PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
No trudno, bardzo się nie nastawiałam. W zasadzie to dobrze, że dostałam ten okres naturalnie i w miarę terminowo, bo to znaczy, ze nie jest ze mną tak źle . To mój pierwszy naturalny okres chyba od 8 lat, bo zawsze był albo ten z odstawienia pigułek albo wywoływany duphastonem/luteiną.
Agniś a badasz sobie jakoś czy masz owulację? W sensie temperaturę np.? Ja się przymierzam do tego właśnie.. -
nick nieaktualnyW zasadzie cały czas prowadzę obserwacje, tempki nie mierzyłam regularnie, tylko sporadycznie kiedy mi się chciało... kilka cykli dwufazowych, śluz piękny rozciągliwy, ale też nie w każdym teraz się już za to mocno biorę) czy owuluje nie wiem, jeżeli owu jest to dość późno bo coś koło 19-22 dc, do tego mam długą fazę lutealna bo coś ok 15-16 dni, progresteron mam w normie:-), także tylko raz brałam duphaston na wywołanie ..
Milenka do boju - naturalna @ to dobry zwiastun, mierz tempkę i obserwuj się nie zaszkodzi a może pomóc:-)) -
Agniś, witaj, z tego co piszesz, to Twoja sytuacja jest jedną z lepszych na forum. Życzę powodzenia!
Mlenka, chociaż to zawsze niechciany gość, to mimo wszystko gratuluję @. Jak zapanuje porządek to i o dziecko będzie łatwiej
Kasjja, czemu mnie te warszawskie ceny nie dziwią? Przeżywałam dokładnie to samo 2 lata temu i chociaż zdecydowałam nie oszczędzać jakoś szczególnie na wizytach to i tak się guzik dowiedziałam i nic to nie pomogło. Myślę, że gdybym nadal mieszkała w Wawie, to skorzystałabym z kliniki niepłodności. Ale już chyba o tym kiedyś pisałyśmy
Ja mam problem, bo wczoraj wzięłam się za porządki tarasowo - balkonowe i sama przestawiałam dosyć ciężkie meble na tarasie, jak pracowałam, to się nic nie działo, ale chwilę po zakończeniu tak mnie zaczęły rwać jajniki, że nie mogłam dać kroku wyprostowana... Teraz jest już trochę lepiej, ale nadal bolą... Nie wiem o co chodzi, co to może być... Wiem, że pewnie podniosłam coś za ciężkiego, bo nawet w jednym momencie poczułam to, ale zupełnie nie wiem, czy to samo minie, czy to może być coś złego.. Przecież nie pójdę do lekarza z taką sprawą, ale to nie zmienia faktu , że mnie niepokoi. Może macie jakieś rady? -
Sebza, może to wcale nie jajniki tylko np. przepuklina od przedźwigania? Jak Ci nie przejdzie, idź do lekarza.
Masz rację, się powtarza mój problem z brakiem monitoringu usg u mojej lekarki, już wypytywałam, co robić. Troszkę wariuję przez ten brak monitoringu Na razie zostanę u mojej lekarki, nie będę szła do kliniki - bo to by się wiązało ze zmianą lekarza, a ona jest ok. Tylko ten monitoring na własną rękę (lub jego brak) co i raz doprowadza mnie do rozdygotania nerwowego Postaram się opanować
Agniś, jak masz owulki koło 19-22 dc to super, to jest całkowicie w normie. Tylko czas starań już macie długi. Mąż robił badanie nasienia? Może to po jego stronie problem, z tego co piszesz, to u Ciebie jest ok.
Mlenka, szkoda, że @ przyszła, ale super, że o czasie i wtedy, kiedy się spodziewałaś - to znaczy, że pewnie owulacja była i są szanse, że szybko się uda Myślę, że mierzenie tempki w nowym cyklu to dobry pomysł. Będziesz więcej wiedziała o swoich cyklach i lekarzowi też się ta wiedza przyda. Powodzenia w nowym cykluMlenka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Mało się tu ostatnio udzielam, bo u mnie nic się nie zmienia. Nadal @ nie mam, dziś 74dc. Poza tym, że coraz bardziej mnie to irytuje i zaczynam się martwić czy już byłby czas na wywoływanie @ to bez zmian.
Witaj Agniś, fajnie Cię tutaj spotkać
Od paru dni pobolewa mnie podbrzusze. Nie jajniki, tylko jakby macica? Taki delikatny ból jakby miesiączkowy. Kurcze, to wszystko tylko mnie martwi i obawiam się że przez to dodatkowo tylko @ się blokuje. To jest mój pierwszy cykl po odstawieniu anty, więc doznaję szoku Z drugiej strony przed anty też zawsze miałam długie cykle, ale zawsze w końcu @ przychodziła, więc może powinnam po prostu czekać. Tylko, że to łatwiej powiedzieć niż zrobić. Wiadomo.
Pozdrowienia i powodzenia dla wszystkich. -
Mogę wkleić wykres ale jest on póki co, według mnie, niewiarygodny. Zaczęłam mierzyć tempkę dopiero od 34dc, w międzyczasie zmieniłam termometr.
Ale może wkleję, może któraś z Was coś w tym wyczyta
https://ovufriend.pl/graph/dde68904b01aebb9e3df0a88fa2b3467
Test zrobiłam wczoraj, w 73dc. Oczywiście negatywny, nie spodziewałam się inaczej ale chciałam zrobić dla pewności zanim zacznę kontaktować się z moją panią doktor. Napisałam maila, ale nie mam odpowiedzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2013, 13:57
-
Hej Topola, ja też jestem po antykach i właśnie dostałam pierwszą miesiączkę, co było dla mnie dość niespodziewane, gdyż jak odstawiłam je jakieś 3 lata temu to nie miałam w ogóle miesiączki przez pół roku. Więc spodziewałam się tego samego schematu teraz. Także myślę, że nie przewidzisz tego. Wydaje mi się, że za każdym razem organizm może inaczej się zachowywać.
-
Topola, chyba ten cykl masz bezowulacyjny. Nie wiem, na jakiej zasadzie oufriend wylicza owulację, ale ta owulacja taka niepewna jest (tak jak pisałaś). Trzymam kciuki oczywiście, żeby to jednak była owulacja Jeśli to owulacja, to za ok. tydzień powinna być @ lub pozytywny test Trudne takie czekanie. Lekarz będzie wiedział, czy wywoływać @. Ale może za tydzień wszystko się samo wyjaśni. Powodzenia!
Późno mierzysz tempkę. Podobno najlepiej mierzyć do 7:30, potem jest mniej wiarygodna. Ja mierzę o 8 i widzę, że już wtedy mam większe wahania temperatury niż o 7 (częściej są zawyżone temperatury). Temperatura powinna być mierzona w stanie spoczynku, nie wolno wstawać przed mierzeniem przez ok. 3-5 godz. Czyli po obudzeniu od razu trzeba mierzyć i zmierzona po pójściu do toalety czy wstaniu po termometr juz sie nie liczy
(Jak pisałam wcześniej: wg NPR owulacja jest wtedy, gdy po 6 dniach niższych temperatur następują 3 dni wyższych temperatur - wyższych przynajmniej o 0,2 stopnia. Owulacja jest wtedy w ostatnim dniu niższych temperatur. Ale ovufriend często wyznacza owulację na wykresach niespełniających tych reguł. Co więcej, część z tych wykresów kończy się zieloną kropką. Także w sumie nie wiem, jak z tymi tempkami jest).Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2013, 14:44
Agniś lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dużo mnie na tym forum ostatnio, bo jestem po ostatniej @ poddenerwowana trochę. Zepsuły mi się drugie fazy. Wcześniej były 15 dni, teraz takie jakby 7dni niższych wyższych + 10 dni wyższych (albo za długa albo za krótka ta druga faza).
I martwi mnie moja @. I teraz i w poprzednim cyklu miałam dosłownie krwotok ze skrzepami 1. dnia, a kolejne parę dni to jakby prawie @ nie było - tylko bardzo śladowe krwawienie. Czy któraś z Was tak miała, wiecie o co chodzi? (Wcześniej miałam takie normalne @ - 5 dni stopniowo znikająca).
Zaczynam wymyślać rzeczy w stylu menopauza (podobno przed - @ się zmienia), dobrze za parę dni będę mieć wynik AMH; albo z drugiej strony, że może zarodek nie może się zagnieźdźić lub bardzo wczesne poronienie.
Więc na pewno teraz pójdę na monitoring, chce wiedzieć, co jest grane; ta sytuacje mnie stresuje. Wizytę u gin-endo mam dopiero za 2-3 miesiące, teraz mam po prostu brać nowe leki i czekać na efekty, więc te niepokoje dopiero za parę miesięcy rozwieję. Moja lekarka zresztą uważa, że mnie w dużej mierze to przez stres się nie udaje i chyba ma rację.
Na forum jest temat o zagnieżdżeniu i podobno po in vitro lekarze przepisują relanium, żeby ułatwić zagnieżdżenie, bo stres może wywołać skurcze i uniemożliwić implantację.
Postaram się bardziej skupić na pracy, bo ostatnie dni to tylko na ovufriendzie jestem Sama polecam innym niestresowanie i niemyślenie o staraniach, a teraz jakoś sfiksowana się zrobiłam i zestresowana. Wybaczcie
Postaram się trochę mniej tu zaglądać, uzależniłam sięWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2013, 15:21
-
nick nieaktualnyMlenka ja również mam pakiet w Luxmedzie, jednak nie obejmuje on leczenia niepłodności, monitoringu również. USG jest darmowe, ale sporadyczne, podczas wizyty kontrolnej, na monitorowanie w ramach pakietu nie ma szans (przynajmniej u mnie w mieście). Co do badań...darmowe są, jeśli zleci Ci je lekarz z Luxmed. U mnie lekarze za wiele zlecać nie chcieli, na moje prośby nie reagowali, dlatego musiałam za część badań płacić.
Kassja więcej luzu na pewno dobrze Ci zrobi. Ja bym się na Twoim miejscu skusiła na ten monitoring.
Sebza nie mam pojęcia z czego te bóle. Kiedy masz wizytę u gin?
Topola wg mnie to najwyższy czas na wywoływanie. Może warto udać się do gin po luteinę? Taki cykl może trwać i trwać.
Jak widzicie po wykresie zaniechałam obserwacji. Serduszkujemy dla czystej przyjemności, nie patrzymy na to, że w danej pozycji wszystko wypłynie, itd, itp - pełen spontan. Już zapomniałam jakie to fajne!
Mam wyniki badań na czystość - wszystko gra, w związku z czym nie ma przeciwwskazań do HSG. Dzisiaj 9 dzień Femostonu, w połowie września pewnie @, potem HSG, następna @ i gonadotropiny
Czy któraś z Was robiła usg nadnerczy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2013, 16:27
kasjja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTopola zajrzałam do Ciebie na wykres, cierpliwa z Ciebie kobieta z tym mierzeniem, niestety moim zdaniem póki co owu raczej nie miałaś, a jak ze śluzem zmieniał Ci się?? Miałaś BJ. Moim zdaniem teraz już się tylko męczysz, co z dupkiem załatwiasz??
Mlenka- cykle sa różne, biorąc po uwagę, że jajeczko które jest uwalniane ma dojrzewa tak naprawdę 3 miesiące, a w ciągu 3-ech miesięcy mogą być różne sytuacje życiwowe - stres, euforia, a organizm to odczuwa i później nam daje sygnały w postaci różnych cykli. Oby nowy był tym:-)))
Kasjja - u mnie mą robił badania rok temu ma normospremoze, także chłopaki podobno w porządku ( teraz i tak daje mu kwas foliowy i salfazin dokupiłam, na szczęście nie mam z nim problemów - bierze co mu daje:))) Mnie tak naprawdę zostało badanie na wrogość śluzu, ale tak ciężko mi się zabrać za nie, że to glowa mala. Bo po pierwsze pęcherzyk musi mieć najwięcej 19 mm, czyli tuż przed owu - bo podobno śluz już jest płodny, muszą mi go pobrać, i w tym czasie mąż musi oddać nasienie (absencja min 4 dni, a tu już stracony czas staranek (() Także na razie zyje w tej nie wiedzy. Chociaż już ostatnio sam mi zasugerował ze powinniśmy w końcu je zrobić, bo może tu być problem a wtedy jedyna droga to inseminacja bądź invitro....
Kasjja ja tez się po woli uzależniam od forum zwłaszcza jak znalazłam tu tak fajne kobitki jak Wy ( szkoda tylko ze w takich okolicznościach PCOwiczowych). Mam nadzieję, że jednak chodź na chwilkę będziesz wpadała:-))Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2013, 09:44
kasjja lubi tę wiadomość
-
Liloe, masz rację, luz to podstawa
Mi lekarz kiedyś zlecił usg nadnerczy i miałam zrobione usg jamy brzusznej (wtedy ocenia się też nadnercza). Lekarze, którzy robili to usg nie wiedzieli, o co chodzi z tymi nadnerczami i czemu mają nadnercza opisywać, opisali wszystkie organy w jamie brzusznej (nadnercza też) jako prawidłowe. Potem już usg nie robiłam. A WPN podobno mam (tak wynika z badań hormonalnych). Zastanawiałam się, czy nie powtórzyć tego usg. Na usg widać podstawowy obraz, więcej pokaże tomografia, ale jest droga (nie robiłam).
PS Postanowienie od jutra Na ovufriend najwyżej raz dziennie na 10 minut. Zobaczymy, czy mi się uda -
Witajcie. Moje nowe info o metforminie, które zdziwiło mnie samą! W czerwcu wykupiłam 6 opakowań Glucophage 850 i wtedy za jedno (30 tab.) płaciłam 8.23 zł. Dziś nową receptę wypisał mi lekarz rodzinny (z adnotacją R = ryczałt) i za takie samo opakowanie zapłaciłam 4.30 zł, czyli jeszcze taniej!!!
To miła niespodzianka
Pozdrawiam Was i witam nowe dziewczyny na forum!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2013, 18:05
-
Ja tez się powoli uzależniam od forum:).
Kasjja nie denerwuj się, pomyśl sobie, że masz jeszcze sporo czasu, na pewno się uda! I idź na ten monitoring dla własnego spokoju, może chociaż usg zrób jednorazowe- jeśli coś nie tak z endometrium czy coś to na pewno będzie widać.
Liloe jeśli chodzi o leczenie niepłodności to na pewno masz rację, że tego pakiet nie obejmuje, ale muszę się dopytac o monitoring.kasjja lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, że zerknęłyście na ten mój nieszczęsny wykres Kiedy zaczęłam mierzyć temperaturę nie spodziewałam się, że ten cykl będzie taki długi. Traktuję to mierzenie bardziej treningowo póki co, dlatego mierzę później, zmieniłam termometr w trakcie. Testuję sobie.
Kasjja... myślę, że ovufriend trochę zgłupiało z tymi moimi tempkami i wyznaczyło owulację po śluzie. Ale ten mój śluz nie jest typowy płodny w ogóle, więc według mnie nie jest żadnym wyznacznikiem. Też zaznaczałam go całkiem bez przekonania.
Rozumiem, Cię, bardzo łatwo się od forum uzależnić, a widzę sama po sobie że czasem wpływa to negatywnie, bo cały dzień myślę tylko o jednym, czyli o swoim cyklu i martwię się niepotrzebnie więcej. Także rozumiem, że masz potrzebę to ograniczyć.
Liloe.. to jest dobra taktyka, troszkę zaniedbać i iść na żywioł. Zwłaszcza jeśli chodzi o czerpanie przyjemności z serduszkowania, a przecież to jest baardzo ważne. Trzymam kciuki. Co do usg nadnerczy to nie mam z tym doświadczenia.
Agniś... obserwuję śluz ale jedyne co wnosi ta obserwacja to chaos Nie miałam typowego BJ. Głównie mam kremowy, mniej lub więcej. Kilka razy zaobserwowałam rozciągliwy, przeźroczysty, ale bardzo gęsty. Bardziej jak galaretka niż białko jajka. Z dupkiem jeszcze nic nie załatwiam. Narazie robię rozeznanie w ginekologach gdzie mogę się udać.
Mlenka... po anty to jak widzę jest loteria. Nigdy nic nie wiadomo Nie spodziewałam się tego, jeśli mam być szczera
Życzę wszystkim miłego i, jakby nie było, owocnego dnia. -
Topola, po anty może być ładne owulacyjne odbicie albo długie rozregulowane cykle. Po 3-6 miesiącach cykle powinny wrócić do normy. Jak po tym czasie nadal będą złe, to wtedy można zacząć leczenie. Mój pierwszy cykl po anty trał 59 dni, ale był ładny wzrost. A kolejne cykle były okropne - nie dość, że długie bezowu, to z plamieniami trwającymi miesiąc (miałam histeroskopię z powody tych plamień). Pierwsze leki zaczęłam brać w 8. miesiącu starań. Jeszcze u Ciebie może wszystko wróci do normy, trzymam kciuki
Liloe, jak będziesz wiedziała, jak powinno wyglądać prawidłowe usg nadnerczy i jak się do niego przygotować, daj znać. -
Cześć dziewczynki No to zrobiłam sobie przerwę
Przepraszam, że nie skomentuje waszych dotychczasowych wypowiedzi, przeczytałam, ale jest za dużo,żeby się odnieść, bardzo dziękuje tym co o mnie pamiętały i trzymają kciuki. Witam wszystkie nowe staraczki
Mi jest niezmiernie głupio po tych moich ostatnich mazgajach, no ale trudno, człowiek ma słabą psychikę to musiał się wyżalić a tu wieści
Wróciliśmy z urlopu we trójkę jestem w ciąży! Był to dla mnie taki szok,że do teraz nie mogę uwierzyć :p no ale po kolei
Test zrobiłam w środe rano tylko po to aby mieć pewność,że @ na pewno przyjdzie, bo właśnie chciałam zaklepać termin HSG. Mąż był ze mną, patrzy na testa i ja mówie "i co jedna krecha nie", on "no tak", a ja "no było wiadomo" Po czym on sobie poszedł ja biore testa do łapki patrze a tam bladoszka ale druga i lece do niego mówie, czy Ty tu widzisz drugą bladą kreske? on "no faktycznie, jest druga" heh bk z nas. Ja mówie dobra nie ma się co napalać, możliwe że jakiś trefny test (pink, a ja trochę słabe zaufanie do niego miałam, ale jako ostatni został w domu) Więc totalnie się nie nakręcałam, myślałam,że to naprawdę kiepski żart, pojechałam zapisać się na hsg, no i później już nie dałam rady zrobić bety. Więc wczoraj rano dwa testy i znowu blade kreski, ale wyraźne więc już banan na twarzy pojechałam na bete i po południu wynik 276,5 szok i łzy szczęścia. Wracając z pracy kupiłam mężulkowi skarpeteczki i podkreśliłam na kolorowo wynik bety zawsze chciałam to zrobić I zawsze chciałam mieć niespodzinke i jakiś tam efekt zaskoczenia, no i miałam ale nie spodziewałam się,że moje Maleństwo jest w stanie aż tak mnie zaskoczyć :p
Teraz jestem przeszczęśliwa, choć dalej myśle,że to jakiś psikus :p no i pełna obaw, ale to chyba normalne. W środe ide do ginki, musi mi dupka wypisać, bo akurat się kończy, na serduszko chyba za wcześnie, no ale mam nadzieje,że chociaż potwierdzi i że wszystko będzie w porządku.
Dziewczyny naprawdę totalne zaskoczenie, od wyjazdu totalny luz, zero myślenia kiedy co i jak, tylko korzystanie z wakacji, cykl był bez clo (ale ja miałam clo co drugi cykl, bo moja ginka wyznaje zasade,że w następnym cyklu jeszcze działa) i bez zastrzyku na pęknięcie, dlatego tym bardziej jest to dla mnie wielki cud
Bardzo bym chciała,aby każda z Was mogła doznać tego cudu i tego pięknego prezentu, tej niespodzianki,że jednak niemożliwe staje się możliwe. A Maleństwo dało nam prezent na rocznice ślubu
Gorąco ściskam i pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za trzymanie kciuków, ciepło jakie od Was miałam w ciężkich momentach. Jak chcecie to pytajcie o co chcecie :p
I trzymajcie dalej kciuki,żeby Maleństwo ładnie się rozwijało i rosło u mamusisebza, gosia81, kasjja, Kami, Madzia85, natalinka, Agniś, Nina lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Asiaaaaaaaaa, no widzisz
GRATULUJĘ i trzymam kciuki za zdrowe dziecię Jakoś strasznie nie jestem zaskoczona, bo tak jak mówiłyśmy, u Ciebie zawsze było ładnie, no ale cieszę się niezmiernie, super, że w końcu którejś z nas się udało! Przepiękna wiadomość!
kasjja, Asia87 lubią tę wiadomość
-
Asiu wielkie wielkie gratulacje!!! Niesamowita historia - takiej życzę wszystkim na tym forum, a na tym wątku tym bardziej!!!
Mam nadzieję, że będziesz tu zerkać z podpisanym suwaczkiem byśmy mogły śledzić jak Twoje dzieciątko rośnie!!!
A ja w sumie mam też pozytywne info, choć tyci tyci kalibru: dieta nisko-węglowodanowa i metformina na mnie działają Dziś zaczynam nowy cykl, tamten zamknął się w 37 dniach bez żadnych leków hormonalnych. Poza tym miałam cykl dwufazowy, a @ przyszła równo 14 dni po objawach owulacji, więc moje nadzieje rosną, że może zimą i nam się uda
Teraz będę umawiać HSG na ten cykl - ach Asiu jakże bym chciała nie musieć tego robić tak jak TY!!!! Bosko Ci się ułożyło! Dużo zdrówka życzę!!!kasjja, kasjja, Kami, natalinka, Agniś, Asia87 lubią tę wiadomość