PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIdealnie, wiec do porannego rytualu dodam jedna tabletke. U mnie ok, czekam na @ ( oczywiscie sztucznie wywolana progesteronem bo jakby inaczej ) i juz na dniach zaczynam 4 zabawe z clo, tym razem podwojna moc Juz te moje przygody sie ciagna od konca Stycznia, wtedy to sobie wyobrazalam ze w sierpniu to ja juz bede w zaawansowanej ciazy :)tak uwierzylam w magiczna moc clo ale jakos wyszo inaczej. Sebza a co u Ciebie, zaczelas juz brac clo? Kiedy trzymamy kciuki za monitornig ? U Ciebie tak ladnie te wykresy wygladaja ze jestem dobrej mysli
-
No właśnie wcale nie jestem zadowolona ze swojego wykresu, bo mam teraz wysokie tempki, takie jak zazwyczaj miałam w II fazie, no ale u mnie to ewidentnie po clo tak podskakuje.
Ja jestem już po clo w tym cyklu, w poniedziałek idę namonitoring, więc proszę o kciuki o 8 rano Na razie dolegliwości brak, więc jest dobrze. -
nick nieaktualnyBedziemy kciukac bardzo mocno i koniecznie o dokladny raport w Pnd prosze ! Mi tez wysoko skacze tempka po clo, teraz po podwojnej to pewnie bedzie permanentny stan podgoraczkowy ! Ja mysle ze masz ladne wykresy, dobra temperatura, samoistne @ bez suplementacji progesteronem ! Jest sie z czego cieszyc!
-
nick nieaktualnyGosiu ja biore metformine od Stycznia 2013 - przez pierwsze dwa miesiace dawka 850 mg raz dziennie, potem 850mg dwa razy. Cykle sie nie wyregulowaly ( sama metformina nie indukuje owulacji), waga spadla, powoli ale spadla, nie mialam nawagi wiec moze w przypadku wiekszego spadku masy reakcja organizmu na ten lek jest lepsza. Jedyn plus to obraz jajnikow na usg jest juz lepszy, nie ma tego klasycznego' lancuszka pecherzykow'.
gosia81 lubi tę wiadomość
-
Witajcie Kobietki! Jestem nowa , to mój pierwszy cykl z Ovufriend. Niestety mam PCO (podwyższone LH, DHEAS + hiperprolaktynemia czynnościowa). Na chwilę obecną nie biorę żadnych leków, odstawiłam pigułki zgodnie z radą lekarza i się starać mam przez 3 miesiące bez niczego. Na razie obserwuję śluz, bo nie zaopatrzyłam się w termometr. Powiedzcie mi czy któraś z Was miała owulację bez stymulacji? Denerwuję się trochę, bo śluz nie taki jak potrzeba i trochę szkoda mi tych 3 miesięcy na bezowulacyjne starania. Może trzeba od razu iść po Clo?
-
Mlenka, witam Cię serdecznie! Powiem Ci szczerze, że u mnie nie było owulacji bez leków, jednak pierwsza pojawiła się dzięki metforminie, ale jak widać bywa różnie. Wielokrotnie dziewczyny z pcos zachodziły w ciąże bez stymulacji, a nawet jeśli nie ma ciąży, to też niektóre piszą, że mają od czasu do czasu owulke. Zdaje się , że nasza Kasjja miewa owulację od czasu do czasu mimo pcos.
Myślę, że dobrze by było zbadać glukozę i insulinę, bo niestety to często w przypadku pcos jest insulinooporność. Wiem też, że metformina przepisywana jest nie tylko w przypadku ewidentnych złych wyników cukrów, ale także po prostu przy pcos. Wtedy te 3 miesiące , które lekarz zalecił byłyby idealne na branie tego leku i później stymulacja clo (jeśli będzie potrzebna, bo na niektóre dziewczyny sama metformina działa zbawiennie ). A jeśli nie, to wiadomo, że terapia łączona clo+metformina daje dużo lepsze efekty niż sam clomifen.
Odradzałabym teraz pójście po clo. Wydaje mi się, że należy poczekać po odstawieniu pigułek. Zresztą, efekt z odstawienia też może Cię mile zaskoczyć
Nie martw się śluzem. To jest kwestia bardzo indywidualna i trzeba się trochę poobserwować, żeby móc stwierdzić, że coś może być z nim nie tak. Poza tym często nasze subiektywne wrażenia na temat śluzu są bezzasadne, bo " w środku" może być wszystko ok Oprócz tego po pigułkach też śluz może wyglądać inaczej, więc trzeba się poobserwować
Kami, może bezpośrednio metformina nie indukuje owulacji, ale moja gin mi tłumaczyła, że pozwala prawidłowo odżywiać pęcherzyki, przez co nie dojrzewa ich kilka (jak to u nas często bywa) tylko jeden. Potwierdza to Twój obraz jajników. U mnie też szybko było widać, że łańcuszek idealnie okalający jajniki zaczął się "rwać" po metforminie a po 3 miesiącach były już nieliczne pęcherzyki dookoła Może powinnaś z dawką coś pokombinować? Ja biorę jedną tabletkę rano i dwie wieczorem .
A poza tym, to @ przyszła do Ciebie? A testu robiłaś w tym cyklu? -
nick nieaktualnyMelinka witamy w zacnyn gronie i trzymamy kciuki za piekne samoistne owulki Sebza w pelni sie z toba zgadzam co do wplywu metforminy na pecherzyki, gine nie chce mi zwiekszyc dawki z uwagi za jestem malo wyrosnietym egzemplarzem ; ) a dawkowanie tez ma zalezec od masy ciala i wzrostu ( tak mi wytlumaczono). Dzis ostatni dzien duphastonu wiec czekam na @ , aby jak najszybciej, testu nie robie, mialam usg, zadnego pecherzyka dominujacego, sama drobnica wiec nie liczylam na owu. Jesli ten cykl z podwojnym clo nie wypali to 12 wrzesnia mam laproskopowe nakluwanie otoczki jajnikow, jestem mocno przerazona ale zdesperowana jednoczesnie.
-
Ach, Kami, czyli Ty akurat jesteś z pcos'owych szczypiorków Zazdroszczę w takim razie i rzeczywiście nie ma sensu w takim razie zwiększać dawki.
Rozumiem Cię, też bym miała stres przed tym zabiegiem, ale z drugiej strony myślę, że to dobry ruch. Trzeba próbować różnych sposobów, no ale w gruncie rzeczy, to przed Tobą cykl z podwójnym clo, więc się jeszcze tak nie nastawiaj przesadnie na laparo
-
nick nieaktualnyOj kochana szczypior to ze mnie nie jest, chyba ze jakis bardzo ubity ale jestem niska 156 stad te obawy przed wieksza dawka ; ) Gdzies czytalam ze pco jest gorsze w leczeniu u dziewczyn 'szczypiorkowatych'bo gorzej reaguja na leki, a kobiety bardziej 'kobiece' nawet po nie wielkim spadku wagi reaguja lepiej na indukcje owulacji.
-
Mlenka, mam pcos i nadnercza złe, CLO nie brałam do tej pory, bez leków miałam 2 owu w ciągu pół roku, potem 1-2 na metforminie w następnym pół roku. Więc rok starań - 4 owulacje, mega długie cykle, co drugi bezowulacyjny mniej więcej. Dla baaaardzo cierpliwych takie starania Sama nie wiem, czy polecam - przez pół roku, roku, może tak można próbować
-
Witam w sobotę
Właśnie tak się zastanawiam, jak by to u mnie było na samej metforminie. Zapowiadało się dobrze. Nie wykluczone, że będę musiała powrócić do samej metforminy, bo zostały już tylko 2 cykle na clo. Ale mimo wszystko jestem dobrej myśli, bo metformina to jeden z leków,którego działanie widziałam i byłam zachwycona efektami leczenia... Trochę mi szkoda tego, że przez clo znów ciężko zrzucać kg. No ale czego się nie robi
Życzę miłego weekendu -
Hej dziewczyny!
Ja miałam PCO i nadal mam ale wierzcie mi że przy tym problemie udaje się zajść w ciąże, ja leczyłam się 4 lata ale warto było - teraz mam 4 letnią córeczkę Trzymam za was wszystkie kciuki!
kasjja, gosia81, liloe, natalinka lubią tę wiadomość
gosia_sok -
Mlenka, 3 miesiące bez leków to naprawdę nie jest dużo. To nie jest czas stracony, bo a nóż się uda. Clo nie ma sensu brać od razu, jeśli masz owulki sama, to Cię zaburzy. Najlepiej jak się udaje bez leków, a 3 miesiące to naprawdę niedużo czasu, moim zdaniem, to nie jest czas stracony. Obserwacja śluzu dużo nie daje, wiele kobiet u których owu jest ok, nie widzi śluzu, bo jest on, ale nie wypływa.
Te 3 miesiące to idealny czas na obserwację Twoich naturalnych cykli. Śluz czasem ciężko obserwować, możesz mierzyć tempki termometrem z dwoma cyframi po przecinku (ja mam microlife (taki: http://www.ceneo.pl/262748)
Nie stresuj się, nie myśl o lekach, cyklach i staraniach, jest szansa, że się uda bez leków (mamy te owulacje, tylko najczęściej rzadziej niż zdrowe kobiety, a to jak często owu są, to indywidualna sprawa). Więc szansa zawsze jest!
Gosia, ja po metforminie pierwszy cykl miałam idealny - 32 dni i z owulką, ale następne już są długie: drugi - 50 dni (chyba z owu?, albo z LUF??) i teraz mam trzeci - też dłuugi cykl mi sie zapowiada. Ale jest lepiej niż było wcześniej, wcześniej miałam 60-80 dni i z bardzo długimi plamieniami, teraz to zniknęło. U mnie leczenie metfo jakby zadziałało od razu w pierwszym cyklu, a w drugim już działało z mniejszą siłą, ale u mnie prolaktyna i nadnercza psuły sprawę, więc może osłabiały metforminę. Lekarka u której jednorazowo byłam na usg powiedziała mi, że metformina powinna od razu działać i że jak nie działa od razu to znaczy, że nie jest wystarczająca. Ale słyszałam też inne opinie (tu na forum). Mi metformina chyba za bardzo wagi nie rusza (ale ja jestem niska, nie mam nadwagi, BMI mam 24-25, więc takie na granicy, waga mi spadła 2 kg w ciągu 4 miesięcy, ale też trochę się ruszałam i to żaden spadek jest, trudno tu mówić chyba o działaniu metforminy.) I metformina i spadek masy ciała pomagają uregulować cykle, ale waga nie może spaść gwałtownie i samo uregulowanie wagi czy branie metforminy nie wystarczy, jak się ma jeszcze inny problem endokrynologiczny. Ale może pomóc bardzo. PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2013, 11:03
gosia81 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi! Tak właśnie gdybam sobie o tej metforminie - póki co waga powolutku idzie w dół (6,5 kg), ale dopóki brałam duphaston, to trudno było powiedzieć, czy metformina wpłynęła na długość cyklu. Dopiero teraz jestem w trakcie pierwszego cyklu bez dupka na samej metforminie.
W tzw "międzyczasie" zaczęłam się poważnie zastanawiać nad badaniem AMH (bo latka lecą - 32 ), ale znalazłam w paru miejscach info, że to badanie nie jest przy PCOS miarodajne
W każdym razie wklejam link do strony, gdzie o tym piszą - może komuś się przyda?
http://ginekologwarszawa24.pl/warto-wiedziec/pcos/
Ja zapytam o zdanie w tej kwestii gin. na wizycie 23.08.
PS. A moje gdybanie o metforminie wzięło się stąd, że wreszcie sobie spisałam i uświadomiłam jak te cykle koszmarnie wyglądały przez ostatnie 3 lata po urodzeniu dziecka. Przyznam, że pokładam w metforminie wielkie, wielkie nadzieje! Marzę by w 2014 roku mieć już w miarę (choć ciut ciut) regularniejsze cykle!
Cykle:
I. @ 03.06.2010 r. (rok, 3 miesiące i 5 dni)
II. @ 09.09.2011 r. (119 dni)
III. @ 06.01.2012 r. (81 dni)
IV. @ 27.03.2012 r. (78 dni)
V. @ 13.06.2012 r. (36 dni)
VI. @ 19.07.2012 r. (53 dni)
VII. @ 10.09.2012 r. (49 dni po 6 tab. Luteiny)
VIII. @ 29.10.2012 r. (86 dni)
IX. @ 23.01.2013 r. (123 dni; po 12 tab. Luteiny)
X. @ 26.05.2013 r. (24 dni po duphastonie 10-24 dc)
XI. @ 19.06.2013 r. (35 dni po duphastonie 16-25 dc) od 28.06 metformina
XII. @ 24.07.2013 r. (trwa…
Pozdrawiam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2013, 12:32
-
Gosia, no tak to jest z tymi cyklami przy pcos, trzymam kciuki, żeby metformina coś pomogła, a może
Mi dwa lata temu pomogło przyjmowanie leków anty przez kilka miesięcy (i jednocześnie metforminy). Po nich (już po odstawieniu anty, nie pamiętam, czy metfo też odstawiałam) miałam trzy 29-dniowe cykle (w 2011 roku). Ale gdy potem znów brałam anty przez rok i je odstawiłam , to niestety już nie było takiego ładnego odbicia. Ale w 2011 nie starałam się i odpadł stres Albo po prostu 2. raz nie zadziałało..
Tak sobie pomyślałam, że w czasie kiedy twój mąż wyjeżdża, może Ty mogłabyś brać anty (to nie musi być długo - wystarczy 1-3 miesięcy). Obraz jajników się wtedy poprawia, jest większa szansa na owulację po, zachowuje się rezerwę jajnikową i rośnie poziom SHBG wyłapującego wolne androgeny. Niektóre dziewczyny są przeciwne antykoncepcji, ale co innego brać ją latami, co innego leczniczo przez kilka miesięcy. Ja brałam novynette. Teraz jeszcze raz lekarz mi mówił, że jeszcze przed CLO możemy spróbować anty przez miesiąc, trzy, jeśli obecne leki nie zadziałają. Możesz to rozważyć z lekarzem, wydaje mi się to niezłą opcją na czas długiego wyjazdu. Chyba, że uda Wam się przed Czego życzę
Kami trzymam kciuki za ten cykl!! Mi też lekarka proponowała laparo, ale to za kilka miesięcy, jak leki nie poskutkują, też się boję Trzymam kciuki, żeby ok było wszystko, niech ten cykl będzie szczęśliwyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2013, 15:39
Kami, gosia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosiu_Sok witamy i gratulujemy sukcesow macierzynskich a jakie bralas leki nim sie udalo ?
Kasija dzieki za kciukanie, bardzo sie przyda. Popisuje sie pod opcja antykow, tez po odstawieniu przez 3 cykle @ nastepowala w miare normalnie ( normalnie oznacza cykle krotsze niz 50 dni) a potem niestety wszystko wrocilo do normy i cykli co 8 miesiecykasjja, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Kasjja, Kami - no przyznam, że nie myślałam o anty w ogóle. Choć faktycznie - jak nie będzie męża to co szkodzi spróbować? Tylko, że w sumie czekam na plan gina. - wizyta za 2 tyg. Wiem, że on miał w czasie urlopu pomyśleć co przez te miesiące 'na jałowym biegu' można u mnie zrobić. Mówił póki co o diecie, metforminie, HSG i powtórzeniu badań niektórych, co więcej? - zobaczymy.
Ja niestety nie pamiętam jak reaguję na antykoncepcję, bo używałam jej krótko i tak dawno temu, że nawet najstarsi górale nie pamiętają
Jedyne czego się obawiam, to tego, że antykoncepcja zrujnuje moje postępy w odchudzaniu, a mam z tego dużą radość Dawno tak dobrze się ze sobą nie czułam!
Wypytam gina, co o tym myśli. Wiadomo coś trzeba zaplanować na te długie jesienne i zimowe miesiące, a teraz to nie nastawiam się, bo wciąż leczę się sterydami
Niemniej dzięki za radęWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2013, 19:19