X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Samotna - zapłodnienie
Odpowiedz

Samotna - zapłodnienie

Oceń ten wątek:
  • OLA Koleżanka
    Postów: 36 11

    Wysłany: 23 kwietnia, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja staram się działąć kilkutorowo. Chodze do Pani doktor ginekolog która zleciła całą listę babdań (jestem w ich trakcie) i ma pomoć z suplemetacją i przygotowaniem do ewewntualnego in vitro. Równocześnie w przyszłym tygodniu idę na drożność jajowodów bo skoro i tak czekam na wyniki badań to rozważam jedną inseminację w Rydze (choć wiem że szanse są właściwie żadne). Prowadzę też rozmowy z Lwowem ale im dalej w las tym wiecej problemów.

    Nel_Krk, Blanka_C lubią tę wiadomość

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 24 kwietnia, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 😘. Ja jestem po badaniach zakaźnych w Rydze. Od jutra zaczynam stymulację. Pewnie ok 10 maja drugi wyjazd do Rygi. Czekam jeszcze na katalog dawców. Ogólnie kontakt z koordynatorką mocno kuleje. Słabo odpisuje 🫣 Potem będę czekała na hodowlę zarodków. Po pierwszym locie jakoś stres zmalał. Zobaczyłam, że jest przyjazna atmosfera i można się dogadać prostym angielskim. Teraz bardziej stresują mnie leki do stymulacji bo czuję, że będę czuła się nienajlepiej. Przeszłam w ostatnim miesiącu przyjmowanie Duphastonu i to już było dla mnie fatalne w skutkach 😭
    Trzymajcie kciuki 😊
    Ja Wam mocno kibicuję 😘 żeby każda osiągnęła upragniony cel.

  • OLA Koleżanka
    Postów: 36 11

    Wysłany: 24 kwietnia, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bardzo mocno trzymam kciuki, a TY piszesz do niej maile? bo ja dzwonie na numer telefonu co był na grupie i ostanio nie odbiera :(
    mam nadzieje, że kiedyś będę już tak daleko jak Ty. powodzenia

  • Gienia40 Ekspertka
    Postów: 147 112

    Wysłany: 24 kwietnia, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biała_mewa wrote:
    Hej dziewczyny 😘. Ja jestem po badaniach zakaźnych w Rydze. Od jutra zaczynam stymulację. Pewnie ok 10 maja drugi wyjazd do Rygi. Czekam jeszcze na katalog dawców. Ogólnie kontakt z koordynatorką mocno kuleje. Słabo odpisuje 🫣 Potem będę czekała na hodowlę zarodków. Po pierwszym locie jakoś stres zmalał. Zobaczyłam, że jest przyjazna atmosfera i można się dogadać prostym angielskim. Teraz bardziej stresują mnie leki do stymulacji bo czuję, że będę czuła się nienajlepiej. Przeszłam w ostatnim miesiącu przyjmowanie Duphastonu i to już było dla mnie fatalne w skutkach 😭
    Trzymajcie kciuki 😊
    Ja Wam mocno kibicuję 😘 żeby każda osiągnęła upragniony cel.

    Ooo. To szybciutko!
    Mogłabyś napisać (może być na priv) , czym się stymulujesz i jakie dawki?

    Ja mialam zaczac w zeszła niedzielę, ale ten cykl spisany na straty. Mam nadzieje, ze w majowym da radę zrobić stymulacje. Menopur będzie grany u mnie.

    W sumie po tych wyjazdach do Czech, to loty do Rygi to wcale nie taka zła opcja;)
    Trzymamy kciuki za hodowlę Mewo, i dawaj znać, jak się czujesz:)

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 25 kwietnia, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do leków napiszę Wam dziś wieczorem, bo mam dzisiaj pierwszą wizytę stymulacyjną i wszystkiego się dowiem.
    Do koordynatorki ciężko się dodzwonić, komunikuję się z nią na whatsapp. Odpisuje też z różną częstotliwością 🫣 Na zakaźne w Rydze umówiłam się sama, pisząc z dziewczyną z kliniki.
    Loty z Gdańska to godzinka i jestem w Rydze. Połączenia na ten moment Rayanerem są trzy razy w tygodniu, więc nie ma tragedii.

    Nel_Krk, Blanka_C lubią tę wiadomość

  • Nel_Krk Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 25 kwietnia, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biała_mewa wrote:
    Co do leków napiszę Wam dziś wieczorem, bo mam dzisiaj pierwszą wizytę stymulacyjną i wszystkiego się dowiem.
    Do koordynatorki ciężko się dodzwonić, komunikuję się z nią na whatsapp. Odpisuje też z różną częstotliwością 🫣 Na zakaźne w Rydze umówiłam się sama, pisząc z dziewczyną z kliniki.
    Loty z Gdańska to godzinka i jestem w Rydze. Połączenia na ten moment Rayanerem są trzy razy w tygodniu, więc nie ma tragedii.

    Wow, no to u Ciebie wszystko przyspieszyło. Trzymam kciuki za dobrą stymulację 😊
    Ja już się nie mogę doczekać wizyty początkiem maja, kiedy poznam plan. Póki co robię zlecone badania: ANA2, kariotypy i inne, bardziej podstawe.

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 26 kwietnia, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety nie uda się ze stymulacją w tym cyklu. Mam za wysoki estradiol norma jest do 50 a ja mam 150. Dostałam Marvelon na wyciszenie hormonów. I kolejne podejście w następnym cyklu.
    Oczywiście nerwy mi już puściły na koniec dnia i się poryczałam. Bo badania z Rygi ważne są tylko trzy miesiące a nikt wcześniej nie proponował mi żeby chociaż jeden cykl monitorować hormony. To mnie tak denerwuje, że dla nich to tylko pieniądze to tylko wyjazdy do Rygi. A dla mnie to ogromna zmiana organizacji życia ...
    Nie pozostaje mi nic innego, jak znowu komuś zaufać, że leki zadziałają...
    Najgorsze jest to, że lekarka nawet nie umie wytłumaczyć czym to może być spowodowane, mam nadczynność pracy jajników. Powiedziała, że statystycznie co czwarta kobieta tak ma. Pilnuję diety, obsesyjnie się suplementuję, w rok zrzuciłam 28 kg. Co jeszcze mam zrobić? Jeśli coś takiego jest to zrobię to ... Tylko muszę wiedzieć co...
    Tylko z wami mogę się tym podzielić, mam wrażenie że moje otoczenie już nie może mnie słuchać.

  • Blanka_C Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 26 kwietnia, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biała_mewa wrote:
    Niestety nie uda się ze stymulacją w tym cyklu. Mam za wysoki estradiol norma jest do 50 a ja mam 150. Dostałam Marvelon na wyciszenie hormonów. I kolejne podejście w następnym cyklu.
    Oczywiście nerwy mi już puściły na koniec dnia i się poryczałam. Bo badania z Rygi ważne są tylko trzy miesiące a nikt wcześniej nie proponował mi żeby chociaż jeden cykl monitorować hormony. To mnie tak denerwuje, że dla nich to tylko pieniądze to tylko wyjazdy do Rygi. A dla mnie to ogromna zmiana organizacji życia ...
    Nie pozostaje mi nic innego, jak znowu komuś zaufać, że leki zadziałają...
    Najgorsze jest to, że lekarka nawet nie umie wytłumaczyć czym to może być spowodowane, mam nadczynność pracy jajników. Powiedziała, że statystycznie co czwarta kobieta tak ma. Pilnuję diety, obsesyjnie się suplementuję, w rok zrzuciłam 28 kg. Co jeszcze mam zrobić? Jeśli coś takiego jest to zrobię to ... Tylko muszę wiedzieć co...
    Tylko z wami mogę się tym podzielić, mam wrażenie że moje otoczenie już nie może mnie słuchać.
    Bardzo Ci współczuję i trzymam kciuki, żeby w kolejnym miesiącu udało się pójść kolejny krok do przodu. Tak czasem jest, że wydaje nam się że robimy jeden krok do przodu i dwa w tył. Taki lajf 😏Jesteś bardzo dzielna, dużo już Ci się udało, dasz radę i teraz, zobaczysz. Spójrz, zrzuciłaś 28kg w jeden rok😳, wow - mnie się nie udaje zrzucić jednego przez cały rok 😏Jak Ty to zrobiłaś?🤔 Dasz radę i teraz. Ja mam małe doświadczenie w klinikami leczenia niepłodności a z IVF żadnego ale już widzę, że to też jest biznes jak każdy inny a spotkać lekarza który naprawdę wczuje się w naszą sytuację i zajmie się nami tak jak chciałby żeby się nim/nią zajęto - to trzeba mieć jednak trochę szczęścia. Wydają się nie chcieć pamiętać o tym jak bardzo ta droga jest kosztowna dla każdej z dziewczyn, zarówno finansowo jak i emocjonalnie, wszystko jest wycenione; albo w złotówkach albo w euro albo w ilości przepłakanych godzin.
    Mówisz, że Twój estradiol to 150. Synevo (Bocian podobne) podaje takie przedziały norm: Faza folikularna 12,4 – 233 pg/ml, Faza owulacyjna 41,0 – 398 pg/ml, Faza lutealna 22,3 – 341 pg/ml. Co prawda zaznaczają, że to ogólne normy i mogą się różnić w zależności od tego czy tamtego, ale czy rzeczywiście 150 to za dużo? No nie wiem, ale ja oczywiście się nie znam.
    Trzymaj się.

  • Gienia40 Ekspertka
    Postów: 147 112

    Wysłany: 26 kwietnia, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biała_mewa wrote:
    Niestety nie uda się ze stymulacją w tym cyklu. Mam za wysoki estradiol norma jest do 50 a ja mam 150. Dostałam Marvelon na wyciszenie hormonów. I kolejne podejście w następnym cyklu.
    Oczywiście nerwy mi już puściły na koniec dnia i się poryczałam. Bo badania z Rygi ważne są tylko trzy miesiące a nikt wcześniej nie proponował mi żeby chociaż jeden cykl monitorować hormony. To mnie tak denerwuje, że dla nich to tylko pieniądze to tylko wyjazdy do Rygi. A dla mnie to ogromna zmiana organizacji życia ...
    Nie pozostaje mi nic innego, jak znowu komuś zaufać, że leki zadziałają...
    Najgorsze jest to, że lekarka nawet nie umie wytłumaczyć czym to może być spowodowane, mam nadczynność pracy jajników. Powiedziała, że statystycznie co czwarta kobieta tak ma. Pilnuję diety, obsesyjnie się suplementuję, w rok zrzuciłam 28 kg. Co jeszcze mam zrobić? Jeśli coś takiego jest to zrobię to ... Tylko muszę wiedzieć co...
    Tylko z wami mogę się tym podzielić, mam wrażenie że moje otoczenie już nie może mnie słuchać.

    Biała Mewi. Przykro mi:(
    Prawdopodobnie nie da się zrobić nic więcej. Szacun za wytrwałości, piękna redukcja wagi!

    Nasze organizmy robią sobie , co chcą:( niestety, nie da rady zaplanować i przewidzieć. Ja też miałam zaczac stymulacje, a zrobila się torbiel:(

    Przyznajmy jednak szczerze, że lekarze wiedzą, co mose pójść nie tak i jakie są przeciwwskazania do rozpoczęcia stymulacji. I powinni jednak jakąś checkliste mieć. Szczególnie u pacjentek,gdzie w grę wchodzi turystyka rozrodcza. Tak samo skarżą się dziewczyny dojeżdżające w Polsce do klinik, że nikt się nie liczy z ich czasem, że trzaskają po kilkaset km, że muszą brać wolne w pracy bo lekarza nie ma albo o czymś zapomniał albo czegoś nie sprawdził. Ja już nie wiem, czy to rutyna, olewactwo czy po prostu ci lekarze nie maja z grosz empatii i nie potrafią się wczuc w sytuację.
    Pamiętasz moj przypadek? Bocian Waw, ktoś mi zasugerował by spróbować iui na naturalnym, więc poszłam i spytałam czy da radę. Pani dr w ogóle się nie zajaknela, że bez sensu, ze szkoda hajsu i nerwów. Poleciałam do tej Rygi, oczywisvie iui nueudana, dwa dni utlopu w plecy, logistyka zehy ogarnac psa i zastepstwo w pracy. koordynatorka ani lekarka nawet się nie zajaknely, żeby zrobić przy okazji testy będąc na miejscu. Na moja uwagę podczas późniejszej rozmowy z koordynatorką, ona w ogóle nie widziała problemu. Stwierdziła, że przecież nie pytałam.
    Szczerze? Gdybym ja tak podchodziła do swojej pracy i tak olewawczo ogarniała tematy bez szerszego spojrzenia, dawno by mnie wylali.
    Robią tak, a my wszyscy w zasadzie nie mamy wyboru. Bo co zrobić?
    Trzymaj się, kochana. Dobrze ze wyryczalas stres :*

  • Blanka_C Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 26 kwietnia, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nel_Krk wrote:
    Hej dziewczyny! Ja przychodzę tutaj z jeszcze jedną informacją. Jeśli nie jesteście zadowolone z Bociana lub nie macie ich odziału w swoim mieście, to możecie próbować u lekarzy z innych klinik. Ja jestem w takiej sytuacji, bo Bociana nie ma w Krakowie, a dojazdy do Katowic nie są dla mnie optymalne. Poszłam na konsultację do innej kliniki, skontaktowałam się ze wszystkimi klinikami w Rydze i nie widzą problemu, żeby współpracować z lekarzem z Polski (nawet My Clinic Riga). Zawsze to jest jakaś opcja :) Ja trafiłam na cudowną lekarkę, dostałam dużo wsparcia na wizycie i plan działania :)
    Hej, piszesz że skontaktowałaś się ze wszystkimi klinikami w Rydze; zastanawiam się na którą się zdecydujesz albo zdecydowałaś już, czy nadal na MyClinicRiga jak większość dziewczyn tu czy może na inną?

  • Nel_Krk Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 26 kwietnia, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka_C wrote:
    Hej, piszesz że skontaktowałaś się ze wszystkimi klinikami w Rydze; zastanawiam się na którą się zdecydujesz albo zdecydowałaś już, czy nadal na MyClinicRiga jak większość dziewczyn tu czy może na inną?

    Póki co jestem za MyClinicRiga, bo już są tu dziewczyny, które mają doświadczenia z tą kliniką i łatwiej wymieniać się informacjami. Początkiem maja mam kolejną wizytę w klinice w Krakowie i dopytam lekarki jeszcze (wspominała, że miała już pacjentki z Rygi, ale miała sprawdzić, która konkretnie to była klinika). Dla mnie to bardzo ważne, że nie muszę korzystać z Bociana, bo miałabym dodatkowe wyjazdy do Katowic, a tak to mam klinikę na miejscu. Myślisz nad jakąś inną kliniką?

  • Blanka_C Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 26 kwietnia, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nel_Krk wrote:
    Póki co jestem za MyClinicRiga, bo już są tu dziewczyny, które mają doświadczenia z tą kliniką i łatwiej wymieniać się informacjami. Początkiem maja mam kolejną wizytę w klinice w Krakowie i dopytam lekarki jeszcze (wspominała, że miała już pacjentki z Rygi, ale miała sprawdzić, która konkretnie to była klinika). Dla mnie to bardzo ważne, że nie muszę korzystać z Bociana, bo miałabym dodatkowe wyjazdy do Katowic, a tak to mam klinikę na miejscu. Myślisz nad jakąś inną kliniką?
    Tak, rozmawiałam już mailowo z inną kliniką i być może się na nich zdecyduję, jeszcze tego nie wiem. MyClinic muszę sobie odpuścić bo AZ nie jest u nich możliwe więc nie mam wyjścia. W związku z tym odpuszczam sobie też Bociana bo jestem ciekawa innego nowego spojrzenia na mój przypadek. Niestety chwilowo muszę sobie też odpuścić wszystko powyższe bo zaczęło się robić nieciekawie w mojej pracy i priorytetem jest teraz znalezienie najpierw nowej pracy :) wiec chwilowo temat AZ odkładam na półkę, oby nie na zawsze 😏

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 27 kwietnia, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny różne myśli krążą mi po głowie. Czy któraś z was interesowała się adopcją komórek jajowych. Nie wiem czy dobrze to sprawdziłam ale chyba adopcja jednej mrożonej komórki kosztuje w MyClinicRiga 600 euro. Tylko ciekawe jakie są szanse na jej żywotność. Pewnie trzeba zainwestować i kupić więcej.
    Co wizytę w Bocianie jedyne dobre co słyszę to, że mam idealne endometrium.

    Co do mojej utraty wagi to był ciężki proces i nie chodzi tu o jakąś dietę czy ćwiczenia. Ja poprostu regularnie pracuję z psychodietetykiem, to głównie praca nad głową plus zdrowa dieta.

  • Blanka_C Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 28 kwietnia, 06:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biała_mewa wrote:
    Dziewczyny różne myśli krążą mi po głowie. Czy któraś z was interesowała się adopcją komórek jajowych. Nie wiem czy dobrze to sprawdziłam ale chyba adopcja jednej mrożonej komórki kosztuje w MyClinicRiga 600 euro. Tylko ciekawe jakie są szanse na jej żywotność. Pewnie trzeba zainwestować i kupić więcej.
    Co wizytę w Bocianie jedyne dobre co słyszę to, że mam idealne endometrium.

    Co do mojej utraty wagi to był ciężki proces i nie chodzi tu o jakąś dietę czy ćwiczenia. Ja poprostu regularnie pracuję z psychodietetykiem, to głównie praca nad głową plus zdrowa dieta.
    Ja się interesowałam i nawet przeszłam cały proces z adopcją komórek dawczyni. MyClinic nie ma swojego banku komórek, ma podpisaną umowę z Cryos International. Cryos jest duńską firmą ale swój bank komórek prowadzi w swoim oddziale na Cyprze (oraz w Stanach). Wybiera się dawczynię samemu online i zamawia do Rygi. Zamawianie jednej komórki nie ma sensu i jest też odradzane. Ryga i Cryos radzą żeby zamówić przynajmniej 6-8. Ja zamówiłam 6, udało się pozyskać 2 blastocysty (hodują je do 5/6 doby, z których tylko jedna została zakwalifikowana do transferu, z drugą twierdzili że było jednak coś nie tak 😏. Ogólnie przejście całego takiego procesu to bardzo droga impreza, to muszę podkreślić.
    Byłam zainteresowana adopcją komórek od ich lokalnej dawczyni ale dr już na pierwszej wizycie powiedział mi, że jest ich tak mało że od razu przeszedł do opcji z cryos. Po moim poronieniu na początku marca, tak z biegu napisałam do nich że chciałabym wrócić do tematu adopcji komórek od lokalnej dawczyni, powiedziano mi że dadzą mi znać jak to będzie możliwe ale do dzisiaj nie odezwali się do mnie w tej sprawie. To tak w skrócie.

  • OLA Koleżanka
    Postów: 36 11

    Wysłany: 4 maja, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tam u Was słychać po majówce ? Ja czekam na wyniki badań i koło 20 maja mam wizytę. Może wtedy podejmę decyzję w którą stronę iść …. Pozdrawiam Was ciepło

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 4 maja, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny😊. Ja też czekam na kolejną wizytę, pewnie jakoś około 20 maja. Dowiem się czy mogę przystąpić do stymulacji i czy estradiol się obniżył. W tak zwanym międzyczasie wybrałam dawcę i zrobiłam rezerwację w Rydze ♥️ i to jakoś tak daje mi motywację do tego czekania. Teraz tylko żeby udało się podejść do stymulacji, bo badania zakaźne z Rygi są ważne do 10 lipca.

  • Nel_Krk Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 4 maja, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) Super, że macie już plan i działacie :) Ja mam wizytę 7 maja i mam nadzieję, że dowiem się więcej szczegółów, m. in. kiedy lecieć do Rygi, kiedy stymulacja.
    Biała mewo - jak oceniasz wybór dawcy? Jak to wyglądało? Dla mnie szczerze mówiąc najważniejsza jest grupa krwi 😊

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 4 maja, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam listę 11 dawców, 9 dawców znalazłam na stronie Europejskiego Banku Nasienia wyszukując konkretne cechy, grupę krwi, kolor oczu, kolor włosów. Łatwo dotrzeć do profili za pomocą podanych cech z tabeli, którą się otrzymuje. Niestaty dawcy z moją grupą krwi kompletnie mi nie odpowiadali przez niski wzrost. Mój wybór był prosty od razu spodobał mi się chłopiec ze zdjęcia a wywiad z nim tylko utwierdził mnie w wyborze.

  • Biała_mewa Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 4 maja, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja za szybko poleciałam na badania do Rygi, ale taka była sugestia lekarza. Powinnam była najpierw zbadać hormony. Tak na prawdę mam jeszcze jeden cykl i moje badania tracą ważność... To mnie tak frustruje. Mam nadzieję, że się uda.

  • Gienia40 Ekspertka
    Postów: 147 112

    Wysłany: 4 maja, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biała_mewa wrote:
    Dostałam listę 11 dawców, 9 dawców znalazłam na stronie Europejskiego Banku Nasienia wyszukując konkretne cechy, grupę krwi, kolor oczu, kolor włosów. Łatwo dotrzeć do profili za pomocą podanych cech z tabeli, którą się otrzymuje. Niestaty dawcy z moją grupą krwi kompletnie mi nie odpowiadali przez niski wzrost. Mój wybór był prosty od razu spodobał mi się chłopiec ze zdjęcia a wywiad z nim tylko utwierdził mnie w wyborze.

    To zazdroszczę. Mnie to przerazalo, ze musiałam sama wybrac, jak we Frisco ser:) teraz dawce wybiera lekarz i chyba bardziej mi to pasuje. Next week mam kontrole i jesli po ovu nie będzie torbieli, to zaczynam stymulacje w drugiej polowie maja. Logistycznie padaka, bo maj mega zapchany, ale zdecydowałam sie zaczac w maju. Ja nie mam wymagan, jesli chodzi o wyglad. Chce tylko by nie byl zbyt mlody, poprosiłam o dawce w wieku 30+. Mlodsze szczyle to dla mnie jak dzieci , w sensie studentow w tym wieku miałam:).

‹‹ 15 16 17 18 19 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ