PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mam nadzieję, że pomogłam , chociaż oczywiście nie życzę Ci insulinooporności. Daj znać jak zrobisz badanie koniecznie!
Tu sobie możesz poczytać trochę o relacji testosteron- insulina- metformina- clo:
http://www.forumginekologiczne.pl/txt/a,1909
Beti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Beti, ja też nie reagowałam na CLO. Nic a nic mi po nim nie rosło! (to było ponad 4 lata temu)
Teraz jestem na kuracji metforminą, gin. planuje podać znów CLO, ale tym razem w interakcji z metforminą. On wierzy, że te dwa leki razem dają lepsze efekty. Badanie insuliny jak najbardziej wskazane. U mnie wyszła właśnie insulino-oporność towarzysząca PCOS.
Życzę dobrych wyników, ale zawsze warto sprawdzić.Beti, sebza lubią tę wiadomość
-
Hej,
tak, to prawda - leczenie kojarzone clomifenu i metforminy daje dobre wyniki w badaniach. Dużo lepsze u kobiet z pcos porównując zarówno z leczeniem samą metforminą bądź clomifenem.
Oczywiście badania glukozy i insuliny muszą być przed decyzją o kuracji łączonej. Poza tym nie wiem Beti jakie już badania masz za sobą, ale wiadomo, że przydałyby się komplet badań. Mam na myśli: FSH, LH, prolaktyna, testosteron miałaś, DHEA, Androstendion, Estradiol, progesteron w drugiej fazie, TSH, T3, T4.
Wtedy będziesz miała pewność, co się dzieje w organizmie.
Wiadomo, że można kombinować z dawkowaniem clo, ale ja akurat wymiotowałam w pierwszym dniu z 3 tabletkami clo. Nie wiem czy to zwykły zbieg okoliczności, ale nigdy mi się nie zdarzyło wymiotować tak bez przyczyny i bez choroby, jednorazowo. Nie wiem, czy na forum jest jakaś dziewczyna, która brała 3 tabl.
Ja nie reagowałam doskonale na leczenie clo, ale reagowałam, mimo to nie udało mi się zajść w 6 cyklach.
Na szczęście są inne leki, femara, gonalF, można spróbować z soją. Także nie możesz uwierzyć lekarzowi, że masz małe szanse na dziecko.
Życzę wszystkiego dobrego
U mnie chyba coś się zadziało, ale nie mam pewności. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, póki co wczoraj wieczorem miałam wszystkie objawy owu, zupełnie jak w poprzednich dwóch cyklach, w których miałam potwierdzoną owu. W piątek gin, zobaczymy co powie.
A tak poza tym, to dowiedziałam się, że moja siostra cioteczna (22 lata) jest w nieplanowanej ciąży (6 tydz.) I chociaż już dawno uporałam się z emocjonalnym podchodzeniem do nowych ciąż w moim środowisku, to jakoś tak mi się dziwnie na ciele zrobiło jak usłyszałam tę wiadomość. Z rodzeństwa rodzonego i ciotecznego jestem najstarsza, jedyna po ślubie. Nie jest mi smutno, nie płaczę, nie jestem na nią wściekła (jak pewnie kiedyś by było) ale jakoś tak mi….. no właśnie dziwnie to jedyne dobre słowo, jakie znajduję.
No cóż.. " I ja, doczekam kiedyś takiej chwili i nie mogę się nadziwić… że ja, doczekam tego dnia"
Ale po raz kolejny uważam, że trzeba było szaleć, jak się było młodym, a nie w książkach siedzieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2013, 13:10
Beti lubi tę wiadomość
-
Beti nie załamuj się w zeszłym roku jak pierszy raz podali mi CLO to dwa pierwsze cykle były kiepskie ale w trzecim już wszytsko ładnie wyglądało noi się udało niestety straciłam maleństwo ale dla mnei to znak że uda się raz jeszcze.. miałam wtedy CLO, PABI-DEXSAMETHASON I METFORMINĘ. tak jak już dziewczyny pisały, PCOS łączy się z hiperinsulinemią (też to mam) mi to zbadali na samym początku leczenia, fakt że jeszcze nie mam maleństwa ale to nie jest tak łatwo niby badania sa niby wiadomo o co chodzi a nie wychodzi .. myślę że każda z nas ma szanse, a życie wystawia na próbę naszą cierpliwość
kasjja lubi tę wiadomość
-
Bo ciągle musimy pamiętać, że zdrowa para, intensywnie starająca się ma w jednym cyklu (tylko albo aż) 40% szans na zajście w ciąże. Dlatego zaleca się, żeby takie pary starały się rok i dopiero jeśli wtedy się nie uda, to wkracza lekarz.
U nas, kobiet z problemami, u których występują stymulowane owulacje szansa jest pewnie podobna ( pod warunkiem dobrych wyników nasienia partnera) ale wiadomo, że nie w każdym cyklu owulka jest, nie w każdym wszystko jest jak powinno i dlatego musimy czekać dłużej. Poza tym, nawet jakby można było co miesiąc indukować u nas owulację, to i tak te szanse trzeba na rok rozłożyć. A wiadomo, że nas się nie stymuluje non stop przez rok…
Musimy mieć to gdzieś z tyłu głowy i się nie załamywać...H30, Beti, kasjja, HANA lubią tę wiadomość
-
Kasjja - moje serdeczne gratulacje!!!!! Przyznam, że dopiero teraz zobaczyłam i strasznie się cieszę, że kolejnej dziewczynie się udało Na takie chwile warto czekać. Ostatnio do Was nie zaglądałam, bo pojawiło się jakieś plamienie i dodatkowy stres. Z Jakubem Karolem jednak wszystko w porządku. Ma się dobrze i rośnie jak na drożdżach. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Czas na nowe, wspaniałe wieści od kolejnych zaciążonych
H30, gosia81, kasjja, HANA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysebza wrote:Hej,
Poza tym nie wiem Beti jakie już badania masz za sobą, ale wiadomo, że przydałyby się komplet badań. Mam na myśli: FSH, LH, prolaktyna, testosteron miałaś, DHEA, Androstendion, Estradiol, progesteron w drugiej fazie, TSH, T3, T4.
Kochana miałam FSH, LH, prolaktyna,testosteron progesterony w II fazie nie mogę zrobić bo cały czas jestem w 1
Musze w takim razie zrobić jeszcze DHEA, Androstendion, Estradiol,T3, T4.
-
Beti, trzymam kciuki za Ciebie, jeśli wyniki będą ok, to naprawdę dziwne, że nie zareagowałaś na clo. Widzę jeszcze jedną możliwość. Ja miałam jeden cykl z mocnym stresem przez cały cykl. Mimo dwóch tabletek clo nic mi nie urosło. Może się stresowałaś? Jednak ważne jest, żeby nie przeciążać w żaden sposób stymulowanego organizmu, czy to nagłym wysiłkiem fizycznym, czy psychicznym. Nie wiem co Ci poradzić,ale ja bym chyba przerzuciła się na inne leki, albo na razie w ogóle przestała stymulować cykl i poczekałabym na komplet badań.
Beti lubi tę wiadomość
-
Kurczę tak Was czytam i już sama nie wiem co robić. Mam stwierdzoną insulinooporność i przez jakiś czas brałam Metformax. Ale miałam po nim tak straszne biegunki że po prostu odstawiłam i nie dostałam niczego w zamian. Może to, że mi się nie udaje jest wynikiem nie brania metforminy? Jak myślicie?
Dodam w skrócie że od zawsze miałam problemy z miesiączkami, po kolejnym krwotoku zdecydowałam się na diagnostykę, z której wyszło że mam PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemię, polipowate endometrium, hipertrójglicerydemię i praktycznie brak własnego progesteronu. Przez 1,5 roku brałam anty na uspokojenie jajników (żeby nie powstawały torbiele - największa miała średnicę prawie 10 cm!). Od 20 cykli staramy się o dziecko, jestem po laparoskopowym usówaniu zrostów na jajnikach i elektrokauteryzacji, sprawdzaniu drożności jajowodów. To mój drugi (w 3 w całym życiu) cykl z CLO i Pregnylem. Dodatkowo cały czas biorę Bromergon i Luteinę w II fazie. Witaminy prenatalne, zioła ojca Sroki nr3 i Wiesiołek. I jestem położną...
Co mi radzicie? kolejny romans z metformaxem? -
Akuszerka, a ile czasu brałaś metforminę? Bo na początku to normalne,że można mieć biegunki. Poza tym ważne jak miałaś ją wprowadzaną. Bo stopniowe zwiększanie dawki do ostatecznej może zmniejszyć te przykre dolegliwości. No ja jestem zdania, że przy insulinooporności romans z metforminą to konieczność.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2013, 14:21
-
Brałam przez 3 miesiące tylko stopniowo zwiększając dawkę (od pół tabletki do 2 dziennie) i później stopniowo zmiejszałam ale żadnej ilości nie byłam w stanie znieść. Od biegunek aż wpadłam w anemię, pomimo tego, że mam sporą nadwagę...
Pogadam z moim ginem w poniedziałek, zobaczymy co powie. A jeśli już znów zdecydowałabym się na metformax to od którego dnia cyklu najlepiej? od 1? -
Uuu.. to rzeczywiście nie za ciekawie, …. No ale jeśli jest nadwaga i insulinooporność to metformina słusznie przepisana… Chyba nie ma znaczenia od którego dnia cyklu zaczniesz brać.
A może tym razem będzie lepiej? Ja też miałam biegunki na początku, ale się ustabilizowało, chociaż rzeczywiście od tamtej pory częściej miewam luźne wypróżniania. -
jak ten cykl będzie stracony to na pewno od kolejnego zacznę też metforminę. Miałam przystopować ze staraniami, odpocząć, ale tak się chyba nie da. Z każdym straconym cyklem zależy mi jeszcze bardziej.
-
nick nieaktualnyKasjja masz rację, zarówno ja jak i Hana staramy się krócej niż Ty, a leczenie mamy "cięższe". Tak jak Sebza mówi - grunt to mieć owulację bez leków, choćby czasami. U mnie niestety coś takiego jak owulacja nie występuje ani bez leków, ani z CLO. Z Gonalem póki co też nie. Nie mam co liczyć na czas i szczęście, bo bez owulacji w ciążę i tak nie zajdę. Mi lekarka powiedziała wprost, że mogę czekać, ale za bardzo nie ma na co. Nie mam nadwagi, hormony nadnerczy są ok, hormony tarczycy w normie, prolaktyna w normie, LH/FSH=1,05. Moim problemem jest brak owulacji i liche endometrium. CLO za słabo działa na mnie i upośledza mi endo, Gonal w większej dawce powinien zadziałać (wg mojej lekarki nie ma jajników, których nie da się wystymulować gonadotropinami, wszystko zależy od dawkowania), na moje endo działa pięknie. Nie widzę powodów by czekać - boję się, że dopadnie mnie wiek, kiedy żarty się skończą, a ja nadal będę w martwym punkcie. Bez konkretnych działań u mnie nic się nie zadzieje, to wiem na pewno.
Hana jak beta??
Sebza trzymam kciuki, by to była rzeczywiście owulka.
Natalinka miło, że się odezwałaś. Jak znosisz ciążę?
Beti ja też leczę się w Poznaniu, jaki to lekarz, mogę wiedzieć?
Akuszerka może warto spróbować Glucophage XR? Ja po nim co prawda też miałam biegunki, ale tylko pierwszy tydzień. Kiedyś brałam Metformax i wiele gorzej to wspominam
Póki co okresu u mnie nadal brak, a ja walczę z paciorkowcami i candidą - przypałętało się do mnie jakieś cholerstwo nie wiem skąd. Biorę przez 14 dni antybiotyk 2x2...szczęście w nieszczęściu, że wyszło to akurat teraz, a nie w cyklu z Gonalem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2013, 17:33
-
Akuszerko zapytaj lekarza, leków na bazie metforminy jest sporo. Ja mam Glucophage 850. Moja Mama zażywa Formetic 500. Koleżanka bierze Siofor. Każda z nas przechodziła przez wstępny etap biegunek. Można leki dopasować, nie tylko dawki, ale także składniki wspomagające. Endokrynolog mówił mi, że metformina wzmaga biegunki, gdy zje się węglowodany. po posiłku wysokobiałkowym reakcja jest łagodna dla jelit. Tak też planowałam posiłki - gdy miałam wyjść z domu, to nawet chleba razowego nie jadłam.
Pozdrawiam! -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczęta! Chciałam się pożegnać Wrócę na forum dopiero po złożeniu pracy (deadline 18-21 luty 2014). Gdyby, któraś miała jakieś miłe sensacyjne wiadomości itp. piszcie: [email protected]
Mam nadzieję, że jak tu wrócę po trzech miesiącach to... zastanę pustki, a Wy przeniesiecie się na wątek ciążowy Ahoj!