X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną PCO - zespół policystycznych jajników
Odpowiedz

PCO - zespół policystycznych jajników

Oceń ten wątek:
  • Nina Autorytet
    Postów: 3522 4056

    Wysłany: 5 lipca 2013, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już nie wiem co jest gorsze w przyjmowaniu Clo: czy to, że nie rosną czy to , że przerastają za bardzo i tworzą się torbiele( jak było 2 razy w moim przypadku)...
    Ale bym chciała, żebyście teraz dobrze zareagowały na Clo!!!

    Kami lubi tę wiadomość

    ijpbx1hp0l1f6pzg.png
    dqprj44jred240is.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 5 lipca 2013, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko powiedzieć , co gorsze, ale jak rosną szybko to zawsze można wcześniej podać zastrzyk. A jak nie rosną, to ma się związane ręce....:(

    atdci09k89ytpjkc.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 5 lipca 2013, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zwracam się do Was ponownie jako do doświadczonych weteranek. W wieku 18 lat lekarz stwierdził u mnie PCO, drugi zaś gruczolaka przysadki mózgowej. Trzeci dał tabletki antykoncepcyjne i kazał odstawić, gdy będziemy starać się o dzidziusia. Tak też zrobiłam, ale wylądowałam na neurologii z ogromnym bólem głowy. Wynik rezonansu: guzek na przysadce i konieczność kontroli za pół roku. Drugie badanie: wszystko ok. Dodam, że w równocześnie przez 2,5 roku zmagałam się z kolonizacją paciorkowca i e coli w pochwie. "Końskie dawki" antybiotyków nie pomogły. W końcu wyleczyłam się sama. I gdy już myślałam, że mamy zielone światło do ciąży, to okazało się, że pękła mi torbiel i podrażniła otrzewną. Nagle okazało się, że jest też druga na 28 mm. Miała się wchłonąć... Tymczasem w kolejnym cyklu znalazłam się na oddziale ginekologicznym z ogromnymi bólami. Diagnoza: torbiel 46 mm. Chciano robić laparoskopię, ale lekarz prowadzący zaproponował by poczekać do okresu, może się wchłonie. Po okresie zdiagnozował na USG tylko pozostałość po torbieli. Zaczęliśmy się starać, ale ja czułam, że coś jest nie tak. Ciągły ból jajnika, pleców, nudności, powróciła infekcja. Wreszcie stwierdziłam, że może torbiel się tylko spłaszczyła na czas okresu, a pod wpływem zmian hormonalnych w cyklu rośnie... W zeszłym tygodniu (czwartek) lekarz stwierdził torbiel na 51 mm. Po miesiączce miałam iść na laparoskopię, jednak stale źle się czułam. W ciągu kilku ostatnich dni samopoczucie przypominało pęknięcie torbieli (doszło do tego w kwietniu). Wprawdzie w zeszły czwartek byłam u lekarza, aczkolwiek ból był duży, więc wczoraj zgłosiłam się do niego ponownie. Przez telefon wspominał o laparoskopii w dniu dzisiejszym. Nie muszę więc wspominać o swych obawach... Pojechałam na wizytę spakowana już do szpitala, z myślą, że w piątek będę po wszystkim. Na USG okazało się, że torbiel ma nie 51 mmm, ale 17 mm :) nie wiem co o tym sądzić. Z radości się rozpłakałam. Dziś dostałam okres, ale jajnik boli mnie tak, że nie mogę normalnie funkcjonować. Boję się, że wszystko się powtórzy, czyli przed okresem się zmniejszyła, a po zacznie wzrastać i nic ze starań... :( Czy któraś z Was miała podobne doświadczenie?

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lipca 2013, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nina to Ty ? :) Bardzo ladna z Ciebie mama :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lipca 2013, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalinko, ciezkie doswiadczenia, mam nadzieje ze teraz bedzie tylko lepiej. Ja do tej pory (odpukac) mialam tylko raz torbiel krwotoczna ( po clo ) ktora wchlonela sie po 2 cyklach suplementowanych progesteronem. Nie wiem co ci poradzic w tej sytuacji.

  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 5 lipca 2013, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kami - lekarze podejrzewają, że to torbiel prosta, ale nie mają pewności. Nie wiem jak to w końcu jest, skoro jej pęknięcie kończy się podrażnieniem otrzewnej i lekkim plamieniem/krwawieniem. Byłam przygotowana na tą laparoskopię. Wierzę, że wszystko dzieje się po coś, a może dzięki zabiegowi lekarze mogliby wykryć inne schorzenia. Tak bardzo chciałam kontynuować starania :( Nawet jeśli torbiel się wchłonie, to pewnie nic z tego, gdyż infekcja wróciła i muszę brać globulki. Wprawdzie lekarz nie wykluczył tym razem ciąży i dlatego dał Natamycynę bezpieczną dla przyszłych mam, ale nie wiem czy przy lekach mogę podjąć starania. Wiem, że boli gdy nic nie wychodzi ze starań, ale jeszcze bardziej jeśli ciągle coś staje na przeszkodzie w ich podjęciu

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 6 lipca 2013, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalinka, współczuję Ci bardzo tej bezradności i niemożności podjęcia dalszych kroków. Ja się nie znam na torbielach, ale dziwne , że tak się u Ciebie dzieje. Ciężko mi coś doradzić, bo mi jeszcze (odpukać) nic takiego nie urosło, ale myślę, że zabieg by załatwił sprawę i rzeczywiście dodatkowo można zająć się jajnikami, żeby zmusić ich do normalnej pracy... A co z pcos? Bierzesz jakieś leki?

    U mnie kolejny dzień z clo, wczoraj jeszcze było małe plamienie, ból podbrzusza niestety jest, więc pewnie od clo. Kurde, cały miesiąc w takim razie czuję jajniki. Najpierw okres, później od clo, później w okresie okołoowulacyjnym, w drugiej fazie to już u mnie norma, że boli no i znowu okres.. Żyć , nie umierać!
    ;]

    atdci09k89ytpjkc.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 6 lipca 2013, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie właśnie też przez cały cykl bolą jajniki (szczególnie mocno prawy). W tym cyklu (33 dni) tylko 4 dni były bez bólu. Mam wrażenie, że mój lekarz bagatelizuje kwestię PCO. Wprawdzie na początku je stwierdzono, ale on dał leki antykoncepcyjne i przez 6 lat się tym zupełnie nie interesował. Potwierdzili to zresztą dopiero jego koledzy ze szpitala w momencie, gdy trafiłam tam z ogromnym bólem ok. 20 dc. Nie wiem czy zmienić lekarza, ale nie wiem na jakiego. Byłam już chyba u 7 i naprawdę w moich okolicach nie ma kogoś w pełni kompetentnego. Obecny to doktor nauk medycznych, więc myślałam, że będzie ok, ale chyba się pomyliłam, skoro on już rozkłada ręce. Jak stwierdził, że torbiel się zmniejszyła, to kazał się starać. Ja na to: może Pan doktor da mi jakieś tabletki; nie wiem może Duphaston, bo skoro mój problem to niepękające pęcherze, to może trzeba temu zapobiegać, abym mogła się normalnie się starać. Pomyślał i mówi: może rzeczywiście, Duphaston jest na wzmocnienie drugiej fazy, więc proszę to brać przez 2 cykle. I tyle. Czuję, że nie mogę na niego liczyć... Nie wiem co z tymi globulkami i staraniami. Nie chodzi o to, że jestem niecierpliwa, ale ciągle coś mi się dzieje i nie chcę czekać, bo może znowu pojawić się torbiel, albo jakiś inny problem. Może ciąża złagodziłaby wszystko, choć nie wiem bo LH/FSH=3 niczego dobrego nie wróży.

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 6 lipca 2013, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hm.. Natalinka, a może i u Ciebie metformina by się sprawdziła.Może pomogłaby wchłaniać się tej torbieli? No dobry lekarz to podstawa, ale rozumiem Cie.. czasem się okazuje,że nasze przypadki przerastają niektórych ginów.Ja niestety nic więcej nie potrafię Ci podpowiedzieć, ale może inne dziewczyny pomogą .

    atdci09k89ytpjkc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2013, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nareszcie dobrnęłam do końca lektury. Ciekawe rzeczy pisałyście pod moją nieobecność

    Nina - gratulacje! Strasznie się cieszę z Twojego szczęścia. Igor-piękne imię!
    Kami - mam nadzieję, że mąż zacznie się angażować w starania, razem jest łatwiej.
    Sebza - podwójne CLO, podwójna szansa? Oby! Trzymam kciuki. Widzę, że naszych mężczyzn sporo łączy. Mój bardzo się interesuje staraniami, jak się nie uda jego też to bardzo rusza, ale wspiera mnie. Mogę się wypłakać, wygadać, a on już wie, co to jest endometrium i jaką powinno mieć grubość ;)
    Gosia - może przerwa będzie dobrym rozwiązaniem. Czasami trzeba odpocząć od ovu, od forum, od analizowania. Rób tak, jak czujesz?
    Staraczko - co u Ciebie?
    Natalinka - nic nie doradzę, ze mnie żaden ekspert. Z torbielami miałam niewiele do czynienia, mi się same wchłaniały, nawet te większe.

    Dziś drugi dzień clo-samowolki ;) nie dolega mi nic poza nagłymi mocnymi zawrotami głowy. Wczoraj się prawie przywitałam z podłogą. Nic mnie nie boli, nic nie czuję, jajników jakby nie było. Pierwszy raz @ trwa już 6 dni, zawsze miałam max 4, czasami nawet 3 dni. Pewnie było to spowodowane tym, że nie miało się co złuszczać.

    Kami, Nina lubią tę wiadomość

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 8 lipca 2013, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja wróciłam z weekendu spędzonego nad jeziorkiem :) mmmm uwielbiam takie wyjazdy. Clo skończone, teraz czekamy na efekty, wizyta w czw :)

    kasjja lubi tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2013, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiu to trzymam kciuki za czwartek, relaks na pewno Ci dobrze zrobil ! A bedziesz brac pregnyl na pekniecie czy nie ma z tym problemu ?

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 8 lipca 2013, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No relaksu niestety koniec :( wiedziałam,że ten cykl ułoży się w stresowym czasie :/ nad jeziorkiem się mega wyluzowałam, mam nadzieje,że to wystarczy, bo dziś w pracy już stresy :/ nie wiem w sumie czemu ja tak wszystko biore do siebie i się przejmuje eh :/
    a zastrzyk tak będzie o ile wszystko ładnie urośnie na co bardzo licze :) ale z choragonu. Jejku ale naprawdę przez te nerwy czuje,że nici :(

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 594

    Wysłany: 8 lipca 2013, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalinka, życzę żebyś znalazła dobrego lekarza albo przekonała się do swojego. Ja sama szukam "tego jedynego";). Chodzisz do ginekologa? Doktorzy ginekologii nie do końca muszą się znać na endokrynologii, najlepszy byłby ginekolog-endokrynolog. Albo konsultacje z endokrynologiem. Duphaston podnosi ilość progesteronu i pomaga utrzymać ciążę/wywołać @, ale nie wyleczy pcos i nie powoduje owulacji, potrzebny inny lekarz i inne leki chyba. Na naszym bocianie są informacje o lekarzach i klinikach z różnych stron Polski: http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewforum.php?f=4

    Nie znam się na tyle, żeby pomóc. Wydaje mi się tylko, że nawet to, że jest torbiel, nie oznacza że nie rozwinie się drugi pęcherzyk (w drugim jajniku) i może być owulacja. Powodzenia ze staraniami i lekarzami :)

    Dziewczyny, wygląda na to, że prawie wszystkie (a może wszystkie? ;) )jesteśmy na początku cyklu, przed pierwszym monitoringiem. Trzymam kciuki za rośnięcie pęcherzyków!!!

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 8 lipca 2013, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello, ja także już po clo i czekam co czwartkowa wizyta przyniesie. Nie nastawiam się na nic, jestem lekko obojętna już na to wszystko. Zobaczymy, co się w czwartek okaże, jak znowu będzie 12mm, to będę wkurzona..

    atdci09k89ytpjkc.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 9 lipca 2013, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, ale tu cisza...jak się czujecie? :) co u Was słychać? :)

    atdci09k89ytpjkc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2013, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nic slonce u mnie, czekam na @ i czekam ! Czwartek bedzie dniem samych dobrych wiadomosci mam nadzieje Asia i Ty macie monitoring ?

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 9 lipca 2013, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a co może być :p nerwówka :p
    Sebza no po podwójnej dawce to muszą być piękne! I tak jak kami mówi, mam nadzieje, że czwartek będzie pełen dobrych wiadomości. Ja mam monitoring późnym popołudniem. Eh jak ten czas wolno leci...

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 9 lipca 2013, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam na godz. 13 wizytę... Widzisz Asia, u Ciebie poprzednio urósł pęcherzyk, a u mnie to nigdy nie wiadomo... Nie mam pewności, że będzie ok, nawet przy tej podwójnej dawce, mam za to sporą obawę, że się okaże jakaś totalna porażka... No nic... zobaczymy... do czwartku już blisko.
    Kami, mam nadzieję kochana, że będzie tak jak mówisz. No i trzymam kciuki, żebyś już zaczęła nowy cykl!

    Ja przez kilka dni nie czułam jajników, co było super, bo ostatnio miesiąc bez przerwy je czułam, a to @ a to clo itd. No ale dziś już zaczynam czuć.

    atdci09k89ytpjkc.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 9 lipca 2013, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HEJ DZIEWCZYNY!

    Wystarczyło kilka dni luzu i czuję się jak nowo narodzona :) Będę więc kontynuować "wyluzowywanie".
    Wpadłam tylko na chwilkę podzielić się wiadomościami:
    1. schudłam już 4 kilo!
    2. dziś dowiedziałam się, że moja najlepsza przyjaciółka ze studiów jest w ciąży :) To będzie jej pierwsze dziecko, a ma już 34 lata i leczy tarczycę. Tak więc u mnie dużo dużo radości, czego i Wam życzę.

    Nadal trzymam kciuki && odezwę się za jakiś czas :D

    Kami, kasjja lubią tę wiadomość

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
‹‹ 55 56 57 58 59 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ