X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną PCO - zespół policystycznych jajników
Odpowiedz

PCO - zespół policystycznych jajników

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2013, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza ja miałam 62,5 jednostki, wzięłam chyba 10 dawek i nie urosły pęcherzyki. W następnym cyklu będę miała 87,5 jednostki. Moja gin zastanawiała się w pierwszym cyklu nad 50 jednostkami, ale dała mi więcej, jak widać i tak za mało...moja gin nie zwiększa dawek w trakcie cyklu, ewentualnie wydłuża stymulacje. Ponoć to bardziej chroni przed OHSS.

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 23 listopada 2013, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczy za informacje. Czyli ja mam najmniej…. Hm… no zobaczymy.. Ja po swoich przejściach jakoś szczególnie się OHSS nie boję :)
    Hana, dziękuję Ci za miłe słowa, ale nie sądzę, żeby było coś we mnie szczególnego :) Zaprawiona w boju po prostu jestem. Póki walczymy nie jesteśmy przegrane!!

    weronika86 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6376

    Wysłany: 25 listopada 2013, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Unlike wrote:
    Niestety na dzisiejszej wizycie lekarz po USG i przeanalizowaniu wyników, stwierdził, że to PCO :( W ramach leczenia zapisał tabletki antykoncepcyjne i kazał robić USG co dwa cykle.
    Hana: ja już doszłam do tego stadium, że nawet becie gotowa jestem nie ufać, byle znaleźć tą maleńką możliwość, że może jednak się udało :(
    Zmien lekarza, antykoncepty to nie metoda na pcos! oczywiscie uspokoi jajniki, ale moze zwiekszyc testosteron i tak juz wysoki przy pcos. Mi tak 3 razy przepisywali po 3 miesiace kuracje antykami i co? gowno, jeszcze gorzej niz bylo. Po antykach przy pcos staram sie juz 26 cykl. Zmien lekarza mala.

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 25 listopada 2013, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny tak na chwile, musze Wam powiedzieć,że czuje już mojego Maluszka :) już prawie od tygodnia, wyraźnie ruchy, nie mogę pomylić tego z jelitami :p Wspaniałe uczucie, wiedzieć,że jest tam na pewno i daje znaki. Walczcie Kochane z całych sił, doczekacie tej chwili na pewno, ja jestem w siódmym niebie, a w czw ide na badnia, mam nadzieje na same dobre wieści i może już poznam kim jest mój Szkrabek :)
    Pozdrawiam

    gosia81, H30, sebza, kasjja, liloe, HANA, Nina lubią tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • arlenka Autorytet
    Postów: 677 1044

    Wysłany: 25 listopada 2013, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza ja też na Twoim miejscu pomyślałabym o laparo! Dla mnie IVF to dopiero by była ostateczna ostateczność. Ja miałam laparo w lipcu, w sumie był to trochę zbieg okoliczności, bo miałam do usunięcia guz, a że mniej niewiele wcześniej podjęliśmy decyzję o staraniach i moje jajniki miały typowo policystyczny wygląd moja gin zaproponowało od razu kauteryzację (w końcu jak już grzebią to czemu nie?).
    Zgodziłam się i zupełnie nie żałuję:) od czasu operacji miesiączki co 29-32 dni (nie jak w zegarku ale jak przy PCO to marzenie;)). 3 dni w szpitalu, dolegliwości w zasadzie żadne (dzień po operacji lekarka mnie szukała po szpitalu, bo już mi się nudziło i nie mogłam wysiedzieć w miejscu;)).
    Od tego czasu też w połowie każdego cyklu mam typowe objawy owulacji, w tym cyklu potwierdzona owulacja przez monitoring:)
    Co prawda na razie efektu nie ma, ale nie zawsze udawało nam się trafić w "najlepszy moment" no i zupełnie zdrowe pary czasem tez potrzebują troche czasu, wiec staram się wierzyć, że prędzej czy później się uda.

    sebza, kasjja lubią tę wiadomość

    V.2014 I ICSI :( X.2014 II ICSI :( V.2015 III ICSI :(
    XII.2015 IV ICSI transfer 12.12. <3
    gg6415nmbr1yje5o.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 25 listopada 2013, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na następnej wizycie zapytam moją gin o kauteryzację. Nie wiem jak ona na to zaraguje, ale na pewno nie będę podchodzić do IVF jeśli będą jeszcze jakeś inne możliwości. Zresztą, ja na razie jakoś szczególnie się nie zastanawiam nad tą procedurą, po prostu od wizyty u gin mam gdzieś z tyłu głowy to zakodowane, że być może i mnie to będzie dotyczyć. Wcześniej miałam więcej pewności, że uda się bez tego, a teraz wiem, że mogę potrzebować IVF. I tyle. Ale wiadomo, że dopóki są inne możliwości, to będę z nich korzystać. Zobaczę jak zareaguję na gonal, a o resztę dopiero później będę się martwić. Na razie chciałabym, żeby cykl zakończył się @, a nie żeby trwał w nieskończoność, a niestety u mnie ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna. No ale trzeba wierzyć :)

    Asiu, super wiadomość! Zazdroszczę :)

    atdci09k89ytpjkc.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 25 listopada 2013, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BTW : Zastanawiam się nad dietą dr Dąbrowskiej, ale mam wrażenie, że te cudowne ozdrowienia to chwyt marketingowy… Nie wiem, czy dieta bez białka jest bezpieczna… No ale pozastanawiać się mogę :)

    atdci09k89ytpjkc.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 25 listopada 2013, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wpadłam odnotować początek nowego cyklu...
    a przy okazji wypowiem się o diecie dr Dąbrowskiej. Łatwa nie jest, ani przyjemna, szybko schudłam (2 kg każdego tygodnia), ale... po kilku tygodniach (po 6 o ile dobrze pamiętam) zaczęłam się bardzo źle czuć. Mój organizm zaczął się buntować przeciwko surowiźnie, domagał się białka.
    Wytrzymałam do pełnego 'kursu' ośmiu tygodni. I... w niecałe dwa miesiące wszystkie kilogramy wróciły z nawiązką. Byłam załamana :(

    Fakt, miałam wtedy jedną spontaniczną @ bez wywoływania - cykl prawie idealny 36 dniowy, ale potem całe dziadostwo z PCOS wróciło i zostało, aż do czasu metforminy i diety o niskim IG.
    Wiem - każdy reaguje inaczej, ale ja już nigdy nie wrócę do tamtej diety. Wolę powolne chudnięcie (średnia 1,5 kg na miesiąc), bo kilogramy nie wracają! No i @ mam już bez wywoływania, w miarę przewidywalne, cykle dwufazowe, choć daleko im do idealnych.
    Pozdrawiam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2013, 12:27

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 25 listopada 2013, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acha, czyli już sie nie zastanawiam :) Dużo różnych opinii jest w sieci, ale sądze, że u mnie efekt jojo byłby nieunikniony po niej. O ile dałabym radę wytrzymać te 6 czy 8 tyg.
    Dzięki za wiadomość i gratuluję ładnego cyklu!

    gosia81 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Ingebjorg Ekspertka
    Postów: 244 102

    Wysłany: 25 listopada 2013, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w to zamiast schudnąć chciałabym przytyć :)

    relganli06k8eu81.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 25 listopada 2013, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ingebjorg, zazdroszczę :) Ja niestety nabawiłam się wagi przez pcos… Leciała w górę jak szalona, chociaż nie zmieniałam stylu życia ani żywienia.. I niestety (co jest typowe dla pcos) tłuszcz lubi się odkładać na brzuchu (tzw. otyłość brzuszna) przec co na początku mojego "rośnięcia" sporo osób myślało, że jestem w ciąży. Przykre to było, nie powiem… Na szczęście do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, no ale z za wysoką wagą trzeba walczyć…

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Ameiva Autorytet
    Postów: 751 726

    Wysłany: 26 listopada 2013, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ingebjorg wrote:
    Ja w to zamiast schudnąć chciałabym przytyć :)
    i ja zazdroszczę ;)

    dqpr3e5e2vsf93fd.png

    w4sqs65guiprfo6k.png
  • Ameiva Autorytet
    Postów: 751 726

    Wysłany: 26 listopada 2013, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebza wrote:
    Ingebjorg, zazdroszczę :) Ja niestety nabawiłam się wagi przez pcos… Leciała w górę jak szalona, chociaż nie zmieniałam stylu życia ani żywienia.. I niestety (co jest typowe dla pcos) tłuszcz lubi się odkładać na brzuchu (tzw. otyłość brzuszna) przec co na początku mojego "rośnięcia" sporo osób myślało, że jestem w ciąży. Przykre to było, nie powiem… Na szczęście do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, no ale z za wysoką wagą trzeba walczyć…
    ja też niestety najwięcej "zapasów" mam na brzuchu, bardzo często ktoś ustępuje mi miejsca w komunikacji miejskiej, czasem nawet nie chce mi się tego dementować...ile można...;(

    dqpr3e5e2vsf93fd.png

    w4sqs65guiprfo6k.png
  • mimika1986 Znajoma
    Postów: 16 11

    Wysłany: 26 listopada 2013, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie dziewczyny:) dziękuje za tak miłe przywitanie:)
    Piszecie o wadze przy PCO i powiem sczerze jest ona okropna!!ja przy tabletkach przy których mialam schudnąć przytyłam raz 5 kg potem mialam zmieniane i kolejne 5 przytyłam potem nastepne i kolejne 5 kg wiec uzbierało sie 15 (przy normalnym jedzeniu - nie obżeraniu się) więc sie załamałam i powiedziałam ze nie chce zadnych tabletek anty!!!no ale skoro nie mialam tabletek anty to nie mialam rowniez miesiaczki przy ktorej rowniez "puchlam" i wtedy sie zaczela luteina na wywolanie, potem clo bo nie bylo owulacji, po 6 miesiacach laparoskopia i teraz na nowo luteina - pychota!! najbardziej przeraza mnie to ze jak czytam na forach to wszystkie dziewczyny maja po laparoskopi normalnie okres a ja nie mam:( tylko musze wywolywac...i to mnie dobija!!! ale jak to mowia co nas nie zabije to nas wzmocni i tego trzeba sie trzymac:)a schudniemy po ciąży:):)heheh

    mimika1986
  • mimika1986 Znajoma
    Postów: 16 11

    Wysłany: 26 listopada 2013, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzisiaj 40 dzien cyklu a @ jak nie bylo tak nie ma:(:( jutro ostatni dzien luteiny i zobaczymy co sie bedzie działo:)

    mimika1986
  • arlenka Autorytet
    Postów: 677 1044

    Wysłany: 26 listopada 2013, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mimika1986
    Ja mam teraz po laparo ładnie okres, ale przed też nie było u mnie tak najgorzej i to chyba też trzeba brać pod uwagę. Na pewno będzie u Ciebie lepiej, ale niekoniecznie to znaczy, że jak w zegarku.
    Ja przed zabiegiem miałam cykle między 30 a 60 dni, rzadko mi się zdarzały dłuższe przerwy, choć kojarzę kilka lat temu jakiś 3-miesięczny cykl;). Jak pierwszy raz trafiłam do mojej pani doktor od razu powiedziała, że podejrzewa PCOS, a że wtedy a dzieciach w ogóle nie myślałam to od razu mnie wrzuciła na Diane;) I na tej Dianie byłam przez kilka lat z przerwami i ja się po niej dobrze czułam.
    Może dzięki temu, że jakoś te moje cykle były trzymane "w ryzach" bardziej mi się wyregulował okres po laparo? Trudno powiedzieć, ale musisz pamiętać, że każda z nas jest inna i reaguje trochę inaczej:)
    A 40 dzien cyklu nie wydaje mi się wielką tragedią, ale ginekologiem nie jestem więc jak lekarz sugeruje wywołać to pewnie ma rację:P

    PS/który to cykl po laparo?

    V.2014 I ICSI :( X.2014 II ICSI :( V.2015 III ICSI :(
    XII.2015 IV ICSI transfer 12.12. <3
    gg6415nmbr1yje5o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2013, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, proszę pomóżcie...
    Robiłam wyniki i wydaje mi się, że z insuliną nie jest najlepiej :(

    Insulina
    na czczo mam 6,2 norma (2,6 - 24,9)
    po obciążeniu 73,2 norma (2,6 - 24,9) czy tak jest faktycznie, ze po 2 godzinach powinna insulina wrócić do stanu wyjściowego?>

    Glukozę tez robiłam i mam 95 (norma 70 - 105)
    po obciążeniu 116 - nie ma podanej normy.

  • Mlenka Autorytet
    Postów: 255 140

    Wysłany: 26 listopada 2013, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Według mnie nie jest tak źle Beti. Czytałam, że wynik insuliny i glukozy po obciążeniu nie jest taki istotny, ważne są wyniki na czczo (w rozpoznaniu insulinooporności). Wynik glukozy po obciążeniu jest istotny gdy przekracza ona 200mg/dL, wtedy można podejrzewać nietolerancję glukozy (cukrzycę). Na czczo masz wszystko w normie a glukozę po obciążeniu w porządku. Ale lekarzem nie jestem, więc musisz pogadać z doktorkiem albo może inne dziewczyny lepiej zinterpretują twoje wyniki.

  • mimika1986 Znajoma
    Postów: 16 11

    Wysłany: 26 listopada 2013, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arlenka to jest mój drugi cykl po laparo.
    Ja przed stwierdzeniem PSCO mialam miesiaczki regularne cykle 30 dniowe. W pewnym momencie mialam przerwe pol roku ale przez 3 miesiace bralam tablketki anty i mi sie wynormowalo. Jakies 3 lata temu mialam przerwe 6 m-cy i wtedy poszlam do lekarza i lecze sie caly czas do tej pory...:(

    mimika1986
  • arlenka Autorytet
    Postów: 677 1044

    Wysłany: 26 listopada 2013, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mimika1986
    tylko się upewnię - podczas tej laparoskopii miałaś robioną kauteryzację, tak?
    Długość cyklu jest ważna, ale jak przejrzysz wykresy użytkowniczek na OF to są tam zakończone ciążą przy owulacji wyznaczonej na np 30 dzień cyklu, więc głowa do góry:) Pierwszym krokiem do sukcesu jest samo wystąpienie owulacji, a po kauteryzacji zwykle jest dużo większa na nią szansa:)
    U mnie teraz trwa już piąty cykl po laparo, niestety na razie bez efektów, ale w tym cyklu miałam monitoring i potwierdzono owulację, więc dodało mi to trochę nadzieji;)

    V.2014 I ICSI :( X.2014 II ICSI :( V.2015 III ICSI :(
    XII.2015 IV ICSI transfer 12.12. <3
    gg6415nmbr1yje5o.png
‹‹ 109 110 111 112 113 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ