Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej Słoneczka... wybaczcie mi, że tak napiszę ... ale muszę to gdzieś wyrzucić z siebie...
Za parę godzin będzie lepiej i będę tryskać optymizmem, ale teraz nie potrafię, nie potrafię nawet się cieszyć z tego, że moja bratowa jest w ciąży - termin porodu - połowa stycznia ....
Przypuszczałam to już od miesiąca ... ale wczoraj przyznali się rodzicom moim.
Mają już 6 letniego synka....
Fajnie, że im się udało... tylko mam to samo co każda z Was miała przynajmniej raz w życiu: dlaczego Ona a nie ja ;(
Dlaczego ja się muszę starać od tylu lat a ona nie - ot tak normalnie, bo mieli tak zaplanowane i się udało ;(
Jestem zła, zła, że to nie ja i bardziej zła, że nie potrafię się z tego cieszyć...na pewno będę ale jeszcze nie teraz...nie dzisiaj
Siedzę w pracy przed kompem i mam napuchnięte oczy i ryczeć mi się chce
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Mała mi nie jesteś sama... Też tak mam, przyłapuję się na tym że widząc ciężarną oczu nie mogę od brzucha oderwać... Zazdroszczę im strasznie ale to nie są negatywne emocje... Tak bardzo pragniemy dziecka, że to normalne...
Mała mi pon to jesteśmy tu, żeby wysłuchać, wesprzeć i jak trzeba to wykrzycz wszystko co Cię boli i denerwuje!!! Myślę, że wszystkie dziewczyny dobrze Cię rozumieją... -
Mała Mi - każda z nas Cię rozumie w 100%! Też mamy sytuacje, że zazdrościmy innym brzucha i nie potrafimy się cieszyć czyimś szczęściem. Ja czasem czyjąś ciążę traktuję jak swoją porażkę, bo dlaczego ja się staram i nic, a ktoś ot tak zachodzi w ciążę. Głowa do góry, sierpień jest nasz!
"Twoje marzenia nie mają daty ważności, więc weź głęboki wdech i spróbuj ponownie"
-
Moja bratowa urodziła...miesiąc temu...trzecie dziecko...
Oczywiście wszyscy oszaleli na tym punkcie, a mi wcale nie było do śmiechu, tylko żal w sercu, że mi się tyle czasu nie udaje, a oni zaliczyli wpadkę i jest...
A potem aluzje do nas...żebyśmy też się wzięli do roboty...wrrr...;/
---
A tak po za tym...u mnie już pewnie wszystko wiadomo, ale nie mam odwagi zrobić testu...to rozczarowanie jest najgorsze...wolę karmić się nadzieją do końca, chociaż i tak niczego już nie zmienię...
---
Przed chwilą odwiedziła mnie koleżanka w ciąży...podniecona i w ogóle...masakra...słuchac mi się nie chciało...;/ -
nick nieaktualnyMała mi nie martw sie:) ja mam znajoma co sobie wymyśliła ze na wakacjach zajdzie w ciąże i zaszła,jak wróciła to opowiadała wszem i wobec ze ja mdli i wssyscy naokoło wiedzieli kiedy bedaie testować. Braliśmy to z przymrużeniem oka ze głowa jej pracuje i stad te mdłości a tu bach-udało sie...
Niestety zauważyłam wsród swoich koleżanek ze te co maja juz dzieci lub sa w ciazy to z tego co mówią to nic nie celowaly,nie myślały,do głowy by im nie przyszło mierzyć temp itp...
Nie martw sie na nas tez przyjdzie pora:) -
Asiulku niezle Cię tam wymeczyli. Oby to miało przełożenie na piękny 2 kreskowy test;) U mnie bez zmian dzis mam 54dc.pewnie z 19 sierpnia nic nie będzie. Jakoś ostatnio przyznam sie wam ze kiepsko z psycha,nie dogaduje siecz mężem.może jedno dziecko wystarczy...
Asiulek lubi tę wiadomość
-
Małami przytulam bardzo mocno i proszę o uśmiech
Zobaczysz Tobie i nam wszystkim też się uda
Pszczelkonie myśl tak czasem w życiu są takie chwile ale zawsze po burzy wychodzi słoneczko. Jeszcze się wszystko ułoży...
A z @ to może lepiej idz do lekarza -
Monik, czy to jutro Twój wielki dzień??? Jeśli tak, to trzymam mooooocno kciuki!!!
monik lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie: Czy na monitoringu po owulacji lekarz może zobaczyć ile mm ma endo? Czy tylko widzi płyn w zatoce...?
Zastanawiam się, bo moja wizyta będzie prawdopodobnie po owu, a łykam wit. E i winko, no i jestem ciekawa jak mój organizm sobie radzi po laparo...
"Twoje marzenia nie mają daty ważności, więc weź głęboki wdech i spróbuj ponownie"
-
Kurcze, dwa dni bez neta...po tej burzy coś popsuli i dopiero co oddali! Od razu się dorwałam do kompa i jestem
Dzięki dziewczynki, wpisuję się oczywiście na listę sierpniową
Mała Mi, Kochana...nawet optymiści mają gorsze dni... przytulam Cię najmocniej jak potrafię...)
Monik, wspaniały dzień jutro Cię czeka!!! Będę myślami z Tobą...i oczywiście kciuków nie puszczam!!!
India, wiesz że śni się na odwrót??? Skoro w snach żaden maluszek nie był Twój...w realu będzie!!! Yuppi!!!czekam z niecierpliwością na II
India, spadkiem się nie przejmuj bo jest niewielki i nic nie znaczy .
Pszczelko, na ten Twój długi cykl to trzeba coś zaradzić koniecznie! Rozmawiałaś z lekarzem? Aj no zbzikować idzie przez to wszystko, wiem ...my mamy mężów "dość", mężowe nas...życie... jak już zafasolkujemy, to się ułoży
Kotka, jak tam u Ciebie?
Czekoladko, bidulko, ażeby te nudności sobie poszły jak najszybciej!
Wszyscy już wiedzą zapewnechoćby po tym nie piciu i haftowaniu
Nikita, mój gin też na urlopie ale dał jakiegoś kolegę na zastępstwo na 2 tygodnie. Nie zostawił pacjentek na pastwę losu... ale 16dc to już będziesz wiedziała czy owulacja się odbyła. Moze i dobrze, na luzie, na spokojnie
Migotka, wykres...nie będę zapeszać...trzymam kciuki
JusWik, a Ty teraz na jakim etapie?
Klara Bella, już po wakacjach?Widzę, że dziś zaczęłaś nowy cykl. Powodzenia
Witam również nowe koleżanki i życzę II pięknych tłustych kresek
Kobietki, kiedy po laparoskopii można serduszkować? Gin w szpitalu powiedział ze 2-3 miesiace, ale jakiś taki z przypadku na obchodzie, nie mój... żartował .nie? ..czasu szkodaNajchętniej to już bym się zabrała do roboty . Przy okazji laparo naprawili mi moje libido
Tulipanku, jak się miewasz?
Karolciu, jak Juleczka? Daje mamusi pospać?
No właśnie: Anakonda
Chihuahua,
Suzi,
Betty_boop, i pozostałe? Zaglądacie tu jeszcze?
A tak w temacie ciężarówek i ciąż ....
ja leżałam na pooperacyjnej, a w nocy przyjechała moja kumpela rodzić do tego samego szpitala. Tak czuła że się spotkamy, choć do terminu jeszcze sporo czasu było... 3 dziecko, piękna, zdrowa maleńka dziewczynka
Ja jakoś tak nie mam, że jak słyszę, widzę u kogoś znajomego,to przykro mi się robi. Chyba jestem inna... Natomiast jak słyszę, że ciąża niechciana, z przypadku itp... to wtedy mi żal i zazdrość się wdziera w serce..
A, wczoraj dowiedziałam się że żona naszego starszego jest w ciąży, 1 dziecko, planowane, szybciutko, bez problemu... tylko się cieszyć
Ja też będę! i Wy również
Mała_Mi79, monik lubią tę wiadomość
-
Nikita widać, mój gin mnie zawsze informuje
Ja mam po owu zazwyczaj troszkę cieńsze, bo ono dodatkowo zmienia swoją strukturę. Jak nic nie powie to po prostu sama zapytaj.
Asiulku z tą wstrzemięźliwością to albo żartował albo jakiś nawiedzony. Mój gin kazał odpuścić cykl w którym była laparo i działać od kolejnego czyli jakieś 2 tygodnie "spokoju". Ale powiem Ci, że ja sama nawet nie miałam ochoty nabo po laparo jeszcze z tydzień krwawiłam, a poza tym trochę bolało. Ale później to już sama przyjemność
-
Tak zaglądam, czytam . Wróciłam wlasnie z wakacji i niestety @ pojawiła sie w 22 dc - to mńie tak zdezorientowało ze nie wiedziałam o co chodzi , zawsze cykl ok 28 . Może przez upał , nie wiem nigdy tak nie miałam , dodam tylko ze przez 3 M-cie brałam progresteron. No i teraz znowu czekam na owulacje i znowu mam nadzieje , wizytę mam dopiero na 27 . Jestem ciekawa co będzie na usg bo ostatnio mojego organizmu nie poznaje , piersi mnie bolą na owulacje i tak do końca cyklu , hmmmAMH 1.8 endomenda 1st
HSG -ok
ivf 07.2016invicta gdańsk
15.02 laparo
3IUI clo
2016 IVF
2017 IVF
Crio????? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mała_Mi79 wrote:No, w końcu coś się ruszyło tutaj
My właśnie zostaliśmy wygonieni przez burzę i ulewę z basenuzdążyliśmy być całe 40 minut
Ale kąpiel zaliczona
Ja wczoraj w nocy sobie o nas wszystkich staraczkach myślałam i tak zastanawiałam się właśnie co z:
Tulipanną,
Anakondą,
Chihuahua,
Suzi,
Betty_boop, i pozostałych, które....tak jakoś ucichły
Pszczelka, jak sytuacja?!!Mała_Mi79, Asiulek lubią tę wiadomość