Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 23 listopada 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 wrote:
    Bardolka my juz wyczerpalysmy limit niepowodzeń u nieszczęść teraz bedzie juz wszystko dobrze. Chociaz po poronieniu strach pozostaje juz chyba na stale :(
    Bede jutro z Toba myslami, bedzie dobrze :)

    I tego się trzymajmy! :)

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2017, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Odnośnie Artvimedu, byłam tam raz. Dr powiedział że w naszym przypadku, jeśli zdecydujemy się na IVF, to rozmawiamy właśnie o IMSI, podczas gdy w Parensie nie widzą takiej potrzeby.
    Tylko u nas ewidentnie jest problem z plemnikami, a z tego co opisujesz to u Was sam seminogram wychodzi ok, więc ICSI teoretycznie nie było złym wyborem.
    Tak samo Wy jak i my na chwilę obecną mamy tylko seminogram.
    Ale porównując dwie pary, gdzie jedna ma problem z plemnikami a druga nie, i proponowanie im dokładnie takiej samej procedury raczej nie mówi nic dobrego nt kliniki...

    Janess kiedy powtarzacie badania po kuracji ClO?

  • anouk11 Autorytet
    Postów: 259 196

    Wysłany: 23 listopada 2017, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie znowu nigdy zadenie lekarz nie widział podstaw do laporoskopii. Na wstępie miała hsg, po nieudanym iui histeroskopie ale to trochę sama się uparł am, a po 2 transferze badanie na stan zapalny endometrium a przy okazji scraching, w następnym cyklu udany transfer. Mój mąż ma obniżone paramery nasienia i my robiliśmy 50 na 50 ivf i icis wg lekarza czasem lepsze są rezultaty po ivf. U nas zaplodnily się wszystkie komorki ale były wcześnie zamrozone w 2 dobie, więc nie wiadomo jak by je dalej hodowli. Ja wybierając klinikę sugerowana się bardzo doświadczeniem i zapleczem embriologicznym. .nie było łatwo ale Warszawa to nie koniec świata, i przy tych wydatkach to różnice w cenie nie są jakieś oszałamiające.

    Janess, Rucola, November lubią tę wiadomość

    Novum od września 2015
    40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
    27.01.2016 1 IUI :(
    18.03.2016 2 IUI :(
    10.02.2017 1 iVf cb :(
    7.04.2017 crio :(
    29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
  • anouk11 Autorytet
    Postów: 259 196

    Wysłany: 23 listopada 2017, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i generalnie lekarze i znajomi mający styczność z iVf odradza li Parens..

    November lubi tę wiadomość

    Novum od września 2015
    40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
    27.01.2016 1 IUI :(
    18.03.2016 2 IUI :(
    10.02.2017 1 iVf cb :(
    7.04.2017 crio :(
    29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 23 listopada 2017, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    November wrote:
    Rucola, myślę że u mnie trzeba będzie skonsultować jeszcze z kimś prócz Homy...może rzeczywiście laparo, skoro uzyskuje się więcej danych. Ja miałam samo HSG w Szpitalu na Lwowskiej... nieprzyjemnie, do tego wszystkiego byłam obserwowana przez grupę młodych lekarze... Walka z pasożytami to jest dobra rzecz, ale muszą być przesłanki. Materiał do laboratorium i wiadomo są lub nie. U Was stwierdzono lub profilaktycznie będziecie stosować kuracje?
    Odrobaczamy się bez jakichkolwiek przesłanek w postaci objawów. ja już nie mam pomysłów co tak pobudza moją immunologię, dlatego zaczynamy działać trochę w ciemno. Wiem, ze wiele z Was może uznać to za mało rozsądne, ale dla mnie leczenie wielu lekkarzy szczególnie w Rzeszowie tez jest mało rozsądne. Wolę mieć żal do soebie i płacić za błedy własne niż lekarzy.

    November lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 23 listopada 2017, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Już powtórzone. Zero reakcji :( Znaczy to tyle, że problemy nie wynikają z braków witaminowych czy hormonalnych. Bo testosteron pięknie skoczył i efekty powinny być.
    No i co teraz? Podobała mi się reakcja lekarza - zaczął się zastanawiać i szukać w ogólnym stanie zdrowia.
    Mąż ma zlecone kolejne badania, teraz bardziej zaawansowane ale jeśli chodzi o ogólny stan zdrowia a nie typowo pod niepłodność. Na razie nie będę pisała co, bo możliwości jest dużo. Wyniki będą dopiero za miesiąc i wtedy zobaczymy co dalej.

    Wg zaleceń z Krk mąż powinien teraz zrobić fragmentację, MAR i HBA. Ale tak sobie myślimy, że jeśli problemem jest ogólnie zdrowie to i te wyniki będą słabe. Poczekamy czy tutaj coś wyjdzie. Jak dalej nie będzie punktu zaczepienia to wtedy zestaw do IVF.


    A powiedz mi czy ilość żołnierzyków się też taka sama jak przed CLO...

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • sunshine26 Autorytet
    Postów: 563 153

    Wysłany: 23 listopada 2017, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    Odrobaczamy się bez jakichkolwiek przesłanek w postaci objawów. ja już nie mam pomysłów co tak pobudza moją immunologię, dlatego zaczynamy działać trochę w ciemno. Wiem, ze wiele z Was może uznać to za mało rozsądne, ale dla mnie leczenie wielu lekkarzy szczególnie w Rzeszowie tez jest mało rozsądne. Wolę mieć żal do soebie i płacić za błedy własne niż lekarzy.
    Mozesz powiedziec cos wiecej na temat odrobaczania? Stawiacie na nature/ziola czy od lekarza leki na recepte?

    w57v3e3kxnsycn9c.png
    8 lat staran:
    2017- 3 x IUI :(
    01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
    09.06.2020 - II 🥰
    10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 23 listopada 2017, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sunshine26 wrote:
    Mozesz powiedziec cos wiecej na temat odrobaczania? Stawiacie na nature/ziola czy od lekarza leki na recepte?
    odrobaczamy się Vermoxem, lek na recepte. Z naturalnych sposobów skubiemy świeże pestki z dyni, ale strasznie ciężko się obierają a minimalna dzienna skuteczna dawka to aż 50 pestek :)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2017, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess a moze warto byloby zrobic ten mar i hba to nie sa bardzo kosztowne badania a dla swietego spokoju mialabys juz jasnosc. Czy Twoj maz mial kiedyś podwyzszona lepkosc nasienia albo jakies zabiegi jader np. w dziecinstwie?

  • sylwias Autorytet
    Postów: 428 178

    Wysłany: 24 listopada 2017, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Ja przeszłam wczoraj dzień grozy. Ro bylo chyba najgorsze kilka godzin w moim zyciu. Zaczęłam plamić, najpierw krew brązowawa, potem czerwona. Zadzwoniłam do lekarza. Kazał lezec a gdyby nie przeszło przyjechać. Z racji ze juz krwawienie a nie plamienie się nasilało pojechałam na wizyte. Okazało się ze to krwawienie z szyjki, musiało pęknąć jakieś naczynie krwionośne. U Dzidziusia wszystko ok - machał sobie rączkami i nóżkami :) Nie wiem czy nie zwiększyć sobie dawki duphastonu (biorę teraz 2x1) a lekarz mówił ze nie ma takiej potrzeby. Zastanawiam się czy nie zrobić tego na własną rękę tak jeszcze chociaż 3 tyg żeby mieć pewnosc. Teraz jest 11 tc. Co radzicie?

  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 24 listopada 2017, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwias, dobrze że wszytko ok :) . Musiałaś nieźle się najeść strachu.

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwias zamarłam na chwilę ale na szczescie mi ulżyło. Uważaj na siebie Kochana co do leków to ja raczej słuchałabym lekarza. A tak w ogole to wybrałaś kogoś w Rzeszowie?

    Janess my robiliśmy mar w Lublinie. To wysyłanie materiału z Rzeszowa do badań też mi sie nie podoba. Moj mąż ma podwyższona lepkość a to mogło wskazywać wlasnie na istnienie przeciwciał w nasieniu dlatego dostalismy zalecenie zeby zrobić test mar.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2017, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Tak, to jest kolejny krok. A czy z krwi badał przeciwciała?

    Nie badał, krew u faceta chyba nie ma znaczenia? Przynajmniej nie slyszalam o takich badaniach.

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 24 listopada 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    November wrote:
    Dzięki, Paulas, własnie wczoraj dr Homa powiedział że zrobi mi to w pro familii w styczniu.
    Tobie histeroskopia pomogła w diagnostyce?


    Sama nie wiem. Dowiedziałam się, że mam macicę dwurożną lub przegrodę macicy - przy zajściu w ciąże nie powinno to być przeszkodą, gorzej w donoszeniu ciąży. Jajowód jeden mam drożny, drugi tak do końca nie wiadomo. Reszta ok, więc sama nie wiem. Jak się nie uda teraz to pójdę na laparoskopię, bo doktor mówiła, że może zrosty są jakieś i przy histeroskopii nie wyszły czy jakoś tak.

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 24 listopada 2017, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwias dobrze, że jest okey ;) jeśli faktycznie to krwawienie z szyjki i nic niepokojącego to może lepiej na własną rękę nie zwiększać dawki. DUphaston jest, wydaje mi się, tak popularnym lekiem teraz, że jakby lekarzowi coś się nie spodobało to sam by Ci kazał brać tabletkę więcej.

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 24 listopada 2017, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam 12 dzień brania duphastonu, 4 dni wcześniej zastrzyk. W tamtych cyklach już miałam mocniejsze bóle jak ona okres i plamienia, teraz plamień nie ma a ja ich wyczekuje. Najgorzej jak nie będę miała a ciąży i tak nie będzie, to się załamie bo ten cykl jakoś nie wiem czemu napalam się najbardziej, ten tydzień mi się strasznie ciągnie i odliczam tylko dni do poniedziku, bo myślę w poniedziałek iść na bete.

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 24 listopada 2017, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W czwartek miałam zastrzyk ovitrelle, a w poniedziałek 4 dni później zaczęłam brać duphaston ;) A na dzień cyklu to nie patrzę, bo owulacje miewałam koło 20 dnia, teraz trochę wcześniej, tylko liczę sobie to 14 dni oczekiwania od owulacji, a raczej tak na spokojnie od zaczęcia brania duphastonu.


    Ale tracę nadzieję, bo przed chwilą zobaczyłam brązowawo/czerwoną kropkę, czyli idą plamienia. No jak w zegarku przy tych tabletkach to mam - 12 dzień z dupkiem i zapowiedź okresu idzie.

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 24 listopada 2017, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    W czwartek miałam zastrzyk ovitrelle, a w poniedziałek 4 dni później zaczęłam brać duphaston ;) A na dzień cyklu to nie patrzę, bo owulacje miewałam koło 20 dnia, teraz trochę wcześniej, tylko liczę sobie to 14 dni oczekiwania od owulacji, a raczej tak na spokojnie od zaczęcia brania duphastonu.


    Ale tracę nadzieję, bo przed chwilą zobaczyłam brązowawo/czerwoną kropkę, czyli idą plamienia. No jak w zegarku przy tych tabletkach to mam - 12 dzień z dupkiem i zapowiedź okresu idzie.
    Hmmm a masz stymulowane cykle czy swoje owulacje ??

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • sylwias Autorytet
    Postów: 428 178

    Wysłany: 24 listopada 2017, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Sylwias, no mnie też zmroziło zanim doszłam do końca Twojej wypowiedzi. To że z maluszkiem wszystko ok to najważniejsze. Pytanie tylko co się stało? Lekarz powiedział coś konkretnego?
    Nie wiem czy zwiększanie dawki duphastonu coś da. Raczej niedługo powinnaś go zacząć odstawiać.
    A może np bierzesz Acard? Jak jest za duża dawka to np może wystąpić krwawienie z nosa. Jak to się ma do ciąży nie mam pojęcia. Może któraś z dziewczyn lepiej przerabiała temat.

    A u którego lekarza byłaś na kontroli? Ufasz mu że wie co robi?
    Bylam u Rzucidło. Po prenatalnych zdecyduje czy zmienię czy nie. W PF strasznie odległe terminy. Dr zrobił usg i zbadał ginekologiczne. Mówił ze musiało pęknąć naczynko krwionośne w szyjce. Acard - 1x1 biorę codziennie od sierpnia. Myślisz ze mógł mieć na to wpływ? Dziś już tylko drobne brązowe plamy. Tak sobie myślę o możliwych przyczynach i przypomniałam sobie że jak byłam wczoraj w Zusie to niczym kozica górska wbiegłam po schodach. Niby tylko na 1 p..... eh... trudno sie pozbyc statych przyzwyczajen. Po ok godz. zaczęło się krwawienie.

  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 24 listopada 2017, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziewczyny w sumie bez dobrych wiesci po wizycie. W macicy pęcherzyka nie widac, tylko malutki punkcik ktory jest prawdopodobnie ciążą, ale jak na 2 tygodnie po becie to żadna rewelacja. Doktor powiedział oczywiscie że nie ma co składać broni i tu wszystko jeszcze może być ok, ale ja raczej nie liczę na cud...

    Dal clexane, kazal przyjsc za 2 tygodnie w piatek. Raczej pojde gdzies na miejscu, bo szkoda mi 2 stowki na sam podgląd, pójdę pewnie gdzies na miejscu, może nawet szybciej niż za 2 tygodnie...

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
‹‹ 215 216 217 218 219 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ