PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Ja idę we wtorek do endokrynologa na wizytę. THS z niedoczynności przeszło mi w nadczynność 0,007.
Prolaktyna na szczęście jest w super normie.
Ale przeciwciał nie da się zmierzyć są takie wysokie...
Zobaczymy jakie teraz obierze leczenie. Chyba sobie poczekam na początek moich starań. Z tego złego dobre chociaż tyle że mój organizm ładnie reaguje na leki i szybciutko wszystko się zbiło, łącznie z prolaktyną. -
laski ja to chyba jakaś dziwna jestem...
nic nie czaje z tych śluzów i w ogóle. biorę wiesiołek, śluzu rzeczywiście mam dość sporo, ale nijak nie umiem go rozróżnić... nie wiem czy on jest lepki czy mokry... po czym to cholera poznać, ni w pięć ni w dziesięć nie wiem... jest mokry bo jaki ma być, trochę się klei chyba, ale nie bardzo... nie wiem jak go opisać...a może bardziej wodnity? w końcu aż tak się nie kleiMa ktoś jakiś patent na rozróżnienie?
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
chmurreczkaa wrote:woooooooooooooow
Weronika, dałaś czadu
GRATULACJE
kilka lat temu schudłam 28 na Dukanie ( przed dietą 90, a po diecie 62kg) ale podobno niezdrowe to bardzo, więc tym razem powoli i rozsądnie
jeszcze 10 i byłabym w formie, a właściwie 6 kg już mnie będzie urządzać
TWÓJ SPADEK WAGI DODATKOWO MNIE MOTYWUJE
chmurreczkaa wrote:laski ja to chyba jakaś dziwna jestem...
nic nie czaje z tych śluzów i w ogóle. biorę wiesiołek, śluzu rzeczywiście mam dość sporo, ale nijak nie umiem go rozróżnić...plimka_bum wrote:Clo biorę od grudnis czyli 4 miesiące, przez pierwsze trzy brałam od 3 do 8 dnia po 1 tabletce a w ostatnim miesiącu po dwie tabletki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 17:28
weronika86 lubi tę wiadomość
Mózg to nie świnia, więc nie rób z niego pasztetu. -
Nie próbowałam lnu... Na razie tylko wiesiołek i zobaczę. Faktycznie, cudem jest już to, że w ogóle jest jakiś śluz, Zaczynam czuć wilgotność w pochwie, ale póki co traktuję go jednak jako lepki śluz. Mam nadzieję, że dojdzie do ovulki a śluz zrobi się mokry i rozciągliwy
A co do diety dukanowskiej - ja wiem, że to nie zdrowe, dlatego nie zamierzam jej stosować drugi raz. Napisałam tylko, że jest skuteczna, a na tamte czasy byłam tak zdesperowana, że ją przeprowadziłam. Teraz tak eksperymentować nie zamierzam, planuję potomstwo, więc nie chcę niszczyć organizmuRozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
plimka_bum wrote:A umnie oczekiwanie na @ jeszcze jakies 3_4 dni . W koncu weekend mozna troche odetchnac bo tylko praca i praca
weekend zdecydowanie był za krótki. -
A ja ostatni dzień w pracy...
Mój "PAN PRZEŁOŻONY" jak się dowiedział,że mnie nie będzie....ehhh szkoda gadać i tyle w temacie.
Jadę jutro zaczynam tampony borowinowe
Nie wiem jak z mierzeniem temperatury bo borowina na 100% poniesie mi ją.
Podzielę się wrażeniami
a obecnie spadek tempki. Mam nadzieję,że mój organizm do ovu się szykujekapturnica, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
-
POST NA UKOJENIE SERC/STARANIA OD 2012
Witajcie kobitki, ojej miesiac przerwy i tyle nowych koleżanek!
Chciałabym przekazac Wam ze odkąd tutaj jestem myslałam ze jednak bede tą kobietą z PCO która nigdy nie zajdzie w ciaze. Ciąza biochemiczna w pazdzierniku mnie o tym tylko utwierdziła. I kiedy sie poddalam, i kwiecien miał byc ostatnim miesiacem, okazało ze sie udało. Boje sie jeszcze cieszyc, bo po tym wszystkim nie wierze ze moze mi sie udac. Chiałabym Wam powiedziec ze od 9 tyg jestem na diecie, i byc moze to ona przyczyniłam sie do tego. Dzieki tej diecie lepiej reagowałam na leki i mialam lepsze endometrium. Mimo ze jestem szczupla 55kg/171 wierze ze odstawienie cukrów przy PCO jest bardzo wazne, mimo braku nadwagi. Mi juz w pierwszym cyklu na diecie endometrium było jak nigdy piekne, a pecherzyki ladnie rosły, mimo takich samych dawek w poprzednich czterech cyklach!
Przyjmowałam gonadotropiny i miałam 3IUI, i za trzecim razem sie udało:
BETA:
11dpo - 42miu/l
13dpo - 140 miu
17dpo - 702miu/l (dzis)
To jeszcze wczesnie, i modle sie zeby zostało ze mna moje kropeczko, nie sądziłam ze bede tu gdzie jestem. Trzymam kciuki za Was! Wiem ze ten czas zabija, bo zabijał i mnie. Nie wierzyłam ze jestem w stanie zajść normalnie w ciaze. Mam nadzieje ze ten koszmar sie skonczy, bo nie myslałam od dwóch lat o niczym innym tylko o dziecku, i kiedy naprawde troche odpusciłam nie wiem jak to nazwac, a moze wszystko sie złozyło na ten Cud!
Pozdrawiam serdecznieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 10:11
chmurreczkaa, kapturnica, Chanela, julianna, sebza, kasjja, liloe, gosia81, aja, Doris-83, Anna255, Martuśka, natt, weronika86 lubią tę wiadomość
-
plimka_bum wrote:Ja po clo też nic nigdy nie czułam ale też nie zaszłam w ciążę więc nie wiem czy wszystko dxiałało. Po tej @ mam iść do gina i chyba pójdę na badanie drożności . Mozecie mi powiedziec jak wyglada to badanie? Jak dlugo trwa ?
kochana ja miałam HSG, ale w klinice leczenia bezpłodności, trochę inną metodą niż tradycyjne. U mnie to trwało chyba 15-20 min. Standardowo to wygląda tak, że wpuszczają kontrast pod kontrolą RTG. Zdjęcia RTG pokazują czy kontrast przeszedł. Opinie są różne, część nie czuje prawie nic(ja tak miałam ale u mnie to niby było mniej bolesne niż tradycyjnie), część czuję ból jak na @, rzadko to jest bardziej bolesne. Zależnie os miejsca, gdzie robisz HSG dają Ci p.bólowe lub nic. Nie bój się, to na pewno nic strasznego;) Trzymam kciuki za dobre wyniki:)V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
HANA wrote:POST NA UKOJENIE SERC/STARANIA OD 2012
Witajcie kobitki, ojej miesiac przerwy i tyle nowych koleżanek!
Chciałabym przekazac Wam ze odkąd tutaj jestem myslałam ze jednak bede tą kobietą z PCO która nigdy nie zajdzie w ciaze. Ciąza biochemiczna w pazdzierniku mnie o tym tylko utwierdziła. I kiedy sie poddalam, i kwiecien miał byc miesiacem kiedy miałam zaniesc papiery o IVF (spełnilismy wszystkie warunki do refundacji) okazało ze sie udało. Boje sie jeszcze cieszyc, bo po tym wszystkim nie wierze ze moze mi sie udac. Chiałabym Wam powiedziec ze od 9 tyg jestem na diecie, i byc moze to ona przyczyniłam sie do tego. Dzieki tej diecie lepiej reagowałam na leki i mialam lepsze endometrium. Mimo ze jestem szczupla 55kg/171 wierze ze odstawienie cukrów przy PCO jest bardzo wazne, mimo braku nadwagi. Mi juz w pierwszym cyklu na diecie endometrium było jak nigdy piekne, a pecherzyki ladnie rosły, mimo takich samych dawek w poprzednich czterech cyklach!
Przyjmowałam gonadotropiny i miałam 3IUI, i za trzecim razem sie udało:
BETA:
11dpo - 42miu/l
13dpo - 140 miu
17dpo - 702miu/l (dzis)
To jeszcze wczesnie, i modle sie zeby zostało ze mna moje kropeczko, nie sądziłam ze bede tu gdzie jestem. Trzymam kciuki za Was! Wiem ze ten czas zabija, bo zabijał i mnie. Nie wierzyłam ze jestem w stanie zajść normalnie w ciaze. Mam nadzieje ze ten koszmar sie skonczy, bo nie myslałam od dwóch lat o niczym innym tylko o dziecku, i kiedy naprawde troche odpusciłam nie wiem jak to nazwac, a moze wszystko sie złozyło na ten Cud!
Pozdrawiam serdecznie
OJ JAK FAJNIEUKOIŁAŚ MOJE SERDUCHO RZECZYWIŚCIE. ZDRÓWKA ŻYCZĘ I NUUUUDNEJ CIĄŻY
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
HANA wrote:POST NA UKOJENIE SERC/STARANIA OD 2012
Witajcie kobitki, ojej miesiac przerwy i tyle nowych koleżanek!
Chciałabym przekazac Wam ze odkąd tutaj jestem myslałam ze jednak bede tą kobietą z PCO która nigdy nie zajdzie w ciaze. Ciąza biochemiczna w pazdzierniku mnie o tym tylko utwierdziła. I kiedy sie poddalam, i kwiecien miał byc miesiacem kiedy miałam zaniesc papiery o IVF (spełnilismy wszystkie warunki do refundacji) okazało ze sie udało. Boje sie jeszcze cieszyc, bo po tym wszystkim nie wierze ze moze mi sie udac. Chiałabym Wam powiedziec ze od 9 tyg jestem na diecie, i byc moze to ona przyczyniłam sie do tego. Dzieki tej diecie lepiej reagowałam na leki i mialam lepsze endometrium. Mimo ze jestem szczupla 55kg/171 wierze ze odstawienie cukrów przy PCO jest bardzo wazne, mimo braku nadwagi. Mi juz w pierwszym cyklu na diecie endometrium było jak nigdy piekne, a pecherzyki ladnie rosły, mimo takich samych dawek w poprzednich czterech cyklach!
Przyjmowałam gonadotropiny i miałam 3IUI, i za trzecim razem sie udało:
BETA:
11dpo - 42miu/l
13dpo - 140 miu
17dpo - 702miu/l (dzis)
To jeszcze wczesnie, i modle sie zeby zostało ze mna moje kropeczko, nie sądziłam ze bede tu gdzie jestem. Trzymam kciuki za Was! Wiem ze ten czas zabija, bo zabijał i mnie. Nie wierzyłam ze jestem w stanie zajść normalnie w ciaze. Mam nadzieje ze ten koszmar sie skonczy, bo nie myslałam od dwóch lat o niczym innym tylko o dziecku, i kiedy naprawde troche odpusciłam nie wiem jak to nazwac, a moze wszystko sie złozyło na ten Cud!
Pozdrawiam serdecznie
-
Hana trzymam ogromnie kciuki by wszystko się dobrze ułożyło i żebyś została mamą. Aż mi się łzy w oczach pojawiły jak przeczytałam post. Zasługujesz na to. Piękna wiadomość
przeczywałam to jak napisałaś u Sebzy że warto zrobić sobie przerwę. Naprawdę piękna wiadomość
HANA lubi tę wiadomość
-
Sama nie wierze, dzieki za zyczenia diewczyny, nie bede pisala ze kazdej sie uda bo sama w to nie wierzylam, a jednak w najmniej spodziewanym momencie. Nawet wykupulismy wycieczke (za tydz) wierzac ze bedziemy potrzebowac przerwy po kolejnym nieudanym cyklu... Trzymam kciuki
Chanela nie rycz glupiaTrzymam kciuki mocne
kapturnica, kasjja, Madzia85, gosia81, chmurreczkaa, aja, weronika86 lubią tę wiadomość