PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
robiłam dziś badania - progesteron 0,95 ng/ml w 7dpo i tsh 2,64 norma 0,27 do: 4,2 [µIU/ml]chyba coś nie tak? tsh w normie ale chyba dla staraczek troche za dużo a progesteron prawie zerowy, objawy owulacji niby miałam i ovu też ją potwierdziło, pik Lh test potwierdził, a wynik masakra powtórzyć za 2-4 dni czy w kolejnym cyklu, czy w ogóle nie ma sensu? Pomóżcie!100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
Dżona, progesteron jest zdecydowanie za niski i ja nie byłabym taka pewna, że owu była. No chyba, że miałaś monitoring i pęcherzyk był i pękł. Moim zdaniem nawet jak progesteron jest za niski po owu, to nie aż tak niski.. Twoje ciało mogło się przygotowywać do owulki, stąd mogła tempka skoczyć i test owu mógł wyjść pozytywny, chociaż ja nie wierzę testom owu w przypadku pcos.
To co ja bym zrobiła przede wszystkim to bym monitorowała cykl, wtedy wiesz, czy jest szansa na owu, czy nie. I dopiero wtedy, kiedy wiesz, że owu była można badać progesteron. Bez tej świadomości wynik nie jest do końca miarodajny..
A jeśli owu była i mimo wszystko masz taki progesteron to nie pozostaje nic innego jak suplementować go, czy to w tabletkach doustnych czy globulkach dopochwowych.dżona lubi tę wiadomość
-
Dzięki sebza za info nie twierdzę że miałam owulacje, w wprost przeciwnie, przypuszczam że wcale jej nie było mimo oznak - wys temp. i testu,nie miałam też monitoringu ale zastanawiam się czy ten wynik o czymś złym jeszcze świadczy oprócz braku owulacji i ewentualnie później problemem z utrzymaniem ciąży?100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
Dżona, z tym monitoringiem dopóki nie ma stymulacji owulacji, to też różnie bywa. Ja próbowałam robić, byłam kilka razy na usg, kiedy wydawało mi się, ze właśnie jest/zbliża się owulacja, albo parę dni po, żeby zobaczyć ciałko żółte. Nigdy nie udało mi się tak trafić, żeby zobaczyć ładny pęcherzyk, rokujący pęcherzyk albo ciałko żółte. Przy nieregularnych cyklach trudno jest trafić w dobry moment, a przy pcos często owulacja jest tylko w niektórych cyklach w dodatku. Ale w ciążę zaszłam i z ciekawych obiektów to dopiero zobaczyłam na usg zarodek z bijących serduszkiem. A nigdy przez 14 mies. starań nie udało mi się zobaczyć pęcherzyka większego niż kilka mm.
Wydaje mi się, że jak wykres jest jednoznacznie ładny - tempki są wyraźnie wyższe niż w 1. fazie, nie ma dziwnych wahań, długość 2. fazy dobra, to owu raczej była. U Ciebie ten cykl jest zatytułowany "po poronieniu", więc może być zaburzony i niemiarodajny. Ten progesteron wydaje mi się za niski jak na drugą fazę, wydaje mi się, że mogło nie być owulacji, ale mogę się mylić.
Jak pisze Sebza: niski progesteron nie świadczy o niczym złym, wskazuje że w tym cyklu jednak raczej nie było owu. W cyklu z owulacją powinien być wyższy. I łatwo się leczy za niski progesteron. Luteina i duphaston podtrzymują ciążę i wiele dziewczyn po poronieniach ładnie na tych lekach donoszą.
Bardzo mi przykro z powodu poronienia, ale to dobrze rokuje, że Ci się udało. Trzymam mocno kciuki! Skonsultuj z ginem, czy nie powinnaś brać dupka już od początku drugiej fazy aż do końca I trymestru. PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2014, 16:45
dżona lubi tę wiadomość
-
No, ja będę musiała na jakiś czas zwinąć się stąd.
TRZECIE USG (MONITORING): brak pęcherzyka dominującego, na obu jajnikach łącznie 18 pęcherzyków, żaden nie przekracza 7 mm, typowy obraz PCOS, endometrium 8.4 w fazie degeneracji, cykl bezowulacyjny.
Mam czekać na @. Potem wziąć CLO od 3 do 9 dc. Monitoring w następnym cyklu od około 12-13 dc. Dostałam wizytówkę do Kliniki Niepłodności. Gin kazał mi się zastanowić, czy aby na pewno nie chcę poznać swojej rezerwy jajnikowej (wszystkie trzy parametry).
To tyle. Życzę Wam powodzenia.
Do następnego cyklu, pa pa. -
nick nieaktualny
-
kasjja wrote:Dżona, z tym monitoringiem dopóki nie ma stymulacji owulacji, to też różnie bywa. Ja próbowałam robić, byłam kilka razy na usg, kiedy wydawało mi się, ze właśnie jest/zbliża się owulacja, albo parę dni po, żeby zobaczyć ciałko żółte. Nigdy nie udało mi się tak trafić, żeby zobaczyć ładny pęcherzyk, rokujący pęcherzyk albo ciałko żółte. Przy nieregularnych cyklach trudno jest trafić w dobry moment, a przy pcos często owulacja jest tylko w niektórych cyklach w dodatku. Ale w ciążę zaszłam i z ciekawych obiektów to dopiero zobaczyłam na usg zarodek z bijących serduszkiem. A nigdy przez 14 mies. starań nie udało mi się zobaczyć pęcherzyka większego niż kilka mm.
Wydaje mi się, że jak wykres jest jednoznacznie ładny - tempki są wyraźnie wyższe niż w 1. fazie, nie ma dziwnych wahań, długość 2. fazy dobra, to owu raczej była. U Ciebie ten cykl jest zatytułowany "po poronieniu", więc może być zaburzony i niemiarodajny. Ten progesteron wydaje mi się za niski jak na drugą fazę, wydaje mi się, że mogło nie być owulacji, ale mogę się mylić.
Jak pisze Sebza: niski progesteron nie świadczy o niczym złym, wskazuje że w tym cyklu jednak raczej nie było owu. W cyklu z owulacją powinien być wyższy. I łatwo się leczy za niski progesteron. Luteina i duphaston podtrzymują ciążę i wiele dziewczyn po poronieniach ładnie na tych lekach donoszą.
Bardzo mi przykro z powodu poronienia, ale to dobrze rokuje, że Ci się udało. Trzymam mocno kciuki! Skonsultuj z ginem, czy nie powinnaś brać dupka już od początku drugiej fazy aż do końca I trymestru. Powodzenia
Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedz Pogadam z ginem może weźmie to pod uwagę, bo oprócz TSH, toxoplazmozy i morfologi uważał ostatnio że nic więcej nie jest potrzebne. Prolaktynę i progesteron zrobiłam odpłatnie i teraz się zastanawiam czy powtórzyć ten progesteron jeszcze raz przed wizytą w środe czy dać sobie spokój z tym cyklem? Może kolejny będzie już bardziej unormowany i z zamiarem starań zrobię znowu w 7dpo ten progesteron? Sama nie wiem.100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
Gosia, nie za bardzo mam komentarz.. Dziwne jest to, co się stało. Na pierwszym monitoringu nie ma pcos, a teraz to. Nie rozumiem tej choroby, ale wiem, że jest podła i wstrętna i bezlitośnie potrafi odebrać każdą nadzieję. Mam nadzieję, że chociaż udało się dogadać z ginem kwestię podwójnej dawki, bo pojedyncza ewidentnie nie działa ..Nie rozumiem też po co AMH. Przy pcos i tak wyjdzie kosmiczy wynik , który nic nie powie.. W ogóle z tego to widać w ogóle niewiele rozumiem… Tak samo jak tego, że po jednym cyklu z clo dostajesz wizytówkę kliniki niepłodności. Przecież to dopiero początek i jest tyle możliwości jeszcze, czemu od razu klinika?
ja nie twierdzę, że klinika jest zła, bo jakbym mieszkała w PL to na pewno bym chodziła do kliniki, ale ja miałabym do niej blisko i nie kosztowałoby mnie to jakiegoś wysiłku. Wiem, że w Twojej sytuacji jest inaczej…
Prześpij się z tym wszystkim, przetraw, odreaguj… Powodzenia!
Nata, u mnie w sumie za bardzo nie ma tego owłosienia, miałam co prawda kilka (chyba 3) upierdliwych włosków na brodzie, ale przestały rosnąć, kiedy do metforminy wprowadziłam dietę. No i wiadomo, że coś tam rośnie na wąsiku, ale to raczej takie jak u większości kobiet, bo zupełnie niewidoczne (ja oczywiście widzę) a nie takie pcosowe.
Liloe, no to powodzenia, bezbolesnego kłucia i ładnego pęcherzyka!
Dżona, nie dopatrzyłam. Cykl po poronieniu wiele wyjaśnia… Ja bym już nie robiła progesteronu w tym cyklu.
dżona lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny pytanko - czy przy PCOS lh i fsh wychodzą w normie? (u mnie LH 7,9 FSH 7,5)
W listopadzie lekarka stwierdziła u mnie policystyczny wygląd jajników. Dała mi CLO i w 9 dc stwierdziła, że owulki nie będzie.
Za Waszą radą spr dalej co się będzie działo u innego lekarza, okazało się że owulka była. To był grudzień.
W styczniu owulka też była, 16 dc
Wczoraj był 8 dc - b. dużo małych pęcherzyków na lewym i prawym i znów poliscystyczny wygląd.
Czy to może faktycznie to PCOS? Może warto zrobić dodatkowe badania?
W pon -13 dc- idę na monitor.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2014, 20:40
-
Aga, piękny wynik i stosunek tych hormonów. Na pewno nie jest to wynik policystyczny. No ale niestety też to nie jest gwarancja, że pcos nie ma. Badania zawsze warto zrobić. Zaskakujące, jak można stwierdzić w 9dc, że owulki nie będzie? Nawet jak są tylko małe pęcherzyki, to mogą spokojnie zdążyć podrosnąć. Może masz niektóre syndromy pcos, ale jak miewasz owulacje, to jest spoko i na pewno warto postarać się trochę bez clo, ale monitorować, czy są owulacje. A jeśli będą jakieś trudności, czy to z rośnięciem, czy pękaniem, to wtedy stymulacja powinna pomóc. Przy pcos cykle bywają dłuższe, więc owulacje (jeśli występują) to są później i w 8 czy 9 dc nie można zakładać, że nic z tego cyklu nie będzie.
BTW: Nie pamiętam na jakiej podstawie podejrzewa lekarz u Ciebie pcos, ale obraz jajników, to zdecydowanie za mało.
Powodzenia, myślę, że przy monitoringu i takich cyklach nie będziesz musiała długo czekać na fasolę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2014, 21:08
aga.just, kasjja lubią tę wiadomość
-
Ja też mam problem z przetłuszczającą się cerą i włosami. Gdyby nie suche szampony, to musiałabym myć włosy codziennie. A cera tłusta, ale jak nie nawilżam, bo nie chcę robić sobie maselnicy na twarzy, to wyskakują suche skórki. Za to brzuch pcosowy niestety. Napęczniały i obtłuszczony…
-
Sebza jak dobrze to znam. Napęczniały brzuch to idealne określenie. No i ja cierpie na na częste bóle brzucha i wzdęcia. Szczególnie w okolicy owu i w fazie lutealnej. No i oczywiście obłędnie bolesny okres.
A przy clo było jeszcze gorzej.Musiałam zrezygnować z Zumby bo jajniki zbyt mocno bolały.
-
Aga, trudno powiedzieć, myślę, że jest taka sama szansa na to, że któryś urośnie, jak na to , że nie urośnie żaden. Chociaż jak piszesz, że miewasz owulację , to może być dobrze Przy owulacji w okolicy 20dc pęcherzyk dominujący spokojnie może nie być widoczny w 8dc.
Idia, mi na wzdęcia pomaga ocet jabłkowy. Od kiedy Weronika o nim na forum napisała, to stosuję i jest naprawdę git, nawet jak coś mi się ciężko trawi, to jak się napiję, to od razu ulga. I już się przyzwyczaiłam do tego okropnego smaku - ja naturalne nie mieszam go z miodem ani cukrem, bo staram się na maksa to zredukować.
Jeśli chodzi o bóle przy clo, to rzeczywiście mi się też nasiliły. A mnie jajniki bolały nawet wtedy, kiedy miesiącami miałam bezowulacyjne cykle i jak nie miałam @. Pewnie dlatego, że jednak się nowe pęcherzyki cały czas produkowały, ale nie dojrzewały, objętość jajnika się zwiększała itd. -
Dżona, spytaj gina, czy jest sens mierzyć progesteron. Może tak czy siak da Ci duphaston. W tym cyklu to już bym nie mierzyła. Z mierzeniem progesteronu jest ten problem, że 1) musi być po owu, a często nie wiadomo, czy na pewno była 2) wartości progesteronu skaczą w ciągu dnia i żeby potwierdzić za niski wynik trzeba zbadać 3 razy progesteron.
Aga nie stresuj się Masz / bardzo często miewasz owu w terminie, wszystko jest dobrze, zaraz będziemy Ci gratulować. Jak nie w tym cyklu, to w następnym, a w tym też jest szansa, 8dc to wcześnie bardzo. A stosunek lh do fsh jest u Ciebie nie pcosowy, tylko normalny.
Liloe, kciuki
Gosia, trzymam kciuki za następny cykl
Nata, ja mam włoski, ale jestem ciemną brunetką z gęstymi, grubymi włosami (mi się nie przetłuszczają) i mam ten sam problem co większość Hiszpanek czy Arabek. Leczenie hormonalne nic nie zmieniło, te włoski to raczej nie sprawa hormonów, tylko taki typ. Stosuję wosk. Chyba problem nadmiernego owłosienia bardziej zależy od typu urody niż pcos.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2014, 22:33
Idia, dżona lubią tę wiadomość
-
hej, ja niestety mam włoski na brodzie a jestem blondynką. Teraz mi kilka ściemniało bo wyrywam je pęsetą bo rosły mi takie jasne ale było kilka dłuższych, tylko że u mnie i babcia i mama takie mają więc myślałam że to bardziej genetyka niż PCO.
dziewczyny a ja mam takie pytanie. Wprowadziłam dietę IG poniżej 50, słodzę tylko herbatę i kawę bo nie umiem odstawić. I zaczęłam mieć straszne zawroty głowy. Jem metforminę 500 rano i do obiadu i euthyrox. Dzisiaj wstałam, zjadłam śniadanie poniżej 50. Ale potem w pracy zjadłam dwa takie małe cukiereczki i wypiłam 1 litr soku pomarańczowego który zapewne był trochę słodzony. I czuję się lepiej. Czy to możliwe że zbytnio wyeliminowałam cukry i dlatego tak się działo?weronika86 lubi tę wiadomość