Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Śnieżka wrote:Ja miałam crio zaraz po punkcji, zbadałam hormony, powiedział ze są ok i zaczęło się przygotowywanie i czekanie...
Ale badałaś TSH? Bo mi nikt nie zlecał przed transferami kontrolnego TSH
Wiesz tak sobie myślę, że może każda z nas inaczej reaguje. Ja wcześniej nie pamiętam, żeby biorąc Estrofem miała zaburzenia koncentracji albo bóle głowy. Dopiero teraz widzę, że tak jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2021, 19:02
09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
Sunray wrote:Ale badałaś TSH? Bo mi nikt nie zlecał przed transferami kontrolnego TSH
Wiesz tak sobie myślę, że może każda z nas inaczej reaguje. Ja wcześniej nie pamiętam, żeby biorąc Estrofem miała zaburzenia koncentracji albo bóle głowy. Dopiero teraz widzę, że tak jest. -
Jest szansa na podejście w następnym cyklu, bo komórki są (dla potwierdzenia jeszcze pytałam) tylko jak z nimi będzie, muszę być dobrej myśli tylko to mi pozostaje. Nie wiem czy dam radę finansowo z kolejną procedurą, ale wolę narazie o tym nie myśleć.
SylwiaB, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Marta93 wrote:Ja sobie Badałam i miałam 2.7 chyba albo 2.4 i co drugi dzień biorę 75 zamiast 50 jak pójdę na bete to też zbadam
A przypomnij: Na cyklu sztucznym z Estrofem jesteś? Jakie miałaś TSH jeszcze przed lekami? Dr K prowadzi Cię też endokrynologiczne?09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
Sunray wrote:Ale badałaś TSH? Bo mi nikt nie zlecał przed transferami kontrolnego TSH
Wiesz tak sobie myślę, że może każda z nas inaczej reaguje. Ja wcześniej nie pamiętam, żeby biorąc Estrofem miała zaburzenia koncentracji albo bóle głowy. Dopiero teraz widzę, że tak jest.
Nikt nic nie mówił żebym badała, ale zbadałam przed 2 transferem, i było ok. Dr zerknął i tyle.. ale zrobiłam to sama od siebie, bo zwiększyłam dawkę i chciałam sprawdzić jak to wyglada. Wprawdzie było podwyższone ale mniej niż 2. A przed punkcją miałam poniżej 1... wiec skoczyło mimo wszystko.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Sunray wrote:A przypomnij: Na cyklu sztucznym z Estrofem jesteś? Jakie miałaś TSH jeszcze przed lekami? Dr K prowadzi Cię też endokrynologiczne?
-
Śnieżka wrote:Nikt nic nie mówił żebym badała, ale zbadałam przed 2 transferem, i było ok. Dr zerknął i tyle.. ale zrobiłam to sama od siebie, bo zwiększyłam dawkę i chciałam sprawdzić jak to wyglada. Wprawdzie było podwyższone ale mniej niż 2. A przed punkcją miałam poniżej 1... wiec skoczyło mimo wszystko.
A kiedy miałaś transfer? Udał się?09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
Marta93 wrote:Ja jestem u doktora S tak na cyklu sztucznym z estrofemem, różne miałam 1.3 1.7
A no tak, zapomniałam, że Ty u dr S jesteś. A powiedz on Ci tak te dawki Euthoryxu dobrał?09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
Sunray wrote:A kiedy miałaś transfer? Udał się?
W tym miesiącu i się nie udał. Wprawdzie do implantacji doszło, rosło, ale beta spadła... 😞 także moja euforia szybko minęła. A była to ostatnia najlepsza blastka.
Teraz zbieram się znów do kolejnego crio w lutym, bo zostały mi dwie ostatnie, zabieram je obie. Może do trzech razy sztuka 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2021, 09:42
-
Śnieżka wrote:W tym miesiącu i się nie udał. Wprawdzie do implantacji doszło, rosło, ale beta spadła... 😞 także moja euforia szybko minęła. A była to ostatnia najlepsza blastka.
Teraz zbieram się znów do kolejnego crio w lutym, bo zostały mi dwie ostatnie, zabieram je obie. Może do trzech razy sztuka 😉
jak wygląda taki criotransfer?
czy rozmrożone zarodki nie są słabsze? ( czytałam gdzieś na forum takie opinie).
Jeśli dobrze zrozumiałam dr K wczoraj, to podejdziemy do stymulacji i punkcji, a potem luzik. a potem w kolejnym cyklu dopiero transfer +zalecany intralipid.
ciekawi mnie jedno, co będzie, jak będę mieć np 1 zarodek i pani M. zdecyduje na podanie go wcześniej niż w postaci blastki? przecież bez intralipidu, moje szanse wtedy spadają, patrząc na NK? czy to w ogóle możliwe.
Staramy się o dofinansowanie, a tu wyjdzie na to, że transfer w kolejnym cyklu to dodatkowa kasa. plus jeszcze leki przecież. nie ma za lekko jak widać
-
jaina_proudmoore wrote:jak wygląda taki criotransfer?
czy rozmrożone zarodki nie są słabsze? ( czytałam gdzieś na forum takie opinie).
Jeśli dobrze zrozumiałam dr K wczoraj, to podejdziemy do stymulacji i punkcji, a potem luzik. a potem w kolejnym cyklu dopiero transfer +zalecany intralipid.
ciekawi mnie jedno, co będzie, jak będę mieć np 1 zarodek i pani M. zdecyduje na podanie go wcześniej niż w postaci blastki? przecież bez intralipidu, moje szanse wtedy spadają, patrząc na NK? czy to w ogóle możliwe.
Staramy się o dofinansowanie, a tu wyjdzie na to, że transfer w kolejnym cyklu to dodatkowa kasa. plus jeszcze leki przecież. nie ma za lekko jak widaćjaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Śnieżka wrote:Jeśli obawiasz się kwestii i intralipidu, i żeby nie płacić za niego w Salve to można go podać dzień przed transferem, albo po transferze tego samego dnia. Wiec tutaj się nie denerwuj, na pewno wszystko da się pogodzić
ale muszę jeszcze podać go na początku cyklu.
na chwilę obecną nie bardzo wiem co mam robić. czy czekać na rozwój sytuacji, czy brać Intralipid na własną rękę, z transferem w tym samym cyklu. Czy jednak transfer plus intralipid cykl później. mam nadzieję, że dr K pomoże w tym temacie.
Czy transfer w kolejnym cyklu ma większe szanse powodzenia?
-
Śnieżka wrote:W tym miesiącu i się nie udał. Wprawdzie do implantacji doszło, rosło, ale beta spadła... 😞 także moja euforia szybko minęła. A była to ostatnia najlepsza blastka.
Teraz zbieram się znów do kolejnego crio w lutym, bo zostały mi dwie ostatnie, zabieram je obie. Może do trzech razy sztuka 😉
Widzę ciąże bardzo często z tych słabszych zarodków, a z tych najlepszych zdarza się, że beta nawet nie drgnie. Głowa do góry 😊jaina_proudmoore, Śnieżka lubią tę wiadomość
09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
jaina_proudmoore wrote:jak wygląda taki criotransfer?
czy rozmrożone zarodki nie są słabsze? ( czytałam gdzieś na forum takie opinie).
Jeśli dobrze zrozumiałam dr K wczoraj, to podejdziemy do stymulacji i punkcji, a potem luzik. a potem w kolejnym cyklu dopiero transfer +zalecany intralipid.
ciekawi mnie jedno, co będzie, jak będę mieć np 1 zarodek i pani M. zdecyduje na podanie go wcześniej niż w postaci blastki? przecież bez intralipidu, moje szanse wtedy spadają, patrząc na NK? czy to w ogóle możliwe.
Staramy się o dofinansowanie, a tu wyjdzie na to, że transfer w kolejnym cyklu to dodatkowa kasa. plus jeszcze leki przecież. nie ma za lekko jak widać
Ja jak przeglądałam statystyki to właśnie transfery odroczone mają zwykle delikatnie większą skuteczność. Widziałam tu tylko raz taką sytuację, że p.Małgosia zdecydowała o podaniu zarodka wcześniej.
Przyznam, że sytuacja trochę patowa, bo z jeden strony nie wiesz jak intralipid wpływanie na jakość komórek podczas stymulacji, a z drugiej strony gdybyś miała mieć transfer jednak wcześniej to też bez sensu. Chociaż wiesz co, u mnie w trakcie stymulacji przyszły badania biopsji endometrium po histeroskopii i okazało się, że mam utajone zapalanie. Stymulacji nie mogłam przerwać, żeby wyleczyć endo, bo straciłbym ostatnie dofinansowanie do leków i mój lekarz prowadzący od razu w mojej dokumentacji wpisał mi transfer odroczony ze względu na antybiotykoterapię i embriolog jak się ze mną kontaktował w drugiej dobie już wiedział, że czekamy do 5tej. Z resztą zapłaciłam za pakiet.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
jaina_proudmoore wrote:jak wygląda taki criotransfer?
czy rozmrożone zarodki nie są słabsze? ( czytałam gdzieś na forum takie opinie).
Jeśli dobrze zrozumiałam dr K wczoraj, to podejdziemy do stymulacji i punkcji, a potem luzik. a potem w kolejnym cyklu dopiero transfer +zalecany intralipid.
ciekawi mnie jedno, co będzie, jak będę mieć np 1 zarodek i pani M. zdecyduje na podanie go wcześniej niż w postaci blastki? przecież bez intralipidu, moje szanse wtedy spadają, patrząc na NK? czy to w ogóle możliwe.
Staramy się o dofinansowanie, a tu wyjdzie na to, że transfer w kolejnym cyklu to dodatkowa kasa. plus jeszcze leki przecież. nie ma za lekko jak widać
Ja miałam i podany zarodek na świeżo i później crio transfer oba udane wiec nie prawda ze mrożone zarodki są gorsze, jak ma się udać to się uda.jaina_proudmoore, Śnieżka lubią tę wiadomość
-
Tosiek wrote:Ja ostatnio też wczoraj pytała i już jest 400 zł 😕
W Gamecie podobna cena. Tak wizyta 380zł. Sam lekarz był zdziwiony jaką cena widnieje w cenniku 😉 Ja jeszcze ten zescratchowany materiał oddałam do badania... Koszt jedyne (!) 250zł... 😕 Łącznie całą wizyta 630zł... Ocipieli...😕jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️ -
Sunray wrote:Ja jak przeglądałam statystyki to właśnie transfery odroczone mają zwykle delikatnie większą skuteczność. Widziałam tu tylko raz taką sytuację, że p.Małgosia zdecydowała o podaniu zarodka wcześniej.
Przyznam, że sytuacja trochę patowa, bo z jeden strony nie wiesz jak intralipid wpływanie na jakość komórek podczas stymulacji, a z drugiej strony gdybyś miała mieć transfer jednak wcześniej to też bez sensu. Chociaż wiesz co, u mnie w trakcie stymulacji przyszły badania biopsji endometrium po histeroskopii i okazało się, że mam utajone zapalanie. Stymulacji nie mogłam przerwać, żeby wyleczyć endo, bo straciłbym ostatnie dofinansowanie do leków i mój lekarz prowadzący od razu w mojej dokumentacji wpisał mi transfer odroczony ze względu na antybiotykoterapię i embriolog jak się ze mną kontaktował w drugiej dobie już wiedział, że czekamy do 5tej. Z resztą zapłaciłam za pakiet.
dzięki za odpowiedź.
opcje są dwie
1- biorę Intralipid na własną rękę
2- pochodzę do transferu potem + Intralipid w Salve.
czyli mam miesiąc opóźnienia, a czas niestety leci. ale wiem wtedy, ile mam zarodków , o ile znów nie będzie tylko jednego, co mnie już martwi, to będzie nerwówka transfer w stylu być albo nie być.
a co jak zarodek się rozmrozi i będzie do kitu?
przy takiej perspektywie wolałabym 1 rozwiązanie.
Z racji okresu, wczoraj mnie głowa mocno bolała i brzuch, poruszę ten temat z dr K raz jeszcze, nawet przy okazji wypisania papierów. może coś źle zrozumiałam.
Prawda jest taka, że efektów stymulacji, punkcji i zapłodnienia nie poznam do czasu.
wszystko to takie niepewne