Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
Edka, a ja mimo wszystko poszłabym na monitoring za 2-3 dni żeby sprawdzić czy wszystko pękło. Tym bardziej, że jesteś stymulowana. Co prawda ja nie dostałam pregnylu - nie byłam na monitoringu .
Tak więc odpuściłam monitoring (w 10-13 dc) i okazało się, że jak poszłam w 17 dc to gin znalazł torbielkę dwukomorową i wylądowałam na antykoncepcyjnych żeby wyciszyć organizm. Efekt - 2 cykle w tyle.Edka lubi tę wiadomość
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Mała_Mi79 wrote:Edka, a ja mimo wszystko poszłabym na monitoring za 2-3 dni żeby sprawdzić czy wszystko pękło. Tym bardziej, że jesteś stymulowana. Co prawda ja nie dostałam pregnylu - nie byłam na monitoringu .
Tak więc odpuściłam monitoring (w 10-13 dc) i okazało się, że jak poszłam w 17 dc to gin znalazł torbielkę dwukomorową i wylądowałam na antykoncepcyjnych żeby wyciszyć organizm. Efekt - 2 cykle w tyle.
przyjdzie to ok 22 dc. Nie będę się stresować i nakręcać. To wyląduję na tabsach trudno, tych rzeczy nie da
sie zaplanować, juz to wiem
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny! Jestem nowa tu na forum. Staramy sie o dzidzie już 8 miesiecy. W tym cyklu bralam clo i 13 dc miałam podany pregnyl 5000. Pregnyl przyjelam w zeszły czwartek i przepuszczalnie owu miała być w piątek. Dzis jest 5 dzien po pregnylu i mam duże mleczne uplawy... Dziwna sprawa bo takie mam zazwyczaj kilka dni przed @ ale tez nie w takich ilościach.. Czy możliwe ze to po pregnylu a moze coś tam się dzieje? Nie chce.się pp raz kolejny nakręcac alw z tym cyklem naprawdę wiąże duże nadzieję...
-
milka, zalewało mnie na kremowo-żółto dokłądnie 4 i 5 dni po Pregnylu.
Pytanko - czy wiadomo Wam coś nt.ewentualnego wpływu Pregnylu na hormony tarczycowe? Wczoraj po raz pierwszy od dobrych paru tygodni dopadło mnie znowu to głupie uczucie zimna, które średnio reaguje na okrywanie sie kolejnymi kocami.... a które często towarzyszyło mi, gdy miałam rozhuśtaną tarczycę ;/ Mam nadzieję, że Pregnyl nie narobił mi bajzlu ;/ -
nick nieaktualny
-
Ja mam skłonność do niskiego tsh raz mi spadło poniżej normy i samo sie unormowało. Lekarka mówi na to autoimmunologiczne zapalenie tarczycy w przebiegu z eutyroza. Czyli ze jestem bez leków, tsh mam sprawdzać co pól roku, teraz mi wypada na koniec wrzesnia, no chyba ze zaciążę to mam zrobić jeszcze ft3 i 4. Gin i endo mówią ze moja tarczyca nie ma wpływu na moja płodność. Generalnie ja jestem okazem zdrowia, wszystkie wyniki mam prawidłowe, problem mamy z budowa i ruchem plemników, ale za to ratuje nas ilość. A potrzebny jest tylko jeden
-
nick nieaktualny
-
yesenia to nie testuj, musisz się wyluzować i nie mówię tego jako laik, mówię z własnego doświadczenia, sama świrowałam,uwierz..mocno się poschizowałam, a zaczęłam świrować szybciej niż zaczęłam sie starać. Udało mi się zajść jak zaczęłam luzować, co prawda okazała się bezzarodkowa, ale to nie przekreśla mi szans. Teraz wiem, że gorsze niż czekanie na testowanie, jest czekanie na serducho na usg.
-
Jak poroniłam to przez przypadek znalazłam na necie taki tekst i wzięłam go mocno do siebie "Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości, opcji... Daruj sobie myślenie o tym, co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz akurat to, czego kompletnie się nie spodziewasz."
Nikita2, czekolada, klara_bella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEdka masz 100% racje. Ja w zyciu nie przypuszczalam nawet ze bede miala problemy z zajsciem w ciaze, a tu taka niemila niespodzianka zaluje tez ze nie zaczelam starac sie wczesniej, ale czasu juz nie cofne. Sama czuje ze z miesiaca na miesiac oswajam sie z ta mysla ze moge juz wiecej nie miec dzieci. Jak teraz sie nie uda to zrobie to hsg i bedzie to moj ostatni krok...
-
nick nieaktualny