy, witaminy, akupunktura, refleksologia,pijawki na rozrzedzenie krwi. Zrobilam juz tyle i nadal nic moze czas sie pogodzic i zaakceptowac bezdzietnosc i zaczac zyc. Nie wiem czuje sie tak beznadzieunie ze wyciagnelam lody hmm
Mazwopka lubi tę wiadomość
-
Oj "powiało" smutasami dziewczyny nie poddawajcie się trzeba walczyć ! Nie każdemu udaje się za pierwszym razem .......
Alutka chciała składać broń a się udało . Hannanna doczekała się dopiero po 5 transferze .
Za mną już 6 transferów w tym 2 poronienia , walcze dalej !
Pati pij dużo wody podczas stymulacji i jedz więcej białka
P.s . Znalazłam fajny przepis na lody ja jeszcze dodaje miód
http://zielonekoktajle.blogspot.com/2018/02/mrozone-banany-mrozone-truskawki-mleko.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 20:13
WNadzieji, Zoja36 lubią tę wiadomość
-
A no powialo. U mnie to juz drugi raz i tylko jeden zamrozony jakby co. Jak jest wiecej zamrozonych to wiecej transferow i szans Poronienia mam 3 za soba wtedy jeszcze zachodzilam w ciaze przy pomocy Clostilbegyt a od 3 lat juz nic nie pomaga inseminacje, IVF zero efektu
-
alda wrote:Oj "powiało" smutasami dziewczyny nie poddawajcie się trzeba walczyć ! Nie każdemu udaje się za pierwszym razem .......
Alutka chciała składać broń a się udało . Hannanna doczekała się dopiero po 5 transferze .
Dokładnie tak było . Wiec nie ma poddawania się . Walczymy dalej dziewczyny . Tylko ja żałuje ze nie pogłębiłam diagnostyki .wiec wszystkie u których nie zdiagnozowano problemu zrobić choć te podstawowe badania a nie ufać w to ze wszystko jest ok tylko mamy pecha. Gdybym sprawdziła zespół antyfosfolipidowy wcześniej i zaczęłabym przyjmować acard to może nie musiałabym przechodzić przez to wszystko . Tylko mi bardziej pasował fakt iż żadno z nas nie może obwiniać drugiej osoby za niepowodzenie bo przecież jesteśmy zdrowi .
Alutka -
alda wrote:Oj "powiało" smutasami dziewczyny nie poddawajcie się trzeba walczyć ! Nie każdemu udaje się za pierwszym razem .......
Alutka chciała składać broń a się udało . Hannanna doczekała się dopiero po 5 transferze .
Za mną już 6 transferów w tym 2 poronienia , walcze dalej !
Pati pij dużo wody podczas stymulacji i jedz więcej białka
P.s . Znalazłam fajny przepis na lody ja jeszcze dodaje miód
http://zielonekoktajle.blogspot.com/2018/02/mrozone-banany-mrozone-truskawki-mleko.html
Dokładnie, nie ma co się poddawać. Niby teraz łatwiej mi mówić, ale ja czekałam 6 lat, w tym dwa leczenia tutaj w Norwegii. Znam uczucie jak dopadają czarne myśli albo rozglądasz się a tam wszędzie kobiety w ciąży, tylko nie ja Kosmiczne dawki hormonów też nie pomagają nastroić się pozytywnie. Ja jeszcze się dołowałam wiekiem -33 lata. Dziewczyny, trzymam za Was kciuki, warto walczyć, żeby później nie żałować że się nie spróbowało. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo
Ja jeszcze nie urodziłam a już zaczynam myśleć kiedy wrócę po kolejne dziecko Czeka na mnie jeszcze 6 hehe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 12:07
-
nick nieaktualny
-
Pati odpisali Ci ? Jeżeli nie to napisz do nich jutro około godziny 12 -stej że zaczęłaś robić zastrzyki
Jak pisalam do nich w weekend to zawsze dlugo czekalam na odpowiedź a jak pisałam do nich w dni robocze właśnie koło 12-stej to odpowiedź była po 10 minutach
-
alda wrote:Pati odpisali Ci ? Jeżeli nie to napisz do nich jutro około godziny 12 -stej że zaczęłaś robić zastrzyki
Jak pisalam do nich w weekend to zawsze dlugo czekalam na odpowiedź a jak pisałam do nich w dni robocze właśnie koło 12-stej to odpowiedź była po 10 minutach
Dzisiaj zaczynam zastrzyki, za tydzień kontrola.
Trzymajcie kciukiMirandzia, mar2śka, WNadzieji, alda, Alutka 32, Mazwopka, Zoja36 lubią tę wiadomość