Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Grzanka u mnie w pierwszej procedurze na zapłodnionych 6 komórek dało mi 3 blastki. ciąży brak. Druga procedura ponownie 6 zapłodnionych komorek i tylko jedna sztuka została i ma się obecnie dobrze. Choć w dniu transferu dostałam informację, że 2 jeszcze się dzielą i mam dzwonić na następny dzień czy doszło do zamrożenia. jak zadzwoniłam i dowiedziałam się, że nie przetrwały strasznie się załamałam .
Obecnie mam Ysia, jest moim całym światem ale ryczę za tymi 2 co nie przetrwały mrożenia i nie mogą dać nam kolejnego szczęścia.
Podziwiam Cię i Twoją wiarę, ja żałowałam że zapłodnili tylko 6 szt. statystyki są jakie są i o każdą komórkę bym walczyłahttps://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Może to trochę głupota z naszej strony, Ale tak ustaliliśmy bo u mnie problem jest tzw mechaniczny ja mam niedrozne jajowody z powodu cięcia cesarskiego i komplikacjami jakie były podczas operacji, wiem że różnie może być ale mam sporo komórek które chcemy zamrozić i mieć jakieś wyjście jak pójdzie coś nie tak. Moje parametry i to że wcześniejsza ciąża naturalna była bez problemu daje bardzo duże szanse że się wszystko dobrze potoczy , wiadomo w życiu różnie bywa ale wierzę że będzie dobrże a jeżeli nic z tego nie wyjdzie to widocznie tak miało być, mam 5 letniego syna więc i tak jestem mega szczesciara:)
Punkcja jutro rano a jajniki bolą jak cholera, każdy ruch to duzy wysiłek:( trzymajcie kciuki zeby wszystko poszlo dobrze. Moze macie jakies dobre rady co do jutrzejszego zabiegu a moze ktoraz z was chce sie podzielic doswiadczeniem jak to u Was wyglądało.Grzanka -
Ja tez podchodzilam do IVF glownie z powodu jajowodow (wodniaki), 2procedury, 18zaplodnionych komorek, 5zarodkow, 4transfery, 3ciaze i 0dzieci.
Trzymam kciuki za punkcje i maluchy.
Ja nie pomoge, bo jestem z Gamety. -
W salve, najpierw idziesz do zabiegowego. Kroplóweczka sprawdzanie badań i podpisów. przechodzisz za czerwone drzwi i szybko się przebieracie. zazwyczaj punkcje są przed transferami. w zabiegowym dostałam tlen do nosa i dostałam jakiegoś głupiego jasia po którym zupełnie odleciałam nawet nie wiem kiedy. za każdym razem budziłam się na "po operacyjnej" - za parawanami. przykryta kocykiem. Mąż siedział przy mnie. raz przegapiłam (przespałam) jak został poproszony o oddanie żołnierzyków ja po punkcji byłam troszkę skołowana ale nic mnie nie bolało. Pytaj jak cos mialam 2 punkcje w salvehttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
nick nieaktualnyDxuewczyny mam pytanie techniczne o cennik. Na stronie icsi jest cena 5400. Co do tego muszę doliczyć bo wydaje mi się to dosyć mało w stosunku do innych klinik. Koszty wizyt podczas stymulacji ? Że leki to wiadomo z góry dziękuję za odpowiedź
-
kornelia777 wrote:Dxuewczyny mam pytanie techniczne o cennik. Na stronie icsi jest cena 5400. Co do tego muszę doliczyć bo wydaje mi się to dosyć mało w stosunku do innych klinik. Koszty wizyt podczas stymulacji ? Że leki to wiadomo z góry dziękuję za odpowiedź
-
Jestem już po punkcji nie było tak źle:) właściwie od podania leków po których nakręcili mi się w głowie to nic nie pamiętam:) dopiero obudziłam się jak mąż do mnie przyszedł pobrali 10 komórek 4 zapladniamy a 6 mrozimy. Trochę jestem ulokowana jeszcze po znieczuleniu ale jest ok. Zobaczymy jak będzie dalej teraz czekamy na wiadomości od Pani Gosi
Bella93, martuska09 lubią tę wiadomość
Grzanka -
Hej dziewczyny mam pytanie do tych które miały punkcja a transfer w następnym cyklu, czy bralyscie jakieś leki mi powiedział lekarz żeby brać tylko Encorton i witaminy i żeby zgłosić się do lekarza prowadzącego w sobotę czyli tydzień po punkcji. Trochę bolą mnie jajniki i brzuch tak dziwnie jak by jelita sama nie wiem.Grzanka