Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
I am waiting for a miracle wrote:Fizycznie czuję się bardzo dobrze... nic mi nie dolega... w sensie ból brzucha/ plamienie...
Psychicznie jest ciężko... bo przyzwyczaiłam się już bardzo do swojego stanu, byłam w ciąży bardzo szczęśliwa... mimo tych wszystkich roller costerowych stresów...
ale, jestem gotowa, żeby ruszyć dalej...
Czekam na ostatni mój transfer, mam nadzieję, że udany...
A jak nie to ruszam z IV procedurą... i będę się starała o upragnione bliźniaczki
Bałam się Wam napisać jaki jest plan działania... bo wiem, że chyba nie jest on właściwy...
ale nie mnie o tym decydować...
Obecnie mam w sobie dużego krwiaka, ale nie znam wymiarów... pozostałości po zarodku 0,4cm - cytuję gin i duży pęcherzyk, który zmienił kształt na inny... nie wiem jakiej wielkości...
Do piątku mam czas, żeby poronić... (w domu, bez leków)...
Jak się nie uda to zobaczymy co dalej... ale prawdopodobnie zabieg w szpitalu...
Teraz bardzo mocno jestem skoncentrowana na mojej Lizzy, muszę się dzielnie trzymać, bo ona czuje, że coś jest nie tak... muszę dożyć do poniedziałku do operacji... Wierzę, że się uda i będzie dobrze
Ja wierzę w karmę, uważam, że dobro zawsze wróci... wierzę w prawo przyciągania... przyciągam miłość, dobro, zdrowie przede wszystkim dla bliskich i piesków
Oczywiście wszystko w granicach rozsądku... nie czytam książek, czy nie kupuję kursów... tylko wierzę tak wewnętrznie... Teraz oglądałam film "Sekret" i zrobiłam sobie listę marzeń Nie zaszkodzi, w Sylwestra dam Wam znać, ile się pkt spełniło
Mam nadzieję, że już wszystkie będziemy na fioletowej grupie albo już z dziećmi na rękach
A tu będziemy wspierać kolejne nowe dziewczyny...
Nie wiem, do kiedy będę na zwolnieniu, więc muszę powoli się przygotowywać do powrotu do pracy... mam bardzo odpowiedzialny zawód, bo mam 25 dzieci pod swoimi skrzydłami więc muszę być psychicznie gotowa do powrotu... A dzieci są kochane, cudowne, na pewno mi pomogą przejść przez ten trudny czas...
Bardzo na mnie czekają i codziennie się pytają, kiedy wrócę... myślą, że jestem chora... bo nie chciałam, żeby wiedziały na tym etapie...
Pięknie napisane 🙂
Może u nas była trochę inna sytuacja, ale wiem jak boli gdy się człowiek już powoli przyzwyczajał do swojego stanu 😔 może to głupie, ale ja widziałam u siebie zmiany w ciele i samopoczuciu, bałam się usłyszeć na usg w szpitalu, że ciąża jest żywa bo wtedy byłam przekonana że gdyby kropek był w innym miejscu byłaby duża szansa na to ze dotrwamy 😕 wróciłam niedawno do pracy ( choć wcale nie chciałam, bo tu też nie mam lekko do tego ogarnianie tych wizyt u lekarzy i ciągłe tłumaczenia których mam dosyć) i powoli odzyskuje swoje myśli oraz staram się nie myśleć coby było gdyby, próbuję się zmobilizować żeby zawalczyć dalej. Dziękuję Ci bo to między innymi dzięki Tobie też nie chce odpuszczać i oglądać się za siebie tylko iść do przodu ❤️☺️
I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość
-
SylwiaB wrote:Czy mogę na priv zadac dosłownie kilka pytań proszę?
SylwiaB lubi tę wiadomość
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Dopiero dochodzę do siebie fizycznie i psychicznie ale z powodu dobrych wieści od Sylwii jestem tak nakręcona żeby jak najszybciej podejść do transferu. Trochę mnie paraliżuje strach o komórki czy któraś da radę i strach przed wizytą u Gin (oby fizycznie było w miarę, aby była szansa pod koniec lutego spróbować).
SylwiaB, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Tosiek wrote:Dopiero dochodzę do siebie fizycznie i psychicznie ale z powodu dobrych wieści od Sylwii jestem tak nakręcona żeby jak najszybciej podejść do transferu. Trochę mnie paraliżuje strach o komórki czy któraś da radę i strach przed wizytą u Gin (oby fizycznie było w miarę, aby była szansa pod koniec lutego spróbować).
Bedzie dobrze, napewno będziesz miala szybko taka możliwość. Ja myslalam ze moje komorki tez będą słabe a ogolnie to od początku leczenia to ilość komorek i pozniej klasa zarodków to były 2 dobre wiadomości od lekarzy, tak to co szliśmy do lekarza to wychodziłam ze złymi wiadomościami.
Powiem wam ze na styczniowych IVF jest sporo dziewczyn wydaje mi się ze wieksza połowa którym się udało wiec mysle ze trzeba wierzyć i się nie stresować.Tosiek, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
STATYSTYKI:
🔹LISTOPAD 2018: ciąż -5, aniołki - 4 nieudane - 5, skuteczność - 35,7%
🔸GRUDZIEŃ 2018: ciąż- 7, aniołki- 3 nieudane- 7, skuteczność -41,13%
🔹STYCZEŃ 2019: ciąż: 3 aniołki: 2 , nieudane: 4, Skuteczność: 33%
🔸LUTY 2019: ciąż: 6 , aniołki: 1 nieudane: 2
Nieudane procedury ze względu na brak zarodków- 2, skuteczność -66,6%
🔹MARZEC 2019: skuteczność 28%
🔸KWIECIEŃ 2019: ciąż: 20 aniołki: 10, nieudane: 7 skuteczność 51%
🔹MAJ 2019: ciąże: 10 nieudane: 9 aniołki, skuteczność: 52,63%
🔸CZERWIEC 2019: ciąże: 12, nieudane: 12, aniołki: 2, skuteczność: 46,15%
🔹LIPIEC 2019: ciąże 11, nieudane 14, aniołki 6, skuteczność 35,48%
🔸SIERPIEŃ 2019: ciąże: 12 nieudane: 12 aniołki: 5, skuteczność: 41.37%
🔹WRZESIEŃ 2019: ciąże: 11, nieudane: 9, aniołki: 3, skuteczność: 47,8%
🔸PAŹDZIERNIK 2019: ciąże: 10, nieudane: 11, aniołki: 1 skuteczność: 45,45%
🔹LISTOPAD 2019: ciąże: 7 ,nieudane: 12, aniołki: 4, skuteczność: 30,43%
🔸GRUDZIEŃ 2019: ciąże: 16, nieudane: 11, aniołki: , skuteczność: 59,26%
🔹STYCZEŃ 2020: ciąże:16 ,nieudane: 10 , aniołki: 1, skuteczność: 59,26%
🔸LUTY 2020: ciąże 15 :, nieudane: 9 , aniołki: 4 skuteczność: 62,5%
🔹MARZEC 2020: ciąże 10; nieudane 9, skuteczność: 52,6%
🔸KWIECIEŃ 2020: ciąże: 1; nieudane: 0 ; skuteczność: 100%
🔹MAJ 2020: ciąże: 5; nieudane: 4 ; skuteczność: 55,56%
🔸CZERWIEC 2020 : ciąże: 3 ; nieudane: 6; skuteczność: 33,34%
🔸 LIPIEC 2020: ciążę:8 , nieudane:4. , Skuteczność:. 66,67 %
🔹 SIERPIEŃ 2020: ciąże: 14 , nieudane: 11 , skuteczność: 56 %
🔸WRZESIEŃ 2020: ciążę: 9, nieudane: 4, skuteczność: 69%
*PAŹDZIERNIK 2020 ciąże 16 (2 aniołki), nieudane 13. Skuteczność 55,17%
* LISTOPAD 2020: ciąże 12, nieudane 4. Skuteczność: 66,66 %
* GRUDZIEŃ 2020: ciąże XX, nieudane X. Skuteczność: XX%
Jest duża szansa na sukcesSylwiaB lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Maaaa wrote:PILNE Dziewczyny które prowadziły lub prowadzą ciaze u dr K. Jak wyglada kwestia ważenia bobo? Bo słabo jest pod tym względem chyba 😕
Niestety Dokotr nie wazy, mnie raz w przybliżeniu tylko oszacował wielkość brzuszka ze względu na cukrzyce ciążowa pod koniec ciąży i duży mój brzuch ale na ważenie typowo czy niejasności wysyła do dr Krz.Maaaa, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Starajacasie91 wrote:Niestety Dokotr nie wazy, mnie raz w przybliżeniu tylko oszacował wielkość brzuszka ze względu na cukrzyce ciążowa pod koniec ciąży i duży mój brzuch ale na ważenie typowo czy niejasności wysyła do dr Krz.
No właśnie... a poza prenatalnymi byłaś na ważeniu u innego lekarza? Np u dr Krz? Bo ja mam cukrzyce i jestem na insulinie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 23:32
👩Maaa 32
I IVF
👣 24.01 👶♥️ -
Maaaa wrote:No właśnie... a poza prenatalnymi byłaś na ważeniu u innego lekarza? Np u dr Krz? Bo ja mam cukrzyce i jestem na insulinie...
Jakbys chciała więcej informacji chetnie ci na priv opowiem ja tez miałam cukrzyce z duza dawka insuliny na noc.Maaaa, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
hej drogie koleżanki,
pojechałam do dr K dziś na wizytę, ale... niestety na marne bo wniosków nie ma jeszcze, mają opóźnienie w UM. Mam pisać ok 27.01 na maila, a potem jak już będą do tego czasu, podjechać i podpisać papiery i złożyć.
A jeśli nie będzie, to dopiero 8.02 bo doktor ma urlop 1-7 luty. Jak to sprawy urzędowe, często są opóźnienia.
ale mam lepsze info... które mnie wkurzyło z lekka. Nie mogę podejść do procedury w Salve z intralipidem. dr powiedział, że oni nie robią tak, bo nie wiadomo jak przebiegnie punkcja, ile bd zarodków itd. NIGDY ponoć nie podają Intralipidu przy podejściu, dopiero w kolejnym cyklu, czyli jako kriotransfer, dobrze prawie?
z rozmowy wywnioskowałam, że mogę na własną rękę to zrobić
mam zamiar napisać do dr P. w tym temacie. bo na zaleceniach mam napisane wprost: 1 kroplówka na początku cyklu z transferem
przecież kriotransfer w następnym cyklu to dodatkowe leki, kasa itp
okres mi się rozkręcił i jestem mega rozkojarzona, poza tym nerwowa.
-
jaina_proudmoore wrote:hej drogie koleżanki,
pojechałam do dr K dziś na wizytę, ale... niestety na marne bo wniosków nie ma jeszcze, mają opóźnienie w UM. Mam pisać ok 27.01 na maila, a potem jak już będą do tego czasu, podjechać i podpisać papiery i złożyć.
A jeśli nie będzie, to dopiero 8.02 bo doktor ma urlop 1-7 luty. Jak to sprawy urzędowe, często są opóźnienia.
ale mam lepsze info... które mnie wkurzyło z lekka. Nie mogę podejść do procedury w Salve z intralipidem. dr powiedział, że oni nie robią tak, bo nie wiadomo jak przebiegnie punkcja, ile bd zarodków itd. NIGDY ponoć nie podają Intralipidu przy podejściu, dopiero w kolejnym cyklu, czyli jako kriotransfer, dobrze prawie?
z rozmowy wywnioskowałam, że mogę na własną rękę to zrobić
mam zamiar napisać do dr P. w tym temacie. bo na zaleceniach mam napisane wprost: 1 kroplówka na początku cyklu z transferem
przecież kriotransfer w następnym cyklu to dodatkowe leki, kasa itp
okres mi się rozkręcił i jestem mega rozkojarzona, poza tym nerwowa.
Bardzo bym chciała Ci coś doradzić, ale niestety się na tym nie znam... ale myślę, że to bardzo dobry pomysł napisać do Paśnika... On na pewno coś poradzi...
Trzymam kciuki, żeby ten świstek był jak najszybciej...
Jak szybko mi się uda poronić, to może razem nam się uda podejść i razem będziemy betować...
Wtedy na fb stworzymy sobie grupę, żeby móc się dzielić wszystkim... (zdjęcia z USG, fajna wanienka itp. )
Potem wspólne spacerki, urodzinki itd...
jaina_proudmoore, Śnieżka lubią tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Bardzo bym chciała Ci coś doradzić, ale niestety się na tym nie znam... ale myślę, że to bardzo dobry pomysł napisać do Paśnika... On na pewno coś poradzi...
Trzymam kciuki, żeby ten świstek był jak najszybciej...
Jak szybko mi się uda poronić, to może razem nam się uda podejść i razem będziemy betować...
Wtedy na fb stworzymy sobie grupę, żeby móc się dzielić wszystkim... (zdjęcia z USG, fajna wanienka itp. )
Potem wspólne spacerki, urodzinki itd...
napisałam już do dr P. a co mi szkodzi.
brzuch mnie boli, ale nie ma tragedii, w nocy wstawałam po Nospę, ale kot jeden wyczuł coś i potem robił za termofor
Za grupą na FB jestem jak najbardziej.
Wsparcie, rozmowa, wymiana informacji, to coś czego każda z nas potrzebuje -
Mam do Was pytanie ( bo w następnej ciąży też będę miała cukrzycę ciążową)
Macie może jakąś dietę rozpisaną? Jakiś spis produktów?
Jakieś fajne strony/linq/aplikacje itp?
Czy dr K wysłał Was do diabetologa? Czy on sam wszystko asekuruje/monitoruje?
Jak często same robicie sobie pomiary?
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Starajacasie91 wrote:Jakbys chciała więcej informacji chetnie ci na priv opowiem ja tez miałam cukrzyce z duza dawka insuliny na noc.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Mam do Was pytanie ( bo w następnej ciąży też będę miała cukrzycę ciążową)
Macie może jakąś dietę rozpisaną? Jakiś spis produktów?
Jakieś fajne strony/linq/aplikacje itp?
Czy dr K wysłał Was do diabetologa? Czy on sam wszystko asekuruje/monitoruje?
Jak często same robicie sobie pomiary?
Polecam grupę na fb cukrzyca ciążowa bez strachu. Poza tym dr K zleca żeby iść do diabetologa. W ciąży musza znaleźć termin w ciągu 7dni na wizytę. Diabetolog daje glukometr lub receptę na paski i wtedy przy wykupieniu ich można w aptece poprosić o glukometr gratis. Dietę i różne ulotki broszury daje diabetolog tez ale można w necie poszukać jest dużo ciekawych rzeczy.
jaina_proudmoore, I am waiting for a miracle lubią tę wiadomość
👩Maaa 32
I IVF
👣 24.01 👶♥️ -
jaina_proudmoore wrote:hej drogie koleżanki,
pojechałam do dr K dziś na wizytę, ale... niestety na marne bo wniosków nie ma jeszcze, mają opóźnienie w UM. Mam pisać ok 27.01 na maila, a potem jak już będą do tego czasu, podjechać i podpisać papiery i złożyć.
A jeśli nie będzie, to dopiero 8.02 bo doktor ma urlop 1-7 luty. Jak to sprawy urzędowe, często są opóźnienia.
ale mam lepsze info... które mnie wkurzyło z lekka. Nie mogę podejść do procedury w Salve z intralipidem. dr powiedział, że oni nie robią tak, bo nie wiadomo jak przebiegnie punkcja, ile bd zarodków itd. NIGDY ponoć nie podają Intralipidu przy podejściu, dopiero w kolejnym cyklu, czyli jako kriotransfer, dobrze prawie?
z rozmowy wywnioskowałam, że mogę na własną rękę to zrobić
mam zamiar napisać do dr P. w tym temacie. bo na zaleceniach mam napisane wprost: 1 kroplówka na początku cyklu z transferem
przecież kriotransfer w następnym cyklu to dodatkowe leki, kasa itp
okres mi się rozkręcił i jestem mega rozkojarzona, poza tym nerwowa.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość