Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a co myslicie o dr Szajnerze?
Ja pije ziolka od 3 cykli, w pierwszym cyklu faktycznie czulam sie inaczej, lepszy sluz itd ale teraz nie widze juz roznicy. W drugim cuklu mialam krotka faze lutealna, kolejny tez bezowocny. Od niedzieli pije ziola dalej, czasami sie zastanawiam czy jest sens...Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Bo robiłam badania przed IUIi wyszedł mi 4 stopień czystości pochwy. Lekarz zapisał mi globulki dopochwowe i bakterie mleczne bo nie miałam ich wcale. Było to spowodowane tym ze chorowałam i brałam antybiotyk. Teraz 10 dni @ się spóźnia test negatywny idę więc na wizytę bo dzisiaj się z moim prowadzacym lekarzem kontaktowałam i mówił zeby na usg przyjść. A wiesz zaczynam do głowy przyciągać myśli że coś złego się dzieje...Ewa 31 wrote:Wszystko bedzie dobrze
a na co te globulki bierzesz? -
ku pokrzepieniu serc !
Hej dziewczyny !
właśnie wróciłam z usg - moja kruszyna ma 8 tygodni, 1,5 cm i cudownie szybko bijące serduszko !
a stresa miałam takiego że nie umiałam się rozebrać, dwie noce nie spałam ....
no i co ...dalej faszerujemy się lekami i walczymy o każdy tydzień
dziś już bez ogródek zostałam poinformowana że tylko 30% takich ciąż kończy się porodem ...
czuje że będzie dobrze
pozdrawiam
WSZYSTKIE JESTEŚCIE BOHATERKAMI BO WALCZYCIE O ŻYCIE - PAMIĘTAJCIE O TYM
lipa lubi tę wiadomość
weteranka -
aha jeszcze do daktylka chciałam słowo: ja jestem przed 40-stką i nigdy w życiu nie miałam naturalnej owulacji, zawsze wspomagana dziesiątkami leków ponieważ cierpię na PCO i dokładnie wiem co myślisz pisząc o "drugim sorcie"
ale proszę się szybciutko pozbierać i do roboty !!!
byłaś już w ciąży a to znaczy że szanse na powodzenie masz bardzo duże
takich historii osłuchałam się przez lata i tam gdzie była ta determinacja i wiara to wszędzie się dobrze kończyło
pozdrawiam
przepraszam że się tak rozpisałam ale mam do Was "słabość" kobitki
weteranka -
Chodzilam do niego zanim trafilam do kliniki. To on tak naprawde wzial sie jako pierwszy za leczenie mojej nieplodnosci. Dwoch poprzednich ginow nawet monitoringow owulacji mi nie robili i "leczyli" mnie progesteronem. A po niecalym roku powiedzial szczerze, ze nic juz nie moze dla mnie zrobic i ze czas za klinike. Bardzo go za to szanuje, bo przeciez mogl mnie dalej naciagac na prywatne wizyty.D_basiula wrote:Dziewczyny a co myslicie o dr Szajnerze?
..
ma specyficzny sposob bycia i poczucie humoru, ale to kwestia przyzwyczajenia
-
Niu wrote:ku pokrzepieniu serc !
Hej dziewczyny !
właśnie wróciłam z usg - moja kruszyna ma 8 tygodni, 1,5 cm i cudownie szybko bijące serduszko !
a stresa miałam takiego że nie umiałam się rozebrać, dwie noce nie spałam ....
no i co ...dalej faszerujemy się lekami i walczymy o każdy tydzień
dziś już bez ogródek zostałam poinformowana że tylko 30% takich ciąż kończy się porodem ...
czuje że będzie dobrze
pozdrawiam
WSZYSTKIE JESTEŚCIE BOHATERKAMI BO WALCZYCIE O ŻYCIE - PAMIĘTAJCIE O TYM
takich, czyli jakich ciaz?
-
'Niu wrote:ciekawa - trudno, trzymaj się

ale muszę przyznać że umiesz budować napięcie !
U mnie własnie tak to się wszystko zawsze układa. Chyba @ wystraszyła sie wizyty i postanowiła ze się pojawi
a tak powaznie to brzuch boli coraz bardziej ale jej nie ma...
-
Zrozumieć zrozumiałam, ale nie uwierzylamNiu wrote:lipa - statystyki dowodzą iż tylko 30% pozaustrojowych zapłodnień IN VITRO kończy się szczęśliwym rozwiązaniem !!!!
....ale trudno mi uwierzyć że nie zrozumiałaś mojego wpisu i nie znałaś tych danych....
pewnie nie chce.
Ale wydaje mi się, że do statystyk przyjuja ciążę biochemiczne i wczesne poronienia. A w naturalnych ciazasch jest tak samo - całe mnóstwo ciąż kończy się zanim kobieta wie, że jest w ciazy. In vitro ma to do siebie, że testujemy bardzo wcześnie, więc od 4 tygodnia wiemy, czy ciąża jest czy nie.





