PCO - zespół policystycznych jajników
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        
                        Kurcze dziewczyny, zaglądam, a tu niezbyt optymistyczne wieści...nie wiem co mam Wam podpowiedzieć? musicie z lekarzem porozmawiać o dalszych planach, może potrzebujecie innej stymulacji, innych leków?
 
 Ja w sumie zaszłam w 4 cyklu z Clo i Pregnylem, zawsze ładnie reagowałam na Clo, wręcz aż przerastały pęcherze, ale uważam, że mi duzo pomogło badanie HSG, które rónież miałam w szczęśliwym cyklu, bo wcześniej kilka razy mogło juz się udać, bo warunki były idealne. Dziwne jest to wszystko i natura nieprzewidywalna, ech...ja zaczynam 6 miesiąc:-) mam wielkie nadzieje, ze któreś się w końcu uda!!! za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki i zawsze pamiętam! Kami, kasjja, sylwia1985 lubią tę wiadomość Kami, kasjja, sylwia1985 lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Nina,piękny belly Dzięki za wsparcie. No jednak jeśli u którejś pęcherzyki rosną bez problemów po clo, to jest super. Dlatego wierzę, że u Asi też nie będzie problemu. U mnie niestety nie do końca się clo sprawdziło jak widać, chociaż nie powiem, że nie reagowałam. No ale szczęśliwego finału nie ma... póki co Dzięki za wsparcie. No jednak jeśli u którejś pęcherzyki rosną bez problemów po clo, to jest super. Dlatego wierzę, że u Asi też nie będzie problemu. U mnie niestety nie do końca się clo sprawdziło jak widać, chociaż nie powiem, że nie reagowałam. No ale szczęśliwego finału nie ma... póki co 
 
- 
                        
                        Mlenka, niestety nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy to owulka czy nie. Ból to sprawa indywidualna a jako symptom czegokolwiek raczej sprawa subiektywna. Oczywiście może to być ból owulacyjny, ale ja np. czuję jajniki teraz, a wiem, że nie ma żadnego dominującego pęcherzyka. Kiedy miałam owulację, też to odczuwałam, więc naprawdę trudno zgadnąć.
 Trzymam kciukasy, żeby owulka się pojawiła, w pierwszym cyklu bez pigułek jest na to szansa, a śluz nie musi być książkowy Działajcie z mężem Działajcie z mężem 
 
 Powodzenia!
- 
                        nick nieaktualnyNina - ale ten czas pędzi, pamiętam jak jeszcze byłaś staraczką, a tu już 6 miesiąc. Wtedy obiecałam szybko dogonić Ciebie i darijkę, nie wyszło, ale liczę, że się uda niebawem.
 
 W 3 dc zrobiłam badania, oto wyniki:
 LH 5,29 U/l
 FSH 5,45 U/l
 Estradiol 131 pmol/l
 
 Co sądzicie?
- 
                        
                        Się zastanawiałam, że może za bardzo się stresujemy i nakręcamy, za dużo myślimy i piszemy i dlatego się nam nie udaje. Ale wcześniej dziewczyny pewnie też się stresowały, a im się udało, więc to pewnie nie chodzi o stres, tylko jednym się udaje szybciej, innym później / przypadek / szczęście / fatum No nic, szkoda, że ciąża, to nie jest coś, co można sobie postanowić No nic, szkoda, że ciąża, to nie jest coś, co można sobie postanowić  Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2013, 08:34  gosia81 lubi tę wiadomość gosia81 lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Hm... mi to się nie udało ani kiedy się stresowałam, ani kiedy totalnie nie myślałam o staraniach, nie pisałam na forum. Więc u mnie niestety to nie zadziała... Fantazjuję - super by było, żeby wyluzowaniem wywoływać owulację Życie uczy cierpliwości, nie ma co... Życie uczy cierpliwości, nie ma co...
 A wracając do spraw przyziemnych, to przed nami długi weekend, a później będzie już poniedziałek i będę mogła zadzwonić do gin. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na wizytę i usłyszę cokolwiek, co mnie usatysfakcjonuje.. Tak się zastanawiam, czy może coś innego jeszcze u mnie nie działa, co wpływa na pcos a czego nie miałam badanego, no ale nic mi nie przychodzi do głowy.. Jedynie ta dieta... Może naprawdę powinnam wrócić do jedzenia sałaty, ogórka i fasolki szparagowej.....
- 
                        
                        No właśnie, może za dużą presję same na siebie nakładamy. Tyle przypadków, że jak komuś nie po drodze to od razu zaciąży, a jak ktoś bardzo pragnie to nie może.
 A mnie dziś dalej pobolewa brzuch na dole i zauważyłam nawet chyba ten magiczny płodny śluz rano, teraz po południu już go nie widzę. No ciekawe co z tego będzie. Szkoda, że nie można sobie w domu usg zrobić , wszystko byłoby wtedy prostsze. , wszystko byłoby wtedy prostsze.
- 
                        
                        Witaj Mlenka Tak to właśnie z nami jest. Może u wielu z nas na rozwój wypadków (a właściwie ich brak) ma wpływ również psychika. Silne pragnienie potrafi wiele zakłócić. Tylko jak tu nie myśleć, skoro ta malutka istotka i słowa "mamo" to jedno z największych marzeń? Tak to właśnie z nami jest. Może u wielu z nas na rozwój wypadków (a właściwie ich brak) ma wpływ również psychika. Silne pragnienie potrafi wiele zakłócić. Tylko jak tu nie myśleć, skoro ta malutka istotka i słowa "mamo" to jedno z największych marzeń? 
 
  
 
- 
                        
                        Hej, hej. A ja się chciałam tylko pochwalić, że Ovu wyznaczyło mi owulację 55dc Co prawda przerywaną kreską i mam wrażenie, że troszkę na siłę, ale zawsze coś i można się cieszyć Co prawda przerywaną kreską i mam wrażenie, że troszkę na siłę, ale zawsze coś i można się cieszyć Zobaczymy jak teraz będzie z @, bo narazie nadal nic. Ale jeśli owulacja była 55dc to jeszcze moja @ ma tydzień, żeby się odnaleźć Zobaczymy jak teraz będzie z @, bo narazie nadal nic. Ale jeśli owulacja była 55dc to jeszcze moja @ ma tydzień, żeby się odnaleźć 
 
 Sylwia1985, i jak pęcherzyki?
- 
                        
                        Dziewczyny pomóżcie proszę! Wczoraj odebrałam wynik AMH - wynosi ponad 12. Z tego, co sama się doczytałam, to prawdopodobnie PCO. Zadzwoniłam do ginki i ona to samo mi powiedziała. Do wizyty jeszcze tak długo, a ja fiksuję. Chodzi o to, że mam regularne cykle, wszelkie objawy owulacji (oprócz bólu owulacyjnego). Wykresy prowadzę od 5 lat z roczną przerwą i w tym czasie miałam tylko 1 cykl bezowulacyjny, prawdopodobnie przez infekcję. Nie mam żadnych z opisywanych w int.objawów. Jedyne co, to przetłuszcza mi się cera. Hormony ok. Nie wiem co o tym myśleć. A może tylko objawy wskazują na owulkę, a tak naprawdę jej nigdy nie miałam...Co myślicie?
- 
                        
                        Topola, fajnie, że coś się ruszyło u Ciebie Ja też zawsze długo czekam na owulację i cieszę, gdy jest, bo rzadko doświadczam Ja też zawsze długo czekam na owulację i cieszę, gdy jest, bo rzadko doświadczam 
 
 Lili, poczekaj, co powie lekarz. Z tego co piszesz, to nie jesteś typową osobą z pcos. Żadna z nas nie miała regularnych @ i regularnych ładnych wykresów owulacyjnych. Więc raczej u Ciebie wszystko w porządku. dziewczyny z pcos też mają owulacje, tylko najczęściej rzadziej (ale wtedy @ mają co 50-100 dni i to widać, że owulacji nie ma). Nie martw się na zapas pojedynczym wynikiem jednego hormonu, poczekaj, co powie lekarz, z tego co napisałaś to raczej wynika, że u Ciebie ok wszystko i owulacje miałaś. Topola lubi tę wiadomość Topola lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Dzięki kasjja, optymistycznie mnie to nastawiło 
 
 Lili, nie martw się na zapas (wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić). Z tego co piszesz, nawet jeśli w najgorszym wypadku masz pcos, to i tak jesteś w bardzo dobrej sytuacji, cykle masz regularne, owulacja jest (a z tym zazwyczaj jest problem) także jest ok. Z pcos jest tak, że u każdego może być inaczej i u Ciebie jest nieźle   kasjja lubi tę wiadomość kasjja lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Dziękuję dziewczyny i przepraszam za chwilową panikę i przepraszam za chwilową panikę Z jednej strony cieszę się, że być może wyjaśni się przyczyna naszej niepłodności (bo niewiedza i brak z tego względu adekwatnego leczenia tez jest dołująca), a z drugiej wiem, jak dziewczyny z policystycznymi muszą tak bardzo walczyć o płodność. Dziś zaczęłam 22 bezowocny cykl, nie wiem czy mam siły na kolejne 22 rozczarowania. Z jednej strony cieszę się, że być może wyjaśni się przyczyna naszej niepłodności (bo niewiedza i brak z tego względu adekwatnego leczenia tez jest dołująca), a z drugiej wiem, jak dziewczyny z policystycznymi muszą tak bardzo walczyć o płodność. Dziś zaczęłam 22 bezowocny cykl, nie wiem czy mam siły na kolejne 22 rozczarowania.
 Miłego dnia wszystkim  
 
         
				
								
				
				
			







 
                                 
        

