Samotna - zapłodnienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina Amelia wrote:Cześć, dziękuję za info! Bardzo mnie nurtuje, na jakiej zasadzie poznaje się płeć? Czy prosiłyście o to czy z automatu po badaniu zarodków podają? Trzymam kciuki za Was i czekam na dobre wieści po transferze 💪🏻
Z automatu po wynikach badania pgt-a. W sumie nie chciałam tak szybko się dowiedzieć -
Ja też bym nie chciała. Może da się to jakoś ukryć tzn. poprosić ich by nie ujawniali płci. Zastanawiam się co w sytuacji, gdy jest więcej niż jeden zarodek zdrowy? Znasz płeć, ale jak rozumiem transferują losowo….W przypadku tej samej płci zarodków to nie ma znaczenia, ale jak są różne płcie to już trochę dziwne dla mnie by było (tak mentalnie). To tylko takie moje dywagacje, nie wymagające odpowiedzi 😅 ale dziękuję, że się tym podzieliłaś, bo to zawsze człowiek bardziej przygotowany będzie!
-
Paulina Amelia wrote:Ja też bym nie chciała. Może da się to jakoś ukryć tzn. poprosić ich by nie ujawniali płci. Zastanawiam się co w sytuacji, gdy jest więcej niż jeden zarodek zdrowy? Znasz płeć, ale jak rozumiem transferują losowo….W przypadku tej samej płci zarodków to nie ma znaczenia, ale jak są różne płcie to już trochę dziwne dla mnie by było (tak mentalnie). To tylko takie moje dywagacje, nie wymagające odpowiedzi 😅 ale dziękuję, że się tym podzieliłaś, bo to zawsze człowiek bardziej przygotowany będzie!
-
Cześć dziewczyny. Trafiłam tutaj,bo dowiedziałam się, że moje AMH wynosi 0.2 i IN VITRO to moja ostatnia opcja, pani doktor powiedziała,żeby "łapać co zostało". Mój partner przestraszył się tego,że musimy już się starać o dziecko (ja 33, on 35 lat) i mnie zostawił, zostałam z decyzja sama. Zastanawiam się czy zamrozić te moje biedne pozostałości z jajeczek czy decydować się na samotne rodzicielstwo. Rozważam Ryge,bo chyba najłatwiej tam podejść do in vitro. Poradźcie mi proszę czy uważacie, że zamrożenie, a później in vitro w rydze ma sens? Czy myślicie,że trzeba od razu decydować się na in vitro i nie zamrażać w Polsce jajeczek?
IssGreen lubi tę wiadomość
-
Nowinka wrote:Cześć dziewczyny. Trafiłam tutaj,bo dowiedziałam się, że moje AMH wynosi 0.2 i IN VITRO to moja ostatnia opcja, pani doktor powiedziała,żeby "łapać co zostało". Mój partner przestraszył się tego,że musimy już się starać o dziecko (ja 33, on 35 lat) i mnie zostawił, zostałam z decyzja sama. Zastanawiam się czy zamrozić te moje biedne pozostałości z jajeczek czy decydować się na samotne rodzicielstwo. Rozważam Ryge,bo chyba najłatwiej tam podejść do in vitro. Poradźcie mi proszę czy uważacie, że zamrożenie, a później in vitro w rydze ma sens? Czy myślicie,że trzeba od razu decydować się na in vitro i nie zamrażać w Polsce jajeczek?
W Polsce zamrozić jajka to nie jest oczywiste. Muszą być wskazania. Niektórzy lekarze twierdzą że spadajace/niskie AMh to wskazanie. Ale social freezing jako takie w PL nie istnieje.
Skąd jesteś?
Sa tu dziewczyny, które robią/robiły w Rydze ivf, pewnie ci udziela więcej info:)
Co do tego , czy tylko mrozić, czy Iść w samotne macierzynstwo, to już sama musisz wiedzieć... przykro mi z tego powodu, że partner się zawinąłIssGreen lubi tę wiadomość
-
Jestem z Warszawy. Moja ginekolog powiedziała,że możemy mrozić. Natomiast zastanawiam się czy jak zamrożę coś to czy później nie będzie tych zdechlaków za mało do IVF.
Chciałabym zabezpieczyć się na wypadek jak znajdę kogos dojrzałego, kto będzie chciał założyć rodzinę tak jak ja. -
Olu, musisz sie zastanowic co jest priorytetem. Przy tak malym AMH to mozesz miec bardzo slabe wyniki stymulacji i moze nie byc co mrozic albo tylko pojedyncze komorki. Ogolnie mrozenie tez lepiej znosza juz cale zarodki, ale do tego musialabys pojsc w dawstwo.
O tym tez juz musialabys pogadac z lekarzem, ale czasem robi sie kilka stymulacji jedna po drugiej, zeby zebrac jak najwiecej komorek i potem odmraza sie je w jednym czasie zeby zaplodnic wszystkie naraz. Moze to bylaby opcja, zeby zrobic kilka takich stymulacji i w zaleznosci od wynikow (ile bedziesz miec komorek), albo je zaplodnic, albo zostawic zamrozone.
Wejdz tez na watek kobiet z niskim AMH. Tam sa konkretne przyklady jak te stymulacje wychodza i potem jakie sa szanse na zarodki.ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Hej dziewczyny! Ja przychodzę tutaj z jeszcze jedną informacją. Jeśli nie jesteście zadowolone z Bociana lub nie macie ich odziału w swoim mieście, to możecie próbować u lekarzy z innych klinik. Ja jestem w takiej sytuacji, bo Bociana nie ma w Krakowie, a dojazdy do Katowic nie są dla mnie optymalne. Poszłam na konsultację do innej kliniki, skontaktowałam się ze wszystkimi klinikami w Rydze i nie widzą problemu, żeby współpracować z lekarzem z Polski (nawet My Clinic Riga). Zawsze to jest jakaś opcja
Ja trafiłam na cudowną lekarkę, dostałam dużo wsparcia na wizycie i plan działania
Blanka_C, kruszynka, Virginia lubią tę wiadomość
-
OLA wrote:pytanie do dziewczyn, które były w Rydze i miały inseminacje.
Czy można zrobić jednego dnia badania wiruslogiczne i inseminacje ?
Pytałam w Bocianie i można. Na chwilę obecną taki mam plan działania, że jadę na IUI i przy okazji badania zakaźne, ale niestety najwcześniej w lipcu -
Nowinka wrote:Jestem z Warszawy. Moja ginekolog powiedziała,że możemy mrozić. Natomiast zastanawiam się czy jak zamrożę coś to czy później nie będzie tych zdechlaków za mało do IVF.
Chciałabym zabezpieczyć się na wypadek jak znajdę kogos dojrzałego, kto będzie chciał założyć rodzinę tak jak ja.
Tak sobie myślę, czy w Twojej sytuacji, gdzie masz mało czasu, nie chciałabyś przegadać z lekarzem możliwości podejścia do IVF (moim zdaniem to jest priorytetem jeżeli jest tak niskie AMH, bo faktycznie te mrożone komórki jajowe mogą nie chcieć się odmrażać); zamrozić zarodki, sprawdzić jak organizm zareaguje na stymulację, i podejść drugi raz do stymulacji przed transferem, żeby pobrać komórki jajowe do mrożenia, jakbyś kiedyś miała możliwość posiadania potomstwa z potencjalnym, odpowiedzialnym partnerem. I jak już organizm dojdzie do siebie, to transferować zarodek/ki z pierwszej stymulacji.
Nie wiem czy takie rozwiązania są możliwe, ale brzmi to bardzo logicznie pod kątem zabezpieczenia przyszłości.
Buziaki i wspieram ❤️Virginia lubi tę wiadomość