X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Prolaktyna po obciążeniu
Odpowiedz

Prolaktyna po obciążeniu

Oceń ten wątek:
  • nowatorka Autorytet
    Postów: 4185 3392

    Wysłany: 23 listopada 2015, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak ten parodel to mozliwe ze ma mniej skutkow ubocznych i lepiej sie go toleruje chociaz tez zawiera bromokryptyne wiec nie wiem w jaki sposob.

    co do tego ze odchodzi sie od tego badania to slyszalam ale coz moge powiedziec. cykle mialam zawsze nieregularne, owulki nie bylo, zaczelam brac bromka z dupkiem, pierwszy cykl 33 dni, w 14 dc owulacja (z wykresu), drugi cykl juz nie wiem ile by trwal bo zaszlam w nim, owulka byla tez ladnie w 15 chyba dc. w tych 2 cyklach czulam normalnie pracujace jajniki i owulke. jakby mi tego badania nie zlecili to by mi pewnie stymulowali owulke clo czy czyms podobnym a nie bylo to potrzebne. takze u mnie to byl problem. a ktos tam moze miec podniesiona prl po obciazeniu a nie miec problemow, albo miec inne problemy ale to kazdy jest inny

    iv09mg7y3g8rfy1m.png
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 24 listopada 2015, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunflower dlatego ja dziś idę do trzeciego lekarza, bo ja też już zgłupiałam, a faktycznie efekty uboczne są przerażające :) moje obawy są dodatkowo spotęgowane tym, że mam brać 2 dzienne po 1 tabletce - wygląda na dość sporą dawkę w porównaniu z większością kobiet opisujących swoje historie na forum.

    Nowatorko stąd mój niepokój, cykle miałam regularne, trwają ok. 30 dni, w zasadzie nie mam też żadnych innych dolegliwości ani problemów, a tu Pani doktor potraktowała mnie od razu dość dużą dawką. Oczywiście do tego nadal mam brać castagnus :) obawiam się czy mój kolejny cykl na tych lekach kiedyś się skończy, skoro sam niewinny castagnus wydłużył go do 35 dni, to co zrobi w połączeniu z innym, mocniejszym lekiem :)...

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 24 listopada 2015, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowatorka Twoja historia jest bardzo budująca i optymistyczna - gratuluje:)Jak znosisz 1 trymestr?Mi póki co Diostinex nie pomógł niestety:/
    Ogólnie boję się hormonalnych symulacji jajników, boję się nowotworów jajnika etc:/
    Alciak rzeczywiście Twoja dawka jest "końska", ja Dostinex 0,5 mg biorę codziennie po 1/4 tabletki. Martwi mnie, że drogi jest ten lek, hmmm:/A póki co nie okazał się skuteczny:(
    Dziś mój lekarz stwierdził, że pęcherzyk Graffa nie pękł, dostałam receptę na Pregnyl i mam się zjawić po @ czyli ok 13 grudnia. Lekarz twierdzi, że cierpię na L.U.F.- zespół niepękającego pęcherzyka. Rzeczywiście pomimo regularnych cykli, owulacji dawno nie czułam, (w sensie śluz). Mam też paskudne obfite miesiączki- zobaczę co mi inny doc powie:/A największe nadzieje wiążę z lekarzem, u którego mam wizytę 7 grudnia- obym się nie rozczarowała... Jak tak sobie to analizuje, to bardzo mnie zastanawia jak udało mi się przypadkowo zajść w 1 ciążę, cud jakiś chyba...


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
  • nowatorka Autorytet
    Postów: 4185 3392

    Wysłany: 25 listopada 2015, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak to rzeczywiscie b duza dawke masz plus jeszcze castagnus. ja bralam polowke. powiedz mi jaka jest twoja normalna prolaktyna i jaka po obciazeniu i podaj mi normy jak mozesz. mniemam ze normalna tez masz podwyzszona? bo 2x dziennie to jest rzeczywiscie duzo.

    sunflower 1 trymestr znosze dobrze dziekuje :) a u ciebie inne hormony wszystkie ok ?

    Sunflower lubi tę wiadomość

    iv09mg7y3g8rfy1m.png
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 26 listopada 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Normalna wynosi 192, norma 102-496, czyli jest ok, po obciążeniu 5 780!!
    Właśnie z uwagi na tą dużą dawkę leków poszłam na konsultację do innego lekarza. Pani doktor powtarzała, że nie bada się prolaktyny po obciążeniu jeśli miesiączki są regularne, kazała wszystko odstawić i wyłączyć myślenie, bo dwa razy zaszłam w ciążę w zeszłym roku, więc mogę w nią zajść, a wszystkie badania, które mi robią wskazują na to, że nie ma żadnych przeciwskazań, więc mam uzbroić się w cierpliwość i na spokojnie robić swoje. W związku z tym leków nie wykupiłam, ale stwierdziłam, że ten castagnus pobiorę jeszcze dwa miesiące, wyregulowały mi się temperatury, może aktualny cykl nie wydłuży się tak bardzo.... nie wiem czy dobrze robię, ale postawiłam na mało szkodliwy kompromis. Zobaczymy co będzie...

    Sunflower lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 26 listopada 2015, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunflower właśnie z uwagi na tą cenę stwierdziłam, że mniej wydam na wizytę niż na lek i warto zapytać kogoś jeszcze o zdanie. Pani doktor mówiła, że jeśli są wskazania, to prolaktynę bada się pod obciążeniem, ale w warunkach hospitalizacji i to wieczorem, więc to co się robi rano jest niemiarodajne. Podobno robili próbę na grupie pacjentek, i w zasadzie wszystkie miały podwyższoną prolaktynę po obciążeniu, a w rzeczywistości nie stanowiło to właściwego problemu z zajściem w ciążę. Myślę, że jak przez kolejne miesiące nic nam nie wyjdzie to pójdę do kolejnego lekarza jeszcze raz sprawdzić tą opinię.

    Sunflower lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 26 listopada 2015, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzisz Alciak- wróciłam wieczorem z wizyty od drugiego lekarza i on kwestionuje wszystko, co powiedział pierwszy ginekolog- który zapisał Diostinex...Tamten lekarz( od Diostinexu), który badał u mnie prolaktynę w teście z obciążeniem podejrzewa u mnie także LUF czyli zespół luteinizacji niepękniętego pęcherzyka jajnikowego, monitorował mój cykl 20.11 miał 19 mm, a 24.11 miał 20mm- czyli to jest bardzo dziwne bo po takim czasie powinien pęknąć dawno:/Wydaje się więc, że jego tok myślenia ma to sens.
    Dziś gdy byłam u ginekologa, który kwestionuje sens badania PRL z obciążeniem i branie Diostinexu( a akurat w tej kwestii zaufałabym mu bo jest ginekologiem/endokrynologiem), to powiedział, że widzi, że zostało ciałko żółte - i mogła jednak wystąpić owulacja. Ze nie ma żadnych dowodów,że owulacji nie było...Choć szczerze ja tam jej nie czułam wcale.
    Nie wiem czy brać ten lek czy nie, jestem totalnie skołowana...Nie mogę się doczekać wizyty u specjalisty 7 grudnia- mam nadzieję- że on mnie uspokoi i rozświetli temat wiele nadziei wiążę sobie z tą wizytą...
    Ten doktor z dziś zapisał mi luteinę 50. Wykupiłam też Pregnyl w razie czego- tzn nie było 3 opakowań- ale w pn odbiorę- bo takie leczenie zaproponował 1 lekarz po to żeby pęcherzyk pękł w przyszłym cyklu.
    Im głębiej w las, tym ciemniej- ot takie moje odczucia:////
    Trzymam kciuki za Ciebie - żeby udało Cie się i abyś nie musiała główkować, kto ma rację...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 23:19


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 26 listopada 2015, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luteina w drugiej fazie cyklu? To też miałam pronowane z powodu niby niskiego progesteronu. Jeden lekarz powiedział, żebym brała po owulacji przez 10 dni. Drugi lekarz, ten, który jest przeciwny leczeniu prolaktyny, stwierdził, że progesteron zbadany po owulacji potwierdza, że miała ona miejsce, i jak na ten moemnt cyklu jest odpowiedni. Miałaś takie badanie w tym momencie cyklu? Sugerowała, że w tym zakresie też robiono badania i nie wykazano związku pomiędzy braniem luteiny w drugiej fazie cyklu, a owocnym cyklem. Ponadto zastosowanie luteiny w nieodpowiednim momencie działa, jak antykoncepcja, a... bardzo mały procent, ale zdarza się, że dzieci po luteinie chorują na białaczkę! Tu miałam prywatne przemyślenia, nie chciałam brać tej luteiny z uwagi na to, że wcześniej sztucznie podtrzymywała mi ciążę, powiększając endometrium, w wyniku czego nie mogłam naturalnie się oczyścić, leki na wywołanie poronienia też nie były skuteczne, kończyło się łyżeczkowaniem. Boję się, że luteina sztucznie podtrzymywałaby np. ciążę biochemiczną i zrobiła więcej zamieszania i dała nadzieję na coś co miałabym i tak oczyścić z @ może jestem w błędzie, ale po moich doświadczeniach przychodzą mi takie myśli do głowy.
    Dziękuję Słoneczniku, Ty już chociaż masz jednego maluszka.... ja bym chciała też chociaż jednego, choć apetyt rośnie w miarę jedzenia ;)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 27 listopada 2015, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak - przede wszystkim jako kobieta bardzo Ci współczuje takich doświadczeń, to okrutne , niesprawiedliwe i nie powinno nigdy się zdarzyć:(
    Dziś byłam na wizycie o pani ortodontki, która 'załatwiła" mi wizytę jutro u dobrego specjalisty, jestem bardzo ciekawa jego opinii bo zwyczajnie nie wiem co robić. Przestałam brać wszystkie leki- nawet jeśli jakiś lek niepotrzebnie, to myślę ,że jeden dzień niczego nie zmieni. Kurcze skąd my pacjentki mamy wiedzieć który lekarz ma rację, co robić, jakie leki brać...:/
    Ogólnie mam już sporo pokory co do tego procesu i absolutnie nie porównuję się z innymi kobietkami, które walczą o to aby mieć dziecko w ogóle. Dziękuje Bogu za to, że mam swojego przedszkolaka. Każdej kobiecie chcącej być mamą z całego serca życzę aby mogły doświadczyć tego daru. Bo to dar.
    Ciekawe co powie o luteinie jutrzejszy ginekolog, nie miałam żadnych badań pod kątem progesteronu, nie wiem z jakiego powodu zapisał mi ją wczorajszy lekarz. Ściskam


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 28 listopada 2015, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To czekamy na wieści :)
    Faktycznie jesteś w lepszej sytuacji, bo masz już chociaż jedno dziecko :) ale walcz o drugie, jeśli tylko tego chcesz, nie poddawaj się... nie poddawajmy się!

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nowatorka Autorytet
    Postów: 4185 3392

    Wysłany: 30 listopada 2015, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny takie gadanie ze prl po obciazeniu nie wplywa na cykl jest bzdura bo u mnie akurat blokowala owulacje. ALE nie u wszystkich tak jest. Dlatego jezeli ktos ma owulke to raczej prl tutaj nie jest problemem a cos w zagniezdzeniu (albo meski czynnik). Luteina podobno moze blokowac owu ale duphaston jej nie blokuje i pomaga w zagniezdzeniu, ja go bralam a nawet mi dr nie zbadal progesteronu (bo w sumie po co jak nie mialam owu). Dupek na pewno nie zaszkodzi. A ciazy ktora sie nie rozwija nie podtrzyma zaden lek na sile. Grunt to znalezc dobrego lekarza, z dobra opinia w leczeniu problemow z plodnoscia i mu zaufac.

    Alciak 2x dziennie bromek to bylo za duzo. Powinnas brac polowke tak jak ja. A u ciebie sa owulki? Cykle masz regularne? Dziewczyny niech wasi mezowie tez dbaja o siebie i pija codziennie wit c. Ja jeszcze bralam magnez i wit b w szczesliwym miesiacu. Dajcie znac jak po wizytach

    iv09mg7y3g8rfy1m.png
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 30 listopada 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlaśnie u mnie problemów nie było, dlatego zrezygnowałam z parlodelu i biorę tylko castagnus, na wszelki wypadek :) od dziś biorę też taki suplement z witaminą b i d oraz jodem, zależało mi przede wszystkim na jodzie, bo mam delikatnie podwyższone tsh i póki nie zacznę działać z euthyroxem próbuję zbić jodem. Podobno standardem jest teraz zażywanie jodu, tak jak kwasu foliowego przy staraniach o dzidzię.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Okazało się,ze ja jak zwykle łeb źle zrozumiałam zalecenie lekarza apropos brania Dostinexu - zamiast ćwierci tabletki na tydzień brałam codziennie- zbiłam ją sobie do zera. Przez to pewnie i przez luteine mam właśnie 31 dzień cyklu, a normalnie @ miałam 28 dnia. Całe szczęście nie brałam aż tak dużo bo ponad tydzień. Czekam na @ i mam do zrobienia badania:hormon luteinizujący (LH4), testosteron, DHEAS, PRL, Anty Mulerian hormon (AMH4, TSH, przeciwciała anty TPO4- to wszystko od 1-do 5 dnia cyklu.
    A od 10-12 dc:hormon luteizujący,Estradiol,PRG
    Dużo tego. 3 lekarzy każdy inne stanowisko. Jeden chce zostawić wszystko "naturze", inny chce podać Pregnyl (który już mam lodówce)bo twierdzi iz dolega mi LUF, 3 chce zrobić dużo badań- ten trzeci ma świetny sprzęt.
    Nie wiem na co się zdecydować, pewnie zrobię te badania i może jeszcze wstrzymam się z Pregnylem?Dwaj lekarze zgadzają się odnośnie Dostinexu- i zbijania PRL więc raczej będę kontynuować ćwiartkę na tydzień. Ale to po zrobieniu badań.
    Alciak - ja jodu nie biorę, ale kwas foliowy już tak. Może niesłusznie nie biorę jodu bo zajadam sporo kaszy jaglanej a ma ona niekorzystny wpływ na przyswajanie tego pierwiastka, who knows.
    Nowatorka jak dobrze,że masz z głowy te wszystkie dywagacje, że leczenie tak szybko okazało się skuteczne i teraz możesz spokojnie cieszyć się swoim stanem <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 12:32


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 12 grudnia 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba opcja zrobienia badań wydaje się być najrozsądniejsza :) a potem sama ocenisz, ja przestałam biegać po lekarzach i zostawiłam wszystko naturze, zobaczymy jak na tym wyjdę. Zawsze zdążę wrócić do leczenia parlodylem. Póki co 4 cykl po staraniach, ale nie mam jiż nadziei, że coś z tego wyjdzie :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki aby jednak się udało Aciak. Rozumiem Ciebie doskonale - sama mam ochotę podobnie zrobić,a nawet poniekąd będe do tego zmuszona-bo wszystko mi się rozregulowało-jest już 32 dzień cyklu, a nie ma @(normalnie jest 27/28dc), nie jestem w ciąży oczywiście- to pewnie wina tego, że odstawiłam nagle Dostinex po tym jak brałam go w tych szalonych dawkach, że najpewniej ją zbiłam do zera, a teraz zapewne prolaktyna podskoczyła jak szalona i dlatego nie ma @. Frustrujące to jest:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2015, 22:54


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 30 grudnia 2015, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jak tam u Was dziewczyny po świętach? U mnie bez zmian niestety... proponuję ucieczkę :) ja uciekłam nad morze ;)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Asia_08 Autorytet
    Postów: 385 477

    Wysłany: 31 grudnia 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja również mam problem z prl po obciążeniu.
    Na czczo- 385,8 mU/l (norma 127-637)
    Po obciążeniu lekiem po 60'- 6188 mU/l (wzrost 16-krotny).

    Nie mam owulacji, przy stymulacji CLO również brak owulacji- miałam jedną na 3 cykle. Słaby wynik.
    Konsultowałam tą prl z 3 lekarzami- dwóch z nich twierdzi z bromergon tu nie pomoże, a jeden twierdzi, że warto spróbować.
    Do tego mam PCO mimo szczupłej budowy ciała i braku nadmiernego owłosienia. Jedynie jajniki z drobnymi licznymi pęcherzykami i stosunek LH do FSH w 5 dc równy 2,8.

    Czy wg Was bromergon jest sens łykać bromergon?

    uwo93e3kacedpezy.png
  • Monia_82 Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny, jestem tutaj nowa i na razie nie bardzo potrafię się poruszać po ovu. Trafiłam tutaj przypadkowo szukając informacji o ciąży biochemicznej, ponieważ w czasie Świąt poroniłam drugi raz wczesną ciążę - 4 tc.
    Pierwsze poronienie miało miejsce w sierpniu. Byłam w 11 tc, a zarodek obumarł w 8 tc - przyczyna nieznana. Podejrzewam tarczycę - choruję na nadczynność oraz właśnie hiperprolaktynemię czynnościową, o której pisze alciak. Test po obciążeniu wyszedł mi 24-krotnie przekroczony. W grudniu 1 raz dostałam Bromergon i biorę 1 tabletkę dziennie. Endo dała mi ten bromergon dopiero, jak mi wyszła podstawowa prolaktyna podwyższona, powyżej 30...
    Mam już 1 dziecko, ok. 3-letnie, a teraz taką huśtawkę hormonalną, problemy z zajściem i utrzymaniem.
    Ps. Czy odczuwacie objawy hiperprolaktynemii? ja mam plamienia międzyokresowe, ciągłe uderzenia gorąca na twarzy, łatwo się denerwuję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 22:22

    26.12.2015 r. - poronienie - 4 tc
    14.08.2015 r. - poronienie - 11 tc (obumarcie 8 tc)
    03.03.2013 r. - synek
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łatwe denerwowanie to też objaw? mój mąż by powiedziałby, że w takim razie na pewno jestem chora :) ja w zasadzie mam kilka objawów, ale równie dobrze mogą świadczyć o czymś innym, poza nerowością i wahaniami nastrojów, mam od wielu lat kłopot z nadmiernym owłosieniem i nadmiernym przyrostem wagi, z którym nie mogę sobie nijak poradzić. Ale póki co 2:1 lekarzy twierdzi, że chora nie jestem, a jeden z lekarzy zbyt pochopnie wyciągął wnioski, bo podstawowa prolaktyna jest w normie. Zawsze miałam dłuzsze cykle miesiączkowe, ale jak w zegarku co 30-31 dni, poza tym podobno okaz zdrowia, a tu 5 cykl starań przede mną...

    Monia też jestem po dwóch poronieniach, pierwsze miałam w 10.2014, drugie 01.2015 - to była ciąża pozamaciczna, po półrocznej przerwie po leczeniu metotreksatem staram się i staram i już coraz bardziej nie chce mi się wierzyć, że to się kiedyś uda... coraz bardziej dopada mnie taka ogólna obojętność.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia_82 - ja także 25 grudnia poroniłam samoistnie ciążę w 6 tyg. Jestem mamą 3 letniej córci.
    Alciak dobry pomysł z tą ucieczką- ja w weekend wyjeżdżam na 2 tyg, myślę ,że dobrze mi to zrobi:)
    Nadal będę zażywać Diostinex i luteinę od 16 do 25 dc.
    Ściskam

    alciak lubi tę wiadomość


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ