PCOS- kumu się udało?
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:08
-
nick nieaktualnyHej dziewczęta
Ja słyszałam, że całe ziarna lnu nie mają takich własciwości jak picie tych 'glutów'....
Violjka powiem szczerze, że ja takich dużych przerw to nigdy w życiu nie miałam! Jak @ nie przychodziła to szybko do lekarza i wywoływanie bo im dłużej tym większe prawdopodobieństwo zrobienia się torbieli.
Moje najdłuższe cykle to ok 50dni. Ewentualnie jak byłam jeszcze b. młoda to te pierwsze @ miały dużą rozbierzność czasową, tak do 3 miesięcy nawet. -
U mnie też najdłuższe cykle to niecałe 50 dni, bo jak tylko spóźnia mi się @ to też idę do lekarza na wywołanie.
A ja wam powiem że miałam taką nadzieję, że wreszcie będę miała owulację - od stycznia biorę metformax, od tego czasu schudłam ponad 10 kg, miałam nadzieję że bez CLO owulacje same przyjdą, a tu nic a teraz sezon urlopowy i na wizytę udało mi się umówić dopiero pod koniec sierpnia, więc stymulacja dopiero we wrześniu...starania od 2009
2010 - pierwszy aniołek 10tc
2011 - drugi aniołek 5 tc
2013 - dwa aniołki 7tc
2014 - starania wspomagane
2016 - największe szczęście 3000g, 56cm
2017 - kolejne starania, oj nie będzie łatwo -
Cześć dziewczyny!
Opiszę Wam swoją historię. 2 lata temu poszłam go ginekologa, bo każda miesiączka przychodziła z coraz większym opóźnieniem. Najpierw były to 2 tyg, potem miesiąc, 2 aż w końcu 3 miesiące. Pan doktor przeprowadził ze mną wywiad, zrobił usg dopochwowe i stwierdził PCOS (w lewym jajniku 25 pęcherzyków, w prawym 32). Szansa na dzieci mała. Brałam duphaston na wywoływanie @ ponad rok no i starałam się o dziecko. Brałam też te wszystkie witaminy prenatalne i kwas foliowy. Żadnych efektów. W końcu zrezygnowałam. Stwierdziłam, że najwidoczniej tak ma być. Przestałam się starać, odstawiłam leki (w lutym tego roku). W marcu zrobiłam hormony i podstawowe badania krwi, tak sama dla siebie. Mocno podwyższony testosteron. Pomyślałam, że dobrze, że przestałam się starać, bo to i tak nie miało sensu, a przez te tabletki tylko źle się czułam. Pojechałam na wakacje po prostu do mamy, wyluzowałam się, imprezowałam, zaczęłam chodzić na zumbę. Wróciłam do Danii (bo tu mieszkam na stałe), miałam jakieś 1 tyg do miesiączki, współżyłam z chłopakiem pierwszy raz od poprzedniego cyklu. @ w terminie nie przyszła. Tłumaczyłam to odstawieniem leków. W łazience znalazłam stary test ciążowy. Pomyślałam a co mi szkodzi i go zrobiłam. Jedna kreska wyskoczyła od razu, więc skarciłam siebie w myślach, że na co ja liczyłam. Wieczorem opróżniałam worek ze śmieciami i jakie było moje zaskoczenie jak zobaczyłam dwie kreski. Nie dowierzałam, z samego rana pobiegłam po 4 następne testy i wszystkie wyszły pozytywne! Przy wizycie u lekarza i robieniu usg, powiedziałam, że miałam stwierdzone PCOS a doktorka na to, że tu nie ma żadnych objawów. W jajnikach czyściutko. Owulacja w kilka dni przed planowaną miesiączką. Także dziewczyny, głowa do góry, nie starajcie się za bardzo. Ja dopiero jak całkowicie pogodziłam się z tym, że nie będę miała dzieci zaszłam w ciążę i to już w niewiele ponad miesiąc.
Trzymam za Was kciuki, bo wiem co to znaczy przez to przechodzić!Angelabd, Bella93, Miu95, violijka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEffora widzę, że u Ciebie takie same Alpy jak i u mnie
Nic dobrego to nie wróży niestety ale jeszcze do 35dc mamy szansę na dobre owu także uszy do góry
LadyDi wystarczyła 1 niesłuszna być może diagnoza, żeby spowodować tyle nie potrzebnego stresu... Świetnie, że Wam sie udało! Powodzenia z Maluszkiem ♥LadyDi lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:08
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:09
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:09
-
nick nieaktualnynigdy nie pozwolilabym sobie zalozyc czegokolwiek, nigdy nie zdecydowalam sie na anty
jedyne tab jakie wzielam w ilosci 2 szt. to byl Diane ginka przepisala mi ja na uregulowanie miesiaczki strasznie zle sie po tym cholerstwie czulam wiec odstawilam i do tej gin juz sie wiecej nie zglosilam -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:09
violijka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:09
-
violijka wrote:Dziewczyny tak z ciekawosci jaki mialyscie najdluzszy czas bez @ i bez zadnych lekow?
Teraz ostatnią @ miałam w lutym, jestem po tabletkach na regulację cyklu i dzisiaj miała się pojawić @, ale ani widu ani słuchu ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 14:46
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:09
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBella nie wiem czy to nie był Twój błąd z tą spiralą... Ja w życiu bym nie pozwoliła sobie tego założyć w moim wieku a co dopiero parę lat wstecz... Twój wybór! Aczkolwiek widać że też nie było Ci 'z nią dobrze' skoro ją usunęłaś.
No nie wiem czy odstawienie plastrów mogło spowodować taki efekt....
Ja brałam tabletki anty przez ok 5 lat i to było 'na uregulowanie'. Nawet nikt mi badań hormonalnych nie zrobił, o usg nie wspominając. Później od mojej teraźniejszej gin dostałam tabletki po których dużo lepiej się czułam. Teraz żałuję że nie trafiłam na dobrego lekarza już na początku mojej 'kariery w dorosłym świecie'. Nauczona na własnych błędach swojej córce nie pozwolę już ich popełniać!
Popieram Angelabd! Sama dieta, zdrowy tryb zycia to nie wszystko. Trzeba sie wspomagać lekami lub suplementami, żeby coś z tego wyszło... Nie mówię, że wszystkie z nas ale zdecydowana większość.
Miu95, czemu nie wybierzesz się do lekarza z tak przedłużającymi się cyklami? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMiu95 wrote:Prawie półtora roku... ale potem mi wywołali.
Teraz ostatnią @ miałam w lutym, jestem po tabletkach na regulację cyklu i dzisiaj miała się pojawić @, ale ani widu ani słuchu ;/
poszłabym na Twoim miejscu do lekarza coś długo to trwa. na regulacje dostałaś tab. anty?Niusia lubi tę wiadomość