Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 27 listopada 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annana88 dziękuje ;) A jak wspominasz narkozę? Ja tą przy histeroskopii nawet dobrze, ale to była krótka, jakaś do pół godziny. Przy laparoskopii podobno jest gorsza.

  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 27 listopada 2017, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas ja miałam 2 narkozy. Kilka lat temu na rycerskiej. Zabiegł trwał ok godzinę i czułam się po niej super. Zero problemów. Po ostatniej laparo (15 minut zabiegu) miałam silne nudności i wymioty. Wygląda na to że zależy to od dnia :)

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 27 listopada 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo matko, ale te wymioty po narkozie są jakoś zaraz po przebudzeniu czy przy próbach wstawania?

    Ja po histeroskopii zostałam przewieziona na salę jakąś taką pooperacyjną, byłam tam chwilę, na pewno mniej niż wcześniejsze dziewczyny bo byłam do zabiegu ostatnia. Tam głównie spałam. Później jechałam na oddział na taką ogólną salę. Tam już chyba nie spałam, poleżałam chwilę, może z godzinę i w miarę normalnie wstałam, poszłam pod prysznic, poleżałam chwile i poszłam normalnie do domu i w domu położyłam się już na noc. Wcześniej normalnie siedziałam. Ciekawi mnie jak to jest właśnie przy dłuższej narkozie. Tego w takim zabiegu chyba boję się najbardziej. I zawrotów głowy przy wstawaniu czy później.

  • sylwias Autorytet
    Postów: 428 178

    Wysłany: 27 listopada 2017, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Ja do tej pory miałam 4 narkozy. HSG, Laparoskopia i 2 punkcje. Przy HSG nie wiedziałam że będę miała narkoze wiec w czasie czekania żułam gumę i wypiłam troszkę wody wiec pozniejsze dolegliwości przypisalam właśnie temu ale przy laparoskopii nawet kilka godzin po zabiegu nic nie piłam, mąż mi tylko zwilzal woda usta ale wieczorem i tak mnie dopadły okropne wymioty. Nie mialam juz wtedy wątpliwości - narkoza tak na mnie wpływa i juz. Przy punkcji poprosiłam o leki przeciwwymiotne przed. Było mi pozniej trochę niedobrze ale nie wymiotowalam. Za to przy drugiej punkcji jak dostałam podobno lepszy środek przeciwwymiotny to myślałam że się skończę do wieczora. Ledwo dojechaliśmy do domu... tak więc wszystko zależy od dnia, organizmu, dawki itp. Nie ma reguły.

    annana88 lubi tę wiadomość

  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 27 listopada 2017, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja beta 225, więc juz na pewno wiem, że nic z tego nie bedzie. W środę mam powtórzyć betę, bo zachodzi podejrzenie ciąży pozamacicznej.

    Także koniec bajki...

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • sylwias Autorytet
    Postów: 428 178

    Wysłany: 27 listopada 2017, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka strasznie mi przykro :( tak sie cieszylam ze Ci sie udalo szczegolnie po złych wieściach dot. kwalifikacji do zabiegu. Ściskam Cię mocno :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2017, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka nawet nie wiem co napisac. Jest mi strasznie przykro. Trzymaj sie Kochana...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2017, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka, tak mi przykro! Kochana jestem z Tobą <3

  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 28 listopada 2017, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dostałam od mojej instruktorki napro @ poniżej go wkleję może komuś się przyda i dołączy do transmisji:

    WITAMY!
    Spotkanie on-line pt. "Jak nie zwariować w związku z niepłodnością?" już w najbliższą środę - 29 listopada o godzinie 19 .
    Kluczem do spotkania jest poniższy link, na który wystarczy wejść by być z nami i czerpać wiedzę od dwóch psychologów, psychoterapeutek na co dzień pracujących z parami doświadczającymi niepłodności. A naszymi gośćmi będą Tatiana Ostaszewska - Mosak oraz Justyna Kuczmierowska (współautorka "Nadziei na nowe życie").
    Czekamy na Was, wierząc, że będzie to ważne i wnoszące spotkanie .

    https://www.youtube.com/watch?v=mDzZYtQR4bQ

    W trakcie webinarium dowiesz się między innymi:

    - Dlaczego niepłodność jest tak trudna?

    - Jakie pułapki "zastawia" niepłodność na parę jej doświadczającą?

    - Jak kobieta, a jak mężczyzna przeżywa ten trudny czas?

    - Co zrobić by nie zwariować w związku z niepłodnością?

    - Jak można o siebie zadbać, by zwiększyć szanse na wymarzony sukces?



    Podczas webinarium będzie możliwość zadawania naszym ekspertom pytań on-line!




    Do zobaczenia!

    Pozdrawiam w imieniu zespołu Fundacji Instytutu Nadziei

    Justyna Kuczmierowska


    Projekt Finansowany z Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020

    Janess lubi tę wiadomość

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 28 listopada 2017, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janness ja bym nie brała ovitrelle. Jeśli pęcherzyk się nie wchłonie to na pewno dostaniesz coś od lekarza. Dużo dziewczyn ma cykle bezowulacyjne i jakby miały brać co miesiąc hormony to nieźle byłyby naszprycowane :P.

    Miałaś monitoring w tym cyklu? Może były 2 pęcherzyki i jeden już pękł? Widzę że wykres wyznaczył owulację.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 08:35

    Janess lubi tę wiadomość

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • D_basiula Autorytet
    Postów: 720 673

    Wysłany: 28 listopada 2017, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka, strasznie mi przykro, wiem że Cię to nie pocieszy ale wiem co w tej chwili przezywasz. Trzymaj się!!!

    l22nbd3m323q83y0.png

    Aniolek [*] czerwiec 2017

    Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 28 listopada 2017, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Nie, zdecydowanie był tylko jeden pęcherzyk. Pierwszy raz brałam Lamettę i byliśmy zawiedzeni że rośnie tylko jeden.

    Wykres wyznaczył owulację, bo niby jest skok temperatury. Ale ten skok jest za niski. Tylko że ja o tym wiem a nie wykres. Właśnie coś mi nie pasowały te temperatury. No i żadnych bóli owulacyjnych nie miałam. Myślałam że bardzo lekko przechodzę tą owulację. Nie sądziłam że w ogóle jej nie ma.

    Ale tak jak teraz myślę, to czuję właśnie ten jajnik. Ale ja bardzo często mam takie uczucie. Lekkie, ćmiące, ale zawsze są po owulacji i zawsze tylko w tym jajniku. Nie raz o tym mówiłam, co prawda nie temu lekarzowi. Zawsze słyszałam, że mam wrażliwy jajnik, że nic złego się nie dzieje.
    A może to to? A może pomimo potwierdzonych owulacji w tym jednym jajniku ciągle coś się tworzy i zanika? :(
    Serio chodzimy do tego samego doktora?? Ja mam 3ci cykl z Lametta, zawsze mam tylko 1 pęcherzyk a dr U tylko się zachwyca jak mi siępiknie pęcherzyk (jeden) rośnie. Trochę mnie zaskoczyłaś, nie sądziłam, ze powinno być ich więcej :(

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 28 listopada 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja do tego samego dr wybieram się jeszcze dziś :D . Pierwsza wizyta w Profamili... czego się spodziewać?

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 28 listopada 2017, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Długiego wywiadu :D


    Mam nadzieję :) To wizyta w Pro familii więc zobaczymy czy czas w dla pacjenta nie jest narzucony przez klinikę :P

    Liczę że w końcu ktoś powie coś nowego a nie tylko IUI albo IVF.

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 28 listopada 2017, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess a który dzień cyklu i jak duży pęcherzyk?

  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 28 listopada 2017, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja po wizycie u dr U. Uważa że mam PCOS. Do tej pory lekarze na podstawie obrazu USG odrzucali taką diagnozę. Mąż ma powtórzyć hormony+ estradiol, ja powtórka hormonów plus kilka nowych związanych z DHEA-S. Ktoś w końcu zauważył że moje hormony wcale nie są takie super.

    Janess lubi tę wiadomość

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 28 listopada 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janess wrote:
    Tak :)
    Bo ja mam jedno jajko bez łaski :)
    Stymulacja jest po to, żeby rosło ich więcej.
    Tydzień temu też był ładny. Tylko przestał rosnąć. I już nie jest taki ładny...
    Hm, ja też mam swoje jajo zawsze, tylko trochę później. Zaczyna mi rosnąć koło 12 dc a naturalną owulację mam około 20 dc, nie wcześniej. Lamette dostałam na przyspieszenie owu, fajnie by było jakby do tego coś wiecej urosło. Ale będe sie cieszyc z jednego dorodnego ;)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 28 listopada 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annana88 wrote:
    Dziewczyny, ja po wizycie u dr U. Uważa że mam PCOS. Do tej pory lekarze na podstawie obrazu USG odrzucali taką diagnozę. Mąż ma powtórzyć hormony+ estradiol, ja powtórka hormonów plus kilka nowych związanych z DHEA-S. Ktoś w końcu zauważył że moje hormony wcale nie są takie super.
    Przygotuj się na dużą ilośc badań. Ja mam już całkiem sporą tekę ;)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • annana88 Przyjaciółka
    Postów: 300 48

    Wysłany: 29 listopada 2017, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    Przygotuj się na dużą ilośc badań. Ja mam już całkiem sporą tekę ;)


    Już zlecił całkiem sporo :) Mdz innymi 17 OH czy androstendion które miałam na własną rękę robić bo nikt inny nie zwracał uwagi na DHAS.

    Widzę że też masz PCOS. Miałaś cykle bezowulacyjne? U mnie zawsze jest owulacja a cykle trwają ok 31 dni.

    starania od ok 2015
    Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
    M: Mała ilość żołnierzyków
    1 IUI - 26.09.2017 :(
    7.2020 - ❄️❄️
    8.09.2020- transfer 💪
    30.05.2021- 👶
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 29 listopada 2017, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny u mnie tragikomedii ciąg dalszy.

    Beta rośnie - dziś 350, wzrost o 55%. Więc ponizej norm wszelkich, ale rośnie.

    Po kontakcie z lekarką kazała mi przyjechać do szpitala bo miała dyżur. No i poprosiła ordynatora o konsultację - robił usg i wg niego jest coś na kształt maleńkiego pęcherzyka.


    I Słowik stwierdził: walczymy o tę ciąże do końca = luteina i duphaston końskie dawki, no i taka sytuacja.

    Więc wielki kamień z serca, że to raczej nie pozamaciczna. A co finalnie z tego wyjdzie, to nie wie nikt.

    Raczej nie mam nadziei na nic wielkiego, ale póki jest cień nadziei to dobre i to :)

    D_basiula lubi tę wiadomość

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
‹‹ 217 218 219 220 221 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ