PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
Niestety nie dałam rady przelecieć wszystkich stron tematu, ale i tak siedziałam przy nim i przy podobnych ładnych kilka godzin
Jestem w sumie zszokowana waszym poziomem wiedzyZawsze wychodziłam z założenia, że nie czyta się o chorobach w internecie, bo tam są same bzdury, ale widzę dziewczyny, że w naprawdę wiecie o czym mówicie.
Do rzeczy: już od dawna wiedziałam, że mam PCOS, ale specjalne się tym nie przejmowałam, bo nie starałam się o dziecko i tak bujałam się z tymi 50-70 dniowymi cyklami przez kilka lat. Dopiero niedawno byłam u ginki i ona przepisała mi luteinę od 16 do 25 dnia cyklu i po 2-3 dniach miał przyjść okres. Na @ czekałam 17 dni, czyli cykl trwał 42, czyli długo, ale i tak krócej niż zwykle.
I teraz dwa pytania do was: Czy luteina na mnie nie działa czy może po prostu to zajmuje kilka cykli zanim wszystko się wyreguluje? Jak było u was? I jeszcze jedno: może ten 16 dzień na początek brania to za wcześnie? Od tego cyklu zaczęłam mierzyć temperaturę i będę robić testy owu. Czy wg was mogę sama sobie przesunąć termin rozpoczęcia brania lutki po stwierdzeniu owulacji?
Poza tym biorę mam też hiperprolaktynemię, ale tym się raczej nie martwię, bo biorę bromergon, a on ponoć działa błyskawicznie.
Aaa, no i piję też zioła o. Sroki. Ciekawe czy to rzeczywiście jest takie panaceum jak piszą dziewczyny -
U mnie po luteinie po 2 dniach od odstawienia już się pojawił okres ale był bardzo skąpy. Jak widać każdy reaguje inaczej. Praktycznie wszyscy biorą luteinę od 16 do 25 dnia cyklu a mój lekarz kazał mi czekać od 30 d0 40 dni na naturalny okres i dopiero jak się nie pojawi zacząć brać luteinę.
-
nick nieaktualny
-
Hej hej, kiedyś chyba już tu byłam, ale się po drodze zgubiłam bo nie nadążałam za Wami
Ja mam PCO, Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność i hiperprolaktynemię.
Leki jakie biorę to
-Letrox 100
-Bromergon
-i od 3 dni Siofor 850 2x dziennie
Liczę, że stanie się cud i może ten Siofor coś ruszy i wróci okres i owulka może kiedyś się zdarzy. Bo póki co nic nie pomaga
Jakieś ciekawe diety, rady, ćwiczenia ;> ? -
nick nieaktualny
-
hej Kobitki
ja rzadko zaglądam,odkąd biore metformax 850-tke, to na nic nie mam ochoty, miałam brać dwa razy dziennie ale jak zażyłam rano to cały dzień był do dupy, źle sie czułam masakrycznie
coś czuje że gorzej jest zajść w drugą ciążę jak sie ma pcos
pozdrawiam Was serdecznie
może któraś brała tenmetformax
ciumy -
woooow wchodzę tu po takim czasie a tu takie piękne wieści!! Sebza gratulacje z całego serducha! i to już połowa ciąży
no i niech nikt nie mówi,że jest nie możliwe, trzeba tylko tego tak bardzo pragnąć a w końcu się uda
Ale cudnie, wiesz już może kto u Ciebie mieszka? chcecie wiedzieć czy niespodzianka?
Dziewczyny a Wam "nowym" pcos'owiczką życze powodzenia i nie poddawajcie się!
Nasz Kacperek ładnie rośnie, jest grzeczny, w niedz mamy chciny. Niesamowite jest patrzeć jak się rozwija i jak coraz bardziej przywiązuje się i kocha swoich rodziców
PozdrowieniaEowena, sebza lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Cześć Dziewczyny
Stwierdzono u mnie PCO jakieś 10 lat temu, od tamtego czasu biorę bez przerw antykoncepcję, przez co w obrazie usg koralikowych jajników już nie widać. 10 lat bez owulacji zrobiło swoje... Do tego mam hashi, na szczęście wreszcie trafiłam na dobrego lekarza i mam wyprowadzone hormony tarczycy i zielone światło na odstawienie piguł. Chciałam sobie dać lajtowe 3 miesiące na oswojenie się z cyklem, radosny seks bez stresu itd, ale przez to forum kupiłam termometr i od jakiegoś czasu mierzę temperaturę i się wkręcam. To mój pierwszy cykl bez antykoncepcji od 10 lat, ovufriend wykrył owulację, mam jeszcze 3 dni do potencjalnej miesiączki, ale kto to wie... Przed tabsami, czyli 14 lat wstecz, miałam cykle po 35-42 dni. Od kilku dni mam bóle, jak przed miesiączką, tylko zwykle bolało mnie max pół dnia przed i ewentualnie w trakcie, a nie całymi dniami i nocami.. Moje sutki palą, nie mogę nazwać inaczej tego uczucia, jakbym je potarła papierem ściernym i posypała solą dla większej frajdy... W poniedziałek idę na badania to sobie zrobię też betę, ale wolałabym nie mieć tych dziwnych objawów, bo może tak właśnie czułam się przed każdym okresem zanim zaczęłam brać tabletki, a tego po prostu nie pamiętam... Nie chcialabym się rozczarować.
Cieszę się, że jednak niektórym z nas się udaje -
Zwei_kresken, udaje się większości. Było nas tu na początku wątku sporo, teraz wszystkie tamte koleżanki mają już dzieciaczki albo są w ciąży. Tylko dziewczyny, które niedawno dołączyły muszą jeszcze chwilkę poczekać.. Mam nadzieję,że krótką chwilkę, a nie taką jak u mnie. No ale prędzej czy później uda się każdej z Was. Ja byłam naprawdę dość trudnym przypadkiem, a jest dzidź i to z cyklu naturalnego, bez stymulacji, co się wydawało u mnie niemożliwe do kwadratu. Także nie łamcie się, uzbrojcie w cierpliwość. Na każdą przyjdzie pora..
Oby Was tylko ciążowe dolegliwości szerokim łukiem omijały
A jeśli chodzi o Twoje dolegliwości, to powiem Ci, że jedynie w cyklu udanym nie miałam żadnych objawów. W każdym innym cyklu, w którym się nie udawało miałam objawów miliony. Nie warto się nastawiać, warto wyluzować i cierpliwie czekać. Wiem, że to może kiepsko brzmi, ale naprawdę działa. -
sebza wrote:A jeśli chodzi o Twoje dolegliwości, to powiem Ci, że jedynie w cyklu udanym nie miałam żadnych objawów. W każdym innym cyklu, w którym się nie udawało miałam objawów miliony. Nie warto się nastawiać, warto wyluzować i cierpliwie czekać. Wiem, że to może kiepsko brzmi, ale naprawdę działa.
A tak poważnie, to to moje pierwsze świadome obserwacje, wyłapuję pewnie za dużo szczegółów, które po kilku cyklach okażą się zupełnie zwyczajneTo tak, jak wtedy, gdy kilkanaście lat temu zaczęłam sama badać sobie biust i co miesiąc wykrywałam raka , zanim nauczyłam się, że tak właśnie wygląda ta tkanka
-
Przyszła @ i zaczynam drugi cs, znowu na luzie. W tym miesiącu czekają mnie wizyty u endo i u gina, postaram się wyciągnąć jak najwięcej skierowań na badania i zobaczymy. Na razie tylko termometr, testy ovu i inozytol [biorę od ponad miesiąca na poprawę nastroju i naprawdę bardzo mi pomógł, a tu czytam, że ma też inne zalety
]
-
Wiem, zbesztacie mnie bo jestem głupia, ale to nic
Jak mogę obserwować swój cykl? Poza mierzenia tempki bo to nie wchodzi w grę bo i tak nie obudzę się rano na termometr
W ogóle, mam jakieś wrażenie, że przy PCO to nie ma czego obserwować bo mój organizm działa jak chce a nie jak powinien.
Ostatnio coś w końcu od roku zatrybiło bo drugi miesiąc z rzędu dostałam okres! Więc mam rąbek nadziei, ale co dalej. Jest szansa, żeby była owulka?
Do lekarza dopiero w październiku się wybiorę, a nie chciałabym tego miesiąca stracić.
Jestem w tym wszystkim zielona więc dobre duszyczki liczę na waszą pomoc i kopa w dupę żebym się ogarnęłakis lubi tę wiadomość
-
truskavvkowa wrote:Wiem, zbesztacie mnie bo jestem głupia, ale to nic
Jak mogę obserwować swój cykl? Poza mierzenia tempki bo to nie wchodzi w grę bo i tak nie obudzę się rano na termometr
W ogóle, mam jakieś wrażenie, że przy PCO to nie ma czego obserwować bo mój organizm działa jak chce a nie jak powinien.
Ostatnio coś w końcu od roku zatrybiło bo drugi miesiąc z rzędu dostałam okres! Więc mam rąbek nadziei, ale co dalej. Jest szansa, żeby była owulka?
Do lekarza dopiero w październiku się wybiorę, a nie chciałabym tego miesiąca stracić.
Jestem w tym wszystkim zielona więc dobre duszyczki liczę na waszą pomoc i kopa w dupę żebym się ogarnęła
Moze jednak spróbuj z termometrem ? Później już wejdzie Ci w nawyk . Przynajmniej ja tak mam, że sama się przebudzam beż żadnego budzika o 5 i wtedy mierzę
a jesli nie to moze obserwacja sluzu bądź szyjki ?
-
U mnie zaczyna się cykl starań z wielkimi nadziejami jutro do gin i mam nadzieję że przepisze Clo i zaczniemy;-)4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍
01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
3tygodniowe indukowanie poronienia
zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
niedoczynność tarczycy
tyłozgięta, zrotowana macica
05.2021 poronienie 6tc
STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito -
Izik, trzymam kciuki.
Ja do gina dopiero za ponad tydzień, w tym miesiącu będę robić testy owulacyjne, żeby zobaczyć, czy faktycznie coś się dzieję, czy skok temperatury w zeszłym miesiącu to tylko pic na wodę. W sumie zaczynam mój drugi cykl po odstawieniu antyków i nie wiem, co się stało z moim PCO przez te ostatnie 10 lat, ale od stycznia jem zgodnie z wytycznymi dla osób z chorobami autoimmunologicznymi, które jak się okazało, są identyczne z tymi dla PCO, więc może dieta dużo pomoże i nie będę musiała się posiłkować lekami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 08:19
-
Nie, bo przez 10 lat brałam tylko antykoncepcję, przez co mój nowy gin nawet nie wie o PCO, bo jajniki są czyściutkie. Jak do niego pójdę za tydzień po tym jednym cyklu bez leków, to pewnie coś będzie już widać i się wyda
Na ciążę zdecydowalam się dopiero teraz, wcześniej i tak nie mogłam sobie poradzić z unormowaniem tarczycy mimo leczenia, dopiero w tym roku postanowiłam o siebie sama zawalczyć, odstawiłam gluten, mleko, jem więcej, włączyłam witaminy oraz znalazłam lekarza endo, który nie krzyczy, że jestem taka samodzielna, tylko mnie wspiera w poszukiwaniu nowych środków do osiągnięcia stanu równowagi , także tej psychicznej, co przy Hashi jest ciężkie do ogarnięcia.
Czytam teraz dużo o PCO i o waszych doświadczeniach i widzę, że ten lekarz, który stwierdził u mnie PCO i postanowił je zablokować antykami, olał moją stuprocentową insulinooponośćMuszę wydębić skierowanie na badania od mojego nowego endo albo od nowego gina, co prawda ostatnio udało mi się zgubić nieco brzucha dietą ułożoną przez trenera personalnego, bo dietetycy do tej pory tylko mi cięli kalorie i węgle, a to tylko pogarszało moją wagę oraz skład ciała, ale i tak uważam, że taki brzuch to nie jest normalne u kobiety mojego wzrostu i wagi