Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Aggga08 wrote:Dostałam ładne zarodki, jest fragmentacja ale twierdzą że niewielka... I zrobili dodatkowo hatching. Wszystkiego w tym podejściu spróbowalismy, więc mam nadzieję że się uda tym razem...
Trzymam kciuki
Z tym Crinone to mnie bardzo zdziwili , dużo czytałam ale na takie rozwiązanie nigdy nie trafiłam 🤔🤔🤔
-
alda wrote:Trzymam kciuki
Z tym Crinone to mnie bardzo zdziwili , dużo czytałam ale na takie rozwiązanie nigdy nie trafiłam 🤔🤔🤔
I ja nie.... Ale twierdziła Pani że teraz do takiego wniosku dochodzą... Inna norwezka była w tym samym czasie, punkcja i transfer i też jej o tym mówili, przy wcześniejszym podejściu też. Wtedy nie wylewa się tyle i tych resztek tyle nie ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 18:59
-
kaktus85 wrote:Aggga08 jak sie czujesz?
A dobrze, dziękuję... W sumie tak samo jak w poprzednich próbach, pobolewaja mnie piersi, i coś mnie tam w jajnikach ukluje, czasami jakieś skurcze. Jeszcze tydzień do testowania......
A co u Ciebie????Mazwopka, pati1980 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny u nas póki co wszystko przesunięte .
Narazie czekamy na wynik kariotypu męża i ogólnych jego badań krwi. Lekarz urolog po otrzymaniu jego kompletu badań wyznaczy nam termin na jego biopsje i pobranie plemników . Po uzyskaniu nasienia dopiero mamy wizytę orzekająca.
Ostatnio jak byliśmy w klinice to lekarze namieszali nam w głowach ... ale jak na spokojnie przemyślałam całą nasza sprawę to logiczne jest ze najpierw musimy mieć nasienie żeby zacząć całą moja stymulację .... wiec dziś żadnej wizyty nie mamy. Jego kariotyp ma być gotowy na 15 kwietnia . Mojego kariotypu nie badali .
Wcześniej robiliśmy tylko mutacje CFTR , mąż gen ma zmutowany ja nie mam mutacji.
stresuje mnie trochę to , ze lekarze jako lekarze robią swoją robotę, ale ja muszę myśleć i dzwonić i dopytywać się co chwile o dodatkowe informacje . Póki co czekamy ....
Aggga08 maksymalnie trzymam za was kciuki ! -
Witajcie dziewczyny dawno mnie tutaj nie było tzn podczytuje od czasu do czasu ale sie nie udzielam.
U mnie wszystko stanęło w miejscu z uwagi na zabiegi dentystyczne (dokładnie problem z dziąsłami). Muszę najpierw to zakończyć i dopiero wtedy mogę zaczynać tak powiedział ginekolog. Niedługo 3 ostatni etap, chwila odpoczynku i chyba zacznę przygodę z kliniką Bocian. Wszystkie moje plany wzięły w łeb, miałam zaczynać styczeń/luty a może zacznnę maj/czerwiec. No ale cóż widocznie tak miało być może ten czas dostalam po coś żeby trochę odpocząć. Chociaż stres przez uciekający czas i mój wiek wcale nie dają mi spokoju. Coraz częściej sie zastanawiam czy dam rade, dlaczego coś co powinno być naturalne jest okupione takim wysiłkiem fizycznym, psychicznym i finansowy.
Chcem już złożyć to ogólne zapytanie do Helfo o leczenie w PL, przypomnijcie mi prosze czy to jest ten wniosek ?
Søknad om forhåndstilsagn for planlagt behandling i et annet EØS-land
Aggga08 cały czas trzymam za Ciebie kciuki, dziewczyno jesteś nie do zdarcia ze swoją walką.
Mazwopka ty szykujesz sie do Gamety z tego co pamiętam i narazie czekacie na wyniki.
Reszta dziewczyn juz zapomniała o walce cieszy sie dzieciaczkami albo nadchodzącymi porodami. Z tego co widze to chyba ja zostane tylko na tym forum (
Pozdrawiam Was wszystkie, trzymajcie sie
-
Dziewczyny nie poddawajcie się , trzeba walczyć
Ja na tym forum jestem od 2015 roku udało się w 2019
Aggga pisałyśmy Ci już kiedyś z Mar2śką że może u Ciebie warto spróbować IVF na cyklu naturalnym lub przy minimalnej dawce leku.
Przypominam Mar2śka 2 stymulacje na max dawkach, dużo pęcherzyków i zero transferu .
Po zmianie kliniki , zmniejszonych dawkach 3 albo 4 pęcherzyki . Teraz ma córeczkę i 2 maluchy na zimowisku .
Ja bym się nie zgodziła na Twoim miejscu na ten sam schemat stymulacji , przecież on się niczym nie różni od tego w Riks ............
Mniejsza ilość pęcherzyków ale lepszej jakości .......
-
Mirandzia wrote:Witajcie dziewczyny dawno mnie tutaj nie było tzn podczytuje od czasu do czasu ale sie nie udzielam.
U mnie wszystko stanęło w miejscu z uwagi na zabiegi dentystyczne (dokładnie problem z dziąsłami). Muszę najpierw to zakończyć i dopiero wtedy mogę zaczynać tak powiedział ginekolog. Niedługo 3 ostatni etap, chwila odpoczynku i chyba zacznę przygodę z kliniką Bocian. Wszystkie moje plany wzięły w łeb, miałam zaczynać styczeń/luty a może zacznnę maj/czerwiec. No ale cóż widocznie tak miało być może ten czas dostalam po coś żeby trochę odpocząć. Chociaż stres przez uciekający czas i mój wiek wcale nie dają mi spokoju. Coraz częściej sie zastanawiam czy dam rade, dlaczego coś co powinno być naturalne jest okupione takim wysiłkiem fizycznym, psychicznym i finansowy.
Chcem już złożyć to ogólne zapytanie do Helfo o leczenie w PL, przypomnijcie mi prosze czy to jest ten wniosek ?
Søknad om forhåndstilsagn for planlagt behandling i et annet EØS-land
Aggga08 cały czas trzymam za Ciebie kciuki, dziewczyno jesteś nie do zdarcia ze swoją walką.
Mazwopka ty szykujesz sie do Gamety z tego co pamiętam i narazie czekacie na wyniki.
Reszta dziewczyn juz zapomniała o walce cieszy sie dzieciaczkami albo nadchodzącymi porodami. Z tego co widze to chyba ja zostane tylko na tym forum (
Pozdrawiam Was wszystkie, trzymajcie sie
Witaj z powrotem..
Tak to ten schemat. Forhåndstilsagn. Naklelam się go wypełniając tyle że ho ho.... -
Negatywny test, okres itd....
Klinika chce znowu te same leki i protokół... Albo dawczyni komórek.. Mam rozmowę we wtorek....
Ale zastanawiamy się czy nie zrobić wlasnie mild ivf w Kopenhadze. Czyli mniej lekow, i trochę taniej. Uzyskuje się mniej jajeczek ale dużo lepszej jakości.... Podobno... Rozmawiałam już z kliniką, twierdzą że warto spróbować...
A tamto podejście które mam w Maigaard myślimy wykorzystać później albo od razu z dawczynia robić...