PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Równiutko 3 lata starań (mąż chciał dziecko z lutego, bo sam się w lutym urodził), chwilę ponad rok z metforminą, za mną 6 cykli z clo, 2 z gonalem i jeden cykl na wakacjach.
Myślę jedna, że to o dietę i kg najbardziej chodzi. Aktualnie zbliżam się do 15 kg na minusie a przy 13 pojawił się normalny cykl. Nie wiem czy owulacyjny, ale zakończony w miarę w terminie bez żadnych leków.
Teraz w tym cyklu czułam owulację, ale nie byłam pewna, że to ona. Serduchy w 14 i 15 dc i później libido walnęło na łeb i szyję i to tyle serduch w okresie okołoowulacyjnym.
Libido czuję mocno od kilku dni, a wczoraj mój orgazm był nieziemski i tak sobie pomyślałam, że coś tu nie gra… Dziś rano test i wielki szok...Malenq, natt, gosia81, kasjja, HANA lubią tę wiadomość
-
No i superowo! Ja też rozkminiałam długo, co właściwie u mnie zadziałało - no bo raczej nie CLO, ale może HSG w cyklu poprzedzającym?
A i tak po cichu obstawiam schudnięcie, dietę i metforminę razem wzięte. Pamiętasz - jak zaczęłam chudnąć to i te cholerne @ się pojawiły. A gdy pilnowałam ostro diety to nawet były w miarę regularnie. Więc coś tu jest na rzeczy. Z resztą nie ważne jak, ale ważne że się udało!
I patrz owulację miałaś książkową - no takiej to ja się w życiu nie dorobiłam, nawet jako młoda dziewczynaGratki i za to!
sebza lubi tę wiadomość
-
Dokładnie, moim zdaniem na 100% dieta i schudnięcie. Czyli w momencie kiedy zostały wyeliminowane "pożywki" pcos to organizm zaczął sam wracać do siebie. No miałam idealnie owulację, z tego by wynikało… Czułam, że coś tam siedzi w jajniku,szczególnie podczas współżycia, momentami było nawet bardzo silne odczucie, a później minęło, więc miałam nadzieję, że to była owu,chociaż nie miałam pewności.
Szok szok szok..
Wiedziałam, że możliwe jest zajście w ciążę przy pcos w cyklu naturalnym, bo Wam się udało, ale że mi????? No bez jaj. Ktoś na górze zrobił sobie niezły joke
BTW: na żywo ta kreska z pierwszego sikania jest naprawdę mocna, więc jak ją zobaczyłam sekundę po nasikaniu, to myślałam,że zwariuję..
No a teraz to oby do przodu.. Na nic się nie nastawiam, bo się wszystko może wydarzyć, ale światełko w tunelu jest. Nadzieja się tliWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 12:58
gosia81, natt, kasjja, HANA lubią tę wiadomość
-
Sebza - nadszedł nareszcie Twój czas
Tak bardzo się cieszę. Zasłużyłaś na to, by wreszcie przejść na fioletową stronę
Gratulacje
Wiele z dziewczyn pewnie mnie tu nie pamięta, no ale pochwalę się. Mój synuś Jakub Karol 23.05 skończył miesiąc. To też jeden z tych cudów, który nigdy miał się nie wydarzyć. Jeden z tych, który według wielu lekarzy nie miał żadnych szans pojawić się na świecie z powodu rzekomego PCO, gruczolaka przysadki, licznych i pękających torbieli oraz infekcji bakteryjnych. A jednak pojawiło się to szczęście pomimo pewnych problemów w ciąży. Pamiętajcie więc, że tylko Pan Bóg wie, co nas czeka, lekarze tej wiedzy nie posiadają. Jestem pewna, że gdzieś tam dla każdej jest zapisane szczęście wynikające z macierzyństwa i tego należy się trzymać
A oto Kubuś 3 tyg. temu:
Obecne zdjęcie:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 16:14
sebza, Malenq, kasjja, kapturnica, Anna255, gosia81, natt, HANA, aja lubią tę wiadomość
-
Sebza - nie ma innej możliwości - życzę Ci spokojnej i baaardzo nudnej ciąży, bez problemów, bez incydentów. Niech to będzie tylko czas radości i powiększania rozmiaru brzuszka, a i odpoczywaj, bo później dość ciężko. Gdyby tak dało się wyspać na zapas...
-
Dzięki
Mam nadzieję, że radość przyjdzie w poniedziałek po wizycie u gin. Na razie umiarkowany sceptycyzm i niedowierzanieDługa droga przede mną jeszcze…ale jesteście dla mnie dobrym przykładem, jak patrzę na zdjęcia Waszych cudnych dzieci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 16:28
kapturnica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Liloe, smutno mi i przykro kochana, że tak trudno jest sobie poradzić ze stratą. Chciałabym umieć napisać coś, co da Ci nadzieję na lepsze, ale wiem, że Ty musisz sama sobie z tym poradzić. Czas żałoby jest trudny, ale potrzebny, żeby ruszyć do przodu. Ruszysz niebawem… wiem to.
Sama też jestem ostrożna, mając w pamięci głównie Twoją sytuację.
-
nick nieaktualnyIngebjorg wrote:sebza gratulacje!
Czy możecie podpowiedzieć gdzie mogę znaleźć informacje o diecie przy pcos?
to już kiedyś wrzucałam, tam powinno trochę być:
http://www.tlustezycie.pl/2014/02/pcos-czyli-zespo-policystycznych.html
a ogólnie skarbie to dieta niskowęglowodanowa i niskim IG np. Montignac -
Czyli powinnam zrezygnować ze słodyczy, coli, białego pieczywa, makaronu, wędlin, kiełbas, nabiału.... co tu jeść oprócz warzyw? Dodam, że nie mam nadwagi (58 kg przy 176 cm) ale mam pco i straszny, ogromny wręcz problem z cerą i pryszczami nawet na brzuchu