Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam wszystkie nowe dziewczyny:)
Ja nie do końca wiem co mam zrobić;/W poprzednim cyklu po in vitro brałam antyki. Ten cykl od około 20dc brałam luteine.
Ok 17-18 db bolał mnie prawy jajnik ( zazwyczaj jak mam to z niego owu).Pod wieczór poczułam taki zaszczypanie i przeszło. Migneła mi myśl ż emoże po mega dawce leków stymulujących jakies odbicie było i mialam owu tak sama z siebie.Specjalnei bralam pozniej luteine zeby "w razie czego" nie zlutenizowac pękcherzyka bo nawet na lekach mialam ok 17 dc owu.
Okresu nie mam, od jakis 3 dni jestem b wyczulona na wszelkiego rodzaju zapachy. NIeregularnie ale pojawiły sie delikatne mdłości.
W weekend mowilam sobie ze jak w pn nie dostane okresu to zrobie test. Ale dzis mysle "no bez sensu, na lekach nie mialam zawsze owu i teraz naiwnie robie sobie iskierke nadziei"
Tłumacze sobie ze bralam antyb i może stad te dziwne objawy.Mała_Mi79, czekolada, kotkapc, Asiulek lubią tę wiadomość
-
Pszczelka...tak właśnie ostatnio o Tobie myślałam
A "planowo" kiedy masz mieć @?? Bo ja to bym sikała aj sikała
Czyżbyś się "wcisnęła" komuś w grafik lipcowy??
Jeśli chodzi o mnie to odstąpię Ci ten termin z ogromną przyjemnościączekolada, Asiulek lubią tę wiadomość
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Wiesz kochana u mnie to cięzko cokolwiek nazwać "planowo"
Bo zazwyczaj mam ok 28 dc ( jak biorę luteinę od 16dc)
Ale bywało ze skończyłam brac luteine i dostalam po tygodniu okresu, a było tak że nim skończylam brac luteine dostalam;/
Teraz bralam luteine 4 dni pozniej. Minie tydzien jutro jak przestalam brać. Ale bywalo tak ze jak bralam pozniej luteine to po 6 dniach brania dostawalam okresu, a bylo tak że po tyg czy 10 dniach .
Dzis jest 33dc
Haha zazwyczaj jak mam takie niejasne sytuacj robie test i wieczorem dostaje okresu;/
Wogóle nei wiem skad u mnie mysl i jakas nadzieje ze to może byc coś innego nić opóźniony okres i wrażliwość na zapachy hmm z powodu osłabienia poantybiotykowego:D -
To sikaj kochana, najwyżej @ wywołasz wcześniej
Ja się zastanawiam ile dni po odstawieniu antyków przychodzi @?
Ostatnią tabletkę wzięłam w piątek a dzisiaj rano jeszcze tempka wysoko w górze.
Gdybym nie wiedziała, że biorę antyki chyba bym codziennie sikańce robiła i na betę latała
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Mala mi specjalnie dla Ciebie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6e1b97d75d92.jpg
Moze niezbyt wyjsciowo ubrana, ale w domoeych pieleszach sie nir stroiny :p
Julka jest grzeczna dziewczynka, chociaz chorowita- katat ja meczy 3.5 tygodnia i po niczym nie chce przejsc( juz nawey ma antybiotyk w kropelkach),bylysmy w sspitalu 4dni z podejrzeniem zapalenia pluc- na szczescie na podejrzeniu sie skonczylo. W miedzy czasie przyplatalo sie jeszcze lojotokowe zapalenie skory..
Wiec tydzien bez wizyty u lekarza to tydzien stracony- niestety.
Z racji,ze troche wczesniej sie urodzila to musimy chodzic do sspitala do poradni rad i zaburzen rozwoju i chorob zakaznych (czyli ze nie szczepia Malej w osrodku zdrowia tylko w szpitalu w tej poradni..). Wizyte mamy umowiona na czwartek ale watpie zeby szczepili jak Julka taks zasmarkana.
Ogolnie Juleczka nie lubi jak mama wychodzi bo wczoraj z mezen zrobilismy sobie wychodne na 3h a dzisiaj musi nadrobic czulosci i przytulaski i caly dzien na rekach,jak tylko ja odloze to ryk.
Macierzynstwo wcale nie jedt takie proste jakby sie wydawalo
Niestety kp u nas nie wypalilo Mala na samej piersi spadala z wagi i kazali dokarmiac. W piatek ostatecznie pozegnalam sie z laktacja- przez cala noc i caly dzien sciagalam max 30ml mleczka
A co tam u Was? Widzialam,ze tulipanna miala suwaczek, ktorejs sie jeszcze poszczescilo?
Co u "starej" ekipy?czekolada, kotkapc, fryzjerka, Nikita2, Asiulek, Mała_Mi79, tulipanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O jaka super Julcia!Ma prawo chorować, nic sie nie martw. Piekny uśmiech, zaraz Ci tu Mała_Mi pięknego posta strzeli z zachwytami, moge sie zalożyć
A u nas ze zmian to jeszcze popatrz Karolciu na suwaczek Czekolady, widze ze siedzi cicho, pewnie nie chce zapeszyc ale jej również sie udało;)
Pszczelka...no nic juz nie powiem, czekam na dobre wieści. -
Noooo Śliczności, cudności, pregnylowej cioci
Jakbym ją tak wycałowała i wyściskała
A ten uśmieszek to na bank dla Cioci Madzi (czyli mła ) haha ja to wiem
Karolciu...no nie ma mocnych, Juleńka skazana jest na urodę...pewno po mamusi ma się rozumieć
Więcej takich śliczności poproszę tutaj (to się tyczy pozostałych !!!) bo ja mam synka (5,5 roku chłopak już ma) ... no i nie ma to jak mateczka mu kobietę "podsunie" haha
Gdyby to przeczytał to pewno by mnie strzelił w ucho
Suma sumarum: Juleczka to cud-miód i orzeszki jak to mówimy
Bez uroczku (jak rzecze moja teściowa) niech rośnie i zdrowo się rozwija...i niech się tak całe życie uśmiecha ... bo uśmieszek ma po prostu BOSKI
A co do laktacji Karolciu, to ja mojego Adasia też chciałam na siłę tylko z piersi i wyszło z tego, że przez pierwszy miesiąc był non stop na: cyc lewy-cyc prawy i niestety laktacja się nie rozkręciła a moje dzieciątko spadło z wagi, że do dzisiaj mamy wyrzuty sumienia, że dziecko zagłodziliśmy Ale mi położna powiedziała, że mam karmić na zawołanie i będzie dobrze...no ale nie było. Lekarz po miesiącu sam powiedział, żebym nie męczyła siebie i dziecka tylko dała mu butlę bo chłopak na starcie miał 4090 kg więc JEŚĆ mu się chce
Nie przejmuj się tylko dawaj Juleczce butelkę po wypiciu piersi... Świata nie zwojujesz, mleka sobie nie naciągniesz więc nie stresuj się bo to dodatkowo hamuje laktację
Dawaj butlę żeby mała nabierała sił a i laktacja Ci powinna się nieco poprawić i będzie dobrze A jak Juleczka nabierze siły to i choróbska pokona
Uściskaj to Słoneczko kochane od Cioteczki Mi i dbajcie o siebie kochane
Kotkapc...aż się ciśnie na usta by rzec: prorok czy co haha
Mam nadzieję, że pean godny królowej Julii napisałam
I obiecuję każdej takiego szczerego peana ku czci maleństwa
Tulipanna i Czekolada i która tam jeszcze wcześniej zaciążyła... (Mrulinka i Betty ??) macie już zagwarantowane hymny pochwalne
A reszta do ..... roboty Bo mi się wena rozwija
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Nie rzucil mi sie w oczy post czekoladki wiec troche spoznione ale gratukacjr i trzymamy kciuki!!!
Nikita no jakies takie slabe te wiruski byly albo Wy takie oporne na te moje wiruski apelujcie do swiezo zafadolkowanych:)
Pszczelko l3c na bete. Jak lezalam za ktoryns razem w szpitalu to kobieta w ciazy z blizniakami mowila ze od razu wiedziala ze jest w ciazy bo przy implantacji ja tak ja bolalo ze nie mogla siedziec -
Hej!!!
Nikita, idzie idzie (może akurat nie nam, nasz czas za moment ) Tulipanna i Czekolada zapoczątkowały to teraz już poleci z górki i . Nawet nie dopuszczam innych myśli!
Karolcia, Juleczka cudowna, przeurocza, roześmiana...no cudo!!!!!! Ale od małego już rodziców ćwiczy , na rączkach lubi, języczek pokazuje Mamusię i Tatusia wychowuje . Kochana , jak w tym wieku już masz problemy wychowawcze to aż strach co będzie potem . Ale ja tych wspaniałych "problemów wychowawczych" życzę Wam wszystkim Kobietki no i sobie oczywiście
Karolciu, laktacją się nie martw. Czasem się po prostu nie da... Ja swojej ściągałam przez 3 miesiące i strasznie przeżywałam że to już koniec... Wychowana na bebilonie , zuch dziewczyna, zdrowa jak rydz . Na przeziębienia teraz trzeba uważać, na wirusy też. W powietrzu masę tego świństwa. Nie przegrzewaj jej, wietrz pomieszczenie, w którym przebywa , ja mojej dawałam cebion multi jak była maleńka, takie kropeli witaminki. Wcale nie chorowała. A na łojotokowe zapalenie skóry coś dostałyście? Jest taki krem w aptece: Nazywa się Elo Baza, kosztuje ok 20zł i ja go polecam, nawilża pięknie, moja mała też ma takie przesuszone miejsca na udkach i łydeczkach.
Niech się Juleczka zdrowo chowa Całusek od cioci forumowej :*
No tak dzisiaj o Was myślałam wszystkich, że musiałam znaleźć czas
Zaczynam alfabetycznie:
agaluka? hop hop?
anakonda, jak Twoje odszczuplanie? Skorzystałaś z porad Małej Mi?
Czekoladko....czytam Twój pamietnik na filotelowej stronie....patrzę na zdjęcie usg...i wzruszyłam się... patrzę dalej....a tam Ty i Brzusio Taki już ciążowy!! No i znów się wzruszyłam... Grubcio albo grubcia rośnie Teraz już musi być dobrze... Kochana, mam nadzieję że w robocie machnęłaś już l4 i teraz już tylko zajmujesz się sobą
...no a o antykach nawet myślałam Kochana,ale mój gin nie...więc się nie wychylałam... zobaczymy co wyjdzie na laparo .
fryzjerko, no to dobrze że na luzik wrzuciłaś podczas urlopu i termometr poszedł w odstawkę. Czasem i od tego należy się przerwa Za tydzień to już niebawem ...a moze nie przyjdzie...? trzymam kciuki za taki finał
Hiacynta,pregnyl podany, serduszka są powodzenia!!!!!!!!
india, Kochana...temperatura poleciała...eh... następny cykl jest Twój i koniec!!! Masz się nie wymigać!!! Po laparo ,z iui...nie ma innego scenariusza Kciukam na maksiora!!!
klara bella, jajowody drożne, nasienie ok, hormony ok, odpowiednia diagnoza (LUF), wysoka prolaktyna (też to mam, i też brałam bromergon, teraz zmienione na Parlodel)Teraz jak już wiesz wszystko i to , co zrobić żeby się udało (pregnyl) - musi się udać!!! No zwłaszcza, ze urlop się zbliża! Nakazuje powrót w trójkącie . Trzymam kciuki za piątkową wizytę !
JusWik, jak tam monitoring? Pęcherzyki pięknie popękały mam nadzieję!
Kamila1980, wykres marzenie... trzymam kciuki Kiedy testujesz?
kotko, na jakim Ty teraz etapie. przepraszam, ale szukam i szukam i nie mogę znaleźć...
Mała Mi, po antykach to ja nie pomogę, nigdy zem nie łykała...ael Twój wykres.... kosmiczny , temperatura....wow... No niech przychodzi w końcu i zaczynamy nowy trafiony cykl, prawda? Nie ma innej opcji!!!
Martoszka, co u Ciebie? Mąż powtarzał badania?
Migotka, "Ale nie wolno się poddawać (...)" Święte słowa napisałaś. Tutaj to nasze motto!!!! Choć przykro, ze się nie udało... kolejny cykl , kolejna szansa!!! Musisz znaleźć w sobie siłę ! Wspólnie przejdziemy przez to
Monik, widzę że testowałaś... szkoda ze nie mierzysz temperatury, można by cosik wiecej wywnioskować...a tymczasem mocno sciskam i nie puszczam kciuków
Nikita, jak się czujesz? Już bóle nie doskwierają?
Opu, bidulo... ale pociszające że to już ostatnia . Trzymam kciuki żeby @ nie przylazła
Pszczelka, Słońce...!!!!!!!!!! Dzisiaj zdrowaśkuję za Ciebie!!! Trzymam wszystkie paluszki, kciuki, co tylko sie da najmocniej jak potrafię!!! I jeszcze mężowi nakażę Bo mój M. ciągle się pyta co u moich kumpelek z forum, a jak powiem że mamy nowy suwaczek ciążowy to cieszy się niemniej niż ja
Tulipanko, a jak Ty się miewasz? Mniemam, ze najcudowniej na świecie Dopiero co zaglądałam było 5 tygodni, a już prawie 9 . Jeszcze tylko 219 dni to już niedługo!!!
Kochane, wybaczcie jeśli o kimś zapomniałam...tyle nas tutaj, ze ledwie ogarnęłam... Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam i proszę o podnoszenie łapki .
A co u mnie:
Czekam i czekam ...już niedługo laparo, 15 lipca, jutro idę na wizytę, pobranie wymazu z szyjki w kierunku bakterii i czegoś tam jeszcze.. i poiza tym nic . Aha, idę tydzień przed na urlop co by się nie wyluzować...jak pogoda dopisze to może na spontana wyskoczymy gdzieś we trójkę...
Wybaczcie, ze zajęłam całą stronę hahaha, ale nie dało się mniej
Miłej i owocnej nocki!!!!!!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2015, 23:00
kotkapc, czekolada, Nikita2 lubią tę wiadomość
-
No to u mnie też zaczyna "lecieć w dół" chociaż dla mnie to i tak mega kosmos I życzę sobie takich wyżyn na przyszłym full natural cyklu
Kurcze niech no szybciej spada i przychodzi @ bo się doczekać nie mogę
Asiulku, Ty to jesteś sprawozdawca pierwsza klasa... no i już wiem czego (KOGO) mi tutaj najbardziej brakowało
2 tygodnie szybko miną i zobaczysz jak będziesz po laparo śmigać... no cóż każda z nas wie jaki mamy plan i grafik... a grafiki trzeba wykonać
Kciukam i zdrowaśkuję za pomyślność każdej ... przecież nie możemy zostawić Czekoladki i Tulipanny samych
Pszczelka - beta zrobiona?? Bo my tutaj oszalejemy
W piątek migot_ka, teraz Ty .... jak ja lubię taką adrenalinkę to lepsze niż być na haju (chociaż nigdy nie miałam okazji być )
Kotkapc ... a jaki to masz ten "dalszy plan"??
Kamila1980 nosz paskudnie poleciało to teraz niech @ szybko przychodzi bo my tutaj działać już chcemy
Nikita2 - czekam na dzisiejszy "hop do góry" u Ciebie
Opu - jak żyjesz? Szczerze, to nie byłam nawet w stanie do końca przeczytać Twojego postu bo mnie zaczęły wszystkie zęby boleć i na samą myśl, że musiałabym iść do dentysty przegląd zrobić...już widzę siebie w Twoich męczarniach Bidulko - przytulam najmocniej i na szczęście już więcej takich przygód nie będziesz mieć !!!
Czekoladko... łapię wiruski
czekolada lubi tę wiadomość
Jezu, Ty się tym zajmij !