X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną PCO - zespół policystycznych jajników
Odpowiedz

PCO - zespół policystycznych jajników

Oceń ten wątek:
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 18 czerwca 2013, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Piękne, ja wczorajszy dzień (wszak już po północy) jednak musiałam uznać za pierwszy w nowym cyklu bo krwawienie się rozkręciło. Nie będę brać ostatniej tabletki dupka. Myślę, ze mój gin jednak spaprał ten miniony cykl - pewnie w ogóle zablokował mi owulację tym dupkiem od 10dc. No nic, we czwartek idę na badania skoro to będzie 3dc. Może do wtorku się uwinę z krawieniem i gin zrobi mi usg jajników? Skończyłam artykuł naukowy o godz. 0:30 (nie mówiłam wam, bo to nie w temacie strań, ale piszę doktorat).

    I wiecie co? Ciesze się, że na Was trafiłam - byłam juz na różnych forach staraczek, ale dopóki nie zrozumiałam, że to jednak PCOS, to nie mogłam zalapać wspólnego języka z innymi kobietkami.
    Dobranoc.

    Kami lubi tę wiadomość

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 06:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jednak po przemyśleniu - dziś widze już różnicę, niech ten dzień będzie pierwszym w cyklu. Biorę przeciwbólowe i wracam do pracy. Miłego dnia życzę!

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liloe wiem co czujesz, ale osoby które nie miały problemu z zajściem nie wiedza jakie to może być krzywdzące takie gadanie. Kurcze jeszcze teksty,że jest się wygodnym, uważam że temat dziecka jest delikatną sprawą i nie powinno się tak mówić, a poza tym to jest bardzo prywatna sprawa.

    Staraczko ja Tobie też bardzo zazdroszczę ślubu, ja w sumie jestem 10 mieś po ale chętnie pobawiłabym się jeszcze raz, to naprawdę super impreza. I tak jak sebza ja nie miałam czasu o niczym innym myśleć jak o organizacji, musieliśmy dużo sami załatwiać więc naprawdę było co robić, masz dobry czas na to aby wyluzować, naprawdę :)

    staraczka24, staraczka24 lubią tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 594

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O Asia, ja też jestem 10 miesięcy po ślubie :) I mam podobne doświadczenie z przygotowań ;)

    Nas (długo pracowałam z mężem) w pracy jeden kolega wypytywał kiedy dziecko, czy planujemy. Odpowiadaliśmy wykrętnie: np. "myślisz, że to takie proste?";) Ale on nie zaprzestawał pytać. Ubzdurał sobie, że ja nie lubię i nie chcę mieć dzieci. Na wielkanocy pracowej też nas zaczął o to przy szefie pytać, ja milczę, mąż odbija pytanie. I z szefem (który ma nowonorodzoną córeczkę) zaczęli gadkę, że nie rozumieją, dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci, że lepiej najwcześniej, że dzieci są takie fajne. Pewnie znacie milion takich sytuacji, rodzina pewnie dokucza też (mi akurat nie). Kurczę trzeba być odpornym i nie przejmować się taką niedelikatnością. Jak ktoś taki niedelikatny to nie ma jak mu zwrócić uwagi, bo przecież nie chcę, żeby się domyślał, że mamy problemy.

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No fajnie być młodą mężatką :D albo jeszcze lepiej szykować się do ślubu :D My jesteśmy ze sobą od sierpnia 2005, a ślub braliśmy w listopadzie 2006. Nawet po tych prawie 7 latach znów wyszłabym za mojego męża jeszcze raz :)

    Ale zgadzam się z sebzą: łożkowe ekscesy po kilku latach są zupełnie inne niż na początku. Inna jakość - inna częstotliwośc i doznania.

    Co do niedelikatnych uwag: mam nadwagę, więc ludzie czasem się we mnie wpatrują, czy aby nie jestem w ciąży. Nauczyłam się mówić z uśmiechem - Ja jestem tylko gruba, proszę nie wstawać, postoję. :P

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę dziewczynki, że wszystkie miałyśmy podobnie ze ślubami :) To fajnie, dobrze wróży, bo przecież tyle teraz nieszczęśliwych i rozwodzących się par. Asia, Kasjja, to Wy młode mężatki jesteście, można powiedzieć świeżo upieczone :)

    Moim problemem, jak wielu dziewczyn z pcos jest to , że mam pcos'owy brzuch. Reszta ciała, chociaż na przestrzeni lat przybrała kg , to jednak jest nadal proporcjonalne i jakoś to się wszystko równomiernie rozłożyło, ale brzuch wystający. Stąd kilkukrotnie ktoś mi chciał ustąpić miejsca, znajomi jak długo nie widzieli to zaczynali dopytywać spoglądając na brzuch, a moi rodzice i teściowie musieli wielokrotnie tłumaczyć, że się sąsiadce czy sąsiadowi coś przewidziało, bo ja nie jestem w ciąży. Na dodatek ja uwielbiam sukienki, dobrze się w nich czuję, dobrze wyglądam itd. Dla mojej figury najlepsze są takie odcinane pod biustem i potem delikatnie rozkloszowane. No i niestety ludziom kojarzy się to z sukienką ciążową i dopytują. Ten pcosowy brzuch jest naprawdę denerwujący i podobno bardzo trudno jest się go pozbyć, jak czytałam w sieci, to dziewczyny mocno chudły, brzuch niby też spadał, ale zawsze był okrągły i wystający. Jak byłam bardziej wrażliwa, to też ryczałam, jak mnie sąsiadka zaczepiła na ulicy i zaczęła głaskać po brzuchu, że tak się cieszy, że się udało, bo dzieci to prawdziwy skarb.

    Dzisiaj mój dzień na zastrzyk. Wczoraj wieczorem bolało mnie podbrzusze, ale nie wiem od czego, Może od tego, że w 40 stopniowym upale zmachałam się na rowerze pod strome górki :)
    Kiedyś panicznie bałam się zastrzyków, moje rodzeństwo miało, ale ja nigdy i zawsze ryczałam, kiedy wiedziałam, że oni będą dostawać zastrzyk. Jak podrosłam, to powiedziałam, że w życiu nie zgodzę się na żadne zastrzyki. A teraz... hm... nie dość, że mam mieć zastrzyk, to jeszcze ma mi go mąż zrobić.... hm.... no nieźle... :)
    No ale jeszcze wcześniej wizyta u kardiologa z moimi dodatkowymi skurczami serca. Mam nadzieję,że nie dostanę leków, przez które będę musiała zaprzestać starań... Trzymajcie kciuki, plis..

    gosia81 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza nic nie będzie bolało :) i od dziś do dzieła! ale fajnie :) Kciuki mocno trzymam! Oby bez kolejnych leków się obeszło, a z tym rowerem to uważaj.

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • staraczka24 Autorytet
    Postów: 2435 939

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebza trzymam kciuki za zastrzyk i kardiologa !

    ja jutro na 18:30 mam wizyte zobaczymy co gin powie. ja od 2 dni mal przezroczysty bardoz rozciągliwy sluz, nie wiecie może ile dni przed owu on się pojawia ?

    a tak w ogole to dzięki dziewczyny za rady ;) zajme się slubem na pewno, bo sami go organizujemy :)

    Naj­piękniej­szych chwil w życiu nie zap­la­nujesz. One przyjdą same.
  • Madzia85 Ekspertka
    Postów: 171 173

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak sobie Was czytam dziewczyny, a w związku z tym, że jestem na etapie oczekiwania na wyniki (AMH) i ewentualnego leczenia to nie mam za bardzo co się rozpisywać na ten temat.
    Mąż teraz walczy, na badanie hormonów idzie, a potem do androloga ma iść. Zabaczymy co to będzie...

    staraczka24 a z tym ślubem to super sprawa, ja to mogłabym jeszcze raz swój zorganizować, akurat wczoraj 2 rocznice ślubu obchodziliśmy i tak sobie wspominałam jak to fajnie było :-)
    Życzę Ci udanego organizowania i myśli żeby tylko tam były, na pewno na kobiece sprawy to pomoże, a potem tych wspomnień z pięknego ślubu nikt Ci nie odbierze :-)

    powodzenia sebza- mam nadzieje, że się uda :-)
    Witam Cie Asia87 bo nie wiem czy przywitałam Cię w naszym gronie :-)
    miło, że pojawiła się osoba, której przyjemnie sie czyta


    staraczka24 lubi tę wiadomość

    GYNCENTRUM
    31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
    Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
    04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
    - zamrożona wczesna blastocysta AB
    10 dpt-0
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heh Madziu dziękuje, chociaż ja tu już od dłuższego czasu jestem :p

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Madzia85 Ekspertka
    Postów: 171 173

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :-) teraz widzę, że pomyliłam nicki- tak jest jak się w pracy pisze :-)
    oczywiście nie cofam tego co napisałam do Ciebie Asia87:-)
    ale skieruję również do Gosi81 :-)

    gosia81 lubi tę wiadomość

    GYNCENTRUM
    31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
    Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
    04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
    - zamrożona wczesna blastocysta AB
    10 dpt-0
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróciłam od kardiologa - jeszcze jeden powód, żeby zajść w ciążę - lekarz powiedział, że jest duża szansa, że jak zajdę w ciążę, to moje dolegliwości ustąpią. Mam co prawda przepisany beta bloker, żebym czuła się bezpieczniej, że go mam, no ale na razie nie zamierzam go brać. No i tak to, przyczepiły się dodatkowe skurcze serca, nie wiadomo skąd i po co, powodują mój niepokój, no ale lekarz dokładnie serce przebadał i powiedział, żeby próbować żyć z tym normalnie. Ech.... Jak trzeba to trzeba :)

    atdci09k89ytpjkc.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I już po zastrzyku. Byłam dzielna, mąż też :P Nic nie bolało :)

    atdci09k89ytpjkc.png
  • staraczka24 Autorytet
    Postów: 2435 939

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebza super ze kardiolog powiedzial ze moga dolegliwosci ustapic przy ciazy :D
    ale zastrzyk mialas z normalnej strzykawki i igly ? malz sie nie bal ? :D

    Naj­piękniej­szych chwil w życiu nie zap­la­nujesz. One przyjdą same.
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 19 czerwca 2013, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, wydaje mi się, że to był taki pen, no ale była igła , tylko krótsza. Mówi, że się nie bał, tylko miał obawy, jak dużo siły będzie musiał włożyć w "wbijanie" igły, ale podobno gładko weszła :) Ja się nie patrzyłam i nawet nie czułam ukłucia. Moim głównym problemem nie jest to, że ja mam te dodatkowe skurcze serca, tylko to, ze ja je bardzo odczuwam. Podobno dużo ludzi je ma i w ogóle nie ma o nich pojęcia, więc jeśli moja uwaga przerzuci się na ciążę, to przestanę tak słuchać tego, czy serce ma dodatkowe uderzenia. Poza tym, jemu się wydaje, że u mnie mogło to się wziąć od problemów z hormonami i jak zajdę w ciążę, to organizm powinien sobie to wyregulować. Poza tym powiedział, że to może po prostu z czasem samo minąć, tak szybko jak się pojawiło. Bo ogólnie to Wam powiem, że to kiepska przypadłość, taka ni z gruszki ni z pietruszki. Podobno dużo młodych kobiet skarży się na takie dolegliwości. No nic. Mam nadzieję, że wszystkie moje zmartwienia i dolegliwości miną, jak pojawi się moim życiu dziecko, czego i Wam z całego (trochę chorego) serca życzę! :)

    atdci09k89ytpjkc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 czerwca 2013, 04:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    staraczka24, kiedy ślub? super, masz doskonały "odciągacz uwagi"

    sebza, byłaś dzielna jestem z Ciebie dumna ;) z Twojego męża jeszcze bardziej! Teraz tylko działać i uzbroić się w cierpliwość :) a z sercem to bardzo współczuję, mam nadzieję że będzie szybka ciąża, która rozwiąże problem tak jak mówił lekarz

    gosia81, przykro mi że franca przyszła, w tym cyklu musi być lepiej

    Madzia85 zdaję sobie sprawę, że takie czekanie na wyniki się dłuży, ale lepiej wiedzieć, niż działać na oślep. Życzę aby się okazało, że żołnierzyki są w dobrej kondycji

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 20 czerwca 2013, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza no to jestem z Ciebie dumna :) dałaś rade :) no to teraz działaj Kochana :) A serduszko na pewno się uspokoi przy dzidzi :) Widzisz same pozytywy.

    A przede mną dłuuugie czekanie :/ eh zawsze w takich momentach chciałabym już 2 tyg później :p Znowu ćwiczenie cierpliwości :p

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 20 czerwca 2013, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieczyny a czy któraś zapomniała kiedyś wziąć duphaston? Co w takim wypadku robiłyście? 3 tabletke powinnam wziąć wczoraj wieczorem ale zapomniałam :/ i teraz mąż mi wiezie do pracy i się zastanawiam czy brać i potem normalnie wieczorem drugą czy jak? eh tak się wyluzowałam,że nie pamiętam o tabsach :/

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 20 czerwca 2013, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z mojego doświadczenia wynika, że nie nalezy przyjmować podwójnej dawki. Weź tą zapomnianą najszybciej jak możesz, a póżniej tą właściwą jak już się będzie kończył dzień. Następna jutro o podobnej porze, czyli przesuniesz branie o ileś tam godzin, ale żeby dobowe odstępy były zachowane. Chodzi o stałą ilość leku w organizmie.

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 20 czerwca 2013, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia, wzięłabym, tak jak Gosia napisała. Ja też teraz dwa tygodnie czekania, mam nadzieję, że jeśli się nie uda, to @ przyjdzie bez opóźnień. U Ciebie pewnie nie ma takiego ryzyka, bo masz duphaston.. No ale moja gin mi powiedziała, że w tym cyklu jeszcze poczekamy z duphastonem i zobaczymy jak organizm zareaguje, ale jeśli w następnym pęcherzyk w 14 dc będzie duży, to też dostanę, bo mój progesteron lubi być za mały czasami i właśnie nie za bardzo wiadomo czemu, czy to przez problemy z pcos, czy dlatego był niski, bo po prostu był cykl bezowulacyjny, w którym go badałam. No ale , oby do przodu :)
    Dziś zrobiłam test ciążowy, bo chciałam sprawdzić, czy lek oby na pewno jest w moim organizmie. No i od razu druga kreska, więc myślę, że jest ok.

    atdci09k89ytpjkc.png
‹‹ 37 38 39 40 41 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ