Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunray wrote:To po do niego idziesz jeśli nie chcesz mieć USG?
Czuję się fatalnie w tej sytuacji...a jak już to załatwię, to będę mogła poczekać już spokojnie ten tydzień... czy, nie wiem ile...
30.12 mam już zaklepaną wizytę, bo mieliśmy sprawdzić, czy się udało poronić..., więc pewnie wtedy pójdę na USG...
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Starajacasie91 wrote:Może jestem jedyna ale ja bym chyba wolała mieć usg znów dziś, z tego co wiem na forum ciąż dziewczyny czasem musiały mieć na początku ciąży nawet codziennie i nikt nie mówił ze to zaszkodzi. W obu ciążach na szczęście nie musiałam ich mieć tak często ale na każde usg czekałam jak na igłach i tylko one mnie uspokajały.„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:We mnie jest już tyle lęku i strachu, że ja na tą chwilę już nic nie chcę wiedzieć... chciałabym chociaż na chwilę wyłączyć mózg... bo mnie to wszystko przerosło...
Trzymam kciuki żeby było dobrze, daj znać jak po wizycie u dr K ciekawe co ci powie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2020, 14:18
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
I am waiting for a miracle wrote:Chcę z nim porozmawiać, bo jest moim ginekologiem. Uważam, że bez względu na to, co będzie dalej on musi wiedzieć... że go nie posłuchałam, że nie odstawiłam leków... może mi coś doradzi, pomoże... sama nie wiem... Wiem, że stracę kolejne 200zł, ale chcę być w stosunku do swojego ginekologa uczciwa...
Czuję się fatalnie w tej sytuacji...a jak już to załatwię, to będę mogła poczekać już spokojnie ten tydzień... czy, nie wiem ile...
30.12 mam już zaklepaną wizytę, bo mieliśmy sprawdzić, czy się udało poronić..., więc pewnie wtedy pójdę na USG...
daj znać koniecznie. w takim wypadku kontakt z lekarzem, baa nawet codziennie to podstawa!
Uczciwość powinna działać w dwie strony.
-
jaina_proudmoore wrote:daj znać koniecznie. w takim wypadku kontakt z lekarzem, baa nawet codziennie to podstawa!
Uczciwość powinna działać w dwie strony.
I am waiting for a miracle dobrze zrobiłaś nie odstawiając przynajmniej nie będziesz miała zalu do siebie. Jak pójdzie w drugą stronę plułabyś w brodę.
Naprawdę życzę ci dużo cierpliwości i wiary w lepsze jutro. Bo droga do macierzyństwa jest bardzo ciężkaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2020, 15:24
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Esperanza Mia wrote:Kontakt z lekarzem to podstawa. Płacimy duża kasę a musimy wszystko robić na własną rękę. Czasem musimy słychać siebie nie lekarza. Moim zdaniem za szybko dr K kazał odstawić leki, bo różnie to bywa.
I am waiting for a miracle dobrze zrobiłaś nie odstawiając przynajmniej nie będziesz miała zalu do siebie. Jak pójdzie w drugą stronę plułabyś w brodę.
Naprawdę życzę ci dużo cierpliwości i wiary w lepsze jutro. Bo droga do macierzyństwa jest bardzo ciężka
dokładnie tak. ale dobrze, że jest nasze forum, które daje wsparcie i wiarę i dużo dużo info, o które u lekarza czasem cieżko.Esperanza Mia lubi tę wiadomość
-
Wkleję Wam moją odp z grudniowego wątku, na pytanie czy poszłam do mojego gin?
Tak poszłam, chciałam tylko porozmawiać, powiedzieć, że nie odstawiłam leków, że poszłam na USG, żeby jeszcze mieć 100% pewność, żeby potwierdzić puste jajo i na spokojnie bez wyrzutów sumienia odstawić wszystko, żeby poronić... Pokazałam betę, pokazałam USG (zdjęcie+opis)...Chciałam uniknąć USG, żeby tam tak często nie ingerować, ale jak mnie poprosił na fotel to poszłam...nic od wczoraj się nie zmieniło, nie ma zarodka, jest ten pęcherzyk żółciowy...
Mój ginekolog uważa, że nie ma już szans, to widać po becie... i po wielkości pęcherzyka ( jak sprawdził to jest już duży 1,5cm ) i jak na ten dzień wg niego (15lat stażu) już musi być (dziś mam 26dpt) zarodek... niestety go brak, ale rozumie, że nie chcę odstawić leków... i mam zaczekać do następnego USG 30.12.
Co do odstawienia leków to powiedział, że nawet jakbym odstawiła, to nic by się nie stało, bo beta wszystko utworzy dla zarodka... ( nie wiem, mam mieszane uczucia... czy ma rację? )
Co do wielkości bety to powiedział, że ok 3-5 tyś to już musi być zarodek widoczny na USG...
Powiedział, że on w dalszym ciągu nie widzi szans, ale i tak trzyma za mnie kciuki...
Ja już się nastawiłam, na najgorsze, ale wiadomo, że do odstawienia przeze mnie leków jeszcze wierzę w mój cud , żeby do samego końca wspierać mojego ktosia...„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Wkleję Wam moją odp z grudniowego wątku, na pytanie czy poszłam do mojego gin?
Tak poszłam, chciałam tylko porozmawiać, powiedzieć, że nie odstawiłam leków, że poszłam na USG, żeby jeszcze mieć 100% pewność, żeby potwierdzić puste jajo i na spokojnie bez wyrzutów sumienia odstawić wszystko, żeby poronić... Pokazałam betę, pokazałam USG (zdjęcie+opis)...Chciałam uniknąć USG, żeby tam tak często nie ingerować, ale jak mnie poprosił na fotel to poszłam...nic od wczoraj się nie zmieniło, nie ma zarodka, jest ten pęcherzyk żółciowy...
Mój ginekolog uważa, że nie ma już szans, to widać po becie... i po wielkości pęcherzyka ( jak sprawdził to jest już duży 1,5cm ) i jak na ten dzień wg niego (15lat stażu) już musi być (dziś mam 26dpt) zarodek... niestety go brak, ale rozumie, że nie chcę odstawić leków... i mam zaczekać do następnego USG 30.12.
Co do odstawienia leków to powiedział, że nawet jakbym odstawiła, to nic by się nie stało, bo beta wszystko utworzy dla zarodka... ( nie wiem, mam mieszane uczucia... czy ma rację? )
Co do wielkości bety to powiedział, że ok 3-5 tyś to już musi być zarodek widoczny na USG...
Powiedział, że on w dalszym ciągu nie widzi szans, ale i tak trzyma za mnie kciuki...
Ja już się nastawiłam, na najgorsze, ale wiadomo, że do odstawienia przeze mnie leków jeszcze wierzę w mój cud , żeby do samego końca wspierać mojego ktosia...
U mnie co prawda to nie był 26dpt coś koło 20 dpt ale przy becie 8 tys tego dnia nie bylo zarodka tylko dopiero zaczynał się zarysowywać i krztaltowac według dr K i nie mówił ze tego dnia powinien być już całkiem wykrztalcony mówił ze wszystko ok.I am waiting for a miracle, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
I am waiting for a miracle wrote:Wkleję Wam moją odp z grudniowego wątku, na pytanie czy poszłam do mojego gin?
Tak poszłam, chciałam tylko porozmawiać, powiedzieć, że nie odstawiłam leków, że poszłam na USG, żeby jeszcze mieć 100% pewność, żeby potwierdzić puste jajo i na spokojnie bez wyrzutów sumienia odstawić wszystko, żeby poronić... Pokazałam betę, pokazałam USG (zdjęcie+opis)...Chciałam uniknąć USG, żeby tam tak często nie ingerować, ale jak mnie poprosił na fotel to poszłam...nic od wczoraj się nie zmieniło, nie ma zarodka, jest ten pęcherzyk żółciowy...
Mój ginekolog uważa, że nie ma już szans, to widać po becie... i po wielkości pęcherzyka ( jak sprawdził to jest już duży 1,5cm ) i jak na ten dzień wg niego (15lat stażu) już musi być (dziś mam 26dpt) zarodek... niestety go brak, ale rozumie, że nie chcę odstawić leków... i mam zaczekać do następnego USG 30.12.
Co do odstawienia leków to powiedział, że nawet jakbym odstawiła, to nic by się nie stało, bo beta wszystko utworzy dla zarodka... ( nie wiem, mam mieszane uczucia... czy ma rację? )
Co do wielkości bety to powiedział, że ok 3-5 tyś to już musi być zarodek widoczny na USG...
Powiedział, że on w dalszym ciągu nie widzi szans, ale i tak trzyma za mnie kciuki...
Ja już się nastawiłam, na najgorsze, ale wiadomo, że do odstawienia przeze mnie leków jeszcze wierzę w mój cud , żeby do samego końca wspierać mojego ktosia...
Współczuję Ci, wiem jakie to trudne... pamiętam jakie emocje mną targały, gdy mój maluch nie dawał sobie rady.... Chcesz zachować spokój dla malucha, ale z drugiej strony jak go zachować??? Ach... tulę mocno...I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
I am waiting for a miracle wrote:Wkleję Wam moją odp z grudniowego wątku, na pytanie czy poszłam do mojego gin?
Tak poszłam, chciałam tylko porozmawiać, powiedzieć, że nie odstawiłam leków, że poszłam na USG, żeby jeszcze mieć 100% pewność, żeby potwierdzić puste jajo i na spokojnie bez wyrzutów sumienia odstawić wszystko, żeby poronić... Pokazałam betę, pokazałam USG (zdjęcie+opis)...Chciałam uniknąć USG, żeby tam tak często nie ingerować, ale jak mnie poprosił na fotel to poszłam...nic od wczoraj się nie zmieniło, nie ma zarodka, jest ten pęcherzyk żółciowy...
Mój ginekolog uważa, że nie ma już szans, to widać po becie... i po wielkości pęcherzyka ( jak sprawdził to jest już duży 1,5cm ) i jak na ten dzień wg niego (15lat stażu) już musi być (dziś mam 26dpt) zarodek... niestety go brak, ale rozumie, że nie chcę odstawić leków... i mam zaczekać do następnego USG 30.12.
Co do odstawienia leków to powiedział, że nawet jakbym odstawiła, to nic by się nie stało, bo beta wszystko utworzy dla zarodka... ( nie wiem, mam mieszane uczucia... czy ma rację? )
Co do wielkości bety to powiedział, że ok 3-5 tyś to już musi być zarodek widoczny na USG...
Powiedział, że on w dalszym ciągu nie widzi szans, ale i tak trzyma za mnie kciuki...
Ja już się nastawiłam, na najgorsze, ale wiadomo, że do odstawienia przeze mnie leków jeszcze wierzę w mój cud , żeby do samego końca wspierać mojego ktosia...
pierwsza myśl, która mi przychodzi do głowy.. to przykro mi, że tyle rzeczy Cię obecnie spotyka, tyle nerwów, strachu, niepokoju i nieznanego. tym bardziej w tym okresie na święta.
jestem ciekawa jakie będzie zakończenie tej historii
wg mnie powinnaś odpocząć, nie można narażać tak bardzo i skrajnie swojego zdrowia psychicznego i zdrowia ciała , ale zrobisz co uważasz
-
jaina_proudmoore wrote:pierwsza myśl, która mi przychodzi do głowy.. to przykro mi, że tyle rzeczy Cię obecnie spotyka, tyle nerwów, strachu, niepokoju i nieznanego. tym bardziej w tym okresie na święta.
jestem ciekawa jakie będzie zakończenie tej historii
wg mnie powinnaś odpocząć, nie można narażać tak bardzo i skrajnie swojego zdrowia psychicznego i zdrowia ciała , ale zrobisz co uważasz
Jest ciężko, ale ja jestem spokojna, ja zawalczę do końca, ale już odpuściłam... tak jakbym pozwoliła dziecku już spokojnie odejść do nieba... żeby już się nie męczyło...
Jak umarła moja Wiwi, to umarła też cząstka mnie... świat się zatrzymał, a ja odpuściłam z bezsilności...
Wybrałam już imię dla mojego aniołka..., który będzie czuwał nad nami razem z moimi pieskami ( mam już 4 aniołki w niebie )...„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
U mnie teraz samo ciało zadecyduje... czy poronię naturalnie i podejdę w następnym cyklu... czy mi się nie uda i będę musiała odpocząć... ja tylko opuszczę cykl... jak będę chciała zrobić jeszcze jakieś badania... ( bo co by nie było, to nie było puste jajo i lekarze też się mylą, nawet nasz gin pomylił się kilka razy w takiej diagnozie) U mnie to już przesądzone, ale w tych kilku przypadkach nie wiem jakie było zakończenie...
Dlatego zawsze warto walczyć do końca... czasem za wszelką cenę...
7.01 mam immunologa ( idę po Zarzio ), może mi zleci jeszcze jakieś badania dodatkowo... + jeszcze sama dla siebie zrobię kilka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 10:44
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Mimo wszystko chociaż bardzo dużo mnie to kosztowało, to i tak wyciągam z tego dobro, że się udało...że coś ruszyło... to dobry znak...na przyszłość...
Jeszcze na koniec taka drobna refleksja, czasem lepiej zobaczyć tą betę zero po transferze i w następnym cyklu podejść jeszcze raz... niż stracić tyle, co straciłam ja... już bym była przy następnym transferze... a tak tkwię w takim zawieszeniu pomiędzy...
Wiem, że żadne to pocieszenie... ale uwierzcie mi, że wolę betę zero niż miałabym to przeżywać jeszcze raz...„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Idą święta, wierzę, że cuda się zdarzają...♡
SylwiaB, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Mimo wszystko chociaż bardzo dużo mnie to kosztowało, to i tak wyciągam z tego dobro, że się udało...że coś ruszyło... to dobry znak...na przyszłość...
Jeszcze na koniec taka drobna refleksja, czasem lepiej zobaczyć tą betę zero po transferze i w następnym cyklu podejść jeszcze raz... niż stracić tyle, co straciłam ja... już bym była przy następnym transferze... a tak tkwię w takim zawieszeniu pomiędzy...
Wiem, że żadne to pocieszenie... ale uwierzcie mi, że wolę betę zero niż miałabym to przeżywać jeszcze raz...
Ale to dobry znak mimo wszystko. A może jednak stanie się świąteczny cud 💗jaina_proudmoore, I am waiting for a miracle lubią tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
I am waiting for a miracle wrote:U mnie teraz samo ciało zadecyduje... czy poronię naturalnie i podejdę w następnym cyklu... czy mi się nie uda i będę musiała odpocząć... ja tylko opuszczę cykl... jak będę chciała zrobić jeszcze jakieś badania... ( bo co by nie było, to nie było puste jajo i lekarze też się mylą, nawet nasz gin pomylił się kilka razy w takiej diagnozie) U mnie to już przesądzone, ale w tych kilku przypadkach nie wiem jakie było zakończenie...
Dlatego zawsze warto walczyć do końca... czasem za wszelką cenę...
7.01 mam immunologa ( idę po Zarzio ), może mi zleci jeszcze jakieś badania dodatkowo... + jeszcze sama dla siebie zrobię kilka...
przykro mi , naprawdę
martwiłam się i nadal martwię się o ciebie. pamiętaj, że możesz na nas liczyć na forum i pisz co u ciebie na bieżąco. może dzięki temu będzie ci chociaż odrobinę łatwiej.
życie pisze różne scenariusze , nie wiemy co nam zafunduje. człowiek spodziewa się tego, a dostaje całkiem coś innego. Wspieram i służę dobrym słowem! :*I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość
-
I am waiting for a miracle wrote:Zakończenie może być tylko jedno, nie ma już szansy na to, że pojawi się zarodek i serduszko, bo już powinien być minimum zarodek, a i u większości jest serce... nawet już w 23dniu... ale ja będę walczyła do końca i nie poddam się do czasu, kiedy poczuję, że już nie ma szans... ( muszę mieć 3 wytyczne spełnione, które już dadzą mi 100% pewność, że nie zdarzy się cud). Przez 15 lat pracy mojego gin nigdy nie było takiego cudu, dlatego nie ma nawet 1% szansy na dobre zakończenie...
Jest ciężko, ale ja jestem spokojna, ja zawalczę do końca, ale już odpuściłam... tak jakbym pozwoliła dziecku już spokojnie odejść do nieba... żeby już się nie męczyło...
Jak umarła moja Wiwi, to umarła też cząstka mnie... świat się zatrzymał, a ja odpuściłam z bezsilności...
Wybrałam już imię dla mojego aniołka..., który będzie czuwał nad nami razem z moimi pieskami ( mam już 4 aniołki w niebie )...
Nie do końca zgodzę się ze powinien być zarodek lub serce i to nawet w 23dpt 😕 ja miałam podana 5 dniowa blastke, 25dpt nie było widać nic poza pęcherzykiem i ciałkiem żółtym. Byłam rozstrzęsiona, spisalam wszystko na straty. Dr K kazał przyjść za tydzień na usg żeby sprawdzić czy coś się zmieniło. Beta w tym dniu wynosiła około UWAGA 30 tysięcy!!! Powinno być wszystko widoczne... a nie było praktycznie nic. Nie wytrzymałam i 2 dni później pojechałam do Gamety do dr Kozarzewskiego. Dopiero 27dpt był widoczny maleńki zarodek i serduszko 💜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 22:47
I am waiting for a miracle, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
👩Maaa 32
I IVF
👣 24.01 👶♥️ -
Ja również życzę Wam spełnienia przede wszystkim tego największego marzenia ❤ Zdrowia, miłości i gwiazdki z nieba 🌟
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2020, 14:17
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Śnieżka wrote:Hej Dziewczęta, podczytuje Was jakoś czas... Natomiast w tym gąszczu wpisów ciężko szukać Proszę o podpowiedź, kogo z lekarzy polecacie z Salve, jeśli chodzi o IVF? Obecnie jestem po nieudanym transferze, czekam na @... Chodzę do Pana dr S, ale komunikacja z nim jest dość "ciężka".. szukam alternatywy do kolejnego podejścia.. Proszę napiszcie swoje spostrzeżenia..
Hey, ja z 13-15 lat temu byłam kilka razy u dr S, już wtedy był pozbawiony empatii, nie pamiętał mnie, sam twierdził, że nie ma dobrej pamięci, dlatego ma asystentkę... nastawiony bardzo na pieniądze... Nie mówię, że jest zły... bo byłam u niego krótko i nie mnie jest go oceniać... Robił mi 3 punkcję i nie miał problemu z wejście (czyli, fach w ręku i doświadczenie na pewno ma), ale bardzo nieładnie potraktował dziewczynę, która była obok... mi natomiast o dziwo, dał zwolnienie, mimo że jest ogromnym przeciwnikiem L4...i to on napisał kartki w gabinetach o L4...
Jego córka, bardzo się stara, ale (ma u mnie kilka minusów, pomyłek, też nastawiona na pieniądze) niestety wg mnie ma zbyt małe doświadczenie... dlatego przeszłam do dr K...
mimo, tej sytuacji, w której się znalazłam... ufam mu na tyle, żeby zostać z nim dalej... (ale, nigdy nie można nikomu ufać w 100%)
Jeżeli miałabym wybierać to dla mnie tam wchodzą w grę 2 osoby: dr Stefanowicz (dużo dobrego słyszałam, nigdy nie widziałam) i dr K...
Dopiero teraz zauważyłam Twoje pytanie...dlatego tak późno odpisuję...Śnieżka lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB