Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny:) odzywałam się wcześniej jestem w trakcie pierwszego cyklu stymulowanego lametta 1x1 gdyż nie miałam swojej owulacji;) dzisiaj byłam na monitoringu w 10 dc mam po 5 pęcherzyków na obu jajnikach natomiast brak dominującego. Lekarka powiedziała ze niby jest wszystko dobrze ale się martwie ze nie urosną wystarczające , czy u was w 10 dc tak bywa?
-
Ewella wrote:Hej dziewczyny:) odzywałam się wcześniej jestem w trakcie pierwszego cyklu stymulowanego lametta 1x1 gdyż nie miałam swojej owulacji;) dzisiaj byłam na monitoringu w 10 dc mam po 5 pęcherzyków na obu jajnikach natomiast brak dominującego. Lekarka powiedziała ze niby jest wszystko dobrze ale się martwie ze nie urosną wystarczające , czy u was w 10 dc tak bywa?
ale ja mam pcos wiec do tego miałam nie po 5 tylko po mnóstwo pęcherzyków niedominujacych
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Jezeli chodzi o historie dziewczyn w ciazy i sprawy wyprawek mnie one osobiscie ciesza i pokrzepiaja tym bardziej ze wszystkie nasze przyszle i obecne Mamy sa duza kopalnia wiedzy i wsparcia za co ja osobiscie jestem wdzieczna.
Co do plamien na poczatku cyklu mi sie nie zdarzaly bardziej po owulacji zwlaszcza po luteinie nie moglam sobie poradzic.
Taka duza ilosc pecherzykow na kazdym jajniku nie wrozy dobrze dla cyklu, lekarze raczej nie chca dawac wtedy zastrzyku na pekniecie bo jest duze ryzyko ciazy mnogiej i przestymulowania. Niemniej jednak trzymam kciuki by jakis pecherzyk odpowiednio wyrosl i byl tym szczesliwym 🤞
Szpaczka trzymam kciuki za to jajko🍀🍀
U mnie wczoraj zaczal sie nowy cykl a usg mam na koniec miesiaca wiec zobaczymy co cykl przyniesie. Przeziebienie ustepuje wiec jest juz lepiej.
Ja po poronieniu mialam spory okres przerwy przed stymulacja bo dopiero po 6 miesiacach wjechalo Clo po raz pierwszy. Wiec vykle byly juz unormowane. Jednak pierwszy cykl po byl bardzo obfity i dluzszy niz zwykle. Plamienia w trakcie cyklu jednak u mnie sie nie pojawily.Szpacza223, Malinka2021 lubią tę wiadomość
Loko -
Loko wrote:Jezeli chodzi o historie dziewczyn w ciazy i sprawy wyprawek mnie one osobiscie ciesza i pokrzepiaja tym bardziej ze wszystkie nasze przyszle i obecne Mamy sa duza kopalnia wiedzy i wsparcia za co ja osobiscie jestem wdzieczna.
Co do plamien na poczatku cyklu mi sie nie zdarzaly bardziej po owulacji zwlaszcza po luteinie nie moglam sobie poradzic.
Taka duza ilosc pecherzykow na kazdym jajniku nie wrozy dobrze dla cyklu, lekarze raczej nie chca dawac wtedy zastrzyku na pekniecie bo jest duze ryzyko ciazy mnogiej i przestymulowania. Niemniej jednak trzymam kciuki by jakis pecherzyk odpowiednio wyrosl i byl tym szczesliwym 🤞
Szpaczka trzymam kciuki za to jajko🍀🍀
U mnie wczoraj zaczal sie nowy cykl a usg mam na koniec miesiaca wiec zobaczymy co cykl przyniesie. Przeziebienie ustepuje wiec jest juz lepiej.
Ja po poronieniu mialam spory okres przerwy przed stymulacja bo dopiero po 6 miesiacach wjechalo Clo po raz pierwszy. Wiec vykle byly juz unormowane. Jednak pierwszy cykl po byl bardzo obfity i dluzszy niz zwykle. Plamienia w trakcie cyklu jednak u mnie sie nie pojawily.Malinka2021 lubi tę wiadomość
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Agusia94 wrote:Domma a jak brzuszek? Nisko już? Czop odszedł? 🙂 wszędzie mówią że pierworodki dłużej muszą poczekać na pociechę. Moja koleżanka miała termin na 16 grudnia a przetrzymali ją az do 28 grudnia . Miała wywoływany bo nic nie chciało się samo ruszyć. Ale mam nadzieję że Ciebie jednak samo złapie 🥰
jutro wizyta 🙈
Agusia94, Gucik lubią tę wiadomość
👱♀️ 30l.
AMH 2,3 - >1,93 (po laparo)
❌MTHFR - heterozygotyczny (C677T)
❌PAI-1 homozygotyczny
02.21 laparoskopia
Endometrioza 1 st.
Udrożnione jajowody 💪
03.21 IUI 😭 (lametta +menopur + ovitrelle) pęcherzyk nie pękł.. Torbiel - > 21 dni antykoncepcji
05.21 -> 2 IUI ❓(bemfola + menopur+ 2x pregnyl) nie pękły ❓
Jakieś cuda!
26.05 beta 6675 ✊
Pawełek 29.01.22 ❤️👶 -
Mnie również pokrzepiały historie dziewczyn, którym się udało po długich staraniach... dzieki temu miałam nadzieję że i mi po prawie 3 psychicznie i fizycznie ciężkich latach się w końcu uda. Ania nie wiem ile się staracie i rozumiem że przyszłaś tu poporady strikte letrozolowe, ale ten tysiąc stron to jest cała społeczność, kojarzymy się po nikach i fajnie jest też wiedzieć co u której słychać.
Nie odezwałam się wczoraj, na usg we wtorek 15t+6 wszystko dobrze, dzieci brykają i się wiercą chociaż ja ruchów nie czuję. Jednak płeć się zmieniłana prenatalnych była mowa o parce i trochę się z tym zżyłam a tu jednak obaj panowie pokazali swoje wdzięki
muszę się do tego przyzwyczaić ale i tak poczekam na kolejne usg dla pewności. Mi wyszedł jakiś stan zapalny w pochwie albo szyjce nie pamiętam co lekarz mówił ale pobrał wymaz i czekam na wyniki czy nie będę miała antybiotyku, teraz mam globulki i urospet. Dostalam dużą dawkę magnezu i odstawiliśmy oby na dobre progesteron
brzuszek duży wysoko osadzone dzieci i macica co w mnogich ciążach podobno normalne także trochę się uspokoiłam a dzieci mają 156 i 165g a długości nie mierzył już tylko sprawdzał różnicę w wadze
Agusia94, Domma lubią tę wiadomość
31l, IO, PCOS, nieregularne cykle, brak owulacji, LUF. Zero ciąż. Laparoskopia 02.2021 udrożnione oba jajowody.
Starania od 07.2019r. Aktualnie:pregna plus 1x1, pregna dha, glucophage 2x850, progesterone besins 3x1, utrogestan 2x1, actifolin 1x1.
06,07.21r. Letrozole 1x1, estrofem 1x1, ovitrelle, distreptaza
08.21r. Letrozole 2x1, estrofem 1x1, distreptaza
09.21r. powtórka + ovitrelle
10.21r. powtórka, owu bez ovitrelle
29.10. (31dc) Beta 1890
16.11. Biją !! Ciąża mnoga potwierdzona 6t+6 ❤❤
30.11. Cudowne 2x2,5cm szczęścia na usg 8t+6 💖💖
21.12. I prenatalne 11t+6 piękne 6 i 6,2 cm na usg 😍
18.01. USG dwóch chłopczyków 165g i 156g -
Ola super !!! Cieszę się że wszytsko u was dobrze ... Pewnie już lada dzień poczujesz jakieś bulgotanie
też na to czekam !! A co do płci co ja ci mogę powiedzieć mam 2chlopakow .... 3 hm niby nic nie wisi niby nie mam przeczucia ,ale tak z tego powodu że już 2jest nastawiam się na 3 🤣chociaż mąż mówi nie ma opcji będzie baba .... Więc co mogę ci powiedzieć chłopcy są cudowni i przekochani. .. oni zawsze ci powiedzą że pięknie wyglądasz,masz piękne paznokcie i są bardzo tulaśni !! Więc ciesz się bardzo !! Bo będzie ich dwoje przeciwko światu !
Ja wizytę mam 1lutego zobaczymy co tam siedzie
trzymajcie się zdrowo i rosnijcie !!
Agusia94, Domma lubią tę wiadomość
-
Klaudia 1502 wrote:Od 3-7 dnia cyklu brałam letrozol na wzrost pęcherzyków
8 dnia pojawiło się plamienie dość mocne, 9 dnia było plamie ale skąpe.
10 dnia cyklu byłam na wizycie i już na USG było widać że jest po owulacji. Wtedy również zaszczepiłam sie na covid
W 14 dzień cyklu byłam w klinice niepłodności i na USG mówiła że była owulacja badaniem krwi to potwierdziła ból takie jak przed miesiączką i delikatne plamienie
w 15DC mocne plamienie, krew jasno różowa i ból na miesiączkę.
Obecnie 16DC krwawienie jasnoróżowe, ból podbrzusza
Na pewno na ciążę nie ma szansy mimo owulacji.
Miesiąc temu miało miejsce poronienie nowy cykl pojawił się 21 dc
Miał ktoś może takie coś ? -
Ewella wrote:Hej dziewczyny:) odzywałam się wcześniej jestem w trakcie pierwszego cyklu stymulowanego lametta 1x1 gdyż nie miałam swojej owulacji;) dzisiaj byłam na monitoringu w 10 dc mam po 5 pęcherzyków na obu jajnikach natomiast brak dominującego. Lekarka powiedziała ze niby jest wszystko dobrze ale się martwie ze nie urosną wystarczające , czy u was w 10 dc tak bywa?
Ja owulację miałam koło 16 dc i jak bylam np w 8 dc to miałam sporo małych pęcherzyków, żadnego dominującego, a w 14 dc już np 1 dominujące jajo się wyhodowało 😄 moja dr przy dwóch dominujących pęcherzykach już nie bardzo chciała mi dawać zastrzyk na pekniecie, więc trzymam kciuki za to jedno jajo, żeby urosło. Powodzenia!PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Klaudia 1502 wrote:Od 3-7 dnia cyklu brałam letrozol na wzrost pęcherzyków
8 dnia pojawiło się plamienie dość mocne, 9 dnia było plamie ale skąpe.
10 dnia cyklu byłam na wizycie i już na USG było widać że jest po owulacji. Wtedy również zaszczepiłam sie na covid
W 14 dzień cyklu byłam w klinice niepłodności i na USG mówiła że była owulacja badaniem krwi to potwierdziła ból takie jak przed miesiączką i delikatne plamienie
w 15DC mocne plamienie, krew jasno różowa i ból na miesiączkę.
Obecnie 16DC krwawienie jasnoróżowe, ból podbrzusza
Na pewno na ciążę nie ma szansy mimo owulacji.
Miesiąc temu miało miejsce poronienie nowy cykl pojawił się 21 dc
Miał ktoś może takie coś ?
Jak było współżycie to na pewno jest szansa na II 🙂 dopiero jedna z dziewczyn tutaj miała po stymulacji 'okres' a u dr okazało się że i dziecko w pakiecie ☺ zrob może test za jakieś 7 dni, to byłoby jakieś 2 tyg po owu. Jeżeli jednak to nie ciąża to skonsultowalabym cała sytuację z lekarzem. Może jakieś badania dodatkowe trzeba zrobić.PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Szpacza223 wrote:Dziewczyny dzisiaj 7 DC i chwilę temu zaczęły mnie boleć jajniki i wszystko jak na okres , wczoraj spałam pół dnia i takie jak ja to nazywam spanko okresowe takie specyficzne zmęczenie i sen. Poszłam do łazienki a tam mnóstwo śluzu mlecznego z krwią. Nigdy nie mam plamien... Czy któraś z was przy letrozolu miała plamienia ? Boje się że coś jest nie tak .. Jezu ten cykl naprawdę jest fatalny...
Szpaczka ja przy letrozolu i byciu w ciąży o czym jeszcze nie wiedzialam a bylam dalej stymulowana dostałam normalnie terminowo okres który później przez torbiele i krwiak zamienil się przeciez w krwawienie. Wszystko razem trwało z 18 dni wiec wszystko jest mozliweGucik lubi tę wiadomość
-
Ewella wrote:Hej dziewczyny:) odzywałam się wcześniej jestem w trakcie pierwszego cyklu stymulowanego lametta 1x1 gdyż nie miałam swojej owulacji;) dzisiaj byłam na monitoringu w 10 dc mam po 5 pęcherzyków na obu jajnikach natomiast brak dominującego. Lekarka powiedziała ze niby jest wszystko dobrze ale się martwie ze nie urosną wystarczające , czy u was w 10 dc tak bywa?
kiedy kolejna wizyta?
👱♀️ 30l.
AMH 2,3 - >1,93 (po laparo)
❌MTHFR - heterozygotyczny (C677T)
❌PAI-1 homozygotyczny
02.21 laparoskopia
Endometrioza 1 st.
Udrożnione jajowody 💪
03.21 IUI 😭 (lametta +menopur + ovitrelle) pęcherzyk nie pękł.. Torbiel - > 21 dni antykoncepcji
05.21 -> 2 IUI ❓(bemfola + menopur+ 2x pregnyl) nie pękły ❓
Jakieś cuda!
26.05 beta 6675 ✊
Pawełek 29.01.22 ❤️👶 -
Domma wrote:Pierwsza stymulacja czasem potrzebuje więcej czasu
kiedy kolejna wizyta?
A Twoja wizyta juz się odbyła czy czekasz z niecierpliwością? 🙂Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
MagdaFrrr wrote:Szpaczka ja przy letrozolu i byciu w ciąży o czym jeszcze nie wiedzialam a bylam dalej stymulowana dostałam normalnie terminowo okres który później przez torbiele i krwiak zamienil się przeciez w krwawienie. Wszystko razem trwało z 18 dni wiec wszystko jest mozliwe
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Cześć, nie będziecie miły nic przeciwko jak się do Was dołączę?
Na wstępie napiszę parę słów o sobie: mam prawie 28 lat i lekko ponad rok temu zaczęłam starać się o dziecko. Jako, że należę do osób ostrożnych poszłam przed pierwszymi staraniami do lekarza, żeby sprawdzić, czy nie ma przeciwwskazań do ciąży. Od młodej Pani doktor usłyszałam, ze wszystko jest Ok, ze teraz trzeba wyluzować, napić się winka i działać, bo jest pęcherzyk dominujący z prawego jajnika.
Każdy kolejny miesiąc kończył się rozczarowaniem, ja zaczęłam coraz więcej szukać w necie na temat niepłodności. Po roku poprosiłam męża, żebyśmy się przebadali: on poszedł na kompleksowe badanie nasienia a ja na AMH. Jego parametry Ok, u mnie AMH 6,06. Z wiedzy pozyskanej w internecie doszłam do wniosku, ze zapewne mam PCOS, tylko jedno się nie zgadzało- jakimś cudem lekarze wcześniej nie zauważyli robiąc mi usg w pierwszej fazie cyklu, że mam mnóstwo malutkich pęcherzyków? Poza tym przecież mam regularne miesiączki a kuzynka, która ma PCOS bez tabletek nie widzi krwawienia długimi miesiącami.
Postanowiłam zapisać się na wizytę do lekarza specjalizującego się niepłodności. Po zobaczeniu wyników i przeprowadzeniu krótkiego wywiadu Pani doktor mówi, ze podejrzewa, że mogę mieć PCOS, ale zobaczymy na USG jak wyglądają moje jajniki w 9 dniu cyklu. A tam mnóstwo maleńkich pęcherzyków. Dostałam skierowanie na badania z krwi, które wykazały podwyższony testosteron i insulinooporność. Dostałam cały zapas leków: witaminy prebatalne ( do tej pory suplementowalam się tylko kwasem foliowym i witaminą D3), inofem, glucophage i lamette 1x1. Zaczął się monitoring owulacji, urósł 1 pęcherzyk. Dostałam więc zastrzyk ovitrelle w 16DC na jego pęknięcie i zaproszenie na kolejna wizytę, żeby zobaczyć czy rzeczywiście pękł. Okazało się, że było jedno ciałko żółte, ale w USG był widoczny także 24mm LUF. Dostałam luteinę dopochwowa na 10 dni i mam wykonać test. Jeżeli wyjdzie negatywny to w pierwszych dniach cyklu muszę się znowu pojawić na monitoringu w celu upewnienia się, że LUF się wchłonął i rozpoczęcia kolejnego cyklu stymulowanego.
Może któraś z Was miała kiedyś LUF i wie, czy łatwo się wchłaniają? Przez ten rok nauczyłam się, że lepiej się nie nastawiać, że uda się zajść w ciążę, więc myślę już w perspektywie kolejnej stymulacji.
Pozdawiam Aga
-
Agusia94 wrote:A Twoja wizyta juz się odbyła czy czekasz z niecierpliwością? 🙂
we wtorek kolejna wizyta No i jak co będzie trzeba iść do szpitala na wywołanie 🤷♀️
👱♀️ 30l.
AMH 2,3 - >1,93 (po laparo)
❌MTHFR - heterozygotyczny (C677T)
❌PAI-1 homozygotyczny
02.21 laparoskopia
Endometrioza 1 st.
Udrożnione jajowody 💪
03.21 IUI 😭 (lametta +menopur + ovitrelle) pęcherzyk nie pękł.. Torbiel - > 21 dni antykoncepcji
05.21 -> 2 IUI ❓(bemfola + menopur+ 2x pregnyl) nie pękły ❓
Jakieś cuda!
26.05 beta 6675 ✊
Pawełek 29.01.22 ❤️👶 -
Acmvj wrote:Cześć, nie będziecie miły nic przeciwko jak się do Was dołączę?
Na wstępie napiszę parę słów o sobie: mam prawie 28 lat i lekko ponad rok temu zaczęłam starać się o dziecko. Jako, że należę do osób ostrożnych poszłam przed pierwszymi staraniami do lekarza, żeby sprawdzić, czy nie ma przeciwwskazań do ciąży. Od młodej Pani doktor usłyszałam, ze wszystko jest Ok, ze teraz trzeba wyluzować, napić się winka i działać, bo jest pęcherzyk dominujący z prawego jajnika.
Każdy kolejny miesiąc kończył się rozczarowaniem, ja zaczęłam coraz więcej szukać w necie na temat niepłodności. Po roku poprosiłam męża, żebyśmy się przebadali: on poszedł na kompleksowe badanie nasienia a ja na AMH. Jego parametry Ok, u mnie AMH 6,06. Z wiedzy pozyskanej w internecie doszłam do wniosku, ze zapewne mam PCOS, tylko jedno się nie zgadzało- jakimś cudem lekarze wcześniej nie zauważyli robiąc mi usg w pierwszej fazie cyklu, że mam mnóstwo malutkich pęcherzyków? Poza tym przecież mam regularne miesiączki a kuzynka, która ma PCOS bez tabletek nie widzi krwawienia długimi miesiącami.
Postanowiłam zapisać się na wizytę do lekarza specjalizującego się niepłodności. Po zobaczeniu wyników i przeprowadzeniu krótkiego wywiadu Pani doktor mówi, ze podejrzewa, że mogę mieć PCOS, ale zobaczymy na USG jak wyglądają moje jajniki w 9 dniu cyklu. A tam mnóstwo maleńkich pęcherzyków. Dostałam skierowanie na badania z krwi, które wykazały podwyższony testosteron i insulinooporność. Dostałam cały zapas leków: witaminy prebatalne ( do tej pory suplementowalam się tylko kwasem foliowym i witaminą D3), inofem, glucophage i lamette 1x1. Zaczął się monitoring owulacji, urósł 1 pęcherzyk. Dostałam więc zastrzyk ovitrelle w 16DC na jego pęknięcie i zaproszenie na kolejna wizytę, żeby zobaczyć czy rzeczywiście pękł. Okazało się, że było jedno ciałko żółte, ale w USG był widoczny także 24mm LUF. Dostałam luteinę dopochwowa na 10 dni i mam wykonać test. Jeżeli wyjdzie negatywny to w pierwszych dniach cyklu muszę się znowu pojawić na monitoringu w celu upewnienia się, że LUF się wchłonął i rozpoczęcia kolejnego cyklu stymulowanego.
Może któraś z Was miała kiedyś LUF i wie, czy łatwo się wchłaniają? Przez ten rok nauczyłam się, że lepiej się nie nastawiać, że uda się zajść w ciążę, więc myślę już w perspektywie kolejnej stymulacji.
Pozdawiam Aga
Generalnie ja zawsze miałam problem z pękającymi pęcherzykami.. Nawet z teoretycznie nie pękniętego pęcherzyka niebawem urodzę syna ( 18DC nadal pęcherzyk był nie pęknięty a mimo to później jakimś cudem pękło i się udało). Jeden cykl mi się nie wchłonął przez co miałam zalecona 21 dni antykoncepcyjne wtedy się wchlona. Suplementowałam Q10 na poprawę jakości komórek. Trzeba wierzyć, że się udabyć może na drugi raz spróbować inny zastrzyk bądź podwójna dawkę ( u mnie u udanym cyklu była właśnie podwójna dawka pregnylu, na ovitrelle nie reagował w ogóle 🤷♀️)
👱♀️ 30l.
AMH 2,3 - >1,93 (po laparo)
❌MTHFR - heterozygotyczny (C677T)
❌PAI-1 homozygotyczny
02.21 laparoskopia
Endometrioza 1 st.
Udrożnione jajowody 💪
03.21 IUI 😭 (lametta +menopur + ovitrelle) pęcherzyk nie pękł.. Torbiel - > 21 dni antykoncepcji
05.21 -> 2 IUI ❓(bemfola + menopur+ 2x pregnyl) nie pękły ❓
Jakieś cuda!
26.05 beta 6675 ✊
Pawełek 29.01.22 ❤️👶 -
Acmvj wrote:Cześć, nie będziecie miły nic przeciwko jak się do Was dołączę?
Na wstępie napiszę parę słów o sobie: mam prawie 28 lat i lekko ponad rok temu zaczęłam starać się o dziecko. Jako, że należę do osób ostrożnych poszłam przed pierwszymi staraniami do lekarza, żeby sprawdzić, czy nie ma przeciwwskazań do ciąży. Od młodej Pani doktor usłyszałam, ze wszystko jest Ok, ze teraz trzeba wyluzować, napić się winka i działać, bo jest pęcherzyk dominujący z prawego jajnika.
Każdy kolejny miesiąc kończył się rozczarowaniem, ja zaczęłam coraz więcej szukać w necie na temat niepłodności. Po roku poprosiłam męża, żebyśmy się przebadali: on poszedł na kompleksowe badanie nasienia a ja na AMH. Jego parametry Ok, u mnie AMH 6,06. Z wiedzy pozyskanej w internecie doszłam do wniosku, ze zapewne mam PCOS, tylko jedno się nie zgadzało- jakimś cudem lekarze wcześniej nie zauważyli robiąc mi usg w pierwszej fazie cyklu, że mam mnóstwo malutkich pęcherzyków? Poza tym przecież mam regularne miesiączki a kuzynka, która ma PCOS bez tabletek nie widzi krwawienia długimi miesiącami.
Postanowiłam zapisać się na wizytę do lekarza specjalizującego się niepłodności. Po zobaczeniu wyników i przeprowadzeniu krótkiego wywiadu Pani doktor mówi, ze podejrzewa, że mogę mieć PCOS, ale zobaczymy na USG jak wyglądają moje jajniki w 9 dniu cyklu. A tam mnóstwo maleńkich pęcherzyków. Dostałam skierowanie na badania z krwi, które wykazały podwyższony testosteron i insulinooporność. Dostałam cały zapas leków: witaminy prebatalne ( do tej pory suplementowalam się tylko kwasem foliowym i witaminą D3), inofem, glucophage i lamette 1x1. Zaczął się monitoring owulacji, urósł 1 pęcherzyk. Dostałam więc zastrzyk ovitrelle w 16DC na jego pęknięcie i zaproszenie na kolejna wizytę, żeby zobaczyć czy rzeczywiście pękł. Okazało się, że było jedno ciałko żółte, ale w USG był widoczny także 24mm LUF. Dostałam luteinę dopochwowa na 10 dni i mam wykonać test. Jeżeli wyjdzie negatywny to w pierwszych dniach cyklu muszę się znowu pojawić na monitoringu w celu upewnienia się, że LUF się wchłonął i rozpoczęcia kolejnego cyklu stymulowanego.
Może któraś z Was miała kiedyś LUF i wie, czy łatwo się wchłaniają? Przez ten rok nauczyłam się, że lepiej się nie nastawiać, że uda się zajść w ciążę, więc myślę już w perspektywie kolejnej stymulacji.
Pozdawiam Aga
Miałam raz podobnie, ale jeden cykl to jeszcze za mało, aby stwierdzić LUF, gdyż nawet, gdy wcześniej byla prawidłowa reakcja na stymulację, w kolejnym cyklu może się to zdarzyć. Także może to tylko jednorazowa sytuacja, a skoro była owulacja już z jednego pęcherzyka, to tylko się cieszyć 😉. Trzeba być dobrej myśli, że więcej się to nie powtórzy.
Mój gin dlatego nie prosił o monitoring po owulacji, tylko na początku nowego cyklu sprawdzał, czy pęcherzyki z poprzedniego cyklu popękały np. w 2-3 dniu i dopiero była kolejna stymulacja. Jednak co lekarz, to inny system leczenia i wizyt.
Ja miałam co kilka cykli jeden pęcherzyk pęknięty, a drugi nie i właśnie w jednym z nich zobaczyłam II, także głowa do góry 😉.
Co do lekarzy i ich diagnozy PCO, również mam wiele wizyt za sobą i stwierdzam, że lekarz nie zajmujący się tematem niepłodności niestety nie rozpozna Pco.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 19:10
Acmvj lubi tę wiadomość
-
Jak dobrze coś takiego przeczytać 😃 Dziękuję
Anika89 wrote:Hej,
Miałam raz podobnie, ale jeden cykl to jeszcze za mało, aby stwierdzić LUF, gdyż nawet, gdy wcześniej byla prawidłowa reakcja na stymulację, w kolejnym cyklu może się to zdarzyć. Także może to tylko jednorazowa sytuacja, a skoro była owulacja już z jednego pęcherzyka, to tylko się cieszyć 😉. Trzeba być dobrej myśli, że więcej się to nie powtórzy.
Mój gin dlatego nie prosił o monitoring po owulacji, tylko na początku nowego cyklu sprawdzał, czy pęcherzyki z poprzedniego cyklu popękały np. w 2-3 dniu i dopiero była kolejna stymulacja. Jednak co lekarz, to inny system leczenia i wizyt.
Ja miałam co kilka cykli jeden pęcherzyk pęknięty, a drugi nie i właśnie w jednym z nich zobaczyłam II, także głowa do góry 😉.
Co do lekarzy i ich diagnozy PCO, również mam wiele wizyt za sobą i stwierdzam, że lekarz nie zajmujący się tematem niepłodności niestety nie rozpozna Pco.Anika89 lubi tę wiadomość